Witam,
Niedawno kupiłem MX-5 NB 1,6. Przebieg 53.000. Zauważyłem jednak niepokojące dźwięki dochodzące z układu napędowego. Zaczyna się powyżej 60kmh i delikatnie wyje z okolicy mech. różnicowego lub wału.
Dźwięk jest lekko falujący i przypomina odgłos helikoptera - tyle że jest duuużo cichszy.
Lepiej go słychać z zamkniętym dachem.
Czy to normalne odgłosy pracy MX-5 czy może pora zacząć się martwić?
Pod samochodem jest sucho, nie ma wycieków z mech. różnicowego czy silnika. Auto ma nowe opony. Wydaje mi się, że to nie są łożyska, ale pewności nie mam.
Odgłos pracy mechanizmu różnicowego/wału??
Moderatorzy: pirul, Moderatorzy
ja przy takich objawach wymieniłem łożyska kół i się uspokoiło 

-
- Posty: 1982
- Rejestracja: 05 paź 2007, 18:03
- Model: NA
- Lokalizacja: Skawina/Kraków
Ĺ. Ĺťerdzicki, na pewno wykluczyłeś dźwięk opon ?
Bo ja ostatnio jak jechałem brata samochodem to właśnie nie wiedziałem co tak huczy jak sie troszke rozpędziłem a tu sie okazało że to były Pirelli P Zero Nero
Bo ja ostatnio jak jechałem brata samochodem to właśnie nie wiedziałem co tak huczy jak sie troszke rozpędziłem a tu sie okazało że to były Pirelli P Zero Nero

Ciekawa sprawa, bo właśnie takie opony ostatnio kupiłem.
Wydaje mi się jednak, że potrafię odróżnić głośne opony od metalicznych dźwięków, które dobywają się z tyłu samochodu. Opony buczałyby raczej bardziej równomiernie (przód/tył).
Moim zdaniem pytanie brzmi, czy to mech. róż. czy łożyska i ile mogą kosztować obydwa warianty.
Czy waszym zdaniem profilaktyczna wymiana oleju w mechanizmie i skrzyni mogłaby pomóc, bo domyślam się, że raczej nie zaszkodzi.
Wydaje mi się jednak, że potrafię odróżnić głośne opony od metalicznych dźwięków, które dobywają się z tyłu samochodu. Opony buczałyby raczej bardziej równomiernie (przód/tył).
Moim zdaniem pytanie brzmi, czy to mech. róż. czy łożyska i ile mogą kosztować obydwa warianty.
Czy waszym zdaniem profilaktyczna wymiana oleju w mechanizmie i skrzyni mogłaby pomóc, bo domyślam się, że raczej nie zaszkodzi.

łożyska od 60 do 180pln, w zależności od jakości + robocizna. ja wymieniłem łożyska i się napewno uspokoiło, a nikt nie mówił że to one padły, wszyscy zwalali winę na wał i dyfer.
Wymieniłem olej w skrzyni i mechanizmie. zalany pełny syntetyk 75w90 - jest duża poprawa.
Skrzynia działa troszkę lżej, ale muszę jeszcze zmienić olej w górnym zbiorniczku.
Co do mechanizmu - to właśnie zamilkł. Teraz słyszę dosyć głośne opony
Czy to może być niepokojące jeśli olej, który był w mechanizmie miał"stalowo-niebieski" kolor. Magnes w korku zawalony opiłkami. W skrzyni był po prostu ciemny i przepracowany. Opiłki też wypełniały korek, ale było ich mniej.
Skrzynia działa troszkę lżej, ale muszę jeszcze zmienić olej w górnym zbiorniczku.
Co do mechanizmu - to właśnie zamilkł. Teraz słyszę dosyć głośne opony

Czy to może być niepokojące jeśli olej, który był w mechanizmie miał"stalowo-niebieski" kolor. Magnes w korku zawalony opiłkami. W skrzyni był po prostu ciemny i przepracowany. Opiłki też wypełniały korek, ale było ich mniej.
Luke pisze:Czy to może być niepokojące jeśli olej, który był w mechanizmie miał"stalowo-niebieski" kolor. Magnes w korku zawalony opiłkami.
Co do opiłków to one podobno tak mają
