Dywagacje o przewagach dłubniętych N/A i F/I ;)
Moderatorzy: pirul, Moderatorzy
mszczyrek - Twoja anty/turbo krucjata nie ma najmniejszego sensu....wszyscy wiemy że od pierwszego dnia obecności na tym forum faworyzujesz wolnossaki, wytykając wady turbo - Twoja opinia...jest OK. Pojeżdżawki po mieście nie mają nic wspólnego ze sporadycznymi wypadami na tor i urywaniem ułamków sekund przeciskając się na tabeli z wynikami. Torów u nas jak na lekarstwo, a większość tych z których możemy korzystać to jakieś posowieckie lotniska na których nawierzchnia jest beznadziejna na prostych, nie wspominając o pomocniczych, bocznych dróżkach które wykorzystujemy do zabawy w zakrętach. 99% kierowców czerpie satysfakcję z durnego popisywania się na miejskich prostych gdzie turbo robi niesamowitą robotę i doładowane auta kopią po tyłkach wolnossaki. Szanuję wszystkich którzy ogarniają niesamowicie swoje auta i robią powtarzalne czasy podczas torowych rywalizacji.....tylko że te nasze "tory" to ciasne kartingowe, serpentyny na których dobrze spisuje się jedynie wolnossak. Moglibyśmy tu sobie dyskutować na temat wad i zalet N/A, turbo i kompresorów gdybyśmy porównywali czasy wielokrotnych przejazdów na torach takich jak nürburgring itp. a nie naszych krajowych popierdółkach dumnie nazywanych torami.
mszczyrek pisze:Jak długo doładowana 200 konna Miata wytrzymuje na torze? Nie pytam o tysiace kilometrow przebiegu a o to na jak długo wystarcza "chłodzenia" wody i oleju - 10min? 20min? Czy ktoś z was to sprawdzał? Mierzył temperatury?
w każdym tuningowanym aucie nieseryjne części osłabiają wytrzymałość konstrukcji. Jesli chodzi o turbo to wieksza chłodnica wody i oleju daje rade, nie jeżdziłem nigdy prób dłuższych niż 5 min i póki co nie zamierzam;p na torze z temperaturą nie ma problemow, chyba że zamierzasz driftowac z malymi predkościami Jesli chodzi o temperaturę to większy problem jest z EGT, ja np nie moge dłużej niż kilkanaście sekund jechac więcej niż 200;p
irakleo pisze:tylko że te nasze "tory" to ciasne kartingowe, serpentyny na których dobrze spisuje się jedynie wolnossak
tzn że co? wolnossak ma lepszy promień skrętu? czy krotsze a może dluższe przełożenia?
irakleo pisze:tylko że te nasze "tory" to ciasne kartingowe, serpentyny na których dobrze spisuje się jedynie wolnossak.
yanik pisze:tzn że co? wolnossak ma lepszy promień skrętu? czy krotsze a może dluższe przełożenia?
yanik, trudno powiedzieć co ma na myśli

Nie rozumiem ciągle ujmowania wielce turbolotom na wąskich zakrętach. Z doświadczenia wiem, że bez problemów mogę pojechać moją Mazdeczką na bardzo wąskiej trasie tak samo szybko jak N/A i gdybym się postarał spokojnie wykręciłbym lepszy czas. Opanowanie doładowanego auta jest trudniejsze ale nie niemożliwe, wystarczy znać dobrze swój samochód i mieć trochę doświadczenia.
Kto powiedział, że wychodząc z zakrętu dodaje się gaz w podłogę, wchodzi się na maksymalne doładowanie momentalnie tracąc trakcję i leci bokiem? Gazem można tak operować by wejść w delikatne nadciśnienie i solidnie wyjść z zakrętu... Mi to nie sprawia problemów, może to magia MX-5'tki że pozwala się kontrolować - choć nie sądzę. mszczyrek nie jechałeś ostro Miatą turbo więc jak dla mnie Twoje opinie są warte zdecydowanie mniej jak osób jeżdżących i tym i tym. A opieranie się na przejażdżce MS'em przez Wróba w ogóle mnie rozbija

Tylko nie krzyczcie tu na mnie, to tylko konstruktywne uwagi

110@???KM
134@???Nm
134@???Nm
- MiC
- Posty: 830
- Rejestracja: 02 kwie 2010, 14:35
- Model: NB
- Wersja: najmocniejsze N/A
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
a co w momencie dohamowania przed bardzo ciasnym zakretem do zera prawie?
wszystkimi turbo samochodami jakimi jezdzilem nie wyobrazam sobie zeby ominac laga bez efektu uslizgu gdy turbo zacznie dmuchac w koncu.
charakterystyka atmosferycznego silnika w wiekszosci przypadkow na to pozwoli.
wszystkimi turbo samochodami jakimi jezdzilem nie wyobrazam sobie zeby ominac laga bez efektu uslizgu gdy turbo zacznie dmuchac w koncu.
charakterystyka atmosferycznego silnika w wiekszosci przypadkow na to pozwoli.
N/A is best!!!
LOUD pipes save lives!!!
LOUD pipes save lives!!!
MiC pisze:a co w momencie dohamowania przed bardzo ciasnym zakretem do zera prawie?
Dohamowanie z redukcją z międzygazem, utrzymanie obrotów wysoko - zdarzało mi się przy dohamowaniach jedynkę wrzucać, to jest akurat trudne ale można to wyćwiczyć. Mam u siebie tą kierownicę 4ro ramienną i nie jest łatwo gdyż jest po prostu za duża, bardzo ciężko używać międzygazu przy dohamowaniach ale z kierownicą Nardi tego problemu już nie ma - przynajmniej przy moich gabarytach...
MiC pisze:nie wyobrazam sobie zeby ominac laga bez efektu uslizgu gdy turbo zacznie dmuchac w koncu.
Wszystko zależy od tego jak chcemy pojechać, ja w takich wypadkach nie bronię się na siłę przed lekkim uślizgiem - nie sądzę by to była tak znacząca strata.
Po prostu w temacie były dziwne sugestie, że 160KM N/A porobi na ciasnym torze 200KM Turbo. Ja tylko sugeruję, że można pojechać samochodem z turbo tak samo dobrze jak i N/A przy tej samej mocy. Nie wywyższam nie wiadomo jak turbodoładowanego auta - mówię jedynie, że nie jest gorsze w takich warunkach od N/A jeśli umie się samochód prowadzić.
W przypadku bardzo ciasnego toru nawet seryjne N/A będzie jechało bardzo podobnie jak doładowany czy mocno podkręcony N/A.
Pozdrowienia!
110@???KM
134@???Nm
134@???Nm
Mayk pisze:Nie wywyższam nie wiadomo jak turbodoładowanego auta - mówię jedynie, że nie jest gorsze w takich warunkach od N/A jeśli umie się samochód prowadzić.
I w tym leży cały myk



mszczyrek pisze:a o to na jak długo wystarcza "chłodzenia" wody i oleju - 10min? 20min?
Na poziomie 200hp nie powinno mieć to istotnego znaczenia. Nawet na zupełnie seryjnych częściach. Pod warunkiem oczywiście że elementy układu są w dobrym stanie, porządnie serwisowane i w środku lata odpowiedniej jakości chemia. Gdzieś powyżej 220-230 hp trzeba zacząć robić różnego rodzaju modyfikacje, od wymiany chłodnic aż do kompletnych zmian obiegu w układzie (instalacja jakiegoś rerouta czy dodatkowych chłodnic).
Po
eM
MiC pisze: co w momencie dohamowania przed bardzo ciasnym zakretem do zera prawie? (...)
nie wyobrazam sobie zeby ominac laga .
omijać efektu laga nie trzeba - dlawienie wydechu przez turbine w turbomiacie pojawia sie w bardzo niskim zakresie obrotów poniżej 2000 obrotów, co znaczy że na jedynce, (którą i w wolnossaku czy turbo trzeba wbić w takim zakrecie) jedziemy wtedy z zawrotną predkością 16 km/h, jesli nie jesteś w stanie przejechac jakiegokolwiek zakretu z taką predkością to trzeba zmienić opony
MiC pisze: bez efektu uslizgu gdy turbo zacznie dmuchac w koncu. .
jesli turbo "zacznie dmuchać" akurat w zakrecie to wystarczy że nie bedziesz deptal w podłoge - i tak bedzie szybciej niz wolnossak. jesli po tym mega wolnym zakrecie masz prostą to jak Ci się troche uślizgnie dupa załozysz lekką kontrę. i pojedziesz dalej - równiez szybciej niz wolnossak
twoja teoria wciąż do mnie nie przemawia;p
Dyskusja ciekawa
Nie opieram sie bron Boże na przejażdzce Wróbla, raczej na opiniach Laudy, Senny i jeszcze kilku innych. Stawiam teze, ze NA o tej samej/zblizonej mocy bedzie latwiejsza do opanowania, a przez to bardziej powtarzalna i szybsza niz turbo.
Co do temperatury - dyskutowalem z budowniczymi SPEC Miat. 170 konna N/A jezdzaca po szybkim torze do tego by utrzymać stabilnosc termiczna potrzebuje grubszej chlodnicy (bodajrze Koyo 37mm montują) zalanej wodą destylowana - dlatego zapytalem jakie modyfikacje wymagane sa w 200 konnym turbo. Ale skoro działa bez problemu to OK.
Dobra, kolejny kij w mrowisko
Podsumowując: ustaliliśmy, że Turbo Miata nie nadaje się do wolnej jazdy w zakrętach (Irakleo), i nie nadaje się do szybkiej jazdy po prostej (Yanik).
Michał

Nie opieram sie bron Boże na przejażdzce Wróbla, raczej na opiniach Laudy, Senny i jeszcze kilku innych. Stawiam teze, ze NA o tej samej/zblizonej mocy bedzie latwiejsza do opanowania, a przez to bardziej powtarzalna i szybsza niz turbo.
majkel_c pisze:mszczyrek pisze:a o to na jak długo wystarcza "chłodzenia" wody i oleju - 10min? 20min?
Na poziomie 200hp nie powinno mieć to istotnego znaczenia. Nawet na zupełnie seryjnych częściach. Pod warunkiem oczywiście że elementy układu są w dobrym stanie, porządnie serwisowane i w środku lata odpowiedniej jakości chemia. Gdzieś powyżej 220-230 hp trzeba zacząć robić różnego rodzaju modyfikacje, od wymiany chłodnic aż do kompletnych zmian obiegu w układzie (instalacja jakiegoś rerouta czy dodatkowych chłodnic).
Co do temperatury - dyskutowalem z budowniczymi SPEC Miat. 170 konna N/A jezdzaca po szybkim torze do tego by utrzymać stabilnosc termiczna potrzebuje grubszej chlodnicy (bodajrze Koyo 37mm montują) zalanej wodą destylowana - dlatego zapytalem jakie modyfikacje wymagane sa w 200 konnym turbo. Ale skoro działa bez problemu to OK.


Podsumowując: ustaliliśmy, że Turbo Miata nie nadaje się do wolnej jazdy w zakrętach (Irakleo), i nie nadaje się do szybkiej jazdy po prostej (Yanik).

Michał
mszczyrek pisze:Stawiam teze, ze NA o tej samej/zblizonej mocy bedzie latwiejsza do opanowania, a przez to bardziej powtarzalna i szybsza niz turbo.
alez to całkiem inna teza iz ta o której tu dyskutujemy. do tej pory było porównanie słabszej NA z mocniejszym turbo przy zalożeniu takich samych umiejetności kierowcy.
A teraz już jest zbliżona moc i ulomnośc kierowcy. oczywiście mocniejsze auta sa bardziej wymagające i trudniejsze do opoanowania - z tym się zgodzę.
mszczyrek pisze:Co do temperatury - dyskutowalem z budowniczymi SPEC Miat. 170 konna N/A jezdzaca po szybkim torze do tego by utrzymać stabilnosc termiczna potrzebuje grubszej chlodnicy (bodajrze Koyo 37mm montują) zalanej wodą destylowana - dlatego zapytalem jakie modyfikacje wymagane sa w 200 konnym turbo. Ale skoro działa bez problemu to OK.
przy takich wyscigach bardzo popularne jest zmiana przepływu wody przez silnik - wyprowadza się wodę do chłodnicy z tyłu silnika - żeby byl lepszy przepływ
ten ostatni kij jakos mało ambitny....;p
mszczyrek pisze:Stawiam teze, ze NA o tej samej/zblizonej mocy bedzie latwiejsza do opanowania, a przez to bardziej powtarzalna i szybsza niz turbo.
N/A o tej samej mocy co Turbo będzie szybsza. Tyle, że:
1) 200 konne N/A będzie kosztowało 3 razy więcej niż 200 konne F/I
2) 200 konne N/A będzie równie awaryjne co F/I, lub jeszcze bardziej, a jako, że silnik wolnossący osiąga niższą sprawność to będzie grzać się jeszcze bardziej niż F/I
3) ze względu na charakterystykę przebiegu momentu/mocy kiepsko to się będzie nadawało do normalnej jazdy
4) na początku stwierdziłeś, że 160 konne N/A będzie szybsze niż 200 konne turbo - a to już nie jest zgodne z prawdą - przynajmniej jeżeli mówimy o torze wyścigowym, a nie o "torze" typu Ułęż, lub karting w Poznaniu
Dyskusja jest jałowa - doładowanie ma swoje niezaprzeczalne zalety i to, że wolisz silniki wolnossące (nawiasem mówiąc ja też) tego nie zmieni.
-
- Posty: 295
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 20:33
- Lokalizacja: Warszawa
Jeśli chodzi o N/A to od jakiegoś czasu jestem pod wrażeniem tych filmów:
http://www.youtube.com/watch?v=nVyyCq3JDiQ&feature=channel
http://www.youtube.com/watch?v=62_890RnQ8I&feature=channel
Całkiem nieźle to pomyka, chociaż mocy jest już sporo. Tak czy inaczej ten gościu jakoś też nie jest przekonany do turbo ze względu na reakcję na gaz silnika. Idą raczej w obroty. Ja na temat nie mam zdania ale miło się czyta takie dywagacje
http://www.youtube.com/watch?v=nVyyCq3JDiQ&feature=channel
http://www.youtube.com/watch?v=62_890RnQ8I&feature=channel
Całkiem nieźle to pomyka, chociaż mocy jest już sporo. Tak czy inaczej ten gościu jakoś też nie jest przekonany do turbo ze względu na reakcję na gaz silnika. Idą raczej w obroty. Ja na temat nie mam zdania ale miło się czyta takie dywagacje

-
- Donator
- Posty: 1846
- Rejestracja: 17 kwie 2007, 14:35
- Model: NA
- Wersja: PoTurbowana
- Lokalizacja: WWA
- Kontakt:
kwijatkowski 5.8 do 100? troche duzo.....
moze 4.3? przy 210HP...
http://www.youtube.com/watch?v=c2MTdigVyt4&feature=related
turbo tak umie?^^
moze 4.3? przy 210HP...
http://www.youtube.com/watch?v=c2MTdigVyt4&feature=related
turbo tak umie?^^
NA'93 TURBO 380HP http://www.facebook.com/MiataTheDriftStory
NBFL'05 -> EX TIBU MMC SPEC MIATA
NCFL'14 LS6.2SC aka Popiołek (w budowie)
NBFL'01 1.8 LiftedMiata by KoKoN
NCFL'11 2.0 N/A aka TriColore
NCFL11 2.0 N/A ex Delfin
NCFL'14 LS6.2SC aka Popiołek (w budowie)
NCFL'11 2.0 N/A aka TriColore
NCFL11 2.0 N/A ex Delfin
Sluba pisze:turbo tak umie?^^
Gdyby przesunąć odcięcie wyżej to spokojnie, turbomiaty zazwyczaj odcinkę mają standardową i bez 3go biegu 100km/h nie osiągniesz... Tutaj bym się doszukiwał lepszego czasu. Dorzucić do tego lżejszy zamach i spoko

Poza tym turbo przy tej samej mocy co N/A ma dużo więcej momentu obrotowego, także i tak jest szybsze na prostej (trudniejsze od opanowania, szczególnie w zakretach)

110@???KM
134@???Nm
134@???Nm
-
- Posty: 295
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 20:33
- Lokalizacja: Warszawa
A jak wygląda spalanie tak wysoko kręcącego się wolnossaka? Bo coś mi się wydaje że wir w baku lepszy niż w turbo...
Sluba, widziałem i ten film - ogólnie gościu ma ich sporo fajnych. Nie wspominając o gratach na ich stronie, które mimo swojej ceny są po prostu piękne.
Sluba, widziałem i ten film - ogólnie gościu ma ich sporo fajnych. Nie wspominając o gratach na ich stronie, które mimo swojej ceny są po prostu piękne.
Jako że moja postać została w tym wątku wiele razy poruszona, to może dodam coś od siebie
Mszczyrek Twoje początkowe dywagacje na temat czasów są bardzo luźne, bo idąc tym tropem doszli byśmy do wniosku że moja NA, N/A, seria jest szybsza niż cokolwiek innego
Wyciąganie wniosków z porównań aut na różnych torach, różnych zawieszeniach, różnych oponach z różnymi kierowcami nie ma chyba zbytniej dokładności, ale to już było ustalone.
Jeśli chodzi o przewagę N/A nad turbo lub turbo nad N/A, to najpierw trzeba zapytać czy (na jakim torze) wzrost mocy powoduje poprawę czasu.
Śluba na ostatniej konfiguracji ulęża był szybszy niż ja o kilka sekund, a tor lubił mocne auta. Ale Śluba ma tez inne zawieszenie, koła itp. w jego aucie był też inny kierowca niż moim (chodź obaj mamy miaty tyle samo czasu i obaj byliśmy na takiej samej ilości ulęży)
Czas zależy od całości a nie od mocy. Wzrost mocy (turbo lub nie) ma granicę "opłacalności" inną dla każdego toru (zakładając to samo auto i kierowce) bo co nam po 200hp na torze pokrytym śniegiem lub tak ciasnym i krętym że nie wrzucimy 2.
Jakie warunki muszą zaistnieć by wykorzystać wyimaginowaną 500hp miatę ?
Jeśli chodzi o twierdzenie że turbo przegra w dolnym zakresie obrotów jest chyba mało trafione. Jeśli zbudowalibyśmy 2 miaty obie po 200hp jedna turbo druga N/A to obawiam się że w N/A absolutnie nic nie działo by się do 4000rpm.
Ale jakie znaczenie ma moc w dolnym zakresie obrotów podczas jazdy na torze ?!?!

Mszczyrek Twoje początkowe dywagacje na temat czasów są bardzo luźne, bo idąc tym tropem doszli byśmy do wniosku że moja NA, N/A, seria jest szybsza niż cokolwiek innego

Wyciąganie wniosków z porównań aut na różnych torach, różnych zawieszeniach, różnych oponach z różnymi kierowcami nie ma chyba zbytniej dokładności, ale to już było ustalone.
Jeśli chodzi o przewagę N/A nad turbo lub turbo nad N/A, to najpierw trzeba zapytać czy (na jakim torze) wzrost mocy powoduje poprawę czasu.
Śluba na ostatniej konfiguracji ulęża był szybszy niż ja o kilka sekund, a tor lubił mocne auta. Ale Śluba ma tez inne zawieszenie, koła itp. w jego aucie był też inny kierowca niż moim (chodź obaj mamy miaty tyle samo czasu i obaj byliśmy na takiej samej ilości ulęży)
Czas zależy od całości a nie od mocy. Wzrost mocy (turbo lub nie) ma granicę "opłacalności" inną dla każdego toru (zakładając to samo auto i kierowce) bo co nam po 200hp na torze pokrytym śniegiem lub tak ciasnym i krętym że nie wrzucimy 2.
Jakie warunki muszą zaistnieć by wykorzystać wyimaginowaną 500hp miatę ?
Jeśli chodzi o twierdzenie że turbo przegra w dolnym zakresie obrotów jest chyba mało trafione. Jeśli zbudowalibyśmy 2 miaty obie po 200hp jedna turbo druga N/A to obawiam się że w N/A absolutnie nic nie działo by się do 4000rpm.
Ale jakie znaczenie ma moc w dolnym zakresie obrotów podczas jazdy na torze ?!?!
Jeśli chodzi o turbomiaty to w moich oczach poniosły klęskę.
szperając na yahoo znajduję takie kwiatki jak te zamieszczone na fotkach za niebagatelne pieniądze i zastanawiam się na jakie przyrosty mógłbym liczyć zamieniając moje turbo na takie ITB przy odetkanym wydechu i wystrojeniu MS-em
jestem zdania że takie gotowe kity za big kasę lepiej montować z jednostkach 1,8 które z automatu mają kilkanaście KM więcej....ale silnik 1,8 + jego przygotowanie do montażu to spore koszta

- Załączniki
-
- ker9280-img450x600-12247368206jsl4f64143.jpg (37.85 KiB) Przejrzano 779 razy
-
- ker9280-img600x450-1224736820lcbkns64143.jpg (36.76 KiB) Przejrzano 772 razy
-
- ker9280-img600x450-1224736821uh3fuw64143.jpg (36.74 KiB) Przejrzano 783 razy
irakleo pisze:szperając na yahoo znajduję takie kwiatki jak te zamieszczone na fotkach za niebagatelne pieniądze i zastanawiam się na jakie przyrosty mógłbym liczyć zamieniając moje turbo na takie ITB
Lepiej kup od Sluby jego setup, na pewno będzie taniej a graty sprawdzone w boju

chwilowo bezmiatowy 
była: BlackBird (Ptaszyna) NBfl'03 1.8 Memories --> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=1149
był: Ptaszor NA'96 1.8 (BP-Z3)--> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=4852
jest: "Saabina" Saab96 V4 '76 --> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=9196
jest: Hieronim.......

była: BlackBird (Ptaszyna) NBfl'03 1.8 Memories --> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=1149
był: Ptaszor NA'96 1.8 (BP-Z3)--> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=4852
jest: "Saabina" Saab96 V4 '76 --> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=9196
jest: Hieronim.......