Myślę, że po tygodniu dłubaniny, składania i rozkładania dachów w MX'ie mogę podpowiedzieć co nieco
Ważniak pisze o naciąganiu zaczepów - to ważne i od tego trzeba zacząć. Następnie należy zdjąć gumowe uszczelki w dachu - te do których przylega szyba. Tylko delikatnie, żeby nie uszkodzić. Pod nimi macie szyny, w które wkładana jest owa uszczelka. Te szyny mają możliwość regulacji i podejrzewam, że właśnie stąd wynika problem u Was. Oczywiście przed zdjęciem uszczelek (są 3 częsci, które tworzą całość po złożeniu dachu po każdej ze stron) należy obejrzeć dokładnie, gdzie uszczelka nie przylega odpowiednio - może gdzieś za bardzo, może za słabo. Musicie ocenić. Kiedy uszczelka jest zdjęta można przy pomocy zwykłego śrubokręta krzyżakowego poluzować śruby trzymające szynę (może wydawać się przyklejona, ale nie jest oryginalnie, więc czasami trzeba ją "odkleić" - nie straci szczelności, bo ma uszczelkę) i ustawić ją odpowiednio.
Odpowiednio jest niestety eksperymentalne, ponieważ u każdego dach będzie inaczej przylegał. Następnie dokręcamy szynę i zakładamy z powrotem gumy. Teraz czekamy na kolejny deszcz, żeby przetestować

Karchera nie polecam, bo ma za duże ciśnienie i nie jest to adekwatny test - kiedy traficie w uszczelkę, to prawie na pewno przepuści wodę pod takim ciśnieniem.
edit 07.06.2010: Dzisiaj sprawdzałem u siebie w ciężkich ulewach i ani kropelka nie przedostała się przez zamknięte drzwi czy to na postoju, czy w czasie jazdy, a więc pełny sukces
