Wielkie podziekowania należą się Piotrowi który już kolejny raz zadbał o bardzo ładną trase przejazdu no i zapewnił nam małą niespodziankę w postaci rasowych wyścigów na zminiatyryzowanym sprzęcie kolarskim

oficjalna część zlotu zakończyła się nad jeziorem Dymaczewskim kawą lodami no i dla chetnych kąpielą w jeziorze
Ostatnia faza już nieoficjalna zakończyła sie na Malcie gdziie najbardziej wytrwali za co im dziekuje - mile biesiadowali ................................................
no i na koniec podjeliśmy małą uchwałę aby zorganizować mini

tak więc na koniec prosze wypowiedzieć się czy byli by chętni na take nocne spotkanko!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
niech więc moc i pogoda tak jak dziś tak i nigdy nas nie opuszcza !!!!!!!!!!!!
pozdro
P.S Proszę o umieszczanie fotek ze zlociku !!!!!!!!!!!!!