No to, jak już po wszystkim, czas na małe podsumowanie.
Mieliśmy ogromną frajdę z kręcenia tych kilku scen (iPhonem, LG G1 i GoPro

). A jeszcze większą przy montażu (DELL XPS, Core 2 Duo T9300... no masakra

). W połwie filmu
Ewelina zjadła przypadkowo główny rekwizyt, więc w scenie w piwnicy babeczka jest zrobiona cytryny pomalowanej cieniami do powiek, z warstwą kakao i cukrem pudrem. No i oczywiście
Tiburon 
. Rozłożył nas na łopatki rekwizytem widocznym w ostatnich ujęciach. "Zdjęcia" trwały w sumie może 5 minut, a efekt tej sceny mnie samego powalił na kolana

Gratuluję i dziękuję obydwu aktorom, którym wróżę błyskawiczną karierę
Jeśli chodzi o całego zamieszania, to...
Minął ponad rok odkąd zarejestrowałem się na forum, kupiłem Roadstera i przeżyłem rewelacyjny sezon w doborowym towarzystwie

Zwykle co roku przytrafia mi się uwikłać w kolejne, podobne do tej, zajawki. Jednak tylko niektórym z nich udaje się przetrwać u mnie do kolejnego sezonu. Maździe MX-5 (ze wszystkim co to słowo oznacza) udała się ta trudna sztuka wyśmienicie. W nadchodzącej, wesołej, ciepłej i beztroskiej części roku, oba auta zostają w moim garażu
Some say... Niektórzy mówią, że za dużo piszę na Klubowym forum (choć nie jest ono tym najczęściej przeze mnie odwiedzanym). Tu po prostu dzieje się tak wiele fantstycznych rzeczy, że ciężko przejść obok nich obojętnie, nie komentująć, nie biorąc udziału, nie dzieląc się z Wami tą frajdą ze wszystkiego, z czego Klub MX-5 słynie we wszechświecie. Każdemu z Klubowiczów życzę, aby miał z tego tak dużo radochy, jak ja mam.
Niniejszym, zakładam
kąto na fejsie i na tym kończę swoją forumową aktywność.
... buahahahaha! Niedoczekanie!
