Dr.KoKoN pisze:zjazdy z toru - oznaczenie
osoba flagowa zdejmująca z toru po x przejazdach - do "zatrudnienia"
szykana hamująca przed długim łukiem, wjazdem na "wolną" część toru
ciasna szykana w miejscy wjazdu na "szybką" część toru
inne poprowadzenie kolejki wjazdowej (tam za tymi garażami np.)
osobna kolejka do instruktorów/ jazd samemu
ilość aut na torze w przejazdach treningowych.
pachołki na tarkach, wg mnie są po to aby z nich korzystać (taki margines) wiec mogłyby stać na trawie zaraz obok
więcej takich opinii poproszę, ma być tylko lepiej. Wasze zdanie ma znaczenie o ile jest tak konstruktywne jak to powyżej
1. W jakim sensie oznaczenie? Każdy wiedział że ostatni lewy kończy próbę i potem zjazd w opony. Tutaj zdecydowanie zawiodła dyscyplina po zjeździe, wiara se łaziła głównie do monitora auta stały i robił się korek co było pierwszym niedociągnięciem
2. Zdecydowanie tak to był drugi największy brak

Muszą być 2 osoby dodatkowo, lub wykorzystać Kontrrolla czy medyków

3. O króry łuk Ci chodzi? Pierwszy lewy po prostej gdzie szykany były czy ostatni prawy po krótszej prostej?
4. Czyli gdzie znowu?Coś się tak tych szykan hycił?
5. Za garażami nie dało rady, bo płyta poślizgowa była zajęta a obok na L były motury
6. Jasne że tak
7. Ilość aut była narzucona przez Pana Jacka o błękitnych oczach w liczbie początkowo trzech, potem pięciu, potem 5+ ale przez chwilę na torze było 9 czy 10 aut... a to nie jest rozsądne i ja się z nim zgadzam. (2) FLAGOWY załatwia sprawę

Ale musi być dyscyplina...jazdy na czas szły MEGA sprawnie, to daje do myślenia...
8. A według Pana Jacka są na tarce m.in dlatego żeby jeden z drugim napiętym nie szedł po trawie na bombie

Tutaj też się z nim zgadzam, słupki w żaden sposób nie zaburzały linii wyścigowej, spokojnie można było się na tarce oprzeć czy dociąć bez ryzyka uderzenia w słupek, chyba że ktoś idzie wspomnianą bombą
Każde nowe miejsce na taką imprezę niesie jakieś niespodziewajki, co było nieteges do poprawy i tyle

Bydgoszcz rozpoznana, Gostyń next
