roadster coupe

Forum główne a tematyką prowadzącą jest mx-5.

Moderator: Moderatorzy

gunio
Posty: 118
Rejestracja: 06 paź 2009, 22:12
Lokalizacja: Warszawa / Stargard

06 paź 2009, 22:29

Witam ponownie ;)
Czy ktos z forumowiczow ma roadstera coupe (rozumiem ze robili je od 2007) ze skladanym elektrycznie twardym dachem. Jak sie sprawuje, czy warto doplacac w stosunku do normalnej wersji (z 2006 mozna bez twardego dachu kupic sporo taniej)?
cbsman
Posty: 18
Rejestracja: 15 sie 2009, 8:54

07 paź 2009, 12:05

Dla mnie sztywny składanych był impulsem do zakupu MX-5. Taki dach lepiej uodparnia pojazd na wandalizm i kradzież niż dach z tkaniny. Samochód jest też dzięki temu "całoroczny", tzn. w mrozy jeździ się nim tak jak każdym innym z normalnym dachem.

Jakość składanego dachu jest bardzo dobra (podobno ta sama firma robi dachy dla Mercedesa). Znajomy znajomego kupił rok temu nówka sztuka nieśmigana BMW Z4 w salonie i regularnie odwiedza serwis, bo ciągle taki dach mu się psuje. U mnie w MX-5 po roku używania wszystko działa bezawaryjnie.

Aha, warto kupić wersję z silnikiem 2.0 ponieważ tylko takie mają kontrolę trakcji - można bez strachu jeździć zimą po śniegu.

pzdr,
TS
Awatar użytkownika
kammich
Posty: 2925
Rejestracja: 24 lip 2009, 9:55
Model: NA
Lokalizacja: Szczecin

07 paź 2009, 12:08

cbsman pisze:Samochód jest też dzięki temu "całoroczny", tzn. w mrozy jeździ się nim tak jak każdym innym z normalnym dachem.


jak masz miekki dach to tez w mrozy jezdzi sie nim jak kazdym innym autem ;) juz dwa lata mam auto z miekkim dachem i nie ma zadnego problemu ;)
ravestation
Posty: 1563
Rejestracja: 09 paź 2007, 11:31
Model: Inny
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

07 paź 2009, 12:42

kammich, ja widzę, że te laickie texty na każdym forum się pojawiają :P
bezdaszniki: Audi 80 Cabriotel 2.0 '94 - sold | Audi TT Roadster 1.8T '02 - sold | Porsche Boxster 2.7 '02 - sold | Mazda MX-5 1.8T '91 - sold | MSM '04 - sold
inne czasoumilacze: Mini JCW '03 - sold | Evo 9 '08 - sold | S3 '16 - in | Cayman S '06 - in
Skyluker
Donator
Donator
Posty: 849
Rejestracja: 15 maja 2009, 15:31
Model: NB
Wersja: Miracle
Lokalizacja: Kraków

07 paź 2009, 15:10

mnie się szczerze mówiąc bardziej podobają z miękkim. Ten czarny kolor, łatwość zakładania/zdejmowania i klasyczny styl są nie do podrobienia.
kulkas
Posty: 253
Rejestracja: 05 sie 2009, 11:30
Lokalizacja: Rabka-Zdrój

07 paź 2009, 15:49

Ja wybrałem RC bo:
- jakoś bardziej komfortowo czuje się zostawiając madzię w nocy na parkingu z założonym sztywnym dachem
- mieszkam w górach = metr śniegu w ciągu nocy (podobno w przypadku dachu materiałowego nie ma problem z tym, ale znów komfort psychiczny daje o sobie znać)
- kupiłem nówkę RC za cenę używanej (w takiej sytuacji aż głupio było by wybrzydzać)

A co do wad RC, to 12 sekund na złożenie dachu to mimo wszystko za długo, szczególnie że trzeba stać w miejscu => na światłach zatrąbią cię na śmierć jak zaczniesz zdejmować dach a nie daj boże pojawi się zielone...
Awatar użytkownika
Tomai
Donator
Donator
Posty: 3865
Rejestracja: 14 wrz 2008, 9:11
Model: Inny
Wersja: 2,0
Lokalizacja: Poznań

07 paź 2009, 16:04

kammich pisze:jak masz miekki dach to tez w mrozy jezdzi sie nim jak kazdym innym autem juz dwa lata mam auto z miekkim dachem i nie ma zadnego problemu


potwierdzam, poprzednią zimę przejeździłem, nie ma problemu. Znam też osoby które parkują mx-5 pod chmurą i dają radę.
Była NA BRG 1.8 118 Km 146 Nm
Była NBFL Phoenix 1.8 138KM 156Nm
Była NBFL Garnet Red Mica 1.8
Była NC 2.0 174KM 199Nm

Bezmiatowy
artur
Posty: 1930
Rejestracja: 06 maja 2009, 22:37
Model: Inny
Lokalizacja: wwa

07 paź 2009, 16:23

Skyluker pisze:mnie się szczerze mówiąc bardziej podobają z miękkim. Ten czarny kolor, łatwość zakładania/zdejmowania i klasyczny styl są nie do podrobienia.


zdecydowanie się pod tym podpisuję, choć na zlocie miałem okazję oglądać pokaz składania dachu w wykonaniu kolegi dana i nie powiem - robi to wrażenie :mrgreen:
Były NA, NB, NC, z ND się wstrzymam, bo na razie mnie nie zachwyciła ;) Obecnie jest Legacy H6
dan
Posty: 152
Rejestracja: 17 cze 2008, 13:40
Lokalizacja: Warszawa

08 paź 2009, 9:24

gunio pisze:Witam ponownie ;)
Czy ktos z forumowiczow ma roadstera coupe (rozumiem ze robili je od 2007) ze skladanym elektrycznie twardym dachem. Jak sie sprawuje, czy warto doplacac w stosunku do normalnej wersji (z 2006 mozna bez twardego dachu kupic sporo taniej)?


Mam. 22kkm, otwierany kilka razy dziennie i wszystko działa bez najmniejszego problemu.

Czy warto dopłacać ? Sam odpowiedz sobie na to pytanie. Mx-5 jest moim całorocznym samochodem, więc komfort psychiczny płynący z faktu posiadania dachu twardego jest bezcenny. Wg testów jest ciszej niż w wersji roadster, ale nie jest bardzo cicho, podobno po lifcie lepiej wyciszyli drzwi i tył i róznica jest jeszcze większa.

12 sekund to szybko, wystarcza na każde światła, ale czasem jak jadę 2km to po prostu nie chce mi się go otwierać, miękki pewnie bym otworzył :)

U mnie decydująca była jeszcze jedna rzecz - kobiecie nie podobają się dachy szmaciane, więc żeby wilk był syty i owca cała ... :)

Gdyby MX był moim autem letnim tylko 4 fun, brałbym miękki dach - 30 kg mniej to już coś :)
Ale że nie jest, to POLECAM, genialny mieli pomysł. super wykonanie i tyle.
Pozdrawiam,
Bartek
Wroniasty
Posty: 1645
Rejestracja: 02 sie 2008, 21:45
Lokalizacja: Białystok

08 paź 2009, 15:08

dan pisze:30 kg mniej to już coś


Warto dodać, że 30kg w najgorszym miejscu, bo najwyższym miejscu auta - podnosi środek ciężkości. Chociaż przy normalnej jeździe pewnie jest to prawie niezauważalna różnica.
callum
Posty: 743
Rejestracja: 31 maja 2008, 18:42
Lokalizacja: Warszawa/Kraków

08 paź 2009, 17:11

Wybaczcie, ale z całym szacunkiem dla Waszych umiejętności wyścigowo-torowych, myślę, że 30 kg może robić różnicę zawodowemu kierowcy wyścigowemu, który jedzie na krawędzi możliwości fizycznych samochodu i każdy kilogram ma wtedy znaczenie, ale nie nam. Jakoś do tej pory nie zauważyłem wśród nas osób, które osiągałyby światowej klasy wyniki na torze ;-) i myślę,że na naszym poziomie duża większa różnica wynika chociażby z parametrów opon, które dużo bardziej wpływają na nasze czasy przejazdu.
"Race car driving is like sex: all men think they're good at it" - Jay Leno

"I love work; it fascinates me; I can sit and watch it for hours." - O. Wilde
Awatar użytkownika
Tomai
Donator
Donator
Posty: 3865
Rejestracja: 14 wrz 2008, 9:11
Model: Inny
Wersja: 2,0
Lokalizacja: Poznań

08 paź 2009, 20:07

callum pisze:Wybaczcie, ale z całym szacunkiem dla Waszych umiejętności wyścigowo-torowych, myślę, że 30 kg może robić różnicę zawodowemu kierowcy wyścigowemu, który jedzie na krawędzi możliwości fizycznych samochodu i każdy kilogram ma wtedy znaczenie, ale nie nam. Jakoś do tej pory nie zauważyłem wśród nas osób, które osiągałyby światowej klasy wyniki na torze ;-) i myślę,że na naszym poziomie duża większa różnica wynika chociażby z parametrów opon, które dużo bardziej wpływają na nasze czasy przejazdu.


e tam... :wink:

Miata jest bardzo lekka i 30 kg spokojnie można wyczuć różnicę. :razz:

Popróbuj sobie przyspieszenia swojej fury jak masz 8 litrów w baku, a jak masz full.
Różnica łatwo wyczuwalna. ( przy lataniu bokiem , także )

ps. widzisz te graty na starcie? To moja dojazdówka , plecak. :razz:
Załączniki
IMG_8310.JPG
Ostatnio zmieniony 08 paź 2009, 20:19 przez Tomai, łącznie zmieniany 2 razy.
Była NA BRG 1.8 118 Km 146 Nm
Była NBFL Phoenix 1.8 138KM 156Nm
Była NBFL Garnet Red Mica 1.8
Była NC 2.0 174KM 199Nm

Bezmiatowy
dan
Posty: 152
Rejestracja: 17 cze 2008, 13:40
Lokalizacja: Warszawa

08 paź 2009, 20:08

callum pisze:Wybaczcie, ale z całym szacunkiem dla Waszych umiejętności wyścigowo-torowych, myślę, że 30 kg może robić różnicę zawodowemu kierowcy wyścigowemu, który jedzie na krawędzi możliwości fizycznych samochodu i każdy kilogram ma wtedy znaczenie, ale nie nam. Jakoś do tej pory nie zauważyłem wśród nas osób, które osiągałyby światowej klasy wyniki na torze ;-) i myślę,że na naszym poziomie duża większa różnica wynika chociażby z parametrów opon, które dużo bardziej wpływają na nasze czasy przejazdu.


Z całym szacunkiem dla Ciebie, ale 30 kg to jest pełny / pusty bak, a jeśli Ty nie odczuwasz różnicy w jeździe i przyśpieszeniach z pełnym / pustym bakiem, to nie mamy o czym rozmawiać.

Nikt nie mówi, że roadster-coupe źle się prowadzi, czy że jest ciężki, a już na pewno nie ja.
Pokazały to moje czasy na 1/4 mili i wyniki z rozety na zlocie.

Pozdrawiam & peace :)
Pozdrawiam,
Bartek
callum
Posty: 743
Rejestracja: 31 maja 2008, 18:42
Lokalizacja: Warszawa/Kraków

08 paź 2009, 21:15

dan, "30 kg to jest pełny / pusty bak" strasznie mały masz bak, u mnie wchodzi coś koło 55 litrów :) (sorry, nie mogłem sobie darować ;-) )

A tak w głównym temacie, to właśnie swoją wypowiedzią potwierdziłeś to, co ja napisałem :D Bo gdyby to 30 kg robiło jakąkolwiek znaczącą różnicę to byś nie miał aż tak dobrych wyników. Quod erat demonstrandtum & I rest my case ;)

PS a z pasażerem jechałeś, czy sam? :)
Ostatnio zmieniony 08 paź 2009, 21:21 przez callum, łącznie zmieniany 1 raz.
"Race car driving is like sex: all men think they're good at it" - Jay Leno

"I love work; it fascinates me; I can sit and watch it for hours." - O. Wilde
dan
Posty: 152
Rejestracja: 17 cze 2008, 13:40
Lokalizacja: Warszawa

08 paź 2009, 21:21

callum pisze:dan, no właśnie swoją wypowiedzią potwierdziłeś to, co napisałem :D Bo gdyby to 30 kg robiło jakąkolwiek znaczącą różnicę to byś nie miał aż tak dobrych wyników. Quod erat demonstrandtum & I rest my case ;)

PS a z pasażerem jechałeś, czy sam? :)


Na rozecie z p.Wróblem. Wyniki są pochodną dobrego auta, zawieszenia i kierowcy.

Nie będę z Tobą dyskutował, dla mnie 30 kg jest odczuwalne i tyle.
30kg na 1/4 mili w 75 konnym Seicento dawało mi 3 długości różnicy, a to już coś.

Każdy może mieć swoje zdanie, ale fizyki nie oszukasz ;)

Pozdrawiam
Pozdrawiam,
Bartek
callum
Posty: 743
Rejestracja: 31 maja 2008, 18:42
Lokalizacja: Warszawa/Kraków

08 paź 2009, 21:24

dan pisze:Nie będę z Tobą dyskutował, dla mnie 30 kg jest odczuwalne i tyle.
Fair play to you, my friend. Ja nie twierdzę, że 30kg nie robi żadnej różnicy, ja tylko twierdzę, że na naszym poziomie umiejętności ważniejsze są gumy, doskonalenie techniki jazdy i ruszania (jak to powiedział Wróbel: "Tuning kierowcy") itp. I jeśli te rzeczy się ma na super poziomie, to wtedy warto się przejmować 30 kilogramami.

No, chyba że jesteś tak profesjonalnym kierowcą, że już osiągnąłeś ten poziom, to w takim razie szacunek dla Ciebie.
"Race car driving is like sex: all men think they're good at it" - Jay Leno

"I love work; it fascinates me; I can sit and watch it for hours." - O. Wilde
dan
Posty: 152
Rejestracja: 17 cze 2008, 13:40
Lokalizacja: Warszawa

08 paź 2009, 21:31

callum pisze:No, chyba że jesteś tak profesjonalnym kierowcą, że już osiągnąłeś ten poziom, to w takim razie szacunek dla Ciebie


Dziękuje :mrgreen:

A tak na poważnie, jest sporo racji w Tym co mówisz, ale uwierz mi,
że to 30kg dla niektórych ( w tym mnie) jest odczuwalne i tyle :wink:
Za dużo czasu w swoim życiu spędziłem na odchudzaniu samochodów,
usuwaniu kilograma za kilogramem, upalaniu na przeróżnych placykach i 1/4'tej mili.
Pozdrawiam,
Bartek
callum
Posty: 743
Rejestracja: 31 maja 2008, 18:42
Lokalizacja: Warszawa/Kraków

09 paź 2009, 8:38

dan pisze:że to 30kg dla niektórych ( w tym mnie) jest odczuwalne i tyle

W sumie to przekonałeś mnie - muszę zwrócić uwagę, czy wyczuwam róznicę między jazdą z pełnym bakiem a na rezerwie. Pomyślałem też o tych wszystkich "ekstremalnych" wersjach porsche czy astonów martinów, gdzie płaci się 100 tys. euro więcej po to, żeby z auta zabrali Ci klimę, stereo, wyciszenie itp. :-)) dzięki czemu dostajesz samą skorupę bez żadnych udogodnień, ale auto przyspiesza do setki np. w 3,8 zamiast 3,9 sek :-))) Ja chyba nie mam aż takiej żyłki sportowej. Wolałbym kupić bardziej wypasioną, komfortową i tańszą o 100 tys normalną wersję, a zaoszczędzone pieniądze przeznaczyć na bezkompromisowego "gokarta" typu Lotus Elise czy coś w tym stylu.

Swoją drogą, czy ktoś z was jechał kiedyś Elise? To musi być niesamowite wrażenie.
"Race car driving is like sex: all men think they're good at it" - Jay Leno

"I love work; it fascinates me; I can sit and watch it for hours." - O. Wilde
gunio
Posty: 118
Rejestracja: 06 paź 2009, 22:12
Lokalizacja: Warszawa / Stargard

09 paź 2009, 8:45

Panowie, doceniam Wasze zacięcie do wyścigów, bardziej mi chodzi jednak o codzienna eskploatację (zima, złe warunki pogodowe) etc.
Jak widać po temacie kolegi http://forum.mx5klubpolska.pl/viewtopic.php?p=47044
jest jeszcze jedno ryzyko.. :sad:
callum
Posty: 743
Rejestracja: 31 maja 2008, 18:42
Lokalizacja: Warszawa/Kraków

09 paź 2009, 9:22

gunio, faktycznie, niezły off topic się zrobił - sorry!

Ja jeżdżę z miękkim dachem cały rok, nawet zimą. Planowałem kupić hard top, nie zrobiłem tego i nie było problemów. Może bałbym się trochę, gdybym nie garażował samochodu i np. byłyby bardzo duże opady śniegu, chociaż to tylko spekulacje, czy mógłby on uszkodzić dach.

Niemniej gdybym miał na zbyciu pieniądze, NA PEWNO kupiłbym NC z hardtopem, nie z miękkim. Przede wszystkim jest wyraźnie ciszej (w soft topie przy prędkościach autostradowych jest naprawdę głośno, a ja lubię słuchać muzyki w aucie :) ) Poza tym nie boisz się, że coś Ci spadnie z wiaduktu i rozwali głowę - raz miałem taką sytuację, że w czasie silnego wiatru na drogę tuż przede mną spadła naprawdę solidnych rozmiarów gałąź. Myślę, że gdyby spadła na soft topa, miałbym DUŻEGO guza :D i dach do wymiany. Podejrzewam, że w przypadku hard topu byłoby co najwyżej wgniecenie. Czyli dla mnie dwa główne argumenty za hard topem to lepsze wyciszenie i bezpieczeństwo, a argumenty dodatkowe to to, że jest trochę trudniej złodziejowi (chociaż z tego co wiem, nikomu na forum nigdy nie włamano się do samochodu rozcinając dach, ale hipotetycznie jest to możliwe).
"Race car driving is like sex: all men think they're good at it" - Jay Leno

"I love work; it fascinates me; I can sit and watch it for hours." - O. Wilde
Awatar użytkownika
pmcomp
Posty: 2623
Rejestracja: 12 sty 2009, 21:23
Model: Inny
Wersja: BMW Z4 35is Miziak
Lokalizacja: wieś pod Warsiawą

09 paź 2009, 9:47

Przy uderzeniu czymś cięzkim z góry w dach sztywny składany ulegnie on twałemu odkształceniu co prawdopodobnie spowoduje konieczność jego wymiany, a to może być znaczeni droższe niż wymiana softtopa.

Pozdro
pmcomp

(BMW Z4 E89 35is)
spilner
Posty: 847
Rejestracja: 06 lut 2009, 9:02
Lokalizacja: Wwa

09 paź 2009, 9:58

callum pisze:nikomu na forum nigdy nie włamano się do samochodu rozcinając dach

Po prawdzie to niedawno taki przypadek miał miejsce (casus Kysiosław). Szczęśliwie jak dotąd dość odosobniony.
I know I get a lot of stick from the other two idiots about thinking this, but the MX-5 is a car that smiles when you drive it. It wants to be driven, in the way that those husky dogs actually enjoy pulling sledges. - James May
ravestation
Posty: 1563
Rejestracja: 09 paź 2007, 11:31
Model: Inny
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

09 paź 2009, 10:28

gunio, a w podanym przez Ciebie topiku jest to jedna na ile tysięcy osób... to że mogą Ci pociąć dach to nie znaczy, że to zrobią... unikasz przejść na pasach bez sygnalizacji świetlnej bo mogą Ciebie potracić... to troszkę taka sama logika...

pmcomp, zgadzam się z Tobą... swego czasu wracałem z moja dziewczyną od jej babci prze drogę, gdzie z obu stron przy poboczu stały drzewa... strasznie wiało i w pewnym momencie na dach TT spadł mi ogromny konar... ani konstrukcja dachu, ani też poszycie materiałowe nie ucierpiało... dach zachował się troszkę jak trampolina, która odbiła go.... jadąc zwykłym autem pewnie już bym robił przymiarki do szpachlowania dachu...

prawda jest taka apropos użytkowania w zimę, że jeśli zakonserwujesz dach, to nie ma różnicy w eksploatacji między softem a hardem a nawet między innymi "cywilnymi" autami... jeśli dach nie jest pocięty, nie ma dziur, to za jego szczelność odpowiadają uszczelki...

w subaru imprezie, toyocie celice, mini cooperze, czy innych również nie masz obramówki szyby, i to ma znaczyć, że w tych autach również jest zimno i cieknie w brzydką pogodę ?

ja użytkuję już swojego 2 bezdasznika (miałem Audi B4 cabrio, teraz TT, a następnym będzie mx5) i każdy z nich miał, ma i będzie miał szmaciany daszek, bo dla mnie bez tego jest średni klimat w takim autku...
bezdaszniki: Audi 80 Cabriotel 2.0 '94 - sold | Audi TT Roadster 1.8T '02 - sold | Porsche Boxster 2.7 '02 - sold | Mazda MX-5 1.8T '91 - sold | MSM '04 - sold
inne czasoumilacze: Mini JCW '03 - sold | Evo 9 '08 - sold | S3 '16 - in | Cayman S '06 - in
Awatar użytkownika
kammich
Posty: 2925
Rejestracja: 24 lip 2009, 9:55
Model: NA
Lokalizacja: Szczecin

09 paź 2009, 11:16

ravestation pisze:ma i będzie miał szmaciany daszek


nawracaj niewiernych nawracaj :D
callum
Posty: 743
Rejestracja: 31 maja 2008, 18:42
Lokalizacja: Warszawa/Kraków

09 paź 2009, 13:14

pmcomp pisze:Przy uderzeniu czymś cięzkim z góry w dach sztywny składany ulegnie on twałemu odkształceniu co prawdopodobnie spowoduje konieczność jego wymiany, a to może być znaczeni droższe niż wymiana softtopa.

Zgoda, ale znacznie tańsze niż wymiana czaszki kierowcy ;-) Przy lekkim czy średnio mocnym uderzeniu soft top może faktycznie odbić taką gałąź. Przy mocnym uderzeniu prawdopodobnie pęknie/rozedrze się i konar wyląduje na Twojej głowie :) Ja jednak wolałbym prostować/wymieniać hardtop.

ravestation pisze:w zimę, jeśli zakonserwujesz dach, to nie ma różnicy w eksploatacji między softem a hardem a nawet między innymi "cywilnymi" autami

Zgadza się, zwłaszcza,że miata błyskawicznie się nagrzewa. Ale jestem ciekaw, czy jeśli softtopa zostawić pod chmurką na parę dni, a przez ten czas spadnie metr śniegu,który jednak swoje waży, to czy nie uszkodzi to soft-topa w jakis sposób? (np. przez naciągnięcie winylu/materiału pod wpływem ciężaru)

ravestation pisze:ja użytkuję już swojego 2 bezdasznika (miałem Audi B4 cabrio, teraz TT, a następnym będzie mx5) i każdy z nich miał, ma i będzie miał szmaciany daszek, bo dla mnie bez tego jest średni klimat w takim autku...

:-) De gustibus non disputandum est. Ja jednak wolałbym komfort i wyciszenie hard-topu. Jak widać gunio nie będzie miał dzięki naszym radom ani trochę łatwiejszego wyboru :)

A tak serio to, gunio, umów się u mazdy na jazdę próbną hard-topem, potem umów się z kimś, kto sprzedaje soft-topa i porównasz komfort, hałas i inne czynniki, które są dla Ciebie ważne.

gunio pisze:Jak sie sprawuje, czy warto doplacac w stosunku do normalnej wersji

Tak po prawdzie to w Polsce właśnie hard-top NC jest normalną wersją, innych z tego co wiem mazda nie sprzedaje. Jeśli jest NC z miękkim dachem to sprowadzony z innego kraju.
"Race car driving is like sex: all men think they're good at it" - Jay Leno

"I love work; it fascinates me; I can sit and watch it for hours." - O. Wilde
ravestation
Posty: 1563
Rejestracja: 09 paź 2007, 11:31
Model: Inny
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

09 paź 2009, 13:29

callum pisze:le jestem ciekaw, czy jeśli softtopa zostawić pod chmurką na parę dni, a przez ten czas spadnie metr śniegu,który jednak swoje waży, to czy nie uszkodzi to soft-topa w jakis sposób? (np. przez naciągnięcie winylu/materiału pod wpływem ciężaru)


kiedyś jak miałem jeszcze b4, to było na tyle ślisko, że nie byłem wstanie zjechać do garażu i zostawiłem auto na kilka dni właśnie w taką pogodę na posesji za bramą i absolutnie nic się nie stało ;)
bezdaszniki: Audi 80 Cabriotel 2.0 '94 - sold | Audi TT Roadster 1.8T '02 - sold | Porsche Boxster 2.7 '02 - sold | Mazda MX-5 1.8T '91 - sold | MSM '04 - sold
inne czasoumilacze: Mini JCW '03 - sold | Evo 9 '08 - sold | S3 '16 - in | Cayman S '06 - in
Awatar użytkownika
kammich
Posty: 2925
Rejestracja: 24 lip 2009, 9:55
Model: NA
Lokalizacja: Szczecin

09 paź 2009, 20:54

zapewne kazdy slyszal o opadach sniegu ktore doprowadzily do awarii sieci energetycznej w szczecinie? na moje auto spadlo sporo sniegu i to mokrego, slupy energetyczne sie przewracaly a dach nawet nie skrzypnal ;)


nie ma sie czego bac, soft top w niczym nie przeszkadza :)


callum pisze:Zgoda, ale znacznie tańsze niż wymiana czaszki kierowcy ;-) Przy lekkim czy średnio mocnym uderzeniu soft top może faktycznie odbić taką gałąź. Przy mocnym uderzeniu prawdopodobnie pęknie/rozedrze się i konar wyląduje na Twojej głowie :) Ja jednak wolałbym prostować/wymieniać hardtop.


wniosek z tego taki ze caly rok powinnismy jezdzic z hardami bo cos moze nam sie nawet w lato na glowe zwalic ;)
callum
Posty: 743
Rejestracja: 31 maja 2008, 18:42
Lokalizacja: Warszawa/Kraków

09 paź 2009, 23:13

wniosek z tego taki ze caly rok powinnismy jezdzic z hardami bo cos moze nam sie nawet w lato na glowe zwalic


Ha ha, no tak, sorry, chyba za dużo się nasłuchałem o zarządzaniu ryzykiem i mi się udzieliła paranoja :D Ale nie bójmy się, najniebezpieczniejszym miejscem na świecie jest łóżko, bo tam statystycznie umiera najwięcej ludzi, więc w miacie nawet top down jesteśmy statystycznie nieśmiertelni :D
"Race car driving is like sex: all men think they're good at it" - Jay Leno

"I love work; it fascinates me; I can sit and watch it for hours." - O. Wilde
kulkas
Posty: 253
Rejestracja: 05 sie 2009, 11:30
Lokalizacja: Rabka-Zdrój

10 paź 2009, 12:29

Krótko podsumowując:

Właściwie to bez różnicy, czy RC czy NC wybierzesz, obie wersje są fajne.

Weź tego który Tobie bardziej się podoba, lub tego na którego znajdziesz lepszą okazje.

Z zaznaczeniem że w przypadku RC łatwiej o AC, i szeroko rozumiany komfort psychiczny jest wyraźnie lepiej odczuwalny.
Z kolei NC jest lżejszy, "klasyczny" i praktyka pokazuje że problemów z utrzymaniem dachu nie ma. I co ważne, można szybciej zrzucić dach, nawet w trakcie jazdy z niewielką prędkością.

Tak czy inaczej obie wersje są fajne.
Skyluker
Donator
Donator
Posty: 849
Rejestracja: 15 maja 2009, 15:31
Model: NB
Wersja: Miracle
Lokalizacja: Kraków

10 paź 2009, 12:38

kulkas pisze:Tak czy inaczej obie wersje są fajne.

Bo to wciąż ten sam, najlepszy roadster na świecie! :)
ODPOWIEDZ