Może już parę osób natknęło się na moje zapytania w temacie "Czy znacie tę Mazdę...", ale powinienem zacząć od krótkiej notki tutaj

Witam wszystkich forumowiczów. Mam na imię Adrian, 22 lata. Mieszkam w Wieliczce. Około rok temu urodził się w mojej głowie pomysł zakupu auta "na niedzielne przejażdżki". Stwierdziłem, iż skoro moi znajomi mają takie skarbonki od lat to czemu nie pójść w ich ślady. Co prawda mają pojazdy, które już wkrótce będą prawdziwymi "klasykami" motoryzacji (BMW 850 z manualną skrzynią - coś wyjątkowego, Saab 900 Cabrio Aero), ale mnie na utrzymanie takiego pojazdu nie stać. Albo powiem inaczej - myśląc w miarę racjonalnie, nie warto przeznaczać połowy rocznych zarobków na coś z czego skorzystasz tylko okazyjnie.
Poszukiwania rozpocząłem od poruszenia tematu wśród znajomych i rodziny. Zainteresowałem się samochodami począwszy od Lancii Delta Integrale, przez Opla Calibrę, Nissana 200SX s11 Silvia (pierwsza prawdziwa miłość!

), Mazdę 323f, Opla Tigrę, Astrę II Bertone, Audi 80 po Mercedesa CLK 200...zdecydowałem się na zakup kabrioleta. Po wielu nieprzespanych nocach i wertowaniu lektur postawiłem na roadstera z napędem na tył. BMW Z3? Nie, konstrukcja niby piękna, widziałem na żywo...nie mój gust. Zawsze podobały mi się Mazdy ze względu na budowę nadwozia...323f I gen oraz II, RX-7 (cud i miód), RX-8...
...ten producent wypuścił roadstera...nawet w Need For Speed takim jeździłem...jak on się zwał?...i tak dokonałem trzeciego poważnego wyboru w moim życiu. MX-5 II generacji - to będzie moje oczko w głowie.
Miałem dużą nadzieję, iż przewidziany przeze mnie budżet ( maksymalnie 20 tys. na samochód z wszelkimi opłatami) jest naprawdę duży, lecz niestety się rozczarowałem po wyborze modelu. A co tam...cholerka...raz się żyje!
Od około miesiąca bardzo aktywnie poszukuję "tej jedynej", która, mam nadzieję, będzie służyła mi przez lata na sezonowe wycieczki.
Chyba o niczym nie zapomniałem. Gdy już zostanę posiadaczem !Cudeńka! zapewne dosyć często będę się udzielał na forum. Moje posty lubią być przydługie, mam w naturze, że potrafię rozpisać się o byle pierdółce.
Witam was jeszcze raz serdecznie, do "zobaczenia" na forum i mam nadzieję, że również na zlotach! I to jeszcze w tym roku
