majkel_c,
AGENt, przepisy mówią wyraźnie, że kiedy świeci się żółte światło, "można wjechać za sygnalizator gdy zatrzymanie pojazdu przed nim wymagałoby gwałtownego hamowania". Jest nawet parę pytań na ten temat na egzaminie na prawo jazdy i wszystkie wyraźnie to podkreślają. Dlatego,
AGENTt, nie masz racji pisząc, że "w świetle przepisów, na żółtym nie powinno się już wjeżdżać na skrzyżowanie, to światło służy do opuszczenia skrzyżowania". Natomiast masz rację, że 70% kierowców (90% w Warszawie

) wjeżdża na żółtym nawet gdyby spokojnie mogli się zatrzymać przed skrzyżowaniem.
Lukasz, odwołuj się i walcz o to! Na tym skrzyżowaniu na pewno jest monitoring, więc wnioskuj o obejrzenie nagrania z kamer, znajdź ten przepis, na który ja się powyżej powołuję (nie mogłeś zatrzymać pojazdu bez gwałtownego hamowania; poza tym wjechałeś na skrzyżowanie na zielonym, więc musiałeś je opuścić; jesli faktycznie tak było, masz wg mnie bardzo mocne argumenty!) Skoro masz świadka, to możesz nawet argumentować, że całe zatrzymanie i kontrola były nieważne, bo pan się nie przedstawił stopniem i nazwiskiem, więc formalnie kontrola nie zaistniała

Poza tym przyjąłes mandat, bo funkcjonariusze okłamali Cię!... Sprawa śmierdzi, powinno Ci się udać. Trzymam kciuki!