Mazda MX-5 - super auto czy głupota ???
Moderator: Moderatorzy
U mnie też gadali po co ci to auto,nie praktyczne itd. ale kupiłem nie żałuje, miata sprawuje się świetnie, i NIE MA osoby która przejdzie,przejedzie obojętnie obok niej, każdy się patrzy, uśmiecha, macha rękami itd., u mnie w okolicy przynajmniej 40km nie ma żadnej mx5, dlatego moja robi furorę ;p
-
- Posty: 2983
- Rejestracja: 14 maja 2011, 15:02
- Lokalizacja: Planeta B-612
Zwłaszcza, że Twoja to WAJPER ! 

Dzizas, dobrze, że mnie nie interesuje zdanie ludzi o tym na co wydaje swoje zarobione pieniądze bo bym się jeszcze musiał takich głupot nasłuchać jak tu piszecie 

MX-5 Love | Wisdom comes with Age. Sometimes, Age comes Alone....
-
- Posty: 2983
- Rejestracja: 14 maja 2011, 15:02
- Lokalizacja: Planeta B-612
W zasadzie dobre podsumowanie 12 stron tego tematu... 

-
- Posty: 60
- Rejestracja: 12 lis 2012, 9:51
- Lokalizacja: Warszawa
Pisze tu bo nie chce śmiecić forum, a ten dział wydał mi się najlepszy
Mam 15 tysięcy na samochód. Ma to być perełka, ale będzie użytkowana także zimą. Wczoraj Szczupak przewiózł mnie swoją Miatą NA (wielkie dzięki!) no i jestem pod wrażeniem, ale jako że, lubię poznać drugą stronę medalu, to rozglądam się także za czymś innym. Szukam jakiegoś klasycznego japońca. Jedyny warunek to samochód musi być żwawy. 1.8 w NA to minium, ale podsumowując. Czy jest jakaś sensowa konkurencja dla madzi, która nie odbije mi się tysiącami po kieszeni? Co myślicie o nissanie 200sx s13 CA18DET? W grę wchodzi również honda preluda V 2.2 (185km). Nissan wyjdzie najdrożej, ale można go najtaniej dorwać i doinwestować. Preluda to przedni napęd, a mazda NA 1.8 ciężka do trafienia. Dziękuje i pozdrawiam 


- funky
- Donator
- Posty: 4077
- Rejestracja: 29 lip 2011, 9:30
- Model: NC
- Wersja: 1.8
- Lokalizacja: Warszawa
może zapytaj na autokąciku, bo tu raczej nikt Ci emixa nie będzie odradzał
ale jak chcesz... nie kupuj MX-5, a tym bardziej NA, bo jest stara, niepraktyczna, toporna, pali więcej niż dupowóz w dieslu itd itd...
...kiedyś miałem podobne typy co Ty, ale tylko emix powodował uśmiech na mojej twarzy już po przekręceniu kluczyka
Już był taki wątek, gdzie ktoś zadawał milion pytań czy warto MX-5, wszyscy mówili "tak, tak! super auto!" - to Ty kupujesz i Ty wybierasz! Nikt tego za Ciebie nie zrobi


...kiedyś miałem podobne typy co Ty, ale tylko emix powodował uśmiech na mojej twarzy już po przekręceniu kluczyka

Już był taki wątek, gdzie ktoś zadawał milion pytań czy warto MX-5, wszyscy mówili "tak, tak! super auto!" - to Ty kupujesz i Ty wybierasz! Nikt tego za Ciebie nie zrobi


miatasm.com
Teraz jest otwarte okienko transferowe, za 15k możesz dorwać miodną miatę już.
Zawsze pozostaje stara toyota mr2, eclipse, lancer.
Zawsze pozostaje stara toyota mr2, eclipse, lancer.
-
- Posty: 60
- Rejestracja: 12 lis 2012, 9:51
- Lokalizacja: Warszawa
funky pisze:może zapytaj na autokąciku, bo tu raczej nikt Ci emixa nie będzie odradzałale jak chcesz... nie kupuj MX-5, a tym bardziej NA, bo jest stara, niepraktyczna, toporna, pali więcej niż dupowóz w dieslu itd itd...
![]()
...kiedyś miałem podobne typy co Ty, ale tylko emix powodował uśmiech na mojej twarzy już po przekręceniu kluczyka
Już był taki wątek, gdzie ktoś zadawał milion pytań czy warto MX-5, wszyscy mówili "tak, tak! super auto!" - to Ty kupujesz i Ty wybierasz! Nikt tego za Ciebie nie zrobi
Wcale nie napisałem tego, żebyście mi odradzali MXa!



chopinpianista pisze:Wcale nie napisałem tego, żebyście mi odradzali MXa! Już bardziej, żebyście mnie do niego przekonali na 100% ! Gdybym nie był studentem to bym pewnie się tak nad tym nie zastanawiał, ale nie zarabiam kroci i nie mam 1000 zł miesięcznie na naprawy, dlatego chce celować w coś co da mi frajdę z jazdy, będę mógł sobie przy nim podłubać no i nie zabije mnie eksploatacyjnie!
MX-5 + gaz.
Sam jestem studentem, miata jest fajnym autem na budżecie; w MX-5 generalnie się nic nie naprawia, bo się nic nie psuje, się raczej modzi. Zawias się modzi, silnik się modzi, wnętrze się modzi, koła się modzi... no ale musu nie ma (:
- funky
- Donator
- Posty: 4077
- Rejestracja: 29 lip 2011, 9:30
- Model: NC
- Wersja: 1.8
- Lokalizacja: Warszawa
chopinpianista, poczytaj sobie:
http://forum.mx5klubpolska.pl/viewtopic.php?t=490
gdzieś też przewijał się wątek z pytaniami podobnymi do Twoich, musisz poszukać, bo nie ma co się powtarzać
http://forum.mx5klubpolska.pl/viewtopic.php?t=490
gdzieś też przewijał się wątek z pytaniami podobnymi do Twoich, musisz poszukać, bo nie ma co się powtarzać


miatasm.com
chopinpianista pisze:Czy jest jakaś sensowa konkurencja dla madzi, która nie odbije mi się tysiącami po kieszeni?
chopinpianista pisze:nie mam 1000 zł miesięcznie na naprawy
czekaj, czekaj, z kim Ty wczoraj rozmawiałeś?



Życie jest za krótkie, żeby jeździć nudnymi samochodami.
-
- Posty: 60
- Rejestracja: 12 lis 2012, 9:51
- Lokalizacja: Warszawa
Szczupak pisze:czekaj, czekaj, z kim Ty wczoraj rozmawiałeś?bo my Ci mówiliśmy, że w maździe się nic nie psuje, więc nie wiem, skąd ten 1000zł na naprawy? zresztą widziałeś - progi mam całe, chłodnice wymieniałem, bo jeszcze poprzedni właściciel mi ją załatwił, a błotnik to bynajmniej sam się nie wgniótł
największa kasa z tego wszystkiego to idzie na paliwo, ale czasami się po prostu nie można powstrzymać
Wiem wiem! Tysiaczek tyczył się raczej nissana bo częstą bolączką jest tam turbina, panewki, a naprawa tego do tanich nie należy. Plusem są za to 4 miejsca, a jako że, jestem w wieku, gdzie: "nie jestem jedyną osobą decyzyjną" rozumiecie o kogo chodzi...

funky pisze:chopinpianista, poczytaj sobie:
http://forum.mx5klubpolska.pl/viewtopic.php?t=490
gdzieś też przewijał się wątek z pytaniami podobnymi do Twoich, musisz poszukać, bo nie ma co się powtarzać
Proszzz:
http://forum.mx5klubpolska.pl/viewtopic.php?t=8433

chopinpianista pisze:nie jestem jedyną osobą decyzyjną
też miałem takie obawy, jak kupowałem samochód. miałem przygotowaną listę argumentów, jakby ktoś "wyżej" chciał protestować, ale o dziwo nikt mnie nie próbował odwodzić

co do 2 miejsc - jeśli faktycznie potrzebujesz 4 miejsc, bo musisz wozić brata/siostrę/tatę/ciocię/babcię/kuzynkę (wybierz min. 2) codziennie(!) do przedszkola/szkoły/pracy/lekarza to bierz nysę, albo od razu jakiś autobus. jak nie, to do sporadycznych przejazdów, jak Cię tata poprosi o przewiezienie szafy, czy rodziny to zawsze jest samochód taty, nie?


kończąc temat: http://youtu.be/m67ZMn0tzg8?t=5m29s
ktoś ma to nawet w podpisie


Życie jest za krótkie, żeby jeździć nudnymi samochodami.
-
- Posty: 20
- Rejestracja: 27 kwie 2012, 9:51
- Lokalizacja: Warszawa
Jak uda ci się namierzyć jakąś fajna NA która by się mieściła w twoim budżecie to się nie zastanawiaj i kupuj chociażby po to żebyś kiedyś nie żałował że nie kupiłeś sobie takiego fajnego roadstera 

-
- Posty: 60
- Rejestracja: 12 lis 2012, 9:51
- Lokalizacja: Warszawa
No to teraz wszystko zależy od moich zdolności negocjatorskich i upłynnieniu forda
dzięki za rady!

Nieśmiało rzucę że w tej kwocie wyrobisz się na imprezę gc w ej20, taką średnio zadbaną. Natomiast koszt utrzymania imprezy jest w zupełnie innej lidze niż emiksa. Jeśli potrzebujesz daily drivera z większą ilością miejsca - legacy turbo w kombiaku z początku lat dziewięćdziesiątych, tzw. turbo dziadek, generalnie nie do zdarcia i bardzo fajne, natomiast ciężko je dostać i ponownie, utrzymanie jest stosunkowo drogie. Nie polecam wszelkich pomysłów z celicą turbo 4wd - bardzo awaryjne. 200sx jest fajny jeśli kręci Cie drift, dosyć łatwo wyciągnąć z niego więcej mocy, natomiast generacja s13 nie skręca i natywnie jest podsterowna, po zakrętach chodzi to sporo słabiej od emiksa nawet na seryjnym zawiasie, musiałbyś szukać s14 a tutaj już raczej masz za mały budżet, albo poświęcić sporo czasu i pieniędzy na dobre zawieszenie.
Poza emiksem poleciłbym Ci(no dobra - polecił do rozważenia) pewną legende JDMową - rx7 FC. Koszty utrzymania spore, ale samochód zadżebisty, no i to Mazda z wanklem
a pod Warszawą masz człowieka który nawet będzie umiał to porządnie serwisować
Przednionapędówek bym w ogóle nie rozważał, jeśli chcesz z tego samochodu czerpać przyjemność z jazdy. Jeśli już, to kupić już zmodzonego civica lub crx'a - bardzo skuteczne samochody kiedy są rozsądnie zmodzone.
[ Dodano: 16-11-2012, 12:51 ]
Generalnie - mx5 for the win
Poza emiksem poleciłbym Ci(no dobra - polecił do rozważenia) pewną legende JDMową - rx7 FC. Koszty utrzymania spore, ale samochód zadżebisty, no i to Mazda z wanklem


Przednionapędówek bym w ogóle nie rozważał, jeśli chcesz z tego samochodu czerpać przyjemność z jazdy. Jeśli już, to kupić już zmodzonego civica lub crx'a - bardzo skuteczne samochody kiedy są rozsądnie zmodzone.
[ Dodano: 16-11-2012, 12:51 ]
Generalnie - mx5 for the win

chopinpianista pisze:nie mam 1000 zł miesięcznie na naprawy
to spokojnie możesz sobie odpuścić nissana i eclipse prawdopodobnie też..
chopinpianista pisze:chciałbym mieć po prostu fajnego, zadbanego i ładnie zrobionego JDM dla własnej satysfakcji, gdy wyjadę nim z garażu na przejażdżkę.
Bież MX-5 stosunkowo tanio kupisz, zrobisz i naprawisz - "będzie Pan zadowolony"

chopinpianista pisze:Dodam, że wszystkie trzy palą podobnie, także nie interesuje mnie tu spalanie
W sumie z tych aut mam tylko Mazdę, ale jakoś obiło mi się o uszy, że z preludy przy deptaniu robi się prawdziwy smok. Nie uwierzę w niskie spalanie deptanego s13. Tu już różnice pomiędzy autami mogą zrobić się znaczące, a chyba nikt ich nie kupuje do ecodrivingu.
MX-5 to studnia bez dna
, od kiedy go kupiłem cały czas na niego wydaje
chociaż nic na naprawy
no dobra może poza dyfrem
Bierz mx-5 będziesz zadowolony i gratis dostaniesz klub, który jest na wagę złota.
Pozdro




Bierz mx-5 będziesz zadowolony i gratis dostaniesz klub, który jest na wagę złota.
Pozdro
MX-5 Love | Wisdom comes with Age. Sometimes, Age comes Alone....
-
- Posty: 1023
- Rejestracja: 01 wrz 2012, 16:53
- Lokalizacja: Wrocław
Szczerze, jak ma Cie nie zabić eksploatacyjnie, to 200SX chyba odpada, bo turbina nie dość, że może się zatrzeć, to słyszałem, że jak działa, to robi niezły wir w baku
Sam miałem podobny dylemat do Ciebie - tyle, że nie chciałem koniecznie Japońca, ale koniecznie RWD i też powaznie rozważałem 200SX albo MR2. Myślę, że MX-5 to dość rozsądny, a jednocześnie dający prawie ciągłego banana na twarzy wybór - jazda bez dachu w ciepły, słoneczny dzień po krętych, (w miarę
) równych drogach to coś pięknego i niepowtarzalnego za te pieniądze 



chopinpianista pisze:Szukam jakiegoś klasycznego japońca. Jedyny warunek to samochód musi być żwawy. 1.8 w NA to minium,....
może być 1.6 turbo....koło 200KM zaczyna d..pe urywać


chopinpianista pisze:.....a mazda NA 1.8 ciężka do trafienia. Dziękuje i pozdrawiam
ale da radę trafić 1.8 na szczęście to nie igła w stogu siana ani nie jedna z 300 sztuk na świecie.
Wytrwałości wytrwałości.....
Również pozdrawiam
Pozdrawiam
Jaro
MX-5 NA 1.6T
Jaro
MX-5 NA 1.6T
Szopenie pianisto...
Przed Mazdą MX-5 posiadałem Prelude V gen 2.2 VTI (taka o jakiej piszesz). Cóż... VTEC fajnie brzmi zwłaszcza jak ma się CAI, ale cholernie ciężko trafić zadbany egzemplarz (imho o wiele bardziej ciężko niż dobrą MX-5). Klamoty droższe, auto bardziej zaawansowane.
Ogólnie rujnowała mój portfel choć dużo nie paliła. W mieście przy spokojnej jeździe jakieś 12 litrów beny i ... 1,5 litra oleju na 1000km. Większość egzemplarzy jest zajechana przez młodych łepków. Z drugiej strony silnik F20A4 133KM to kupa co nie jedzie. Jak calibra 2.0 8V, wygląda na szybkie a nie jedzie. Osobiście odradzam Prelude, również z innych aspektów
Jak chcesz rodzynka to poszukaj czegoś rzadkiego, Nissana Sunny coupe, Eclipse II Spyder. Jest w czym wybierać. Ale wg mnie tanio i tak nie bedzie, rzadki japoński samochód zawsze będzie droższy w utrzymaniu od Opla czy VW. Coś za coś...
Przed Mazdą MX-5 posiadałem Prelude V gen 2.2 VTI (taka o jakiej piszesz). Cóż... VTEC fajnie brzmi zwłaszcza jak ma się CAI, ale cholernie ciężko trafić zadbany egzemplarz (imho o wiele bardziej ciężko niż dobrą MX-5). Klamoty droższe, auto bardziej zaawansowane.
Ogólnie rujnowała mój portfel choć dużo nie paliła. W mieście przy spokojnej jeździe jakieś 12 litrów beny i ... 1,5 litra oleju na 1000km. Większość egzemplarzy jest zajechana przez młodych łepków. Z drugiej strony silnik F20A4 133KM to kupa co nie jedzie. Jak calibra 2.0 8V, wygląda na szybkie a nie jedzie. Osobiście odradzam Prelude, również z innych aspektów

Jak chcesz rodzynka to poszukaj czegoś rzadkiego, Nissana Sunny coupe, Eclipse II Spyder. Jest w czym wybierać. Ale wg mnie tanio i tak nie bedzie, rzadki japoński samochód zawsze będzie droższy w utrzymaniu od Opla czy VW. Coś za coś...
-
- Posty: 2983
- Rejestracja: 14 maja 2011, 15:02
- Lokalizacja: Planeta B-612
Trzeba sobie to powiedzieć, że Mazda w takiej zwyczajnej eksploatacji, na pewno droga nie jest - nazywam ją samochodem sportowym, według mnie zasługuje na to miano. Tak, więc jest to chyba najtańszy w utrzymaniu sportowy samochód...i zdaje się, że w zakupie również. 

Ja do MX-5 chciałbym dodać jeszcze jeden wielki atut... i nie dlatego, że jestem forumowicz itd, bo kupując ją jeszcze tego nie znałem... Jest to społeczność MX-5, to są megafajne ludki. Wystarczy pojeździć na spoty, zloty i wszystko staje się jasne


