Ostatnio jechałem przez niegościnną dzielnicę Krakowa, gdzie jest sporo progów zwalniających. Akurat jak się trafił pierwszy, musiałem przez niego centralnie przejechać bo za duży był ruch żeby ominąć i niestety pomimo bardzo wolnej jazdy troszkę przytarło od dołu. Pozostałe progi jakoś udało się bokiem albo środkiem przejechać. Te progi są z rodzaju tych które nie spowalniają autobusów - czyli wysoka buła na środku o rozstawie mniejszym niż koła autobusu. Zupełnie nie przystosowane do aut sportowych :[
Innym razem widziałem jak kierowca mx-5 sprytnie lawirował zakosami, żeby przejechać przez próg z kostki brukowej - nie jestem pewien czy mu się udało bez przytarcia. Troszkę ryzykowny manewr bo w pewnym momencie jechał praktycznie w poprzek drogi. Na szczęście nic nie jechało z naprzeciwka.
A jakie wy macie metody na wysokie progi?
Jak omijacie progi zwalniające?
Moderator: Moderatorzy
Trzeba atakować na ukos - najłatwiejsza metoda 

- Tomai
- Donator
- Posty: 3865
- Rejestracja: 14 wrz 2008, 9:11
- Model: Inny
- Wersja: 2,0
- Lokalizacja: Poznań
Zwalniasz, jedynka, i po skosie przeważnie od prawej krawędzi do osi jezdni. Szczególnie podczas jazdy w dwie osoby. Samemu przy bardziej cywilizowanych progach przejeżdżam normalnie prosto, ale ja mam tylko -35.
Koza ? Stanowcze NIE.
Koza ? Stanowcze NIE.
Była NA BRG 1.8 118 Km 146 Nm
Była NBFL Phoenix 1.8 138KM 156Nm
Była NBFL Garnet Red Mica 1.8
Była NC 2.0 174KM 199Nm
Bezmiatowy
Była NBFL Phoenix 1.8 138KM 156Nm
Była NBFL Garnet Red Mica 1.8
Była NC 2.0 174KM 199Nm
Bezmiatowy
- irekJ
- Donator
- Posty: 2784
- Rejestracja: 25 mar 2014, 11:48
- Model: ND
- Wersja: Mocny Full
- Lokalizacja: PL | CH | IT
Ja jak widzę, że jest wysoko to oczywiście po ukosie z tym, że w miarę możliwości wbijam na lewy pas i jadąc po ukosie wracam na swój.
Parę razy zdarzyło mi się wyjechać komuś "na czołówkę" ale zawsze pomachanie łapką sprawiało, że nikt nigdy pretensji nie miał.
Jak się nie da po ukosie albo jedną stroną auta to jedynka, przed progiem do zera i przetoczenie kół tak aby zawias nie bouncował.
Nie ma też co na zapas się stresować bo lekkie przycierki pochodzą najczęściej z nakrętek osłon i w przypadku NC wystających śrub dyfra/ppf (pewnie spokojnie można je skrócić o 5mm).
Parę razy zdarzyło mi się wyjechać komuś "na czołówkę" ale zawsze pomachanie łapką sprawiało, że nikt nigdy pretensji nie miał.
Jak się nie da po ukosie albo jedną stroną auta to jedynka, przed progiem do zera i przetoczenie kół tak aby zawias nie bouncował.
Nie ma też co na zapas się stresować bo lekkie przycierki pochodzą najczęściej z nakrętek osłon i w przypadku NC wystających śrub dyfra/ppf (pewnie spokojnie można je skrócić o 5mm).
- Wojtek Wawa
- Donator
- Posty: 2212
- Rejestracja: 06 paź 2015, 11:29
- Model: ND
- Wersja: freedom+bilstein
- Lokalizacja: Warszawa
Nawet Citroën c5 z hydro zawiasem nie był tak szybki na progach jak ND na bilsteinach. Krótki rozstaw osi i małe zwisy oraz duża sztywność to spora dzielność terenowa i progowa.
Nawet terenówki robią te progi wolniej.
Trochę dziwi mnie ten temat, wszędzie pisaliście że po obniżeniu zero problemu
Nawet terenówki robią te progi wolniej.
Trochę dziwi mnie ten temat, wszędzie pisaliście że po obniżeniu zero problemu

- pistenbully
- Donator
- Posty: 2190
- Rejestracja: 01 sie 2017, 13:49
- Model: NB
- Wersja: 10th Anniversary
- Lokalizacja: Gdańsk
Progi zwalniające na ul. Wieżyckiej w Gdańsku mówią: "potrzymaj mi piwo"Wojtek Wawa pisze: ↑22 cze 2021, 23:16Trochę dziwi mnie ten temat, wszędzie pisaliście że po obniżeniu zero problemu![]()
https://maps.app.goo.gl/MoZdpyKyYZ1V5raC8
Nie widać ich na Street View, więc musisz wierzyć na słowo, że na ulicy o nawierzchni z płyt drogowych ułożonych w mozaikę z jombami wyprodukowano progi zwalniające z krawężników. Co prawda zamontowanych na płask, a nie na sztorc, ale tu wymiękają nawet służbowe auta z oponami na balonowym profilu.
PS, metoda podana przez Kol. powyżej, tj. skos, jak najbardziej bezpieczna. Dobra również na przejazdach przez tory, nasypach, krawężnikach jak i robotach drogowych. Odpowiedni kąt najazdu (może wbrew intuicji) poprawia kąt rampowy w Twojej terenówce - znaczenie ma odległość pomiędzy kołami po przeciwnych narożnikach nadwozia. W im większym wychyleniu do osi jezdni atakujesz, tym bardziej odległość między kołami zbliża się do wartości ich rozstawu (czyli jakieś 1.4 metra).
To jest tzw. Poduszka Berlińska. Dla mniejszych samochodów wredna, ale skutecznie ją pokonasz najeżdżając na najwyższą część jedną stroną pojazdu (a drugą prowadząc po płaskim - poza progiem). Byle powoli

- Hookie
- Donator
- Posty: 3423
- Rejestracja: 01 gru 2011, 19:22
- Model: NC
- Wersja: 2.0T
- Lokalizacja: Sosnowiec
Trochę mnie dziwi, że na forum MX-5 ktoś chwali się tym, jak szybko niszczy sobie zawias na progach. xDWojtek Wawa pisze: ↑22 cze 2021, 23:16Nawet Citroën c5 z hydro zawiasem nie był tak szybki na progach jak ND na bilsteinach. Krótki rozstaw osi i małe zwisy oraz duża sztywność to spora dzielność terenowa i progowa.
Nawet terenówki robią te progi wolniej.
Trochę dziwi mnie ten temat, wszędzie pisaliście że po obniżeniu zero problemu![]()
A potem się czyta, że w ND ze skrzynią problemy, ze złączkami klimy, z tym, z tamtym - a to po prostu ludzie tak jeżdżą. xD
2011-12: NB 1.8 '98 10th Anni 2260 - Miatulka
2013: NA 1.6 '90 - Babcia
2015-17: NBfl 1.6 '04 - Furia
2019: NBfl 1.8 '01 - Hejka 2.0
2018-22: ND 2.0 '16 Club - Kocur
2022-25: NBfl 1.8 '03 - Żaba
2025-? NC 2.0T '06 - 7
2013: NA 1.6 '90 - Babcia
2015-17: NBfl 1.6 '04 - Furia
2019: NBfl 1.8 '01 - Hejka 2.0
2018-22: ND 2.0 '16 Club - Kocur
2022-25: NBfl 1.8 '03 - Żaba
2025-? NC 2.0T '06 - 7
- jjocer
- Posty: 127
- Rejestracja: 13 sie 2018, 13:04
- Model: NB FL
- Wersja: Sportive
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
W miacie nie mam z nimi problemu, ale w autach sportowych progi traktuję jak przeszkodę na drodze, więc kierunkowskaz i omijanie środkiem. Najbardziej lubię jak autobus za mną, jedzie 300m jakieś 2-3min, bo przed każdym z 5 progów musze się zatrzymać i poczekać aż ktoś jadący z przeciwka mnie puści.
- Wojtek Wawa
- Donator
- Posty: 2212
- Rejestracja: 06 paź 2015, 11:29
- Model: ND
- Wersja: freedom+bilstein
- Lokalizacja: Warszawa
jjocer,
badales sie kiedys na socjopatie?
Hookie,
ja sobie niczego nie niszcze, oczywiscie wole progi omijac, jak sie da, ale nie raz, nie dwa, nie 10 razy, ktos jadacy za mna z identyczna predkoscia mocno przywalil zderzakiem na zejsciu, podczas gdy dla mnie ten prog byl pokonany w komforcie i ze spokojem.
Spokojnie, macie ladne samochody. Poki nie blokujecie ruchu, to patrze z podziwem na gleby.
badales sie kiedys na socjopatie?

Hookie,
ja sobie niczego nie niszcze, oczywiscie wole progi omijac, jak sie da, ale nie raz, nie dwa, nie 10 razy, ktos jadacy za mna z identyczna predkoscia mocno przywalil zderzakiem na zejsciu, podczas gdy dla mnie ten prog byl pokonany w komforcie i ze spokojem.
Spokojnie, macie ladne samochody. Poki nie blokujecie ruchu, to patrze z podziwem na gleby.
- pavlacos
- Donator
- Posty: 709
- Rejestracja: 12 lut 2018, 9:30
- Model: NC
- Wersja: Koksed by Five
- Lokalizacja: Wrocław
Progi to pikuś. Oznakowane , pod skosem czy z boku, da rady objechac
Dla mnie zmora to koleiny i inne takie muldy itd, ktore widzisz 3sekundy zanim w nie przy...sz
Pare razy przydzwonilem, wlosy stanęły
Obecnie mam kat do lekkiej poprawy
Dla mnie zmora to koleiny i inne takie muldy itd, ktore widzisz 3sekundy zanim w nie przy...sz
Pare razy przydzwonilem, wlosy stanęły
Obecnie mam kat do lekkiej poprawy

Motór jest bogiem, Prędkość nałogiem, Tuning zabawą, Freestyle podstawą

Jak jest dzielony pod autobusy, co bardzo sobie we Wrocławiu upodobali, to włączam kierunek i wjeżdżam na pół przeciwległego pasa tak by podwozie przejechało nad środkiem jezdni gdzie nie ma progu, a koła opierają się na samych progach. Jak jadą z naprzeciwka to cierpliwie czekam aż sobie przejadą.
Natomiast generalnie unikam w mieście wszystkich ulic z progami czy dziurami, wole jechać dłuższą ale lepszą trasą.
Natomiast generalnie unikam w mieście wszystkich ulic z progami czy dziurami, wole jechać dłuższą ale lepszą trasą.
Myślałem że "koza" oznacza podwyższone zawieszenie, a tu słowniczek forumowy podaje:
"Koza - Miata na seryjnym zawieszeniu (czyli wysoko nad ziemią)"
To znaczy że ja mam chyba taką kozę - a mimo to przytarło - no to na obniżonym zawieszeniu byłoby zupełnie kiepsko
"Koza - Miata na seryjnym zawieszeniu (czyli wysoko nad ziemią)"
To znaczy że ja mam chyba taką kozę - a mimo to przytarło - no to na obniżonym zawieszeniu byłoby zupełnie kiepsko
- Arthur
- Donator
- Posty: 356
- Rejestracja: 21 maja 2019, 15:12
- Model: Inny
- Wersja: MR2 SW20
- Lokalizacja: Warszawa
Ja przeważnie nie mam problemów z progami poza jakimiś wyjątkami gdzie jest to zmutowana fałda betonu - takie się zdarzają - takimi ulicami jeżdżę tylko raz
na szczęście na razie jest taka tylko jedna.
A typowe wysepki dla autobusów przejeżdżam na wprost chyba, ze jest luźniej to środeczkiem - zero problemów. Aczkolwiek dla wielu moja to koza więc kwestia indywidualna.
Pacjent:

A typowe wysepki dla autobusów przejeżdżam na wprost chyba, ze jest luźniej to środeczkiem - zero problemów. Aczkolwiek dla wielu moja to koza więc kwestia indywidualna.
Pacjent: