Siemaneczko,
Jak pewnie część z was kojarzy z grupy Miatowej na facebooku, moja dziewczyna w zeszłym roku miała wypadek kierując moją MX-5, sprawca uciekł z miejsca zdarzenia, a dziewczyna została z ponadrywanymi więzadłami szyjnymi kręgosłupa. Akcje policji od tamtego momentu proszą o pomstę do nieba, policja na miejscu wypadku powiedziała mi że nie ma kamer w okolicy, mimo tego że zanim dojechałem brat wysłał mi link do podglądu trasy online, na mój pomysł żeby może spróbować ściągnąć nagrania z autobusów, których w okolicy jeździ multum, milutka pani policjantka odpowiedziała tylko: "czy wie pan ile to pracy?". Sprawa w międzyczasie 4 razy zmieniała komendę, po drodze była 3 miesiące w prokuraturze gdzie odebrali telefon chyba za tysięcznym razem, tylko po to żeby powiedzieć że wysłali odpowiedź 2 miesiące wcześniej, lecz niestety adresy im się pomyliły.
Gdy w końcu udało nam się doprosić o możliwość obejrzenia nagrań udostępnionych przez MZA, okazało się że na bodajże 14 kamer z dwóch różnych autobusów ta jedna tylna kamera jednego z nich, z której byłoby widać wypadek miała przerwę w nagrywaniu na 5 minut. Komentarz wydaje się zbędny...
Po tym jak dostaliśmy wielce wyczekiwane umorzenie sprawy, wysłaliśmy sprawę do PZU, aby dostać odszkodowanie z Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, sprawa utknęła na kolejny miesiąc bo pani prowadząca sprawę zapomniała że miała skopiować badania lekarskie określające rozstrój zdrowia z dokumentów przesłanych przez moją dziewczynę w drugim zgłoszeniu, jako że była również prywatnie tam ubezpieczona (odmówili jej wypłaty świadczenia ze względu na brak uszkodzeń ciała). Reklamacja zgłoszona, przechodzimy do wyceny PZU: 11200zł - wartość wraku, 8500zł, zostałem poinformowany że mogę się odwołać, najlepiej jak powysyłam im różne oferty podobnych egzemplarzy do mojego (najwyższa wersja NB, brak tylko klimatyzacji). Po dwóch tygodniach dostaję odpowiedź: Ogłoszenia z portali aukcyjnych nie są ofertą handlową wg prawa (po co w takim razie mi doradzali żebym takowe wysyłał? Nie mam pojęcia). Zatem przyszła pora na niezależnego rzeczoznawcę, który jak się okazało, po zapłaceniu mu 450zł, wycenił ją na 16800zł, jako że według niego jest to kwota którą mogę bez problemu obronić w sądzie, na moje pytanie czy widział choć jeden egzemplarz w podobnym wyposażeniu za takie pieniądze nie udzielił odpowiedzi. Jedyne co jest w stanie zaradzić na taką przypadłość to skany umów kupna/sprzedaży, z których wynika że ludzie faktycznie są w stanie zapłacić 20 tys. + złotych za 22 letni samochód bez dachu.
I w tym momencie wkraczacie Wy!
Jeśli sprzedawałeś/aś lub kupowałeś/aś swoją NB/NBfl w ciągu ostatniego roku i nie byłoby dla ciebie problemem wysłać mi skan/zdjęcie takiej umowy, będę przeogromnie wdzięczny. Wszystkie dane osobowe można ukryć/zakryć/zamazać/cokolwiek sobie wymyślisz abym nie był w stanie ich odczytać.
Im bliżej tej charakterystyki tym lepiej:
- Rocznik 1999
- Silnik 1,8
- Torsen
- Dach w super stanie
- Dokładki progów
- Gwintowane zawieszenie
- Dokładki progów
- Kubełkowe fotele
- 120k przebiegu
- Brak jakiejkolwiek rdzy
Kontakt w razie jakichkolwiek pytań:
tel: 881 591 osiem dziewięć jeden
email: masterof22@gmail.com
https://www.se.pl/auto/nowosci/wypadek- ... EElzoN2Ihg
Poszukiwane umowy kupna/sprzedaży NB/NBfl do walki z PZU
Moderator: Moderatorzy
- pirul
- Moderator techniczny
- Posty: 2308
- Rejestracja: 30 cze 2017, 12:11
- Model: Inny
- Wersja: RX-7 FB2 '83
- Lokalizacja: Kraków
Przykra sprawa i szczerze współczuję ale jeśli jesteście poszkodowanymi to czy to nie jest zadanie rzeczoznawcy żeby udowodnić wartość, a nie Twoje? Zmień rzeczoznawcę, pokaż rachunki za naprawy/modyfikacje, takie olewanie nie powinno mieć miejsca. Wycenialem jedna ze swoich nieruchomości jakiś czas temu, facet miał dostęp do ksiąg wieczystych i cen transakcyjnych (zanizonych oczywiście bo podatki itp), ale czy rzeczoznawca samochodowy nie ma dostępu do cepiku czy WK żeby sprawdzić tam co za ile chodzi? Trochę mi to smierdzi, że aż tak musisz się bronić
-
- Posty: 126
- Rejestracja: 15 gru 2013, 12:39
- Model: Inny
- Lokalizacja: 100lica
Nikt nie udostępni umów kupna-sprzedaży ze względu na zawarte w nich dane wrażliwe, tym bardziej, że sam nie wiesz gdzie te dane później trafią i nie zagwarantujesz bezpieczeństwa tych danych.
Z doświadczenia mogę podpowiedzieć, że, z PZU to od razu do sądu, szkoda czasu na wyceny, ekspertyzy, odwołania, skargi, arbitraż i rzecznika praw ubezpieczonych. Sędzia i tak powoła własnego biegłego. Przy takim zaangażowaniu sam sobie poradzisz z pozwem
@ pirul, teraz każdy kto ma licencję infoExpert lub Audatex jest rzeczoznawcą samochodowym
Z doświadczenia mogę podpowiedzieć, że, z PZU to od razu do sądu, szkoda czasu na wyceny, ekspertyzy, odwołania, skargi, arbitraż i rzecznika praw ubezpieczonych. Sędzia i tak powoła własnego biegłego. Przy takim zaangażowaniu sam sobie poradzisz z pozwem

@ pirul, teraz każdy kto ma licencję infoExpert lub Audatex jest rzeczoznawcą samochodowym

-
- Posty: 3
- Rejestracja: 07 mar 2017, 1:53
- Model: NB
Jakbyś przeczytał posta w całości to byś się dowiedział że dane osobowe mi są do niczego niepotrzebne i proszę o ich zakrycie przed wysłaniem.
Do tej pory dostałem 3, a czekam na kolejne 2 umowy.
Do tej pory dostałem 3, a czekam na kolejne 2 umowy.
tak jak napisałeś, szkoda czasu na przepychanki z pzu...trzeba ich poinformować, że pójdzie pozew do sądu. jeżeli to nie ruszy pzu, to sąd powoła biegłegosolidmarian pisze: ↑31 mar 2021, 8:26Nikt nie udostępni umów kupna-sprzedaży ze względu na zawarte w nich dane wrażliwe, tym bardziej, że sam nie wiesz gdzie te dane później trafią i nie zagwarantujesz bezpieczeństwa tych danych.
Z doświadczenia mogę podpowiedzieć, że, z PZU to od razu do sądu, szkoda czasu na wyceny, ekspertyzy, odwołania, skargi, arbitraż i rzecznika praw ubezpieczonych. Sędzia i tak powoła własnego biegłego. Przy takim zaangażowaniu sam sobie poradzisz z pozwem
@ pirul, teraz każdy kto ma licencję infoExpert lub Audatex jest rzeczoznawcą samochodowym![]()
Sam walczyłem z wartą w sytuacji kiedy był sprawca jednak z oc chcieli zapłacić grosze...
pozdrawiam
-
- Posty: 126
- Rejestracja: 15 gru 2013, 12:39
- Model: Inny
- Lokalizacja: 100lica
Musisz rozgraniczyć dane osobowe od danych wrażliwych, np do danych wrażliwych obecnie zalicza się już odręczny podpisJemmandarynke pisze: ↑31 mar 2021, 22:19Jakbyś przeczytał posta w całości to byś się dowiedział że dane osobowe mi są do niczego niepotrzebne i proszę o ich zakrycie przed wysłaniem.
Do tej pory dostałem 3, a czekam na kolejne 2 umowy.

Co ciekawe wg interpretacji GIODO nr VIN i nr rejestracyjny pojazdu dla podmiotów, które mogą go powiązać z właścicielem też są traktowane jako dane osobowe.
PZU jest przebiegłe więc nie traktuj tego jako czepianie się tylko trzeba być ostrożnym jak się przekazuje czyjeś dane

Tak czy inaczej taką argumentację i tak PZU odrzuci, z nimi trzeba iść od razu do sądu.
-
- Posty: 3
- Rejestracja: 07 mar 2017, 1:53
- Model: NB
Taka argumentacja posłuży rzeczoznawcy do oparcia swojej opinii, jako że umowy kupna/sprzedaży wg prawa mogą być brane pod uwagę przy wycenie innych pojazdów.