callum pisze:Szukasz oszczędności - kupujesz oszczędny samochód i montujesz w nim gaz.
No jeśli się szuka oszczędności to może i tak, ale można również nie szukać oszczędności, a połączyć wymierną oszczędność z przyjemnością i np. zagazować Miatę, czy dowolne inne auto i jeździć na codzień autem takim jakim się chce, a przy tankowaniu płacić tyle co za owe oszczędne auto jeżdżone na benzynie.
Mój Ojciec np. jeździ Audi S4 4.2V8 zagazowanym, pali na setkę w trasie poniżej 30zł (tyle co załóżmy 100 konny kompakt na benzynie) nie sprawia problemów żadnych sekwencja i do tego jeździ się tym "nieco" przyjemniej (moc, quattro, komfort, prowadzenie, etc, etc) i bezpieczniej niż 100 konnym kompaktem. A jak ktoś woli Skodę Fabię na benzynie, czy Focusa - to proszę bardzo, nikt nie broni. To kwestia indywidualnych upodobań.
Ale teksty typu masz Miatę, więc jeźdź na benzynie bo jak zamontujesz gaz świadczy, że Cię na nią nie stać... co ma piernik do wiatraka panowie?