Tomai pisze: ↑
Ale nikt nikogo nie zmusza do kupna
Ale co ta kwestia ma do tego, że jest to znany oszust i osobiście zostałem przez niego zapewniony o stanie technicznym pojazdu który zupełnie odbiegał od tego, jaki wyszedł w raporcie po sprawdzeniu auta poprzez firmę zewnętrzną? Dodatkowo, żeby sprawie dodać pikanterii, znam osobę która później tę samą Mazdę kupiła. Została tak samo perfidnie oszukana, zapłaciła za auto blisko 20 tysięcy, gdzie później na przeglądzie okazało się że auto bez remontu podłogi, podłużnic, zawieszenia, silnika, itd. grozi śmiercią na drodze? Oczywiście skonfrontowany z taką opinią mechaników sprzedawca wzruszył ramionami. Auto które zapewne kosztowało 300 euro w Niemczech zostało przez niego przygotowane właśnie dla jelenia, kogoś kto się totalnie nie zna i nie jest w stanie wszystkiego zweryfikować. To było oszustwo z premedytacją. Klient nie dość że zapłacił grubą kwotę za Mazdę, musiał wyłożyć następne bodajże 10k na remont. Sprzedaż auta w taki sposób to przestępstwo. Klient nie musi się znać i nie musi "sprawdzać", bo to że się nie zna i nie sprawdzi nie oznacza że można go oszukiwać.
Jedną kwestią jest sprzedaż auta z wadami i poinformowanie kogoś wprost, że za ceną idą konsekwencje. Drugą jest mówienie komuś że kupuje perełkę z Niemiec (za w zasadzie jedną z najwyższych na rynku cen), podczas gdy auto nie ma podłogi.
Kiedy w końcu skończy się ta tolerancja dla oszustów, bo klient "sam sobie winny"?
Link znałem od dawna ale na jakiś czas znikł z eBaya, chyba znaleźliśmy go z siwym w jednym momencie, bo w środę też przeglądając ogłoszenia rzucił mi się w oczy. Bardzo dobrze że ktoś w końcu wrzucił go na forum. To jest niezbity dowód że facet nie sprzedaje tych aut z dyskwalifikującymi wadami "bo nie wiedział, a z zewnątrz była ładna" tylko dlatego że chce robić ludzi w balona.