MX-5 jako pierwsze auto?

Forum główne a tematyką prowadzącą jest mx-5.

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Bardock
Posty: 1863
Rejestracja: 15 gru 2008, 14:37
Model: Inny
Wersja: S3 1.8T
Lokalizacja: Warszawa

04 lip 2011, 14:06

Mój dach vinylowy zimował już 2 zimy i jedynie popękał toszke na krawędziach, ale czy to przez zimę czy przez ciągłe skłądanie rozkładanie w lato? tego nie wiem :grin:

Jedynie bałbym się o szybke i tak jak wszyscy piszą, gdy jest za zimno może pęknąć. Ale jak się wolno składa to ujdzie, ja niestety raz na chybcika składałem i pękła.
sebna
Posty: 2726
Rejestracja: 15 mar 2010, 19:01
Model: NB FL
Wersja: Sportive
Lokalizacja: Dublin

04 lip 2011, 16:23

Bardock pisze:Ale bez przesady chyba nie planujesz jeździć w zimę na letnich gumach No nie da się po prostu


LOL potwierdzam, w Irlandii nie słyszeli o czymś takim jak opona zimowa bo o śniegu to oni też nie za bardzo słyszeli (coś tam popada co roku ale rzadko leży).

W zeszłym roku była sroga zima :mrgreen: śnieg leżał czasami i koło tygodnia (klęska żywiołowa bez jaj) a ponieważ moja madzia mieszka w garażu podziemnym, z którego wyjazd jest zakręcony o 90 stopni pod górkę to nawet mi się nie bardzo udało przetestować jak się jeździ nią w zimie bo piękne boki leciały na wyjeździe z garażu ale na szczyt udało mi się doczłapać tylko raz po tym jak zużyłem cały zapas piasku I soli jaki tam postawili z 20kg tego było.

Jak mi się udało doczłapać ten raz na płaski szczyt po 1h prób (cały wyjazd z garażu ma jakieś 20m długości po zakręcie) to utknąłem natychmiast na płaskim w śniegu… 5m od odśnieżonej ulicy. Niestety ponieważ zużyłem już cały przydział piasku na podjazd :D pozostało mi się jedynie zsunąć z powrotem do garażu… tak mi minęła całą śnieżna zima. Na szczęście tu 90% czasu leje w zimie więc nie byłem zupełnie odcięty od świata.

Lol – w tym roku kupuje zimówki z Polski bo się przeprowadzam na wieś :D … oj będzie zabawnie.

artur pisze:zdania na ten temat są podzielone, zwolenników HT jest tylu co przeciwników, zresztą wystarczy poszukać info na tym forum. podobnie jest ze zdaniami winyl vs. materiał


Ja mogę dodać od siebie co do HT, że mazda jest dużo głośniejsza z HT założonym ( :kciukdol: ), jest dużo sztywniejsza ( :kciuk: ), I niestety ale czuć wagę, która odbija się na przyspieszeniu ( :kciukdol: ) .

Ja mam materiałowy dach I nie ma żadnego problem oczywiście z zimowaniem go pod HT.

Dobra rada ode mnie jest taka, nie ważne jaki samochód kupisz, pojeździj trochę ucząc się i stresując (typowy krok dla każdego) a jak już minie ten okres i się zaczniesz czuć pewnie za kółkiem to wtedy zwolnij bo jedziesz za szybko (jak zwolnisz to i tak będziesz jechał za szybko :mrgreen: jak na swoje umiejętności więc zabawa Cię nie ominie, ale może Cię naprawy ominą).

Pozdro
MX-5 Love | Wisdom comes with Age. Sometimes, Age comes Alone....
Kurak
Posty: 3915
Rejestracja: 16 sie 2011, 1:39
Model: NA
Lokalizacja: P-ce
Kontakt:

16 sie 2011, 1:51

Odświeżając temat, rozważam przesiadkę z Pedziota 206 na MX-5, celowałbym jednak w model starszy (dolna półka cenowa) - jak to się ma z zawieszeniem na polskich drogach?

Będę mógł do siebie na wsi podjechać pod dom, czy zawieszę się na pierwszym kawałku polnej drogi?
matpilch
Donator
Donator
Posty: 4239
Rejestracja: 10 lut 2010, 18:44
Model: Inny
Lokalizacja: Toronto

16 sie 2011, 7:22

jesli bedzie seria to powinno przejsc, jednak pamietaj ze nawet w serii terenowka to to nie jest.

slyszalem, ze niektorzy probowali :wink:
Obrazek
miata lov!
hella_flush
Posty: 1156
Rejestracja: 11 sty 2011, 0:56
Lokalizacja: DW

16 sie 2011, 9:18

Kurak pisze:Będę mógł do siebie na wsi podjechać pod dom, czy zawieszę się na pierwszym kawałku polnej drogi?


Na seryjnym zawiasie Miaty stoją jak krowy i są bardzo miękkie. Szczególnie NB. Nie wiem jak bardzo rozjechana jest ta polna droga ale powinieneś dać radę.
Stay Tuned!
Nie ma boga nad JDM a Tsuchiya jest jego prorokiem.
george79
Posty: 154
Rejestracja: 12 cze 2011, 11:28
Lokalizacja: Pęsy / Warszawa

16 sie 2011, 9:59

Powiem tak. Nabyłem jakies 5000km temu MX-5 NBFL na standardowym zawieszeniu i felgach 16'. Ani razu nie przytarłem o leżącego policjanta i po początkowym przerażeniu, że "powyginam felgi" uodporniłem się nieco na kontakt z naszymi asfaltami. Nie jest tak źle jak by się wydawało że może być. Tylko fotel trzeba w pionie bardziej stawiać to i ciało lepiej przyjmuje jednak większą twardość zawieszenia niż w innych wozach (łeb tak strasznie nie obija się o zagłówek ;) )
george79
Kurak
Posty: 3915
Rejestracja: 16 sie 2011, 1:39
Model: NA
Lokalizacja: P-ce
Kontakt:

16 sie 2011, 14:23

Dzięki za informacje panowie!
Szczerze mówiąc w porównaniu do forum 206 gdzie obecnie rezyduję, a które ma 7 x więcej użytkowników, odpowiedź od Was jest conajmniej 3 razy lepsza (-:
Awatar użytkownika
Bardock
Posty: 1863
Rejestracja: 15 gru 2008, 14:37
Model: Inny
Wersja: S3 1.8T
Lokalizacja: Warszawa

16 sie 2011, 14:27

Bardzo często uświadczysz zachowanie tego typu :)

Czekamy, aż się pochwalisz mx-5'ą :)

Co do drogi to ja nie raz na swoich 17' i obniżonej zawieszce wjeżdżałem w jakieś polne drogi, które na prawdę nie były ubite, doły, mega nierówności i da radę, ale wszystko z umiarem.
Kurak
Posty: 3915
Rejestracja: 16 sie 2011, 1:39
Model: NA
Lokalizacja: P-ce
Kontakt:

16 sie 2011, 16:37

Bardock pisze:Czekamy, aż się pochwalisz mx-5'ą


To nieprędko się stanie, niestety - widzę że ciężko jest upolować akceptowalny egzemplarz w niskiej cenie.
Niemniej, jadę w czwartek na łódzki zlot zasięgnąć języka.
matpilch
Donator
Donator
Posty: 4239
Rejestracja: 10 lut 2010, 18:44
Model: Inny
Lokalizacja: Toronto

16 sie 2011, 16:52

Kurak pisze:jadę w czwartek na łódzki zlot zasięgnąć języka.


tak to się zaczyna :mrgreen:
miata lov!
Kołek
Posty: 228
Rejestracja: 28 mar 2011, 14:49
Lokalizacja: Maków / WWA

16 sie 2011, 17:20

Moja mazda przebrnęła przez takie bagno , także z dojazdem do domu nie powinieneś mieć problemu ;)
Załączniki
2_Zdjęcie0418.jpg
Blek
Posty: 3
Rejestracja: 29 mar 2012, 17:42
Lokalizacja: Lublin

29 mar 2012, 17:55

Witam, mam 20 lat i kwotę 30 tys. do przeznaczenia na samochód. Prawo jazdy mam od roku, jak na razie jeżdżę nie swoim samochodem (ale też mazda - 6 sport). :)

Z racji, że w rodzinie jest już SUV i sedan, myślę bardzo poważnie nad zakupem MX-5.

Jak myślicie, czy MX-5 NBFL ew. NB zda egzamin przy jeździe około 500 km tygodniowo (tj. komfort/frajda z jazdy/awaryjność) dla osoby która ma raptem 25 tys. km na karku?

Wiem, że profanacja, ale przy takim kilometrażu dziennie myślę nad założeniem porządnej sekwencji w dobrym serwisie bo 60 zł dziennie na dojazdy na uczelnię/pracę to :bang: . Czy ktoś ma doświadczenie z sekwencją w tym modelu?
P.S. Po tym, jak widziałem zagazowane Porshe 911, to pod tym względem nic mnie nie zdziwi :D

W grę wchodzi MX-5 ewentualnie Toyota MR2.

Pozdrawiam,
Kurak
Posty: 3915
Rejestracja: 16 sie 2011, 1:39
Model: NA
Lokalizacja: P-ce
Kontakt:

29 mar 2012, 18:10

Bierz MX-5, jest praktyczniejsza od MR2 i sprawia mniejsze problemy w eksploatacji.

LPG: http://forum.mx5klubpolska.pl/viewtopic.php?t=734
Na co dzień: http://forum.mx5klubpolska.pl/viewtopic.php?t=427
Jako pierwsze auto: http://forum.mx5klubpolska.pl/viewtopic.php?t=6701

:mrgreen:
Mały Książe
Posty: 2983
Rejestracja: 14 maja 2011, 15:02
Lokalizacja: Planeta B-612

29 mar 2012, 18:11

Obrazek

500 kilometrów tygodniowo to przecież nie jest żaden wielki dystans... ;)

Frajda z jazdy - 100%

Awaryjność - Mazdy się nie psują, poza tym dużo zależy od egzemplarza i eksploatacji, wszystko idzie zajechać...

Komfort - ze spokojem można wsiąść i zrobić 400, czy 500km za jednym razem, bez żadnych postojów, wysiadasz wypoczęty i uśmiechnięty, bo to auto daje człowiekowi mega power i pozytywne nastawienie, uwierz mi... :)

Czy dobra dla świeżo upieczonego kierowcy? Zdecydowanie tak, wiem to po sobie - bawi i uczy, ucząc bawi... :) świetne auto, bez dwóch zdań... :)

Opłaca się w ogóle zakładać LPG, przy przebiegach rzędu 20-25 tysięcy kilometrów rocznie? :roll:

Za kwotę 30 tysięcy, na tą chwilę na pewno można przywieźć fajne NB 1.8 z Niemiec, albo szukać jakiś NBFL 1.6 np. w Roadsterach, we Wiązownej, teraz będą mieli na sprzedaż dwie Memories 1.6 z tego co widziałem... :)
Kurak
Posty: 3915
Rejestracja: 16 sie 2011, 1:39
Model: NA
Lokalizacja: P-ce
Kontakt:

29 mar 2012, 18:23

Łukasz Kaszuba pisze:Opłaca się w ogóle zakładać LPG, przy przebiegach rzędu 20-25 tysięcy kilometrów rocznie?

25k = 2.5k litrów paliwa = ~14500 przy dzisiejszej cenie benzyny.
w gazie = 9350 przy obecnej cenie gazu.

Tak, opłaca się. :roll:
Mały Książe
Posty: 2983
Rejestracja: 14 maja 2011, 15:02
Lokalizacja: Planeta B-612

29 mar 2012, 18:30

Kurak pisze:25k = 2.5k litrów paliwa = ~14500 przy dzisiejszej cenie benzyny.
w gazie = 9350 przy obecnej cenie gazu.

Tak, opłaca się. :roll:

Uwzględniłeś koszt założenia porządnej instalacji, ewentualny serwis takiej instalacji + fakt, że gazu jednak te samochody chyba palą trochę więcej niż benzyny bezołowiowej?
swimmer
Posty: 1394
Rejestracja: 07 lut 2011, 14:44
Lokalizacja: Warszawa

29 mar 2012, 18:33

Szkoda miaty na lpg ale to już zależy co kto lubi.

Za 30 tys dostaniesz zadbaną NBfl 1.8 z wcześniejszych roczników, ew jakąś fajną 10th i jeszcze trochę zostanie :smile:

MR2, jeżeli nie masz doświadczenia, nie polecam. Zdecydowanie bardziej nadsterowna, mocniejsze wersje nawet na zwykłym deszczu są ciężkie w prowadzeniu. Głośniejsza w środku. W serii na tor pewnie lepsza, zależy po co kupujesz samochód.
zoharek
Posty: 1304
Rejestracja: 24 maja 2010, 12:26
Model: Inny
Wersja: Subaru Outback H6
Lokalizacja: Łódź

29 mar 2012, 18:34

Łukasz policzył minus 10k rocznie w samoocenie :P Wtedy sie nie opłaca.

Blek, ja założyłem sekwencję do NBfl, niestety w miejsce po dojazdówce wchodzi dość mała butla (28l) i zabiera trochę miejsca (wystaje wyżej niż koło). Poza tym gada tak jak na benzynie :)
Kurak
Posty: 3915
Rejestracja: 16 sie 2011, 1:39
Model: NA
Lokalizacja: P-ce
Kontakt:

29 mar 2012, 18:35

Łukasz Kaszuba pisze:Uwzględniłeś koszt założenia porządnej instalacji, ewentualny serwis takiej instalacji + fakt, że gazu jednak te samochody chyba palą trochę więcej niż benzyny bezołowiowej?

10l/100 benz i 13l/100 gazu, koszt instalacji to ok 3k (tyle kumpel płacił za fiata coupe i instalacja jest spoko), ale nie widzę czemu miałbym to uwzględnić, dostrajanie powinno być w cenie.

Opłaca się. Zwróci się nieco po pół roku. Zresztą mxem się jeździ tylko coraz więcej i więcej w miarę posiadania. :P
saygoodbye
Posty: 119
Rejestracja: 07 lut 2011, 15:30
Lokalizacja: Tarnów

29 mar 2012, 18:40

swimmer pisze:Szkoda miaty na lpg
ciekawi mnie co oznacza to sformułowanie... Samochód jak każdy inny, na gazie jeździ w zasadzie bardzo podobnie jak na benzynie. Przy obecnych cenach paliw i przebiegu, o którym mowa w pierwszym poście instalacja zwróci się po około 8-10 miesiącach. Później już tylko czysta oszczędność.
Kurak
Posty: 3915
Rejestracja: 16 sie 2011, 1:39
Model: NA
Lokalizacja: P-ce
Kontakt:

29 mar 2012, 18:41

swimmer pisze:Szkoda miaty na lpg ale to już zależy co kto lubi.


Opinie są różne, jedni mówią że na gazie się gotuje a na benzynie jeździ, ale dlaczego szkoda? To jest wypruwanie środka żeby była lżejsza czy wymiana lamp na super-tuning-chrome-look. Auto pozostaje takie samo, tylko jeździ na gazie zamiast na benzynie. Jeśli ktoś dużo jeździ, to nie widzę powodu by nie zainwestować w gaz.
Blek
Posty: 3
Rejestracja: 29 mar 2012, 17:42
Lokalizacja: Lublin

29 mar 2012, 18:47

Bardzo dziękuje za odpowiedzi, szczególnie za linki :)

Wiecie może ile muszę wykosztować się na początku by taką miatę nb/nfl za 16tys. doprowadzić do dobrego stanu technicznego? Mówię tu o egzemplarzu nie wymagającym żadnych poprawek lakierniczych, będącej "na chodzie"? Wyrobię się w 30 tys. pod względem technicznym + ew. wsadzenie używanej klimatyzacji czy obicie foteli skórą? :)

Odnośnie skóry widziałem bardzo ciekawy projekt jednego z użytkowników jak upiększył swoją miatę beżową, aczkolwiek największą chrapkę mam na czarną :D

Cieszę się zatem że nie ma strat przy LPG, bo przy moim kilometrażu, który na 100% zwiększy się o jakieś 10 tys. rocznie w następnym roku i drożejącej benzynie na prawdę nie ma innej opcji :)
Ostatnio zmieniony 29 mar 2012, 18:58 przez Blek, łącznie zmieniany 1 raz.
Kołek
Posty: 228
Rejestracja: 28 mar 2011, 14:49
Lokalizacja: Maków / WWA

29 mar 2012, 18:53

Też kiedyś byłem przeciwnikiem, ale gdy wcześniejszy samochód palił mi średnio 12l/100 benzyny przekonałem się do LPG . Pieniądze zaoszczędzone w ten sposób wolę zainwestować w samochód . Jedyny minus jaki dostrzegam to zmniejszona przestrzeń bagażowa. Miata prowadzi się b. dobrze, łatwo ją wyczuć więc mogę śmiało polecić :wink:
Awatar użytkownika
kammich
Posty: 2925
Rejestracja: 24 lip 2009, 9:55
Model: NA
Lokalizacja: Szczecin

29 mar 2012, 19:17

Kurak pisze:10l/100 benz i 13l/100 gazu,


skąd taka dysproporcja? ja mam 14% większe spalanie gazu niż benzyny

instalacja to koszt 3000-3500 zł mi się zwróciło w troszkę ponad pół roku, zbiornik w kole mam 34 litry :) Blek, nie bój się lpg w miacie - sam mam i nie żałuję :)
Mały Książe
Posty: 2983
Rejestracja: 14 maja 2011, 15:02
Lokalizacja: Planeta B-612

29 mar 2012, 19:42

swimmer pisze:Szkoda miaty na lpg ale to już zależy co kto lubi.

No dokładnie...

Obrazek


No, ale jeśli ktoś chce sobie założyć, to i tak założy - coś tam pewno się oszczędzi (kupując Corsę 1.2, albo Tico pewnie też coś się oszczędzi), w mojej opinii nie ma tutaj zbyt wielu plusów, na stacji nie powiem, to musi być ciekawe uczucie, gdy nie możesz zatankować swojego bezkompromisowego, sportowego roadstera, tylko dzwonisz dzwonkiem, czekając aż przybiegnie mała drobna kobietka i zrobi pssss przez badziewną dziurę w zderzaku... :mrgreen: są jeszcze rzeczy typu: nie mogę wjechać do tego garażu, mam Miate na gaz, no i smród (zapach?) - szczerze mówiąc wolę jechać za palącym olej 20-letnim Transitem, niż za autem LPG, które po prostu nie pachnie motoryzacją, bo śmierdzi gazem... :roll:

Miłośnicy LPG powiedzą, że ja to tam ch**a wiem, i "cośtam" - ale gdy się tak zastanowić, to chyba wolałbym szukać oszczędności gdzieś indziej, niż zakładać to do swojego ukochanego auta... :)
A nie wierzę, żeby na gazie jechała tak samo dobrze, jak na benzynie, naprawdę w to nie uwierzę... :smile:

Obrazek

Pozdrawiam
Szczupak
Posty: 1631
Rejestracja: 02 sty 2011, 13:06
Lokalizacja: Warszawa

29 mar 2012, 19:47

a ja miałem i wyinstalowałem :P a tak na serio to nie ja miałem, tylko poprzedni właściciel. zaoferował sprzedaż z gazem albo taniej bez, wziąłem bez, bo nie było mnie stać :P nie żałuję, bo butla zajmowała cały bagażnik :D

a tak swoją drogą dyskusja o LPG to dywagacje o przewadze gwiazdki na wielkanocą i już chyba była prowadzona w innym wątku. Chłopak chce założyć gaz, to możemy odpowiedzieć, że bez problemu, jeździ jak każdy inny, krzyż na drogę i do widzenia :D

zdać egzamin zda - jak nie będziesz szalał to się dużo nauczysz, a jak zaszalejesz w jakiś krawężnik to się nauczysz jeszcze więcej :twisted:
Życie jest za krótkie, żeby jeździć nudnymi samochodami.
Kurak
Posty: 3915
Rejestracja: 16 sie 2011, 1:39
Model: NA
Lokalizacja: P-ce
Kontakt:

29 mar 2012, 19:53

Łukasz Kaszuba, zaczniesz sam płacić za paliwko to pogadamy.

Szczupak pisze:a jak zaszalejesz w jakiś krawężnik to się nauczysz jeszcze więcej

Właśnie, ciężko o AC na auto starsze niż 10 lat, a myślę że na początku warto sobie AC sprawić.
seteman
Posty: 238
Rejestracja: 03 sie 2011, 19:03
Lokalizacja: Białystok

29 mar 2012, 19:54

Łukasz Kaszuba pisze: szczerze mówiąc wolę jechać za palącym olej 20-letnim Transitem, niż za autem LPG, które po prostu nie pachnie motoryzacją, bo śmierdzi gazem...


po raz kolejny udowadniasz ze jesteś niepełnosprytny umysłowo albo najzwyczajniej nie umiesz szanować pieniędzy które dał tatuś... mam duże obiekcje czy jakbyś wydawał swoje zarobione pieniądze tez by ci tak LPG śmierdziało...

zabrzmiało strasznie...prawie jak groźba:
" Musisz wiedzieć, że przegiąłeś - i to konkretnie.
Ale "gęby" wycierać mną nie będziesz, obiecuję.

Pozdrawiam,
Łukasz Kaszuba"


:) :)


ale masz rację... nie będę więcej nic pisał w twoją stronę ... nie ma co sie denerwować EOT z mojej strony
Ostatnio zmieniony 29 mar 2012, 20:35 przez seteman, łącznie zmieniany 2 razy.
Mały Książe
Posty: 2983
Rejestracja: 14 maja 2011, 15:02
Lokalizacja: Planeta B-612

29 mar 2012, 20:16

seteman pisze:po raz kolejny udowadniasz ze jesteś niepełnosprytny umysłowo albo najzwyczajniej nie umiesz szanować pieniędzy które dał tatuś... mam duże obiekcje czy czy jakbyś wydawał swoje zarobione pieniądze tez by ci tak LPG śmierdziało...

Przepraszam, ale nie będę z Tobą rozmawiał.
Nie masz pojęcia jaka jest sytuacja, podejrzewam, że nawet gdybyś sytuację poznał, to i nadal wiedziałbyś lepiej... :lol:
No więc teraz Cię zadziwię, bo pomimo Twojej ułożonej formułki, w której wiesz o mnie więcej niż ja sam, płacę za eksploatację swojego samochodu sam, utrzymuję go z zarobionych przez siebie pieniędzy, na tyle, na ile umiem i potrafię - pracuję, ażeby móc się cieszyć tym co mam, nie obciążając przy tym nikogo.

BEZ WZGLĘDU na jakiekolwiek pieniądze, kocham motoryzację, a LPG w sportowym samochodzie będzie dla mnie profanacją, bez względu na to, czy tych pieniędzy będzie dużo, czy też nie, bo to po prostu nie ma ze sobą związku. Silnik w zamyśle konstrukcyjnym, zbudowany jest do spalania benzyny, i w tyłku ma fakt, czy właściciel chce sobie pooszczędzać, czy też nie...

Pisząc o braku poszanowania dla pieniędzy, bezczelnie mnie obrażasz, i pomimo że jesteś dorosłym facetem, w beznadziejny sposób w moich oczach obnażasz się ze swojego prostactwa i arogancji.
Bo kolego, za przeproszeniem - ****** nic Ci do tego, kto szanuje czyje pieniądze, i kto je zarabia. A jeśli nie potrafisz zrozumieć, że osoba młoda również może być zaradna i samodzielna, jest to tylko i wyłącznie Twój problem.

Także, seteman - jest to ostatnia moja wiadomość wysłana do Ciebie, naprawdę denerwować się z Twojego powodu nie będę, Twoje obiekcje - Twoja sprawa, w moich oczach rozwiałeś wszelkie wątpliwości... :wink:

Moderatorów i Administratorów przepraszam za OT ze swojej strony, jeśli to możliwe, prosiłbym o usunięcie stąd tych postów, w których kolega pozwala sobie na prywatne wycieczki i dochodzenia, przyznaję, że nie powinienem się w tym temacie wypowiadać w ogóle, kto sobie ma Mazde zagazować, to i tak sobie zagazuje, niech ten obrazek z czarnym Mercedesem SLS AMG będzie wymowny... :)

Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 29 mar 2012, 20:17 przez Mały Książe, łącznie zmieniany 1 raz.
artur
Posty: 1930
Rejestracja: 06 maja 2009, 22:37
Model: Inny
Lokalizacja: wwa

29 mar 2012, 20:17

seteman pisze:mam duże obiekcje czy czy jakbyś wydawał swoje zarobione pieniądze tez by ci tak LPG śmierdziało...

nie podoba mi się ton dyskusji (zawsze tak jest jak jest lpg) ale jak musiałem zacząć (dawno temu) wydawać swoje pieniądze na paliwo to mnie też lpg "śmierdziało" mimo że miałem yarisa a nie mega rasowo-sportową mazdę ;) nie jest to więc jakiś mega mocny argument ;)

a adminów trzeba chyba poprosić o uporządkowanie wątku i przeniesienie pozostałych wypowiedzi do właściwego tematu, który zresztą ktoś już powyżej podlinkował
Były NA, NB, NC, z ND się wstrzymam, bo na razie mnie nie zachwyciła ;) Obecnie jest Legacy H6
ODPOWIEDZ