zanabyłem drogą kupna Mazdę MX-5 ND2 jakieś 3 tygodnie temu. Samochód wydaje się świetny. Cytując siostrę: "Wszystkie koleżanki pytają czy jesteś wolny"

Od 5000rpm zbiera się całkiem znośnie, powyżej - jest świetnie. Bardzo ładnie ślizga się na fabrycznych gumach. Jest potencjał w tym pojeździe. Nie da się ukryć

Do meritum. Wyłączam ESP i po zakręceniu kilku bączków - zaczynają mi świrować wszystkie czujniki:
- ESP nie da się włączyć
- czujnik anty zderzeniowy wyrzuca błąd
- kontrola pasa ruchu jeśli dobrze kojarzę też się świeci...
Problem rozwiązuje klasyczne rozwiązanie - restart samochodu. Włączenie i wyłączenie niweluje wszystko.
Pytanie - zagadka: czy tak ma być?