No szastają tymi roadsterami producenci na lewo (Lambo) i prawo (Tesla), a mi się gdzieś obiło - nie wiem czy w definicji czy w wywiadzie z B.Hall'em - że roadstery miały być "affordable", a mi tu supersamochody za 2-3 kawalerki w Warszawie dają
Fajnie, że definicje się rozwijają (w końcu roadster pierwotnie nie miał mieć żadnych zabezpieczeń przeciwko złej pogodzie - chyba z szybami łącznie), ale w tej dyskusji wychodzi chyba moje osobiste rozżalenie do ND RF.
Na jazdach testowych, a później w pożyczonych od dealerów na weekend, zrobiłem kilka tysięcy km w ND z softem.
Jak zobaczyłem linię RFa to się z miejsca zakochałem (ND rozkochał mnie w sobie po pierwszych 20/30 kilometrach), więc w RFie szukałem tego co daje PRHT, tylko w znacznie ładniejszej linii. Jasne - targi są ładne - sam chorowałem na DelSol przez jakiś czas - ale ta ilość powietrza jaka nas otacza w MX-5 jest uzależniająca i w RFie mi tego zabrakło.
Pomijam, że mam żal do nie włączenia jasnego wnętrza wraz z liftem i wsadzenia fajniejszych opcji do 1.5 (które - cały czas uważam, że jest o wiele bliższe filozofii MX-5 niż 2.0), ale to właśnie do konstrukcji RFa mam najwięcej zastrzeżeń.
Tak czy siak - jeździć nim nie jeżdżę, a oko na ulicy cieszy o wiele bardziej niż 99% samochodów - więc dyskusję zacząłem z doooopy i serdecznie za nią przepraszam
