Formuła zlotu wszystkim znana. Dla osób nie znających tematu Chill&wine. Poranny dreszczyk z alkomatem w ręku, czy można jechać dalej.

Co do planu zlotu... Wypada razem z Bożym Ciałem (więc wyjazd jest kosztem 1 dnia pracy)

Pytanie do stałych bywalców!
Opcja nr 1 (mniej pracochłonna) Jedziemy starym schematem Egerszalok z degustacją w basenach.
Kolejnego dnia spokojny dojazd do Tokaju i degustujemy skarby przy Stacji kolejki/ Ewentualnie wypad do Wine Baru Mectusa. Później korzystamy z festiwalu
Opcja nr 2 Rezygnujemy z Egerszaloku na poczet innej lokalizacji. (Możliwe dodatkowe opłaty związane z trasami szybkiego ruchu)
Reszta planu zakreśli się w przypadku większego zainteresowania.
Ps. Noclegi każdy organizuje we własnym zakresie.
1. Michan
2.
3.