MX5 2020 i następne

Forum główne a tematyką prowadzącą jest mx-5.

Moderator: Moderatorzy

GRL
Posty: 71
Rejestracja: 20 kwie 2021, 22:11
Model: ND RF
Wersja: 2.0
Lokalizacja: zachodniopomorskie

24 kwie 2025, 0:01

Alex pisze:
21 kwie 2025, 12:38
MZR/Duratec 2.5 o skoku tłoka 100mm spotykane często w NC kręcą się do 7000 i wiele to im nie szkodzi. Szaleńcy w USA nawet 7500 ustawiają.
aaaale nie w serii...
Wygrałem. :)
...
Wygrałem. :(
Awatar użytkownika
Alex
Donator
Donator
Posty: 4741
Rejestracja: 29 cze 2013, 20:25
Model: NC
Wersja: Niseko
Lokalizacja: łódź
Kontakt:

24 kwie 2025, 5:57

nie wiem czy cos wygrales. Chcialem po prostu pokazac ze nie ma co rzeczy demonizowac. Sam sie zdziwilem. W teorii powinno sie to szybko zuzywac, zacierac i takie tam. A tak sie nie dzieje. Nie uzywajac wcale zadnych wymyslnych olejow (no, przynajmniej w moim przypadku)
pozdrawiam
Alex :-)
były: NC 2.5 , NA 1.6/90+ jest: Niseko 2.5/RomDrop 8-) 182HP/242Nm 8-)
A forum post should be like a skirt. Long enough to cover the subject material, but short enough to keep things interesting
https://alexengineering.pl
Awatar użytkownika
Wojtek Wawa
Donator
Donator
Posty: 2222
Rejestracja: 06 paź 2015, 11:29
Model: ND
Wersja: freedom+bilstein
Lokalizacja: Warszawa

26 kwie 2025, 7:06

W sumie już wszystko napisałem otwierając tę dyskusję, ale rozwinę. Nie ma czegoś takiego jak błyskawiczna reakcja na gaz w silniku spalinowym.
Dlatego nie rozumiem, jak można za 3 lata kupić samochód przestarzały. Wy kupicie nową w salonie za jakieś 250 k zł?
Roadster to obcowanie z naturą i radość z jazdy. Zgaduję, że dla większości. Tu na forum jest mocna frakcja wycinających katalizatory i wstawiających głośne wydechy zagłuszające wszystkie ptaki w okolicy, ale w ogóle kupujących to mniejszość.

Bateria 78 kWh nowa z fakturą kosztuje w Polsce 20 k zł (w ASO tesli 50 k zł). Waży niewiele. Do mx5 wystarczy 60 kWh, dałoby radę złożyć całość w 1200 kg. I nie chodzi mi o 4 s do 100 kmh (choć w sumie tyle by wyszło na luzie), tylko właśnie o radość z jazdy.

Piękne słońce, wiosna. Nikt mx5 w obecnej formie nie jest już zainteresowany.
20250425_164157.jpg
20250425_164157.jpg (3.88 MiB) Przejrzano 717 razy
To zdjęcie zrobiłem wczoraj pod salonem, w sumie może się przejadę 1.5, nigdy nie miałem okazji. Tylko że już 2.0 kompletnie nie jedzie i to opóźnienie i brak reakcji na pedał gazu.
Tu nie chodzi o osiągi, np. rower daje frajdę przez bezpośredniość doznań.

Mam kilku chętnych na moją ND (choćby dwóch kolegów z pracy), którą jakoś nie chce jeździć mając wybór. Ale trzymam bo bardzo lubię na nią patrzeć. Fajnie by było gdyby jeździła, jak wygląda.
BTW 500e pierwszej generacji jeździła fenomenalnie mimo pewnie 8 czy więcej sekund do setki. Nową nie jeździłem, bo ma cenę jak tesla i zero zalet.
Ostatnio zmieniony 26 kwie 2025, 7:17 przez Wojtek Wawa, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Wojtek Wawa
Donator
Donator
Posty: 2222
Rejestracja: 06 paź 2015, 11:29
Model: ND
Wersja: freedom+bilstein
Lokalizacja: Warszawa

26 kwie 2025, 7:13

Powtarzam też pytanie ile osób, które poprowadziło elektryka stworzonego od początku jako samochód elektryczny (nie jakaś konwersję typu mx30, choć i konwersja dużo mówi o reakcji na gaz np.) uważa, że silnik spalinowy daje więcej frajdy z jazdy?
Ja sam znam wyjątek potwierdzający regułę. Ferrari. Tylko tu w trybie maksimum atak, bo już nie było fajnie jechać nim spokojnie. A teslą wszystko jest fajne, i wgniatanie w fotel i super płynne ruszanie.

I nie martwię się o skrzynię biegów. Czy w mx5, czy w ferrari, padają. I w mx5 kosztuje mniej więcej tyle nowa, co cała nowa bateria do tesli, gdyby padła po gwarancji.
Awatar użytkownika
latar
Donator
Donator
Posty: 533
Rejestracja: 12 sie 2020, 14:48
Model: NB FL
Lokalizacja: DLW

26 kwie 2025, 8:34

Trochę mi się już tych mx5 na podjeździe nazbierało. Każda inna. Każda inne doznania. Problem z elektrykami jest taki, że w każdym samochodzie napęd jest taki sam. Czy to elektryczna 500e czy S Plaid. Doznania takie same, tylko przeskalowane.

I w spaliniakach to jest fantastyczne właśnie. Każdy inny. Każdy inaczej reaguje. Każdy inaczej mruczy. Każdy inaczej przenosi wibracje.
I z tych moich mx5 służących do czego innego wybieram różnie w zależności od nastroju. Czy to niedzielny cruising, czy winklowy full attack. Jest to do potrzeba.

Czy kupię elektryczne mx5 kiedy się pojawi? I to jak!!! Pierwszy będę. Bo to będzie kolejna zabawka dająca co innego niż te pozostałe.

Ostatnio jeździłem hatchbackiem z lat '90 i tak mi się przypomniało jak to kiedyś było. Jak mało precyzyjne i bezpośrednie są te samochody. Jak wąskie mają oponki i słabiutkie silniki. Jak miesza się lewarkiem jak łychą w wojskowym garze. Przezabawne. Lecisz 70 po winklach i myślisz, że za chwilę przeniesiesz się w czasie. 3 prędkość warpowa 😀 Cudne. No i teraz powoli rozglądam się za miętową NA w stanie vanilla. Będzie czad! 🤘
Awatar użytkownika
Konioczynka
Donator
Donator
Posty: 829
Rejestracja: 27 mar 2018, 17:14
Model: Inny
Wersja: ND3 Homura
Lokalizacja: Mazury / Ełk

26 kwie 2025, 12:18

Wojtek Wawa pisze:
26 kwie 2025, 7:13
Powtarzam też pytanie ile osób, które poprowadziło elektryka stworzonego od początku jako samochód elektryczny (nie jakaś konwersję typu mx30, choć i konwersja dużo mówi o reakcji na gaz np.) uważa, że silnik spalinowy daje więcej frajdy z jazdy?
Ja sam znam wyjątek potwierdzający regułę. Ferrari. Tylko tu w trybie maksimum atak, bo już nie było fajnie jechać nim spokojnie. A teslą wszystko jest fajne, i wgniatanie w fotel i super płynne ruszanie.

I nie martwię się o skrzynię biegów. Czy w mx5, czy w ferrari, padają. I w mx5 kosztuje mniej więcej tyle nowa, co cała nowa bateria do tesli, gdyby padła po gwarancji.
No ja niestety jeździłem tylko mx30 i leafem. W mx30 nie zauważyłem reakcji na gaz szczerze mówiąc ( może był w eco? Nie interesowałem się zbytnio potrzebowałem gdzieś podjechać po prostu), ale zauważyłem tragizm sytuacji przy wjeżdżaniu na zapadnięte studzienki. Boże jak ja się na to wkur… I to jedyne co pamiętam z tego auta ( no jescze korek w środku ).

Czy kupię elektryczną mx5 ? Raczej nie, za to chętnie bym kupił taniego mieszczucha z małą baterią i miękkim zawieszeniem co ma jakoś sensowniej masę rozłożona, tylko że muszę mieć pewność ile to będzie kosztować po 4 latach użytkowania - bo szanuję swoje pieniądze :)
KoniOczynka
NBFL 1.6 => NCFL 2.0 => ND3 2.0 Homura
Awatar użytkownika
Wojtek Wawa
Donator
Donator
Posty: 2222
Rejestracja: 06 paź 2015, 11:29
Model: ND
Wersja: freedom+bilstein
Lokalizacja: Warszawa

26 kwie 2025, 13:27

Podobno mx30 to tragiczny elektryk, nawet gaz tam reaguje z opóźnieniem. Nie wiem, nie jeździłem. Zgaduję że leaf był już lepszy.
v4m
Donator
Donator
Posty: 6
Rejestracja: 10 sty 2025, 16:04
Model: ND
Wersja: RF
Lokalizacja: RZ

26 kwie 2025, 22:03

Ostatnio zaskoczyła mnie tablica w galerii o zakazie wjazdu elektrykami na pierwszy poziom parkingu, mogą stać na drugim pod chmurką, wiele to nie zmienia. Nie przyglądałem się czy w podziemnych ktoś coś takiego nie przywalił, na pewno trudniej się ukryć niż typy z LPG.
Jestem z tej grupy dla których EV supra, 86, czy MX5, wyglądają jak facet w sukience. Jak już mają coś robić, to niech już zrobią całkiem nowy model full na prąd, ale nie pasożytując na dorobku wcześniejszych modeli.
Awatar użytkownika
Wojtek Wawa
Donator
Donator
Posty: 2222
Rejestracja: 06 paź 2015, 11:29
Model: ND
Wersja: freedom+bilstein
Lokalizacja: Warszawa

26 kwie 2025, 23:24

Pojeździłem dziś mx5 w trybie full attack i jednak jest to coś w ND.
Awatar użytkownika
Hookie
Donator
Donator
Posty: 3427
Rejestracja: 01 gru 2011, 19:22
Model: NC
Wersja: 2.0T
Lokalizacja: Sosnowiec

28 kwie 2025, 14:14

Wojtek Wawa pisze:
26 kwie 2025, 7:06
Nie ma czegoś takiego jak błyskawiczna reakcja na gaz w silniku spalinowym.
Brzmi jak słowa kogoś, kto całe życie jeździ automatem. :D Reakcja na gaz, a dostępność wysokiego momentu to dwie różne rzeczy. Silnik elektryczny "reaguje" szybciej, bo nie czeka na wzrost obrotów - to wszystko.

Na szczęście nowa MX-5 nie będzie elektryczna, ani nawet hybrydowa - między innymi dlatego, że Mazda wie, za co świat pokochał MX-5. ;) Masz w salonach w Polsce elektryczną "alternatywę" - MG Cyberster. Śmigałeś? Jak wrażenia?

Deptanie na pedał przyspieszenia w elektrykach to zabawa na chwilę - dla mnie są to emocje (zwłaszcza te akustyczne) jak podczas jazdy metrem. Fajnie, że przyspiesza, ale w sumie co z tego - ile to może kogoś jarać? No chyba, że ktoś cały czas łamie przepisy i za nic ma jakiekolwiek ograniczenia. MX-5 jest fajna dlatego, że niemal cały czas można wciskać gaz w podłogę i to nie jest szybkie auto. To jest pytanie o to, czy woli się jeździć autem na 90% jego możliwości, czy na 10 procent.
2011-12: NB 1.8 '98 10th Anni 2260 - Miatulka
2013: NA 1.6 '90 - Babcia
2015-17: NBfl 1.6 '04 - Furia
2019: NBfl 1.8 '01 - Hejka 2.0
2018-22: ND 2.0 '16 Club - Kocur
2022-25: NBfl 1.8 '03 - Żaba
2025-? NC 2.0T '06 - 7
Awatar użytkownika
Wojtek Wawa
Donator
Donator
Posty: 2222
Rejestracja: 06 paź 2015, 11:29
Model: ND
Wersja: freedom+bilstein
Lokalizacja: Warszawa

28 kwie 2025, 19:02

Hookie pisze:
28 kwie 2025, 14:14
Na szczęście nowa MX-5 nie będzie elektryczna, ani nawet hybrydowa - między innymi dlatego, że Mazda wie, za co świat pokochał MX-5. ;) Masz w salonach w Polsce elektryczną "alternatywę" - MG Cyberster. Śmigałeś? Jak wrażenia?
Nie śmigałem, bo cena jest wysoka, a masa jeszcze wyższa - ten "roadster" waży pół tony więcej niż moja tesla (model 3 LR RWD). Myślę, że dopiero porsche zrobi to dobrze.

Co do reszty - fajnie mieć wybór osiągów i nie chodzi o ich wartość. Pierwsza generacja 500e jest tego przykładem, super moc 0-50 kmh. Zgaduję, że nie jeździłeś dobrym EV, skoro porównujesz czas reakcji choćby ND do tesli. Tesla jest 10 m z przodu, gdy ND zaczyna reagować na gaz. Tego się nie odczuwa, gdy jeździ się tylko spalinówkami. Przeskok jest taki, jak między ND a turbodieslem. Jak ktoś całe życie jeździł dieslami, też nie zrozumie, dlaczego ND fajniej się zbiera.

W mx5, nawet nowej, z katalizatorem, na postoju śmierdzi, zwłaszcza po odpaleniu (niby zgodnie z prawem trzeba ruszyć od razy, ale wystarczy z 15 sekund choćby łączyć telefon z android auto i smród już jest w naszych nosach). Na szczęście jest start-stop, ale nie zawsze działa.

Ale pojeździłem gaz w podłogę ND, oczywiście bez kontroli trakcji i rzeczywiście jest coś, choćby uciekanie tyłu przy agresywnej zmianie biegu z 1 na 2. Ale pomogło, że był chłodny asfalt (około 7 stopni C), wtedy ND wydaje się dzika. A nawet trochę taka jest.

Mi bardziej w moim poście otwierającą najnowszą dyskusję chodziło o pytanie do ludzi kupujących dla siebie samochody do jazdy dla frajdy w salonie, jako nowe. Czy serio za 3 lata wyłożą ćwierć bańki na spalinowy silnik? Bo że większość ludzi o elektrykach wie tyle, że się palą (a szczepionki zabijają), to nie dyskutuję. Dla nich są octavie za 200+ k zł. Chodzi mi o ludzi, którzy zamiast flipować mieszkania, lubią za zarobioną kasę kupić coś co daje frajdę z jazdy i domyślam się rózne samochody próbowała (więc i teslę choćby). Czy mając doświadczenia z tym i z tym, za 3 lata kupią coś z grubsza w stylu lat 90 tylko z dużym ekranem multimediów?
Awatar użytkownika
latar
Donator
Donator
Posty: 533
Rejestracja: 12 sie 2020, 14:48
Model: NB FL
Lokalizacja: DLW

28 kwie 2025, 19:34

No to pisałem, że gdyby już teraz była elektryczna MX5 z masą 1100-1000 i zasięgiem 250km jadąc ostro to bym brał. No ale...pomijając fakt, że nie ma na razie o takiej mowy, to w/w wymagania przy aktualnej technologii się wykluczają 😞
v4m
Donator
Donator
Posty: 6
Rejestracja: 10 sty 2025, 16:04
Model: ND
Wersja: RF
Lokalizacja: RZ

28 kwie 2025, 23:37

W sumie pytanie do mnie, nie nie kupił bym elektryka, a kupiłem nową mx5 z wyklętym 1,5l. Trochę z powodu złych doświadczeń z innymi używanymi, trochę z uwagi na gwarancję i totalny brak wiedzy o rynku używanych mx5tek. Ale głównie to przez brak zaufania do ludzi.
Choć nie raz polecałem EV, osobiście nie czuję do nich żadnych jakichś emocji jak do spalinówek.
Owszem elektryki nie smrodzą, zbierają się jak głupie, ogółem to jeżdżące komputery, zasięg też potrafi być spoko, super. Tyle że ani razu w życiu nie poczułem chęci by mieć elektryka, choć wiem jak jeżdżą. Nie mam jakiś mentalny blok przed autem na prąd u siebie, jak jak przed LPG i całkowicie mi to nie przeszkadza.
Czy w przyszłości jeśli będę mógł kupię kolejne auto spalinowe, kurde chyba tak, w sumie nie widzę innej opcji i wciąż mam nadzieję że kiedyś w przyszłości nadal będę mógł mieć wybór, by dalej móc przepalać benzynę. To że w elektronice siedzę całe życie i totalnie rozumiem zalety EV, nie zmienia faktu że mi nie leżą.
Auto ma warczeć, nawet jeśli to warkot z pojemności czajnika, nie z głośnika.
Awatar użytkownika
TerminatorPi
Donator
Donator
Posty: 1665
Rejestracja: 23 cze 2017, 19:24
Model: ND RF
Wersja: SkyFreedom
Lokalizacja: Mała dziura pod dużą Warszawą ;-)

29 kwie 2025, 8:32

To są trochę dwa osobne pytania.
Po pierwsze o kupno elektrycznego samochodu w ogóle. I tu u mnie odpowiedź brzmi "dopóki mnie do tego nie zmuszą, następny samochód również będzie spalinowy". Bo.
1. Pojemnośc baterii - rzecz o wtórnym znaczeniu. Ja jestem z pokolenia, które tankowało 126p co te 300 kilometrów. Nie o to chodzi. Chodzi o to, że jak musisz, podjeżdżasz na stację, trzy minuty i po jabłkach. Logistyka pod tytułem "czy jak wrócę z pracy, zostanie mi zasięgu na pojechanie z kotem do weta, czy będę musiał wisieć sześć godzin na kablu" dyskwalifikuje dla mnie elektryka.
2. Do elektryla musiałbym otwierać jakieś doktoraty z przebudową instalacji elektrycznej, żeby nie być ograniczonym do zwykłego gniazdka "domowego".
3. Samochody elektryczne są po prostu paskudne. Ja wiem, że są ludzie z podejściem "ja będę to oglądać ze środka, więc może wyglądać jakkolwiek". Dla nich jest pierwszy Ssang Yong Rodius. Mnie się musi samochód podobać, o ile mam wybór. Na marginesie, tak odnośnie Twojego, Wojtku, pytania o samochód w stylu lat dziewięćdziesiątych, niestety, przeskoczyliśmy ten moment, kiedy ekrany w środku sensownie komponowały się w deskę rozdzielczą (np. bardzo udany w tym zakresie był Passat B8 z elektronicznymi zegarami). Teraz jest moda na przyklejanie tabletu zamiast zegarów. Nawet bez daszka. Koszmar.
4. Elektryki mają różne dziwne potencjalnie awaryjne patenty typu wysuwane klamki, żeby tylko zmniejszyć Cx.
5. Cena.
6. Potencjalne koszty napraw przy dzwonie.
7. Wartość rezydualna.
8. Ja wprawdzie lubię ciche pojazdy i nie jestem wielkim fanem ryczących na całe osiedle dziurawych tłumików, ani "loud pipes save lives", ale jęczenie elektryków powoduje, że zęby mnie swędzą.
Do tego dochodzi pytanie o elektryczną miatę. Robienie małego lekkiego samochodu po to, żeby go później dociążyć kilkuset kilogramami baterii jest po prostu głupie.
Dyzia Bo czerwone są najszybsze
Tylko kierowca jest zielony :-D
Koza team member!
Awatar użytkownika
Wojtek Wawa
Donator
Donator
Posty: 2222
Rejestracja: 06 paź 2015, 11:29
Model: ND
Wersja: freedom+bilstein
Lokalizacja: Warszawa

29 kwie 2025, 10:00

Tylko o masie dwa zdania. Jakim cudem moja tesla waży 1747 kg przy 4.72m długości, wielkich kołach i podwójnych laminowanych szybach, także tej na dachu, a nie da się zrobić lekkiej elektrycznej miaty o długości poniżej 4m, bez ciężkich szyb i kół?

Ważyli nd2 w automaniaku, realnie było znacznie powyżej 1100 kg (choć mam w dowodzie rejestracyjnym nd1 równo 1000 kg). Postawcie te dwa samochody obok siebie i wniosek jest jeden.
Awatar użytkownika
Wojtek Wawa
Donator
Donator
Posty: 2222
Rejestracja: 06 paź 2015, 11:29
Model: ND
Wersja: freedom+bilstein
Lokalizacja: Warszawa

29 kwie 2025, 10:13

@TerminatorPi mieszkasz obok wielu superszybkich ładowarek. Ile masz z roboty do Reduty? Tam są tanie 350 kW. 100 km ładuję tam w około 7 minut. Wiem, bo z myjni podjechałem, wycierałem do sucha ścierką po podłączeniu i naładowałem więcej zanim skończyłem.
A zasięgi obecnie takie są, że jeśli komuś nie starcza po nocy 400 km zimowego miejskiego zasięgu (i dobrze ponad 600 km latem) to rzeczywiście nie dla niego EV. Piszę o moim doświadczeniu z jazdy miejskiej. Np. ja nawet nie mam możliwości ładowania w domu (otwarte osiedle), ale bateria starcza do 3 tygodni. Przed trasą jadę do biura się naładować za darmo (bo zwykle to wolę rower, ale żona jeździ całkiem sporo po mieście), a awaryjnie poświecę do 40 minut na ładowanie (już z dojazdem do reduty, chyba że obok mnie w factory na 120 kW, ale ta nie jest całodobowa) do tych 80%.

Co do dźwięków EV to tylko hybrydy toyoty takie dają na zewnątrz chyba, inne są bezgłośne?
Awatar użytkownika
TerminatorPi
Donator
Donator
Posty: 1665
Rejestracja: 23 cze 2017, 19:24
Model: ND RF
Wersja: SkyFreedom
Lokalizacja: Mała dziura pod dużą Warszawą ;-)

29 kwie 2025, 10:42

No... nie. Najbliższą jakąkolwiek ładowarkę (według map z internetu) mam osiem kilometrów od siebie i to w "złym" kierunku.
BTW, jak wygląda koszt ładowania na takiej szybkiej ładowarce? (to nawet nie jest zaczepne pytanie - po prostu nie używam, więc nie wiem).
BTW2, zasięg miejski, gdzie możesz sobie naoszukiwać rekuperacją, to jednak coś innego niż ekspresówka.
A co do dźwięków - nie, wszystkie jęczą. Fakt, hybrydy toyoty chyba najbardziej (tam faktycznie dźwięk jest jakby 13N jechał), ale jęczy wszystko z mercedesowym EQS włącznie.
Twoja Tesla "powinna" być jakieś 300-400 kilogramów lżejsza z samego rozmiaru.
EDIT: Swoją drogą, właśnie o to chodzi, że "jak komuś nie starcza zasięgu" to jest zły argument. Problemem nie jest zasięg. Problemem jest konieczność zastanawiania się nad nim.
EDIT2: Argument "przed trasą jadę do biura naładować za darmo" jest na poziomie "samochody wcale nie są drogie, bo ja mam służbówkę". Na marginesie, u mnie w firmie pojawiła się ładowarka... do służbowych samochodów. Ładowanie prywatnych jest zabronione.
Dyzia Bo czerwone są najszybsze
Tylko kierowca jest zielony :-D
Koza team member!
Awatar użytkownika
Gieras
Donator
Donator
Posty: 372
Rejestracja: 29 sie 2020, 16:00
Model: NC
Wersja: 2.0 PRHT
Lokalizacja: Mazowieckie

29 kwie 2025, 15:16

@Wojtek Wawa, pytanie z innej beczki odnosnie Twojej Tesli. Czy Twoja tez oszukuje na przebiegu aby skrocic Ci okres gwarancyjny?
GRL
Posty: 71
Rejestracja: 20 kwie 2021, 22:11
Model: ND RF
Wersja: 2.0
Lokalizacja: zachodniopomorskie

29 kwie 2025, 20:16

Widać z samochodami powoli robi się jak z zegarkami. Kwarce są znacznie dokładniejsze, ale to mechaniki są wyżej cenione. Za cykanie, za mechaniczne serducho, za dorobioną ideologię do historii firmy.
Pomimo, iż stać mnie na elektryka... Pomimo, iż jeżdżę do pracy nowoczesną turbobenzyną w automacie... Obcowanie z manualem sprzęgniętym z prostym silnikiem atmosferycznym po prostu sprawia mi frajdę.
(Noszenie bezsensownych zegarków mechanicznych również.)
Miałem już jedno podejście, żeby moim jedynym daily była mx-5. Niestety charakter pracy trochę mi to utrudnia. Powoli rozważam podejście nr 2. Niech będzie nawet to 1.5.
Awatar użytkownika
Wojtek Wawa
Donator
Donator
Posty: 2222
Rejestracja: 06 paź 2015, 11:29
Model: ND
Wersja: freedom+bilstein
Lokalizacja: Warszawa

30 kwie 2025, 12:49

Co do masy, citroen c5 przy tych rozniarach ważył tyle samo. Gdy ostatnio sprawdzalem spalinaki, ważyły podobnie do mojej tesli.

Wiem, że inne elektryki są ciężkie, ale jeżdżę żywym dowodem, że można to robić lepiej i dlatego przy mx5 ten przykład wraca.

Co do kosztów, zależy od ładowarki, ale jedna aplikacja wystarcza (elocity). Są tam podane ceny. W przywołanej Reducie 350 kW za 1 kWh płaci się od 1.5 zł do 2.4 zł. Gdy świeci słońce i wieje najtaniej oraz w nocy. W tym momencie jest 1.77 zł.
Obok mnie w factory mam 1.35 zł za prędkość 120 kW, ale to w promocji z innej aplikacji. Tak, jest ich wiele, ale to jak z łowieniem promocji w biedronce. Nie trzeba tego robić, są też miejsca, gdzie ktoś szuka ich za nas.
Tesla bierze na swoich 1.5 zł, w godzinach szczytu 1.9 zł

Sorry za ot, ale nie unikam pytań:-)

Generalnie mi nie chodzi o kasę, są przypadki, że EV są droższe w jeździe niż v8. Chodziło mi o przyjemność z jazdy. Doceniam moją ND. Uważam że nd i model 3 to uniwersalny (powiedzmy nie do końca) garaż marzeń.
Awatar użytkownika
pistenbully
Donator
Donator
Posty: 2191
Rejestracja: 01 sie 2017, 13:49
Model: NB
Wersja: 10th Anniversary
Lokalizacja: Gdańsk

01 maja 2025, 13:00

Wojtek Wawa pisze:
29 kwie 2025, 10:13
A zasięgi obecnie takie są, że jeśli komuś nie starcza po nocy 400 km zimowego miejskiego zasięgu (i dobrze ponad 600 km latem) to rzeczywiście nie dla niego EV.
Och Wy, paskudni, War-sza-wo-centryści!! ;)

Poczułem się wywołany do odpowiedzi... Mój diesel służbowy kręci około 60 tysięcy kilometrów co roku, a Malinki to spokojnie ponad dziewięćdziesiąt. W takich warunkach 400km zasięgu to... szkoda gadać.

Inna sprawa, że Miaty pokonują w roku tysiąc do pięciu tysięcy. Dla takich przebiegów zasięg EV nie stanowi problemu. A nawet lepiej, bo świeżego oleju silnikowego nie będzie szkoda wymieniać wraz z filtrem... :geeejj:

Natomiast, póki elektromiatą się nie przejadę, to nie będę wiedział czy mi się spodoba.

PS a o tym wniosku patentowym Mazdy to czytaliście już, prawda? Chodzi o roadstera z bateriami umieszczonymi w tunelu środkowym i silnikiem elektrycznym w miejscu dyfra.

Obrazek
Mydelniczka 10th Anniversary Edition
Rabarbar….....'15 ND Soft Top
Danillo
Donator
Donator
Posty: 2296
Rejestracja: 24 lip 2014, 9:52
Model: Inny
Wersja: ND1
Lokalizacja: W-wa

08 maja 2025, 11:37

Znowu się będzie grzał tunel, powrót do korzeni 😂
Pozdrawiam, Danillo
Awatar użytkownika
dudek_t
Posty: 433
Rejestracja: 20 kwie 2018, 7:31
Model: ND
Lokalizacja: Bielsk Podlaski

09 maja 2025, 8:19

Wojtek Wawa pisze:
26 kwie 2025, 23:24
Pojeździłem dziś mx5 w trybie full attack i jednak jest to coś w ND.
Weź sie w końcu zdecyduj :D
MX 5 fajnie że będzie spalinowa. Elektryczna nie ma dla mnie sensu. Tesla spoko, reakcja na gaz bardzo dobra, co codziennej jazdy może być. Ale gdzie jakieś odczucia i emocje? Dla mnie tam jest ZERO emocji. Przyjemnosc z przyspieszeniem i reakcji napedu, owszem jest ale jak tak ma wyglądać przyjemnośc z jazdy i obcowanie ze śpiewem ptaków to ja powiem krótko... piertole, niech się świat kończy :lipa:
ODPOWIEDZ