Cieszę się, że Wam się podobało

Rozumiem, że w przyszłym roku jedziemy robić II stopień szkolenia?
Już pytałam Panów czy po tym module szkoleniowym będą nas w stanie czymś zaskoczyć. Powiedzieli, że a i owszem
pmcomp pisze:nie cierpię beczek, nie umiem ich objeżdżać
wiktoch pisze:przyłączam się chyba wszyscy najwięcej traciliśmy na tych beczkach - ale jeszcze kilka przejazdów i wypracowałbym odpowiednia technikę
Beczki były specjalnie po to, żeby Was zwolnić, abyście w jednym kawałku i niczym nie powiewając wrócili do domu
Fajnie było zobaczyć znane pyszczki i poznać nowe

Z tych nowych szczególny nacisk kładę na przyjemność poznania
Ortalionowej Ani i AgatyR - przefajne baby jesteście

Przefajnych chłopaków wymieniać nie będę, bo się ktoś jeszcze zdenerwuje albo coś
pmcomp pisze: brak możliwości przejechania okrążenia z instruktorem co by się dowiedzieć jak należy daną trasę przejechać
Nie chcieliście do każdego auta instruktora, a info, że jeden na wymianki będzie stał i wsiadał do każdego kto będzie chciał - było. W końcu instruktorów jeździło po ludziach trzech

Chyba im się podobało, że się cieszymy z ich wrzasków a poza tym te emocje

Ortalion pisze:Przez te 8 godzin nauczyłem się więcej o swoim samochodzie niż przez 2 lata jeżdżenia nim
No popatrz

wiktoch pisze:ciupas napisał/a:
No i zimno nie bylo...
w sumie ja też nie zmarzłem
No wiem, wiem, że z tym zamawianiem pogody tym razem przesadziłam...
wiktoch pisze: i ile opony jeszcze zostało
Mówiłam, że Kielce są śliskie

himber pisze:Tylko mnie ciachnął fotoradar po wyjeździe z toru na drodze w stronę Kielc?
Ortalion pisze:Mnie ustrzelił w Tarczynie
My z Rafałem gdzieś pod Wawką hamowaliśmy tak, że aż nam tyłki podniosło. Cyknęło audi przed nami.
Ogólnie do domu wróciłam prawie w malignie, potem jeszcze miałam wesołą noc jako kierowca i w efekcie w niedzielę nie bardzo kontaktowałam. Ale kolor już mi przygasł i nie wyglądam jak czarownica uratowana ze stosu już po jego podpaleniu
Było godnie i bardzo Wam dziękuję, że sprawiliście, że ten dzień był taki udany, Wy moje Robaczki Kochane
