piszczy sprzęgło
Moderatorzy: pirul, Moderatorzy
wczoraj zauwazylem, ze przy troche ostrzejszym ruszaniu slychac piszczenie na 90% ze spzregla.
trwa to ok 0,5 -1 sekundy w okolicach 3000 obrotow.
co to moze byc?
czyzby wymagana byla wymiana spzregla?
nosze sie od jakiegos czasu z wymiana oleju w skrzyni biegow moze to byc cos pomoglo?
trwa to ok 0,5 -1 sekundy w okolicach 3000 obrotow.
co to moze byc?
czyzby wymagana byla wymiana spzregla?
nosze sie od jakiegos czasu z wymiana oleju w skrzyni biegow moze to byc cos pomoglo?
"Wskakuj mała (dozwolone do lat 18tu)"
tak tylko z jedynki, i musi byc ostro bo przy spokojnym ruszeniu jest ok.
mozna jezdzic z takim lozyskiem czy trzeba je wymieniac?
mozna jezdzic z takim lozyskiem czy trzeba je wymieniac?
"Wskakuj mała (dozwolone do lat 18tu)"
blaise pisze:tak tylko z jedynki, i musi byc ostro bo przy spokojnym ruszeniu jest ok.
mozna jezdzic z takim lozyskiem czy trzeba je wymieniac?
Na razie tak. Jak się pogorszy, to da się łatwiej zdiagnozować co jest przyczyną, bo będzie rzęzić nie tylko przy czymś takim.
mila perspektywa 

"Wskakuj mała (dozwolone do lat 18tu)"
podczepiam sie do tematu bo nabliższy mojemu
Czy pedał sprzęgła może miec ok 1cm skok luźny, aż poczuje ze jest opór działania?
tzn naciskajac dopiero po ok 1cm czuje ze sie naciąga
czyli przy wycisnietym jest jakby 1cm "luzu"
takie dziwne uczucie jest jak sie biegi zmienia i puszcza sprzeglo to ten ostanti dystans przed zdjeciem nogi z pedała taki pusty-luźny, lata bez żadnego oporu
czy u Was tez tak jest?
Pozdrawiam
Czy pedał sprzęgła może miec ok 1cm skok luźny, aż poczuje ze jest opór działania?
tzn naciskajac dopiero po ok 1cm czuje ze sie naciąga
czyli przy wycisnietym jest jakby 1cm "luzu"
takie dziwne uczucie jest jak sie biegi zmienia i puszcza sprzeglo to ten ostanti dystans przed zdjeciem nogi z pedała taki pusty-luźny, lata bez żadnego oporu
czy u Was tez tak jest?
Pozdrawiam
Dziekuje za odpowiedz.
Mam jeszcze pytanie czy u Was tak jest?
Jak puszczam pedał sprzęgła i jest na luzie to słyszę że coś sie dodatkwo jakby kreciło i wydaje dźwięk oprócz silnika. Wciskam sprzęgło to ustaje. (dźwięk podobny jak roleta podczas zwijania silnikiem elektrycznym). Predkosc tego czegos proporcjonalnie rosnie z obrotami silnika ( przy wycisnietym sprzegle)
co to może być i czy w miacie to normalne?
Pozdrawiam
Mam jeszcze pytanie czy u Was tak jest?
Jak puszczam pedał sprzęgła i jest na luzie to słyszę że coś sie dodatkwo jakby kreciło i wydaje dźwięk oprócz silnika. Wciskam sprzęgło to ustaje. (dźwięk podobny jak roleta podczas zwijania silnikiem elektrycznym). Predkosc tego czegos proporcjonalnie rosnie z obrotami silnika ( przy wycisnietym sprzegle)
co to może być i czy w miacie to normalne?
Pozdrawiam
"Wymaganie od wyzyskiwanego niewolnika, żeby rozpaczał po śmierci oprawcy, wydaje się przesadnym okrucieństwem"
snafu pisze:pewnie piszczy ci łożysko oporowe przy sprzęglez czasem będzie tylko gorzej
dzwiek z takiego łożyska moze nieść się jakby przez cały wał napędowy?(słuchowo nie moge zlokalizowac czy to pochodzi z przodu czy tyłu auta,słychac tak ogólnie jakby wzdłóż)
czy to normalne? typowe zuzycie eksploatacyjne? ciezka, droga wymiana itd?
Dzięki!
"Wymaganie od wyzyskiwanego niewolnika, żeby rozpaczał po śmierci oprawcy, wydaje się przesadnym okrucieństwem"
-
- Posty: 48
- Rejestracja: 22 paź 2008, 11:05
- Lokalizacja: Poznań (Swarzędz)
Podczepiam się do tematu sprzęgła...coś się szybko kończy w mojej miatce.. podejrzewam ze sprzęgło już się wygło. ..
Pisze bo nie znam się i jeszcze nie zajechałem nigdy sprzęgła ale wydaje mi się iz teraz to się stało... Objawy:
"Nie chce jechać" i na każdym się ślizga...
Czy to tak wygląda właśnie???
Od początku łapało już wysoko ale teraz to już OFF
Pocieszy mnie ktoś może??

"Nie chce jechać" i na każdym się ślizga...
Czy to tak wygląda właśnie???
Od początku łapało już wysoko ale teraz to już OFF
Pocieszy mnie ktoś może??
DANGER ZONE
SNCF pisze:snafu pisze:pewnie piszczy ci łożysko oporowe przy sprzęglez czasem będzie tylko gorzej
dzwiek z takiego łożyska moze nieść się jakby przez cały wał napędowy?(słuchowo nie moge zlokalizowac czy to pochodzi z przodu czy tyłu auta,słychac tak ogólnie jakby wzdłóż)
czy to normalne? typowe zuzycie eksploatacyjne? ciezka, droga wymiana itd?
Dzięki!
Jak wyje kiedy dodajesz gazu stojąc, to jest to albo łożysko (idąc od strony silnika...): w kole zamachowym albo łożysko oporowe (dociskowe) - koszt nie duży, ale:
- wymiana już trochę tak
- wymiana samego łożyska nie ma sensu, robi się to z kompletem sprzęgła
- jeśli sprzęgło się nie ślizga, a hałas nie jest duży to możesz jeździć, a za jakiś czas (zależny od stylu jazdy) wymienić całe sprzęgło (docisk, tarczę, łożysko, łożysko koła zamachowego)
Centek 2008, u Ciebie nie obejdzie się bez zdejmowania skrzyni...są dwie opcje u Ciebie:
- zużyte sprzęgło (tarcza lub docisk już za słaby)
- wyciek oleju na sprzęgło (mało prawdopodobne, ale zdarza się)
-
- Posty: 48
- Rejestracja: 22 paź 2008, 11:05
- Lokalizacja: Poznań (Swarzędz)
Wielkie dziĘki PRZEMASI juz sie zacząłem rozglądać za kompletnym sprzegłem
koszt to ok 800zł (oryginał) japonski zamiennik nkk 700zł wołają.
trzeba wymienic , bo juz sie nie da przyspieszać, od kilku dni miatka stoi...
no co zrobić........ styl jazdy = wymiana sprzęgła
bo używane na krótką metę sprawdziłoby się??
Ty chyba wymieniałeś w swojej???
Pozdrawiam

trzeba wymienic , bo juz sie nie da przyspieszać, od kilku dni miatka stoi...

no co zrobić........ styl jazdy = wymiana sprzęgła

bo używane na krótką metę sprawdziłoby się??
Ty chyba wymieniałeś w swojej???
Pozdrawiam
DANGER ZONE
Możesz jeszcze sprawdzić, czy wysprzęglik przy skrzyni pracuje prawidłowo, ale to raczej nie to...objaw byłby odwrotny - ale sprawdzić nie zaszkodzi
Tak, wymieniałem, ale w sumie nie było zużyte, tylko przedobrzyłem z olejem w skrzyni biegów i mi się rozszczelniła i w zasadzie od razu jak zaczęło się ślizgać, to wymieniłem wszystko, łącznie ze skrzynią
(ale to takie moje zboczenie motoryzacyjne
)
Stare sprzęgło mam, leży w kartonie, ale nie wiem, czy chcesz wkładać używane?
Poniżej link, gdzie jest pokazana wymiana i moje poprzednie sprzęgło.
http://forum.mx5klubpolska.pl/viewtopic.php?t=1535&postdays=0&postorder=asc&start=90

Centek 2008 pisze:Ty chyba wymieniałeś w swojej???
Tak, wymieniałem, ale w sumie nie było zużyte, tylko przedobrzyłem z olejem w skrzyni biegów i mi się rozszczelniła i w zasadzie od razu jak zaczęło się ślizgać, to wymieniłem wszystko, łącznie ze skrzynią


Stare sprzęgło mam, leży w kartonie, ale nie wiem, czy chcesz wkładać używane?
Poniżej link, gdzie jest pokazana wymiana i moje poprzednie sprzęgło.
http://forum.mx5klubpolska.pl/viewtopic.php?t=1535&postdays=0&postorder=asc&start=90
przemasi pisze:łożysko oporowe (dociskowe) - koszt nie duży, ale:
- wymiana już trochę tak
- wymiana samego łożyska nie ma sensu, robi się to z kompletem sprzęgła
- jeśli sprzęgło się nie ślizga, a hałas nie jest duży to możesz jeździć, a za jakiś czas (zależny od stylu jazdy) wymienić całe sprzęgło (docisk, tarczę, łożysko, łożysko koła zamachowego)
U mnie też najpewniej świszczy łożysko wyciskowe sprzęgła. Trochę mnie to irytuje, ale na forum spotkałem już dwie opinie, aby to zostawić i zaczekać na wymianę całego kompletu sprzęgła. Czy faktycznie to najlepsze rozwiązanie? Czy jeśli zostawię owo łożysko w takim stanie to sprzęgło nie padnie szybciej?
- Dżunior
- Donator
- Posty: 4106
- Rejestracja: 09 lis 2008, 13:42
- Model: ND
- Wersja: SkyFreedom Recaro
- Lokalizacja: Calpe / NDM
- Kontakt:
Tak na logikę:
Jeśli teraz zrzucałbyś skrzynię z auta celem wymiany łożyska oporowego, i tak najsensowniej byłoby wymienić od razu tarczę sprzęgła (a w wersji najpełniejszej także docisk i łożysko koła zamachowego). Obecna tarcza poszłaby zatem do kosza lub do powtórnego "obicia".
Zostawiając sprzęgło w spokoju, czas/przebieg jaki uzyskasz do momentu wysypania któregoś z elementów układu oznaczającego bezwzględną wymianę całości masz niejako gratis.
Jeśli dźwięk nie jest przesadnie irytujący, sugeruję zostawić sprzęgło w spokoju. Ja na popiskującym łożysku oporowym przejeździłem 30kkm aż do zabicia tarczy i poza dyskomfortem akustycznym innych niedogodności nie zaobserwowałem...
Jeśli teraz zrzucałbyś skrzynię z auta celem wymiany łożyska oporowego, i tak najsensowniej byłoby wymienić od razu tarczę sprzęgła (a w wersji najpełniejszej także docisk i łożysko koła zamachowego). Obecna tarcza poszłaby zatem do kosza lub do powtórnego "obicia".
Zostawiając sprzęgło w spokoju, czas/przebieg jaki uzyskasz do momentu wysypania któregoś z elementów układu oznaczającego bezwzględną wymianę całości masz niejako gratis.

Jeśli dźwięk nie jest przesadnie irytujący, sugeruję zostawić sprzęgło w spokoju. Ja na popiskującym łożysku oporowym przejeździłem 30kkm aż do zabicia tarczy i poza dyskomfortem akustycznym innych niedogodności nie zaobserwowałem...

MX-5 ND SkyFreedom
Elise S2 111R '06 | Boxster 981 GTS '15 | Cayman 981 GT4 '16 | i3 120Ah '18 | Multivan T5 '15 #TriWóz | Taycan GTS Sport Turismo
CE 04 | RnineT

Elise S2 111R '06 | Boxster 981 GTS '15 | Cayman 981 GT4 '16 | i3 120Ah '18 | Multivan T5 '15 #TriWóz | Taycan GTS Sport Turismo
CE 04 | RnineT
-
- Posty: 10
- Rejestracja: 31 sty 2011, 13:00
- Lokalizacja: Goleniów Szczecin
Dołącze sie z podobnym problemem. Mam troche inne objawy niz opisane w temacie....a więc: jade sobie jade na biegu, wciskam sprzęgło (np. przed progiem zwalniającym) i zaczyna głośno charczeć. Jest to dosyć głośne. :/ Jak jade na sprżegle bez wbitego biegu to tego nie ma. Macie moze jakis pomysl co to moze byc???? (olej w skrzyni jest)
MX-5 ZGL
crewmember pisze: jade sobie jade na biegu, wciskam sprzęgło (np. przed progiem zwalniającym) i zaczyna głośno charczeć. [...] Jak jade na sprzęgle bez wbitego biegu to tego nie ma.
Rozbierz to jak najprędzej. U nas przy takich objawach łożysko pilotowe było tak zatarte że stało w miejscu i obrabiało wałek, a oporowe miało luz w każdym możliwym kierunku. Do śmieci poszło zarówno sprzęgło jak i skrzynia.
Ostatnio zmieniony 21 mar 2011, 15:21 przez spilner, łącznie zmieniany 1 raz.
I know I get a lot of stick from the other two idiots about thinking this, but the MX-5 is a car that smiles when you drive it. It wants to be driven, in the way that those husky dogs actually enjoy pulling sledges. - James May
-
- Posty: 10
- Rejestracja: 31 sty 2011, 13:00
- Lokalizacja: Goleniów Szczecin
Jeden mechanik powiedział zeby wymiec olej w skrzyni (ale to chyba bez sensu jak jest przecież), a drugi rozebranie skrzyni (to spore koszty). Jednak obaj nie są pewni :/ Słońce wyszło i problem sie pojawił 

MX-5 ZGL
U nas wymiana oleju dała tylko wyciszenie koncertu na gorącej skrzyni. Bez demontażu nie będziesz wiedział co tam się stało i dalej dzieje. Kup sobie na początek oba łożyska i działaj, zestaw czynności ten sam co przy wymianie sprzęgła. Może jedynie cię czekać bonus w postaci nowej skrzyni.
Na marginesie, rozbiórka samej skrzyni ma mały sens przy cenach używek w niezłym stanie.

Na marginesie, rozbiórka samej skrzyni ma mały sens przy cenach używek w niezłym stanie.
I know I get a lot of stick from the other two idiots about thinking this, but the MX-5 is a car that smiles when you drive it. It wants to be driven, in the way that those husky dogs actually enjoy pulling sledges. - James May
-
- Posty: 10
- Rejestracja: 31 sty 2011, 13:00
- Lokalizacja: Goleniów Szczecin
Pójde za Twoją radą...oby ten 1% którego nie jesteś pewien nie okazał sie trafny.
Czekam do czwartku na znajomego mechanika. Licze na dalsze podpowiedzi! 


MX-5 ZGL
-
- Posty: 1555
- Rejestracja: 07 lip 2010, 20:19
- Model: NB
- Wersja: 3 BK / 10th Anni
- Lokalizacja: Piaseczno
Piszczy mi chyba lozysko w sprzegle. Radzicie wymieniac od razu czy mozna jeszcze dluzej na tym pojezdzic ? Piszczy przy ruszaniu i wraz ze wzrostem predkosci cichnie,az wogole go nie slychac.
Pozdrawiam, Artur
Ex Madzia
Ex Madzia