[ Dodano: 11-04-2013, 15:36 ]
Julien Porter z WRC TV donosi, iż Robert Kubica osiągnął najlepszy czas na odcinku testowym Rajdu Portugalii w klasyfikacji WRC 2. Drugiego przejazdu nie wykonał jednak Esapekka Lappi, najszybszy w pierwszym podejściu.
------------------
Dziennikarze oblegali wczoraj Roberta Kubicę w centrum gościnnym Citroena. Występ krakowianina jest jedną z największych atrakcji Rajdu Portugalii. Robert cierpliwie powtarzał, że przede wszystkim uczy się szutru, zbiera doświadczenie i trenuje, ale przyznał, że uzna za dobry wynik stratę na poziomie 1.5s/km do najszybszych rywali.
- Myślę, że wyzwanie jakie czeka na mnie w ten weekend, jest jednym z największych w moim życiu, jeśli nie największym - mówi Kubica dla wrc.com. - Może nawet, biorąc po uwagę moją sytuację, jest zbyt duże. Ale gdy się podejmuje coś takiego i potem uda się osiągnąć cel, uczucie satysfakcji na końcu naprawdę jest warte starań.
- W porównaniu z asfaltem, koło kierownicy na szutrze chodzi luźniej, ale trzeba wykonywać znacznie więcej ruchów i korekt. Fizycznie rzecz biorąc, to jest bardziej wymagające dla nas, ale to dobrze, gdyż jeśli zaliczę cały rajd w dobrej formie, to będzie udany krok w przód w moim procesie rehabilitacji. Pewnie, że będzie ciężko, ale sądzę, że fizycznie dam radę.
Na podstępnych portugalskich oesach kluczową sprawą będzie opis - To największe wyzwanie i najważniejszy element decydujący o wyniku - podkreśla Robert. - Powiedziałbym, że od notatek zależy 80%. Dla mnie one są wszystkim, bo mam bardzo niewielkie doświaczenie. Wszystkie oesy będą dla mnie nowe, zatem notatki są kluczowe. Niełatwo jest je przygotować, w innym przypadku mielibyśmy o wiele więcej dobrych kierowców!
A z kim Robert chciałby tu powalczyć - Moim największym rywalem będę tutaj ja sam - oświadczył - . Tak naprawdę nie patrzę jeszcze na wyniki. Z tego co słyszałem od innych kierowców, Rajd Portugalii z pewnością nie jest jednym z najłatwiejszych w kalendarzu. Wybranie go na mój szutrowy debiut sprawia, że to wielkie wyzwanie. OK, dobrze będzie zobaczyć, jak wypada moje tempo w porównaniu z liderami, ale jeśli będą tracił jakieś 1.5 sekundy na kilometrze, to już mi wystarczy.
- Głównym celem jest zabawa i zbieranie doświadczeń. Chcę przejechać tyle kilometrów w samochodzie ile się da. Mam nadzieję, że cały rajd - podsumował.
Dobrze, że potem w mglistych odcinkach odpuścił i jechał spokojniej, bo kilka innych załóg też odpadło po drodze, wcale nie nowicjuszy.
