Cześć,
już jakiś czas chodzi mi po głowie objechanie Transalpiny. Jedyny termin, który mi pasuję to 12-16.09. Może ktoś w Was ma podobne plany, marzenia:) i chciałby pojechać. Samemu mi się chyba nie chce.... i trochę jednak to ryzykowne.
Zapraszam do dyskusji
Transalpina 12-16.09? Ktoś chętny?
Moderatorzy: nick.es, Moderatorzy
- Morfi
- Donator
- Posty: 1706
- Rejestracja: 11 lut 2012, 16:56
- Model: NA
- Wersja: 1.8 vvt
- Lokalizacja: Wrocław
W przyszłym roku Koordynacja planuje chyba wyjazd grupowy. Rok temu byłem tam sam (jest wątek na forum), w tym roku Koordynacja objechał trasy. Nic nikomu się nie stało. Jedyne niebezpieczeństwo to ... niedźwiedzie.
montego blue ze "świnką w środku", wersja kanadyjska
NAFL 1,8L
NAFL 1,8L
W Rumunii występują głównie niedźwiedzie brunatne, które same z siebie nie atakują raczej ludzi. Głównie szukają jedzenia. Jeśli biwakujesz na dziko, to po prostu trzeba schować jedzenie i najlepiej zawiesić je na drzewie gdzieś dalej od obozowiska.Morfi pisze:W przyszłym roku Koordynacja planuje chyba wyjazd grupowy. Rok temu byłem tam sam (jest wątek na forum), w tym roku Koordynacja objechał trasy. Nic nikomu się nie stało. Jedyne niebezpieczeństwo to ... niedźwiedzie.
Jak kwatery, to nie ma sobie czym zawracać głowy.
Cztery lata temu jak byłem w górach Rodniańskich mieliśmy nocną wizytę misia, bo kolega zostawił sobie menażkę po kolacji obok namiotu. Nikomu nic się nie stało.
W tym miesiącu przez 6 dni spaliśmy pod namiotami w rumuńskich górach (różne regiony) i nic się nie działo. Jak dojechaliśmy w okolicę Transfogaraskiej, to rzeczywiście dostaliśmy alert na telefon o misiach, ale to już kwestia niestety dokarmiania ich przez ludzi przy trasie.
Kończąc temat - można śmiało samemu jechać, nic szczególnie niebezpiecznego tam nie ma.