
Kiedy jest zimna to jest wszystko spoko rusza się normalnie płynnie, ALE w momencie kiedy zrobi się już kilkanaście kilometrów (raczej miasto) auto się rozgrzeje to podczas ruszania spokojnego (oczywiście) z jedyneczki autem okropnie szarpie na zasadzie jakby się dławił. widać to na skrzyni że cała gałka lata na lewo i prawo, a jak chce trochę szybciej ruszyć to takie szarpanie nie występuje... Jeżdżę tak samo i nagle przy zwyczajnym ruszaniu jest bardzo dziwnie jakby nie wiem... sprzęgło nierówno łapało. Jest tak samo też podczas cofania na taki jakby półsprzęgle później podczas zmian w górę, redukcji jest jak najbardziej normalnie przy agresywniejszych zmianach też nie zauważam nic dziwnego nie ślizga się to na pewno.
Sprzęgło zmienione rok temu dokładnie, ale ostatnio ze 3 tygodnie temu skrzynia była zrzucana w celu uszczelnienia bo ciekło... coś mechanik mógł skopać? sprzęgło źle odpowietrzone już sam nie wiem co to może być.... Help...