Olejki z cytrusów, a plastikowe listwy pod szybą.

Ubić kota, vol.2.

Rozmowy inne, nie koniecznie o MX-5 ... wchodzisz tu na własną odpowiedzialność.

Moderator: Moderatorzy

Mały Książe
Posty: 2983
Rejestracja: 14 maja 2011, 15:02
Lokalizacja: Planeta B-612

11 kwie 2012, 19:23

Witajcie,

Mam pytanie, no nie oszukujmy się, dość głupie... :bang:
Otóż jak wiecie, zwalczam swojego-nieswojego sierściucha, który upodobał sobie moją Miatę, i gdy tylko na dworze jest ciepło, wyleguje się na jej "garbiku" na masce, co gorsza, czasem na miękkim dachu... :bang: :bang: :bang:

Wszelkie znane mi sposoby, jak mówienie, straszenie, zdejmowanie z pojazdu, czy nabłyszczenie sierści olejem z rybek - niestety zawiodły... :bang:

Wynająłem dla niej garaż, ale przecież nie będzie w nim stała 24/7.
Pomysł z dżemem/miodem jest dobry - ale nie, nie zrobię tego.
Dlatego trafiłem w internecie na...zapach cytrusów, jako coś, przed czym koty czują wstręt i obrzydzenie, zamierzam i tego spróbować...

I tutaj moje pytanie: czy olejki zawarte w cytrynach, pomarańczy, grejpfrucie, czy pomelo nie spowodują uszkodzeń tej lakierowanej listewki, tam przy wycieraczkach (między maską, a szybą) - właśnie ten plastik chciałbym natrzeć, no a jeśli od jakiś soków miałaby zacząć tam złazić farba, to już chyba prędzej go zestrzelę... :roll:

Może ktoś akurat ma wiedzę na ten "temat", chodzi mi po prostu głównie o to, czy od tych olejków eterycznych zawartych w cytrusowych owocach, nie powstaną tam jakieś przebarwienia, syfy i tak dalej... :wink:

Z góry dziękuję.

Wiem, że czytając ten post może wydać się to dość trudne - ale proszę o potraktowanie mnie poważnie... :mrgreen: :kciuk:

Pozdrawiam,
Łukasz
Lilu
Posty: 343
Rejestracja: 26 sty 2009, 12:33
Lokalizacja: Warszawa

11 kwie 2012, 20:18

Powiem ci szczerze, że z kotami jest trochę jak z ludźmi - niektóre może i nie lubią cytrusów straszliwie, nie dostrzegłam żeby ów zapach w jakiś negatywny sposób wpływał na mogego kota. Gdybyś posmarował musztardą dijon to może by zadziałało :wink:
Appearances may be deceiving. :cool:
Szczupak
Posty: 1631
Rejestracja: 02 sty 2011, 13:06
Lokalizacja: Warszawa

11 kwie 2012, 23:02

Łukasz Kaszuba pisze:Wynająłem dla niej garaż, ale przecież nie będzie w nim stała 24/7.

Czemu? ja moją wstawiam do garażu jak mogę - nie stoi na słońcu, mniej się kurzy, nikt zazdrosny jej nie zdewastuje... tym bardziej, że podobno masz zamykany garaż 150m od domu, więc co za problem?
Życie jest za krótkie, żeby jeździć nudnymi samochodami.
Awatar użytkownika
Hookie
Donator
Donator
Posty: 3425
Rejestracja: 01 gru 2011, 19:22
Model: NC
Wersja: 2.0T
Lokalizacja: Sosnowiec

13 kwie 2012, 12:14

Mój kot przed chwilą lizał ucho od kubka, na które psiknęła mi cytryna przy wyciskaniu. :P
2011-12: NB 1.8 '98 10th Anni 2260 - Miatulka
2013: NA 1.6 '90 - Babcia
2015-17: NBfl 1.6 '04 - Furia
2019: NBfl 1.8 '01 - Hejka 2.0
2018-22: ND 2.0 '16 Club - Kocur
2022-25: NBfl 1.8 '03 - Żaba
2025-? NC 2.0T '06 - 7
Agi
Posty: 1074
Rejestracja: 23 cze 2010, 15:05
Model: NC FL2
Wersja: Club
Lokalizacja: Warszawa URS

13 kwie 2012, 15:13

moje mają gdzieś cytrusowe olejki którymi się smaruję i przytulają się mimo to, więc nie wiem... Ale powodzenia ;)
2010-2011 NCFL Sport 2.0 PRHT '09 Papryka
2011-2016 NBFL MAZDASPEED Miata 1.8 Turbo '05 Filipek
2019 - ? NCFL Club 2.0 Powershift '13 Kolo
Mały Książe
Posty: 2983
Rejestracja: 14 maja 2011, 15:02
Lokalizacja: Planeta B-612

13 kwie 2012, 15:19

Jestem po wstępnej fazie testów:

Sierściuch w legowisku, po cichutku podłożyłem wokół niego skórki od pomarańczy, tak żeby się nie obudził - mija 15-20 sekund, budzi się, otrząsa i odchodzi... :mrgreen: chyba działa, w najbliższe słoneczne, ciepłe dni testy na MX-5... :mrgreen:
jasnoksieznik
Posty: 166
Rejestracja: 26 sie 2011, 21:58

13 kwie 2012, 15:22

Trzeba bylo kupic pomaranczowa Mazde :P
Mały Książe
Posty: 2983
Rejestracja: 14 maja 2011, 15:02
Lokalizacja: Planeta B-612

04 cze 2012, 11:30

Jak widzicie na dołączonym obrazku, postępy zrobiłem znaczne... :smile:

Obrazek

:bang: :bang: :bang:
Awatar użytkownika
Bardock
Posty: 1863
Rejestracja: 15 gru 2008, 14:37
Model: Inny
Wersja: S3 1.8T
Lokalizacja: Warszawa

04 cze 2012, 11:52

Zrób sierściuchowi jakąś budę, albo kawałek skwerka gdzie mu będzie wygodnie i polej to kroplami waleriany :) Jak nic nie działa odpychająco to trzeba je w inne miejsce przyciągnąć.

Tylko nie wiem czy koty sąsiadów też się tam nie zlecą :)

Dla bezpieczeństwa, nie przewoź tych kropel autem bo jak się rozleje w nim to już pozamiatane będziesz miał :)
swimmer
Posty: 1394
Rejestracja: 07 lut 2011, 14:44
Lokalizacja: Warszawa

04 cze 2012, 12:38

Dobrze widzę ze tam jeszcze drugi obok na ziemi leży :mrgreen: ?

[ Dodano: 04-06-2012, 13:42 ]
http://allegro.pl/akyszek-kot-spray-odstraszajacy-koty-odstraszacz-i2353763513.html
Dawaj akyszkiem miatę :mrgreen: nie sądzę żeby coś Ci się z lakierem stało. Jak zostawiasz samochód, spryskaj opony i plastik przez szybą i jeżeli to coś w ogóle działa to chyba powinno być spoko :smile:
Axsis
Posty: 241
Rejestracja: 07 lip 2011, 12:46
Model: NB
Lokalizacja: KrK

04 cze 2012, 12:53

AKYSZEK!

:mrgreen:
Świat to więcej niż można uchwycić okiem lub dotknąć dłonią...

Dance through your life!
Standby
Posty: 907
Rejestracja: 01 lis 2007, 14:08
Lokalizacja: Vava Town
Kontakt:

04 cze 2012, 13:03

Kiedyś kupiłem w sklepie zoologicznym preparat o nazwie Psik Psik. Spryskałem nim elementy karoserii i sierściuchy przestały się wygrzewać na/pod moim autem.
Łoś
ODPOWIEDZ