ok...
Fakty, fakty...
- spotykamy się w sobotę

CZAS- OSTATECZNIE ustalamy we czwartek wieczór! To już jutro

Propozycja z mojej strony: SOBOTA 14.30 /Kasia pracuje do ok. 14tej

Ewentualna modyfikacja - zależna od Mr. Morena = nieco później

MIEJSCE - wszystkim znane i chyba najwygodniejsze - parking na Zaspie, na końcu ul. JP II.
- co robimy???
Jedziemy!

Dokąd?
Odp.- propozycje mam dwie:
-> jeśli spotkamy się relatywnie wcześnie i będzie słońce nas pieścić... - plener.
Odwiedźmy Rzucewo /zamek, miłe miejsce na fajne fotki!/ i Sławutówko - pałac Below - zacna kuchnia, o ile będziemy chcieli

-> jeśli spotkamy się późno, będzie chłodno etc. - przejazd dumny przez miasto /3miasto

- co po jeździe???
Dwie wersje:
-> rozejście się do zajęć w podgrupach

-> knajpka /zapomnijmy o plenerze, bo: za późno na załatwianie, zbyt mało chętnych, zbyt zimno by palić ogień/
miejsce - do uzgodnienia. Trwa u nas Oktoberfest

problem, realny - co z Koleżeństwem mieszkającym poza 3miastem?
Pozdr.
J.
p.s. - Morena - Twa Luba będzie miała piękny prezent! - nasze miłe towarzystwo, mnóstwo buziaków od NAS... niezapomniane wrażenia...
Ty tylko Jej kupisz schmuck... i będzie ogromnie zadowolona... /teraz chyba się mówi MEGA zadowolona... czy jakoś tak
