SAMODZIELNE oklejanie auta

Ogólny dział techniczny związany z tematami eksploatacyjnymi, mechanicznymi i elektroniką wszystkich generacji Mazd MX-5.

Moderatorzy: pirul, Moderatorzy

Meanmachine
Posty: 844
Rejestracja: 27 lip 2011, 1:06
Model: NB FL
Lokalizacja: Poznań

15 wrz 2011, 18:04

Witam wszystkich!

Pytanie na dziś to:
Czy ktoś z was próbował już oklejać SAMEMU swoją mx-5 ?
Jak wygląda kwestia "chowania" folii pod uszczelki szyba/drzwi i "kuperek"/dach ?
Ostatnio próbowałem wydłubywać wykałaczką resztki "TEMPO" spod tych uszczelek i jest tam BARDZO ciasno.

Kiedy miałem 16 lat obejrzałem film "The Car" z 1977 i od tamtego marzy mi się atuo w kolorze "czarny mat" (bandzior) !! Na poczatku miał to być jakiś Dodge Charger, brudny, niemyty, czarny mat - klasyk Horrorów klasy D :D Tak czy owak teraz trochę podrosłem xD poznałem życie i już wiem, że Dodge'a już raczej mieć nigdy nie będę. Ale mogę mieć mx-5 w czarnym macie :D

Do sedna xD: kumpel ze studiów pokazał mi dzisiaj na parkingu jak zrobił sobie dyfuzor + lusterka w swoim Saabie. Wcześniej twierdziłem, że jak już, to lepiej wydać parę groszy i mieć to zrobione tip-top (estetycznie), bo samemu nie da się. Okazało się, że jest to wykonalne, a kumpel twierdzi, że to żadna filozofia.

Postanowiłem okleić całe auto samemu. Chcę uprzedzić, że nie mam druciarskiego podejścia do takich spraw, lubię mieć wszystko dokładnie zrobione, jestem estetyczny i bardzo dokładny w tego typu "ręcznych" pracach (studiuję architekturę :P), planuję zakupić dobrą folię i te śmieszne "szpatułki" do układania folii, suszarkę ukradnę mamie :D

Widziałem całkiem dużo filmików jak to jest robione, natomiast nigdzie nie znalazłem aż tak dokładnego, żeby zobaczyć co z tymi uszczelkami. To też jest całkiem ciekawe: http://www.media.lambda.pl/nowa/uploads/userfiles/file/wyklej.pdf
Spidi
Posty: 662
Rejestracja: 11 cze 2011, 14:18
Lokalizacja: Białystok

15 wrz 2011, 19:07

Meanmachine pisze:Postanowiłem okleić całe auto samemu.
...planuję zakupić dobrą folię i te śmieszne "szpatułki" do układania folii, suszarkę ukradnę mamie


Meanmachine pisze:Chcę uprzedzić, że nie mam druciarskiego podejścia do takich spraw, lubię mieć wszystko dokładnie zrobione, jestem estetyczny i bardzo dokładny w tego typu "ręcznych" pracach


To wszystko się nawzajem wyklucza.
Twój kumpel kleił drobiazgi - Ty chcesz oklejać całe auto(duże powierzchnie o różnym kształcie). Nie jest to wcale tak łatwe jak się z pozoru wydaje...
Oczywiście nie jest to jakaś super tajemna wiedza, której nie można posiąć ani rzecz, której nie można się nauczyć ale to wymaga sporo czasu i jeszcze więcej praktyki.
Kiedyś dużo bawiłem się folią ale oklejenia całej fury zdecydowanie bym się sam nie podjął - powierzyłbym to profesjonaliście. Efekt będzie napewno o wiele lepszy, zaoszczędzisz masę czasu i nie wyrzucisz kasy na folię i narzędzia w błoto...
SPIDI
Meanmachine
Posty: 844
Rejestracja: 27 lip 2011, 1:06
Model: NB FL
Lokalizacja: Poznań

15 wrz 2011, 19:45

Spidi pisze:To wszystko się nawzajem wyklucza.


Nie rozumiem do końca co się wyklucza, to że nie kupię podgrzewarki Bosha za krocie? :lol: Oczywiście że nie, przecież nie będę oklejał stu samochodów, tylko jeden. :lol:

Znajomy zrobił to zwykłą suszarką (ale nie taką z tesco za 25,99zł), twierdzi że to w zupełności wystarcza. Też oklejał już mnóstwo rzeczy tą folią i też nie jest druciarzem, a ma dokładnie odwrotne zdanie w tym temacie od Ciebie. Tak na marginesie musiałbyś zobaczyć jaki ten dyfuzor ma krztałt i jak pięknie go okleił, drzwi czy maska to pryszcz - ale to jest gadanie o 'dupie maryni' w tej chwili, bo przecież Ci nie pokażę tego żebyś mógł podotykać i obejrzeć.

W tej instrukcji jest napisane że folia powinna zostać rozgrzana do 120stopni, gwarantuję Ci, że suszarka fryzjerska którą mam w domu jest w stanie bez problemu rozgrzać cokolwiek do 100stopni, a i dam sobie łeb uciąć że bez problemu klei się przy niższych temperaturach (zebyś mnie teraz nie karcił za te 20stopni różnicy) i sam pewnie o tym dobrze wiesz jeśli kleiłeś.
sebna
Posty: 2726
Rejestracja: 15 mar 2010, 19:01
Model: NB FL
Wersja: Sportive
Lokalizacja: Dublin

15 wrz 2011, 19:49

Nie wypada się nie zgodzić ze Spidim bo dobrze gada :)

Ale pełen szacunek za chęci podjęcia się zadania samemu i z chęcią obejrzę relacje jak się zdecydujesz na własnoręczne wykonanie (jak komuś zlecisz to też z chęcią obejrzę :mrgreen:)

Pozdro i powodzenia
MX-5 Love | Wisdom comes with Age. Sometimes, Age comes Alone....
Spidi
Posty: 662
Rejestracja: 11 cze 2011, 14:18
Lokalizacja: Białystok

15 wrz 2011, 20:09

Meanmachine pisze:Nie rozumiem do końca co się wyklucza, to że nie kupię podgrzewarki Bosha za krocie? Oczywiście że nie, przecież nie będę oklejał stu samochodów, tylko jeden.


Miałem na myśli to, że przykładasz dużą uwagę do dokładności, chcesz zrobić to dobrze, bez druciarstwa a jednocześnie wydaje Ci się, że wystarczą do tego dobre chęci, folia i "szpatułki" a potem suszarka w rękę i będzie petarda...

Jak już powiedziałem - nie twierdzę, że to nie możliwe ale jak wszystko w życiu wymaga doświadczenia a tego nie da się zdobyć oglądając filmy na YT czy czytając instrukcję. Pytanie czy masz na to dość czasu, zapału i kasy(bo dobra folia też swoje kosztuje).
Jeśli ma być zrobione ładnie, dokładnie i ma być trwałe to będzie wymagało dużo pracy i umiejętności. Uszczelki to będzie moim zdaniem Twój najmniejszy problem - wyzwaniem będą bąble, zagniecenia, wyprowadzenie "wody" z pod folii, wykończenie krawędzi itd. itp.

Skoro kolega twierdzi, że to taki pryszcz i jesteś co do tego pewien to nie pozostaje mi nic innego jak życzyć Ci powodzenia i czekać na efekty. :smile:
Ja wielokrotnie oklejałem szyby(przyciemaniałem), robiłem i wyklejałem różne grafiki na samochodach i motocyklach ale oklejenia całej fury(na zasadzie zmiany koloru) bym się nie podjął...
SPIDI
Meanmachine
Posty: 844
Rejestracja: 27 lip 2011, 1:06
Model: NB FL
Lokalizacja: Poznań

15 wrz 2011, 20:45

Jeśli owe oklejanie dojdzie do skutku, obiecuję że zamieszczę stosowną fotorelację. Teraz jestem podwójnie zdeterminowany, żeby wam dowalić :grin:

Pytania nadal aktualne:
Czy ktoś z was próbował już oklejać SAMEMU swoją mx-5 ? (niech podzieli się swoim doświadczeniem)
Jak wygląda kwestia "chowania" folii pod uszczelki szyba/drzwi i "kuperek"/dach ?


Czy ew. zdjęcie uszczelek jest kłopotliwe? Jest tam jakiś klej?
hella_flush
Posty: 1156
Rejestracja: 11 sty 2011, 0:56
Lokalizacja: DW

15 wrz 2011, 20:53

Meanmachine pisze:Jak wygląda kwestia "chowania" folii pod uszczelki szyba/drzwi i "kuperek"/dach ?


Jak chcesz robić profi to musisz trochę elementów porozbierać, powykręcać lampy, najlepiej odkręcić zderzaki, uszczelki wyjąć i wkleić z powrotem itp. itd. A zamiast suszarki to sobie opalarkę zorganizuj. Przymierzałem się swego czasu do oklejenia całego auta, ale nastąpiła zmiana planów i ostatecznie do oklejenia idzie kilka elementów i oddaje to znajomemu znajomego, który robi to zawodowo i po godzinach bierze "fuchy", bo nie chciało mi się tego uczyć, tym bardziej, że folia jaką sobie wybrałem jest bardzo droga i bym się wkurzał, że spitoliłem.
Stay Tuned!
Nie ma boga nad JDM a Tsuchiya jest jego prorokiem.
azbest1983
Posty: 1059
Rejestracja: 03 mar 2011, 16:23
Lokalizacja: Sulęcin

15 wrz 2011, 20:56

ja bym się też nadkoli obawiał, wiadomo że woda w tym przypadku to dziadostwo, a woda, temperatura i syf hmmm... nie wiem czy nie ma przypadkiem na to patentu jakiegoś. Też oklejałem trochę rzeczy i jedną radę jaką mogę ci dać to zbyt duże przegrzanie folii powoduje to że staje się ona krucha po niedługim czasie i będzie pękać (tyczy się to przedewszystkim fragmentów o skomplikowanym kształcie).
Spidi
Posty: 662
Rejestracja: 11 cze 2011, 14:18
Lokalizacja: Białystok

15 wrz 2011, 21:03

Meanmachine pisze:Jeśli owe oklejanie dojdzie do skutku, obiecuję że zamieszczę stosowną fotorelację. Teraz jestem podwójnie zdeterminowany, żeby wam dowalić :grin:


Traktujesz to w tych kategoriach? :roll:
Moje posty nie miały na celu ani Cię zniechęcać ani rzucać rekawicy - ot życzliwe rady kogoś kto się z tym tematem wcześniej zetknął.

Jeśli chodzi o samą fotorelację to napewno będzie lux - na fotach folia prawie zawsze wygląda super(nie widać bąbli i innych drobnych niedoskonałości). :wink:
Dopiero na żywo dokładnie oglądając można wszystko wychwycić no i podczas eksploatacji niedoróbki i niedociągnięcia dają znać o sobie.
Swego czasu dwóch moich kumpli oklejało swoje samochody(BMW M5 i 645) w profesjonalnych firmach.
Oklejanie jednej fury zajmowało 2-3 gościom, którzy zajmują się tym na codzień, kilkanaście godzin ciągłej pracy od rana do nocy...
Ponadto obaj koledzy jeździli później na drobne poprawki(w ramach reklamacji) bo tam gdzie folia nie "chwyciła" odpowiednio mocno na krawędzi(czy to źle docięta, czy jakiś brud się przykleił) dostawała się woda, gromadził syf i folia po jakimś czasie niezbyt estetycznie odłaziła.
SPIDI
Awatar użytkownika
niemampojeciaa
Posty: 1430
Rejestracja: 14 lut 2010, 19:34
Model: Inny
Lokalizacja: East Lansing

15 wrz 2011, 21:42

http://www.aplikatorzy.pl/ tu masz mx-5 obklejoną sam ją nawet widziałem. kolega jest na forum to się go podpytaj o wszystko co ci potrzeba

pozdrawiam
:)
Awatar użytkownika
grzes
Posty: 3655
Rejestracja: 31 sty 2010, 10:00
Model: NA
Wersja: 93' LE
Lokalizacja: Ruda Śl.
Kontakt:

15 wrz 2011, 22:05

wszystkiego co jest napisane już w temacie czytać nie będę bo zmęczenie włączyło "nie chce mi się" ale dorzucę swoje 5 groszy po przeczytaniu 1 postu.
Owszem jest to wykonalne "na własną rękę". Osobiście oglądam honde civic oklejoną podobno bardzo ciężką w tej materii bo twardą folią "ala" carbon, przez totalna amatora który robił to 1 raz i... wygląda estetycznie, nie ma gdzie się przyczepić, nawet o kierunku "schodzenia" gramatury zadbał. Jest to wykonalne...

nie mniej jednak, widziałem już troszeczkę oklejania "na żywo", dobrych kilka rajdówek kleiło się na moich oczach, ba nawet przyłożyłem do tego swoje macki... wnioski płyną z tego takie:

- małe elementy owszem, tym bardziej kiedy folia wybacza, a są takie folie
- duże elementy... w pojedynkę NIE WYKONALNE, drobiazgowość w miejscach gięć, uszczelki, grile etc. etc. etc. wymaga dużej wprawy i prowadzenia przez kogoś doświadczonego bo samemu... nie wie człowiek gdzie się złapać, bo folia w "dużym" arkuszu na elemencie lubi sprawiać wrażenie zupełnie nie do opanowania, a wprawna ręka to wszystko układa..


suma sumarum, pewnie nie pomogłem, jest to trudne, ale wykonalne. Wszelkie błędy i poprawki, nawet jeżeli trzeba zerwać z całego boku folie, trzeba rwać "na już", jak złapie na lakierze z stażem X lat, to puści tylko z nim;)


Powodzenia! Walcz, rób relację.
NA BRG 95'/ NA 93’/ 95' 1.8T/ Rx8 HP/ NC 1.8+/ Rx8 HP/NB Mazdaspeed 300+/ Rx8 40th /ND SkyFreedom / Rx8 R3/ ND Sky RF AT+
90’ Cosmo 20B/ 93' NA/ 80' RX7 FB/ 77'RX4
https://www.facebook.com/machinedperformance
julian
Posty: 165
Rejestracja: 03 kwie 2011, 22:11
Lokalizacja: warszawa

15 wrz 2011, 22:43

ja okleiłem. można to zrobić, ale nie powinno się. potrzeba dwóch osób, masy cierpliwości, zdolności manualnych, towarzysza odpornego na przekleństwa.
szczerze? zleć do profesjonalistom. zajmie im to dwa dni (wszak to małe auto) i będziesz miał wszystko zrobione tak, że z radością będziesz patrzył na auto. zrobisz sam - owszem, może się uda, ale najpewniej będziesz się za każdym razem wściekał, że coś jest krzywo przycięte, nierówne etc. no i zajmie Ci to znacznie więcej czasu.

aha - tylny zderzak daje popalić, na prawdę. reszta auta to pikuś. no, może jeszcze nad lusterkami trzeba posiedzieć, ale jest na nie patent (niestety trzeba robić wklejki).

jeśłi już ktoś się zdecyduje - całe auto można okleić folią z klejem kanalikowym, jest znacznie łatwiej, ale zderzaki koniecznie folią z klejem pełnym. inaczej będzie wstawała i się odklejała.

poza tym - to wiem z doświadczenia, "oklejałem" jako firma kilkadziesiąt aut - należy za wszelką cenę wystrzegać się oklejania elementów, które były malowane poza fabryką, a już na pewno nie takich, które malował pan czesiek w szopie.

[ Dodano: 15-09-2011, 23:49 ]
p.s. demontaż lusterek jest niezbędny, trzeba zdejmować boczki (to akurat 5 minut), ale też rozpinać kostkę elektryki lusterek, śruby zwykle są cholernie mocno dokręcone (podrdzewiałe na gwincie). trzeba wyjąć przednie lampy i tylne (proste) i zdjąć emblematy bez ich połamania (trudne). Nadkola i baranek jest prosty do ogarnięcia. wlot w zderzaku trzeba robić z wklejką.
Meanmachine
Posty: 844
Rejestracja: 27 lip 2011, 1:06
Model: NB FL
Lokalizacja: Poznań

15 wrz 2011, 23:01

Spidi pisze:Traktujesz to w tych kategoriach? :roll:
Moje posty nie miały na celu ani Cię zniechęcać ani rzucać rekawicy - ot życzliwe rady kogoś kto się z tym tematem wcześniej zetknął.


Przecież pisze jak byk, że MEAN-machine - to się nie wzięło znikąd :twisted: a tak na serio to napisałem to przyjazno-żartobliwie :razz:

grzes pisze:Wszelkie błędy i poprawki, nawet jeżeli trzeba zerwać z całego boku folie, trzeba rwać "na już", jak złapie na lakierze z stażem X lat, to puści tylko z nim;)


Nie przesadzajmy... na filmikach odchodziła po podgrzaniu jak jakiś stretch (ale nie jestem pewien jakiego rodzaju była to folia)

julian - jesteś w stanie zamieścić jakieś dokładniejsze zdjęcia swojego dzieła i ew. baboli które popsułeś (tak ku przestrodze :p)?

Demontaż tych wszystkich dupereli oczywiście obowiązkowo, zderzak też zdjąłbym i ułożył sobie na jakimś stole i oczywiście jakiś pomocnik, ktoś musi tę folię naciągać. Jeśli się za to zabiorę to na pewno nie wszystko na raz. Nie mam zbytnio sianka na całą folię, poza tym w razie lipy nie wtopię jakiejś masakrycznej sumy.

Problem to to, że autko było lakierowane :/ Całościowo i byle jak (nie mam pojęcia kto to robił), jest też jeden z powodów dla których chciałbym je okleić :/ Najbardziej żałuję że nigdy nie miałem okazji podpatrzeć na żywo jak wygląda takie oklejanie, znacie może jakieś w miarę przyjazne firmy w Poznaniu które to robią, może jakiś znajomy? Myślicie że dałoby radę postać "w progu" i popatrzeć jak pracują?
Ostatnio zmieniony 15 wrz 2011, 23:21 przez Meanmachine, łącznie zmieniany 1 raz.
julian
Posty: 165
Rejestracja: 03 kwie 2011, 22:11
Lokalizacja: warszawa

15 wrz 2011, 23:18

filmiki kłamią ;)

jak w końcu zbiorę się na odwagę, żeby pokazać ten szit, to na pewno to zrobię.

tytułem zajawki, trochę inny roadster;)
Załączniki
_MG_6264.jpg
_MG_6295.jpg
_MG_63851.jpg
_MG_6464.jpg
Meanmachine
Posty: 844
Rejestracja: 27 lip 2011, 1:06
Model: NB FL
Lokalizacja: Poznań

15 wrz 2011, 23:54

[code:1]http://www.youtube.com/watch?v=Qd3uehLnAgw[/code:1]
Zobaczcie tak dla przykładu tych tutaj jak działają - kompletnie na bezczelnego, nawet nie zdejmują lamp, tylko wciskają na chama folię w te wszystkie rowki (ja oczywiście nie chcę tak robić), ale myślicie że odwaliliby fuszerkę na takim mercedessie? Z jednej strony czytam wasze komentarze i mam coraz większe wątpliwości, a z drugiej widzę coś takiego i już kompletnie nie wiem co myśleć o tym wszystkim...

EDIT
[code:1]http://www.youtube.com/watch?v=-9AY3K5HVQA[/code:1]
Tutaj jeszcze Carrera 4S, ciekawy moment jak robi spoiler.

P.S. ..uprzedzam, że zdaję sobie sprawę z tego, że ten Niemiec zjadł zęby na oklejaniu aut.
julian
Posty: 165
Rejestracja: 03 kwie 2011, 22:11
Lokalizacja: warszawa

16 wrz 2011, 5:34

w oklejaniu auta 90% efektu to praca ludzkich rąk. chłopców od mężczyzn oddziela w tym fachu oklejenie 911 turbo - głównie z racji przedniego zderzaka, spoilera, wlotów w błotnikach przed motorem i przednich błotników powyginanych gorzej od banana.
;) widziałem oklejacza, który przy turbinie zaczął płakać, inni po prostu trochę pokur**** i było dobrze.
Co do demontażu lamp - nie zawsze trzeba to robić, wszystko zależy od szczelin. w tym astonie, którego wstawiłem, przednie lampy nie były wyjmowane i wszystko wygląda tak jak powinno, a auto było wcześniej srebrne.

[ Dodano: 16-09-2011, 06:37 ]
do merca nie mam zastrzeżen, wszystko zgodnie ze sztuką, a jako że kleją jedną z lepszych i bardziej wybaczających folii, to już w ogóle nie ma problemu.
wiktoch
Posty: 758
Rejestracja: 28 cze 2008, 22:29
Lokalizacja: Warszawa

16 wrz 2011, 8:21

julian pisze:tytułem zajawki, trochę inny roadster;)
o szit..... rzeczywiście trochę inny ;)
a czy orientujecie się ile kosztowałoby "profesjonalne" oklejenie mx-5 NB czarną folią w macie?
pozdr
wik
julian
Posty: 165
Rejestracja: 03 kwie 2011, 22:11
Lokalizacja: warszawa

16 wrz 2011, 8:30

na rynku dostaniesz oferty między 3200 a 6000.
rozsądna cena to koło 4000.
Awatar użytkownika
grzes
Posty: 3655
Rejestracja: 31 sty 2010, 10:00
Model: NA
Wersja: 93' LE
Lokalizacja: Ruda Śl.
Kontakt:

16 wrz 2011, 8:54

Meanmachine, w pełni rozumiem Twoje podejście, bo też jestem kimś z serii "wszystko samemu.." i nawet o oklejaniu zanim się zainteresowałem myślałem tak jak Ty.. przecież zrobię całą furę samemu. Teraz już wiem na chłodno że zdecydowanie lepsze, jest pomalowanie całego samochodu, nawet jeżeli chodzi o mat.

To czym się sugerujesz z filmików.. mi się nasuwa takie porównanie,
- panowie mechanicy f1 też zmieniają koło w kilka sekund, i wielu z nas myśli, że też by dało radę nie wiele gorzej od nich
- jak się patrzy na mechaników w sporcie którzy wymieniają np. skrzynie w 20minut... to też wydaję się mega proste i do zrobienia w podobnym czasie większości z nas

i tak dalej i tak dalej, najprościej, wybierz się gdzieś gdzie oklejają, przypatrz się, oceń swoje możliwości, przerabiałem ten temat na sobie i zdecydowałem się na malowanie całej miaty, chociażby ze względu na to że folia tylko zakrywa niedoskonałości.. a co się dzieje pod nią?

chłopaki piszą:
julian pisze: 3200 a 6000


a malowanie na matowo... (mam na myśli pro malowanie, nie jakieś udawane ala "auto w podkładzie") czyli kilka warstw z matowym klarem w tej cenie zamyka się spokojnie razem z pracami blacharskimi jeżeli masz do poprawy jakieś wgniotki, jakąś rudą, również przytoczę przykład hondy civic, bo takową malowaną z klarem w czarny mat (bardziej gun metal) również widuję na co dzień.. zdecydowanie lepsze rozwiązanie od folii.
NA BRG 95'/ NA 93’/ 95' 1.8T/ Rx8 HP/ NC 1.8+/ Rx8 HP/NB Mazdaspeed 300+/ Rx8 40th /ND SkyFreedom / Rx8 R3/ ND Sky RF AT+
90’ Cosmo 20B/ 93' NA/ 80' RX7 FB/ 77'RX4
https://www.facebook.com/machinedperformance
hella_flush
Posty: 1156
Rejestracja: 11 sty 2011, 0:56
Lokalizacja: DW

16 wrz 2011, 9:02

julian pisze:na rynku dostaniesz oferty między 3200 a 6000.
rozsądna cena to koło 4000.


Na Dolnym Śląsku od 2200 do 3500 oficjalnie i ~1000-1300 "po godzinach". Z tym, że ta najdroższa oferta to zmianakoloruauta.pl i oni każdemu mówią inną cenę, zależy jak zagadasz...
Stay Tuned!
Nie ma boga nad JDM a Tsuchiya jest jego prorokiem.
Meanmachine
Posty: 844
Rejestracja: 27 lip 2011, 1:06
Model: NB FL
Lokalizacja: Poznań

16 wrz 2011, 9:35

grzes pisze:Meanmachine, w pełni rozumiem Twoje podejście, bo też jestem kimś z serii "wszystko samemu.."


To nie jest do końca tak - uznaję wyższość fachowców, zdaję sobie sprawę z tego że są ludzie którzy czymś się zajmują, profesjonalistami i nie jesteś w stanie podrobić ich pracy. Tutaj bardziej chodzi o kwestie finansowe, plus to, że NIE WYGLĄDA to na coś arcytrudnego.

julian pisze:na rynku dostaniesz oferty między 3200 a 6000.
rozsądna cena to koło 4000.


Gdybym miał takie pieniądze (bym na księżyc poleciał), to na 110% oddałbym to w ręce lakiernika, a nie bawił się w oklejanie (nawet w profesjonalnej firmie)

Jak tylko wpadną mi w ręce jakieś pieniądze, to spróbuję - tak dla hecy - zrobić to na samej masce, jak będzie ok, to tylna klapa itd. zderzaki na deser. A w najgorszym wypadku mogę przecież zdjąć zderzaki i podrzucić to do jakiejś firmy.
julian
Posty: 165
Rejestracja: 03 kwie 2011, 22:11
Lokalizacja: warszawa

16 wrz 2011, 11:33

sama folia, bardzo dobrej jakości, to koszt rzędu 900-1050PLN brutto. Robocizna pierwszego lepszego oklejacza to minimum 1000pln, jeśli ma to być profesjonalista z prawdziwego zdarzenia, to poniżej 1800 nawet nie zacznie rozmowy - za robotę ceny netto (z fakturami to wiadomo jak jest w takiej branży).
Wrocław wiem, oni nawet S-klasę okleją za 3500, z tym, że nikomu nie życzę później jeździć tym autem i musieć na nie codziennie patrzeć.


dla miłośników roadsterów coś poniżej;) dzisiaj przyjechało. przepraszam, że tu, mimo, że nie jest matowe;)
Załączniki
z8.jpg
z82.jpg
koldi
Posty: 108
Rejestracja: 24 mar 2011, 8:55
Model: NC FL
Wersja: 2.0 PRHT
Lokalizacja: Reguły

16 wrz 2011, 14:19

julian pisze:tytułem zajawki, trochę inny roadster;)


Ta, w zeszly weekend spotkałem takiego na drodze... :) Nawet fajny...

Wspolnie z żoną stwierdziliśmy jednak, że stosunek lans/cena w emiksie jest zdecydowanie korzystniejszy :)
Kurak
Posty: 3915
Rejestracja: 16 sie 2011, 1:39
Model: NA
Lokalizacja: P-ce
Kontakt:

16 wrz 2011, 15:55

wiktoch pisze:a czy orientujecie się ile kosztowałoby "profesjonalne" oklejenie mx-5 NB czarną folią w macie?


2500-3500.

Meanmachine, po prostu nie rób tego sam. Widziałem wiele aut oklejonych przez amatorów, za kasę, co prawda nie folią z matem ale normalnym solwentowym wydrukiem reklamowym i to było po prostu gówno. Wybaczcie słownictwo, ale nie dało się na to patrzeć.

Do oklejania potrzebujesz profesjonalny sprzęt, nie fryzjerską suszarę tylko porządną opalarkę, z równomiernym wydmuchem, nakładając folię musisz wiedzieć jak wgrzać ją odpowiednio, bo jeśli wgrzejesz za mocno podniszczysz lakier, jeśli za słabo to się roklei, poza tym folię musisz mieć odpowiednią siłą naciągniętą...

generalnie jeśli Cię nie stać, to nie możesz oszczędzać bo po prostu stracisz kasę a nie będziesz miał folii ani matu na samochodzie.

Co do lakierowania samochodu, ja bym się nie porywał, uważam że folia jest fajniejszym rozwiązaniem - znudzi Ci się, odkleisz, dostaniesz kamyczkiem, przekleisz fragment, oryginalny lakier jest chroniony.

Kiedy szukałem firmy do oklejenia mojej 206tki reklamą w Pozananiu gdzieś mi zaproponowali właśnie 2.5k z nadrukiem pełnokolorowym. Myślę że mat dla MX-5 byłby w podobnej cenie (zwłaszcza że nie oklejasz dachu).

Firma miała stronkę w necie z nawigacją po lewo i wielokolorowym gradientem w tle, może Ci się kiedyś napatoczy.
ODPOWIEDZ