Mac pisze:xaoo to prawda, ja też wolałbym pojeżdżawki, bo to zdecydowanie większa frajda. I czy wolniej? Tak! Żeby wszyscy nas widzieli. Tak! Żebym nie musiał tak katować swojego 1.6, żeby nadążyć![]()
![]()
Może by po prostu stawiać się na spocie na 20-30 minut, żeby zobaczyć co nowego, a później wyruszać?
A co do drogi - ja jeszcze nie znam żadnej długiej z fajnymi zakrętami, ale chętnie poznam. Wczoraj wracałem o 1:30 przy torach przez józefów, michalin itd., a następnie do wiązownej i to była piękna przejażdżka. Kompletna ciemność + te kilka zakrętów robią swoje, mimo że trwa to 20 minut
też właśnie ostatnio rozmyślałem nad jakąś fajną trasą. Na myśl przychodzi mi np. spotkanie na orlenie --> patriotów do Józefowa -->Otwock-->Karczew-->przeprawa przez most w Górze Kalwarii--> później przebicie do Zalesia-->Piaseczno --> Konstancin --> Wilanów --> siekierki
Zastrzegam, że nie testowałem tej trasy ale wydaje się ciekawa. Kiedyś byłem na rowerze pod Konstancinem i była tam taka fajna wieś która wyglądała jak ze średniowiecza - podnosi to walory krajoznawcze wycieczki

Co myślicie? a może macie jakieś inne propozycje?