pmcomp pisze:Autostradą nudny i monotonny ... chyba ze lokalnymi drogami Szampanii. A i na popitek zatrzymać się warto .
A czy gdzieś jest wspomniane, że autostradą?
Właśnie podziwialiśmy, zresztą zgodnie z planem i wytyczoną wcześniej trasą, piękne widoki Szampanii, np, jak na tych fotkach:

Agi pisze:Gdzie spaliście w Luksemburgu?
Spaliśmy w przytulnym hoteliku [URL=http://www.hotel-monplaisir.lu/]Mon Plaisir[/URL], jakieś 10 minut autem od centrum Luksemburga. Generalnie, odniosłem wrażenie, że jest tam bardzo sterylnie.
Generalnie, droga z Luksemburga do Paryża,i pogoda były super, cały czas top-down, słonko świeciło, że przypaliliśmy czoła

, ale nie było upału, w sam raz do jazdy. Potem rozstawianie namiotu

,

małe zwiedzanie:

i na koniec dnia miatowo-francuska kolacja:

denis1980 pisze:I jak wrażenia z turnieju?
Niestety następnego dnia, na który mieliśmy bilety na RG, cały dzień padało. Dopiero późnym popołudniem się rozpogodziło, a my wówczas już mieliśmy dość stania w deszczu pod parasolką w oczekiwaniu na jakiś mecz. Efekt taki, że zobaczyliśmy pół meczu Haas vs Rufin, no i cały pojedynek naszych eksportowych deblistów Miatskowski i Fyrstenberg:
Mimo zmęczenia, obolałych nóg, przemoknięcia i zmarznięcia, warto było zobaczyć jak to się na żywo odbywa. Jednak około 18 stwierdziliśmy dość, i wróciliśmy na kolację do kempingowej restauracji, gdzie obejrzeliśmy jeszcze dwa meczy w TV
Wczoraj stwierdziliśmy dość namiotu, jednak temperatury spadające blisko zera nas pokonały i dzisiejszą noc spędziliśmy w moteliku w miasteczku Bartenheim, gdzie zjedliśmy lokalną pizzę z wiśniami
Więcej fotek w albumie [URL=https://picasaweb.google.com/115862015760044280466/FrenchOpenDrift?authuser=0&authkey=Gv1sRgCPu7_76qwZjZeg&feat=directlink]TUTAJ[/URL]
Dziś atak na Alpy

i nocleg w Valdidentro. Będzie ciekawie, bo nadal leży śnieg:
http://www.comune.livigno.so.it/home.jsp?idrub=20351
Do następnego...