Druga sprawa to fakt, że podnosząc dwukrotnie swoją moc trzeba podnieść również bezpieczeństwo i zregenerować pozostałe rzeczy które za nie odpowiadają bo przeciążone stare podzespoły zaraz się o sobie upomną.
Trzecia i najważniejsza rzecz to fuckupy które wychodzą podczas i po montażu. Jedno to złożyć turbo, a drugie doprowadzić je do stanu w którym staje się bezawaryjne, a cały organizm czyli samochód ładnie się dogaduje. To wymaga pracy. Środowisko turbomiat dopiero wyrasta w Polsce. Większość ludzi, których znam i posiadają uturbione miaty wydaje na eksploatacje więcej, a jeździ mniej. Dodatkowo często coś dokładają by układ usprawnić. Tak jest zawsze i nie wierzę, że ktoś złożył sobie zabawkę za 6tys. i nic nie dokłada, a całość gra i buczy. Sorki ale wydmuchana uszczelka to też wydatek. Bo by ją wymienić często trzeba wyjąć pół układu a to kosztuje.Nie uważam też by turbo na śwince było warte zachodu, po co tyle pracy skoro do kontroli całości chcecie używać potem "przedszkolaka"?
Moje wydatki. Dodam, że kupiłem gotowy kit, mój poprzednik który na tym jeździł zapłacił za to 40% więcej i zbierał przez dłuższy okres czasu. Gdybym na tych gratach chciał sam złożyć auto koszt byłby dużo większy, a trzeba dodać jeszcze czas pracy, koszt przesyłek itp.
Wydatki:
1. kompletny turbokit - 10 tys zł (w nawiasach ceny za ile można to kupić)
- IHI RF5 (kupił nową ~1000$)
- OEM MSM kolektor wydechowy (???)
- OEM MSM downpipe (???)
- wtryski RX8 (250zł)
- zaworek GTX (150zł)
- zbiornik spryskiwacza i pompka - (150zł)
- kompletne oprzewodowanie (300-500zł)
- Kontroler sondy szerokopasmowej TechEdge 2Y DIY (550zł)
- Sonda szerokopasmowa (380zł)
- Układ wydechowy przelot 2,75' (2500-3000zł)
- Obudowa na zegary w słupku dedykowana do MX5 (330zł)
- 3x zegary Depo Racing (850zł)
- Intercooler (~350zł)
- wszystkie rury do intercoolera już gotowe i wygięte (??)
- Grubsza chłodnica wody (800zł)
- uszczelki itp... (??)
- MegaSquirt II (1400zł)
2. EBC diy autotune - 240zł
3. Oil Catch Tank - 230zł
4. Nabicie sprzęgła + zamach - 350zł
5. Olej, filtry - 300zł
6. Wentylatory chłodnicy - 220zł
7. Stożek i obudowa - 200zł
8. Reroute - 300zł
9. Strojenie x2 - 700zł
10. Robocizna - średnio liczą 2tys.
Na start macie ~14.400zł.
To nie koniec moich wydatków był. Nie policzyłem:
- mojej pracy,
- paliwa na dojazdy czy potrzebnego do strojenia a poszedł cały bak prawie
- dużego podnośnika i kobyłek który musiałem kupić by część rzeczy robić szybko samemu
- geometrii którą trzeba było zrobić na nowo bo z większą mocą inaczej auto się prowadzi
- itd...
Po pół roku eksploatacji auta musiałem ponownie wyleczyć auto z problemów wieku dziecięcego. U mnie to przegrzewanie się układu, wydmuchane uszczelki (ściąganie całego turbo), wariowanie wskaźnika temperatury itd.
Dodatkowo jeśli chodzi o samą eksploatację mamy paliwo 98, spalanie rośnie o 1,5l/100km średnio ale wiadomo, że z większą mocą częściej jedziesz do odcinki, na torze 140km max.Szybsze zużycie np. klocków bo hamujesz z wyższych prędkości. Po czasie stwierdzasz, że kilka rzeczy trzeba przerobić bo to co jest nie wydala przy tej mocy.
Ja na przykład miałem mega problemy z hamowaniem mimo posiadania BB, dodajmy, że piszę o hamowaniu z 200+. Dlatego też, musiałem wymienić wszystko w układzie na nowe by wyeliminować podzespoły eksploatacyjne,czy dodać dodatkowe chłodzenie hamulców.
Auto wymaga więcej szacunku, jedziesz wolno by rozgrzać olej na początku, dojeżdżasz wolno i schładzasz układ by nic nie uszkodzić, częściej wszytko sprawdzasz i zaglądasz pod maskę by mieć pewność, że jest ok. Podłączasz się do kompa i sprawdzasz czemu szarpnął, jadąc obserwujesz zegary raz za czas i kontrolujesz czy wszytko dobrze chodzi w pierwszym roku.
Piszę to wszystko bo jak niektórzy nie zdawałem sobie sprawy co to znaczy mieć turbo. Myślałem, że kupię gotowca za 10 koła, przełożę za 2tys. i będę się cieszył i napiepszał kilometry. Nic z tych rzeczy... to auto bardziej wymagające. Zaczynasz rzadziej nim jeździć, a częściej obserwować. Aktualnie w dalszym ciągu jest parę pomysłów i rzeczy co zrobić by było jeszcze lepsze i bardziej niezawodne.
Oczywiście może i się da zrobić to wszystko za 7tys. ale proszę was nie piszcie ludziom którzy tego nie mają i nie znają się na tym do końca, że to jest taka sielanka i po złożeniu autko będzie śmigać i nic nie będzie się działo... Jes wiele osób na forum którzy mają turbo, ładują 3x większe pieniądze niż ja i nawet się nie wypowiadają. Może nie chcą tracić czasu, a może siedzą w garażu

Na tym kończę ten wpis i aktywność w tym wątku. Róbta co chceta tylko by potem nie było, że inni nie ostrzegali.