Hej, kolejny problem z zawieszeniem... Przy odkręcaniu tylnego amortyzatora pomimo kilkukrotnego spryskania dolnej śruby trzymającej go do wahacza penetratorem poszła całość. Nie rozumiem po co inżynierowie mazdy tak utrudnili życie i dali dostęp tylko do nakrętki a śrubę wsadzili w mocowanie które u mnie niestety nie wytrzymało próby czasu.
Śruba teraz kręci się w kółko wraz z nakrętką. Spotkał się ktoś z taką sytuacją i znalazł rozwiązanie? Trzeba przyspawać czy może komuś udało się jakoś złapać łeb śruby do odkręcenia i zakręcenia?
Ehh, a już myślałem, że wymienię jutro sprężyny i tuleje z tyłu i będę miał w końcu jeżdżący samochód
edit:
aż mi się pomyliło ze zdenerwowania, oczywiście dostęp jest do łba śruby a nakrętka jest przymocowana do samochodu
[NB] Śruba amortyzatora tył - wieczne odkręcanie..
Moderatorzy: pirul, Moderatorzy
Znalazłem coś takiego: http://forum.miata.net/vb/showpost.php?p=5103553&postcount=13
Zastanawiam się tylko czy takie nacięcie nie obniży zbytnio wytrzymałości wahacza ale myślę że nie powinno, albo później jak już odkręcę i zakręcę to podjadę do spawacza i on będzie miał lepszy dostęp do nakrętkia później zaspawa to wycięcie.
Liczę na to, że po zrobieniu nacięcia uda mi się wyciąć pozostałości tego metalu który trzymał nakrętkę i nałożyć np klucz płaski oczkowy.
Zna się ktoś na wytrzymałości materiałów i jest mi w stanie powiedzieć czy to będzie później bezpieczne po zrobieniu takich dwóch nacięć?
A drugi problem jaki mam to nie mogę wyciągnąć po obydwu stronach zewnętrznej śruby wahacza dolnego (też z tyłu)... Z tego co czytałem to trzeba znaleźć odpowiedni młotek :>
Zastanawiam się tylko czy takie nacięcie nie obniży zbytnio wytrzymałości wahacza ale myślę że nie powinno, albo później jak już odkręcę i zakręcę to podjadę do spawacza i on będzie miał lepszy dostęp do nakrętkia później zaspawa to wycięcie.
Liczę na to, że po zrobieniu nacięcia uda mi się wyciąć pozostałości tego metalu który trzymał nakrętkę i nałożyć np klucz płaski oczkowy.
Zna się ktoś na wytrzymałości materiałów i jest mi w stanie powiedzieć czy to będzie później bezpieczne po zrobieniu takich dwóch nacięć?
A drugi problem jaki mam to nie mogę wyciągnąć po obydwu stronach zewnętrznej śruby wahacza dolnego (też z tyłu)... Z tego co czytałem to trzeba znaleźć odpowiedni młotek :>
Wymieniłem już przy pracach przy zawieszeniu dwa wahacze górne przednie i nie chcę kupować kolejnego szczególnie, że mam przed sobą jeszcze geometrię, progi i kupno letnich opon także szukam jak na razie tańszego rozwiązania :>
Kinio pisze:Znalazłem coś takiego: http://forum.miata.net/vb/showpost.php?p=5103553&postcount=13
Zastanawiam się tylko czy takie nacięcie nie obniży zbytnio wytrzymałości wahacza ale myślę że nie powinno, albo później jak już odkręcę i zakręcę to podjadę do spawacza ...:>
jesli po montażu zespawasz to miejsce fachowo, to będzie on mocniejsze/wytrzymalsze niż fabryczne.
ubolewam na takim przeciwnościami losu
a ja zawsze przy wkręcaniu czegokolwiek (jak już uda sie wykręcić) zawsze natłuszczam solidnie gwint.
ostatnio miałem lekkie obawy, bo wymieniłem pordzewiałom blache ochronną skrzyni biegów i mocujące śrubki były w b. kiepski stanie.
teraz po wymianie, na szczęscie bezproblemowej, są nowe a połączenia gwintowane grubo nasmarowane
pozdr. i powodzenia
E.
- grzes
- Posty: 3651
- Rejestracja: 31 sty 2010, 10:00
- Model: NA
- Wersja: 93' LE
- Lokalizacja: Ruda Śl.
- Kontakt:
mi się zdarzyło nie raz, cięcie + spawanie jak się nie ma czasu. Jak masz czas to warto sobie kupić wahacz, tanie jak złom.
NA BRG 95'/ NA 93’/ 95' 1.8T/ Rx8 HP/ NC 1.8+/ Rx8 HP/NB Mazdaspeed 300+/ Rx8 40th /ND SkyFreedom / Rx8 R3/ ND Sky RF AT+
90’ Cosmo 20B/ 93' NA/ 80' RX7 FB/ 77'RX4/ 19' 6 GJ/ 22' i20N/ 22' i30N
https://www.facebook.com/machinedperformance
90’ Cosmo 20B/ 93' NA/ 80' RX7 FB/ 77'RX4/ 19' 6 GJ/ 22' i20N/ 22' i30N
https://www.facebook.com/machinedperformance
Odgiąłem/urwałem mocowanie tej śruby do wahacza co zajęło mi chwilę a następnie zobaczyłem dopiero, że ta śruba jest kwadratowa a nie sześciokątna, więc można ją było przytrzymać zwykłym kluczem płaskim. Z wkręcaniem było trochę gimnastyki ale udało mi się tam zmieścić palec i przytrzymać nakrętkę podczas wkręcania śruby a później jak przy odkręcaniu trzymając płaskim kluczem można bez problemu zamknąć temat. Jak będę miał okazję to podjadę do jakiegoś spawacza, żeby ją przytwierdził do wahacza.
Dzięki za porady w każdym razie.
Dzięki za porady w każdym razie.
Kinio pisze:Odgiąłem/urwałem mocowanie tej śruby do wahacza co zajęło mi chwilę a następnie zobaczyłem dopiero, że ta śruba jest kwadratowa a nie sześciokątna, więc można ją było przytrzymać zwykłym kluczem płaskim. Z wkręcaniem było trochę gimnastyki ale udało mi się tam zmieścić palec i przytrzymać nakrętkę podczas wkręcania śruby a..
niekiedy warto miec palce ginekologa
pozdr.
E