Ubić kota!!

Rozmowy inne, nie koniecznie o MX-5 ... wchodzisz tu na własną odpowiedzialność.

Moderator: Moderatorzy

LubMich
Posty: 720
Rejestracja: 27 wrz 2009, 12:55
Lokalizacja: Warszawa/Kraków

20 lut 2012, 7:24

Hej!

Mam problem z jednym czworonogiem.. w garażu podziemnym dostrzegł, że co chwilę wjeżdża cieplutki piecyk do wylegiwania i bardzo przyjemnie jest się do niego poprzytulać.. co gorsza.. jeden wjeżdża z miękkim posłaniem które jest nieprzyzwoicie wygodne..

z całych tych słodkości mam masę sierści do sprzątania.. zwłaszcza po myciu samochodu..
ktoś już testował jakieś środki, bo z pierwszych pomysłów mam zamiar założyć stanowisko strzeleckie... w przypływie dobroci google podpowiadają zapach cytrusów/octu..
seteman
Posty: 238
Rejestracja: 03 sie 2011, 19:03
Lokalizacja: Białystok

20 lut 2012, 7:40

przyfiluj go jak bedzie się układał po maską...;) i zaskocz go tym że przypomniało ci się ze musisz jeszcze gdzies pojechac...;)
Jumpman
Donator
Donator
Posty: 3629
Rejestracja: 06 lut 2012, 17:41
Model: NA
Wersja: FL
Lokalizacja: Ruda Śląska

20 lut 2012, 7:54

A moze zwyczajnie wsadz go do auta i wywiez na inny parking?? :P
Live to ride - ride to live! HD or MX5 or 1302S or 126P ?

Części do NA - rozbiórka czerwonej - kliknij

Moja Lalunia :)
AGENt
Posty: 2019
Rejestracja: 10 lis 2006, 18:52
Model: NA
Wersja: oryginalna
Lokalizacja: Bayern

20 lut 2012, 7:58

ja dałem do torebki papierowej trochę sierści od wilczura. woreczek taki ułożyłem koło aku i od tego momentu nie mam żadnych gości pod maską, a zwłaszcza kun.
marcin.klan
Posty: 112
Rejestracja: 15 paź 2011, 18:45
Lokalizacja: Gdańsk

20 lut 2012, 8:13

http://forum.kosmetykaaut.pl/viewtopic.php?t=3832&start=0
LubMich
Posty: 720
Rejestracja: 27 wrz 2009, 12:55
Lokalizacja: Warszawa/Kraków

20 lut 2012, 9:51

Jest opisana dydaktyka.. ale, że to nie mój kot to tak długo z nim nie przebywam..

dziś zaczynam z cytrusami.. w sumie jest zima.. witaminować się trzeba... na wszelki wypadek dodatkowo umyję szyby octem.. ;-)
Mały Książe
Posty: 2983
Rejestracja: 14 maja 2011, 15:02
Lokalizacja: Planeta B-612

20 lut 2012, 9:56

U mnie te paskudztwa układają się na ciepłe maski samochodów, cholernie denerwujące gdy masz akurat czysty samochód, czy chociażby szklany dach po którym taki sierściuch łaził... :roll:
Sam nie mam pojęcia jak będę z tym walczył, także temat chętnie będę śledził...
matpilch
Donator
Donator
Posty: 4239
Rejestracja: 10 lut 2010, 18:44
Model: Inny
Lokalizacja: Toronto

20 lut 2012, 10:09

cokolwiek zrobisz, nagraj film na jutuba, bedziesz mial zyliard wyświetleń :bang:
miata lov!
Awatar użytkownika
Hookie
Donator
Donator
Posty: 3425
Rejestracja: 01 gru 2011, 19:22
Model: NC
Wersja: 2.0T
Lokalizacja: Sosnowiec

20 lut 2012, 10:26

Tylko krzywdy mu nie rób!
2011-12: NB 1.8 '98 10th Anni 2260 - Miatulka
2013: NA 1.6 '90 - Babcia
2015-17: NBfl 1.6 '04 - Furia
2019: NBfl 1.8 '01 - Hejka 2.0
2018-22: ND 2.0 '16 Club - Kocur
2022-25: NBfl 1.8 '03 - Żaba
2025-? NC 2.0T '06 - 7
majkel
Administrator
Administrator
Posty: 6890
Rejestracja: 26 mar 2007, 17:30
Model: Inny
Lokalizacja: Warszawa

20 lut 2012, 10:45

Miałem takiego gościa przez jakiś rok. Ładny był skurczybyk, biały w czarne cętki. Tyle że codziennie rano szczotkowałem dach przez pół godziny :mrgreen:
W zoologicznym dawali mi po kolei 3 różne chemiczne preparaty odstraszające i żaden nie zadziałał skutecznie :mrgreen: Po roku sam sobie poszedł...

Po
eM
chwilowo bezmiatowy :)
była: BlackBird (Ptaszyna) NBfl'03 1.8 Memories --> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=1149
był: Ptaszor NA'96 1.8 (BP-Z3)--> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=4852
jest: "Saabina" Saab96 V4 '76 --> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=9196
jest: Hieronim.......
DieSpinnePL
Posty: 1982
Rejestracja: 05 paź 2007, 18:03
Model: NA
Lokalizacja: Skawina/Kraków

20 lut 2012, 11:42

W castoramie widziałem jakieś środki chemiczne które mają niby w tym pomóc. Nigdy takowych nie stosowałem.
Jakieś specjalnie drogie nie są.

http://www.futrzakowo.pl/produkt-4291.html
Pawulon
Posty: 1348
Rejestracja: 24 sty 2011, 22:11
Lokalizacja: Pruszcz Gd/3miasto
Kontakt:

20 lut 2012, 12:04

Hookie pisze:Tylko krzywdy mu nie rób!


hahaha
- Videorejestratory Samochodowe
- Tusze tonery do Drukarek - pawkor@onet.pl

Pozdrawiam, Paweł
feamor
Posty: 141
Rejestracja: 16 sty 2012, 13:28
Model: NB FL
Wersja: Silver Blues
Lokalizacja: Kraków

20 lut 2012, 13:22

Jakiś burek by się przydał dla równowagi :D
Tatowóz: Citroen C4 Grand Picasso, 2.0 HDI 136 KM
do zabawy i na golfa: Marysia 2.0 - NBfl Silver Blues 2003, 1.6
Kurak
Posty: 3915
Rejestracja: 16 sie 2011, 1:39
Model: NA
Lokalizacja: P-ce
Kontakt:

20 lut 2012, 15:07

Jak zostawia sierść to słabo, możesz spróbować piszczka ultradźwiękowego.
Mój własny kot zawsze leżał w słońcu na dachu w aucie i zawsze auto było ustemplowane w łapki, każde jedno. Mnie to raczej bawi niż wkurza.
kauczuk
Posty: 335
Rejestracja: 14 maja 2009, 20:03
Model: Inny
Wersja: Kombi :(
Lokalizacja: Warszawa

20 lut 2012, 17:14

zadne tam specjalne środki. Polecam sprawdzony i tani sposób - kostka do wc. Im tansza tym lepsza bo mocniej śmierdzi ;) Kupujesz w gustownym koszyczku który łatwo zawiesić i kot na pewno nie wlezie :)

Ja miałem nawet problem, że koty w garażu urządziły kuwetę pod moim autem więc zawiesiłem kostkę pod autem i też pomogło :)

Tylko nie zapomnij zdjąć jadąc do mechanika bo mina będzie bezcenna :D

edit: dopiero doczytałem że chodzi o dach. To trudniejsza sprawa, ale też da się coś wymyśleć :)

Ewetualnie wchodzisz na Bron.pl kupujesz jakąś wiatrówkę lub ASG i masz jeszcze frajdę :) a śrut kulka nie uszkodzi kota, tylko silnie przestraszy ;) i zostawi siniaka
Awatar użytkownika
Hookie
Donator
Donator
Posty: 3425
Rejestracja: 01 gru 2011, 19:22
Model: NC
Wersja: 2.0T
Lokalizacja: Sosnowiec

20 lut 2012, 17:37

Śrut niestety krzywdę wyrządzi, podobnie jak dobra broń ASG :P

Widziałem psa, którego jakieś cepy wiatrówką potraktowały - nie potrafił wygryźć śruty spod skóry...
2011-12: NB 1.8 '98 10th Anni 2260 - Miatulka
2013: NA 1.6 '90 - Babcia
2015-17: NBfl 1.6 '04 - Furia
2019: NBfl 1.8 '01 - Hejka 2.0
2018-22: ND 2.0 '16 Club - Kocur
2022-25: NBfl 1.8 '03 - Żaba
2025-? NC 2.0T '06 - 7
kauczuk
Posty: 335
Rejestracja: 14 maja 2009, 20:03
Model: Inny
Wersja: Kombi :(
Lokalizacja: Warszawa

20 lut 2012, 18:07

Srut śrutowy nie równy. Jak używasz zwykłego grzybka czy nie daj diabelo (stożek) to wlezie, ale z takiej typowej sprężynowej wiatrówki kulka krzywdy nie zrobi. Chyba, że strzelasz z metra.
Berek
Posty: 6
Rejestracja: 12 lut 2012, 19:36
Lokalizacja: Warszawa

20 lut 2012, 18:13

W łeb sobie strzel ze śrutówki.
Dlaczego nawet takie pomysły macie?
Zwierzę szuka ciepła.
Jak ty byś miał łazić przy mrozie -10 to może byś zrozumiał.
Takich debili to się sadzi czy hoduje?
kapoost
Posty: 350
Rejestracja: 07 lip 2010, 13:20
Lokalizacja: Zamość / Warszawa

20 lut 2012, 18:14

Panowie... po pierwsze są metody humanitarne które działają lepiej niż strzelanie a po drugie... wierzę w Wasze oczy i pewny spust ale... ja tam bym z byle jakiej wiatrówki nie celował do kota siedzącego na miękkim dachu... :P

Moja rada - jeśli nie pomaga odstraszanie - zawsze można sierściucha wabić na auto sąsiada przy użyciu niedrogich kropelek z ziół :P
slawek549
Posty: 220
Rejestracja: 26 wrz 2010, 12:18
Model: NA
Lokalizacja: Szczecin

20 lut 2012, 18:19

I wtedy zaczną się kocie zloty, spoty itp. A Marzec już blisko :mrgreen:

[ Dodano: 20-02-2012, 20:24 ]
A może on ma ochotę na:
http://bebzol.com/pl/No-poglaszcz-mnie-wreszcie.59531.html
Don Corleone
Posty: 1320
Rejestracja: 05 maja 2008, 19:54
Model: Inny
Wersja: RevolutionReloaded
Lokalizacja: Pruszków

20 lut 2012, 20:15

Ooo, temat dla mnie :D

majkel_c pisze:W zoologicznym dawali mi po kolei 3 różne chemiczne preparaty odstraszające i żaden nie zadziałał skutecznie

DieSpinnePL pisze:W castoramie widziałem jakieś środki chemiczne które mają niby w tym pomóc.

Nie ma środka który by działał na każdego kota, a większość nie działa w ogóle. Szkoda pieniędzy.

zadne tam specjalne środki. Polecam sprawdzony i tani sposób - kostka do wc. Im tansza tym lepsza bo mocniej śmierdzi

Czym bardziej śmierdzi tym większa szansa, że ci kocur zacznie znaczyć samochód aby pozbyć się obcego zapachu ze swojego terytorium :P

kauczuk pisze:Ewetualnie wchodzisz na Bron.pl kupujesz jakąś wiatrówkę lub ASG i masz jeszcze frajdę :) a śrut kulka nie uszkodzi kota, tylko silnie przestraszy ;) i zostawi siniaka

Będzie ciekawy siniak jak kota trafisz w pysk albo w oko. Pomyślałeś o tym?

kauczuk pisze:z takiej typowej sprężynowej wiatrówki kulka krzywdy nie zrobi

Bzdura.



Moja rada. Odpuścić. Nie ma skutecznego środka na koty na samochodzie. Można próbować różne chemikalia, a nóż ten zadziała na tego konkretnego kota, ale jeżeli ktoś wynajdzie skuteczny nieinwazyjny środek odstraszający to firmy produkujące akcesoria zoologiczne go ozłocą ;)


slawek549 pisze:A może on ma ochotę na:
http://bebzol.com/pl/No-p...zcie.59531.html

Jedną z moich kotek nauczyłem tego samego.
Swoją drogą ten Szkot na filmiku jest bardzo ładny. Ma rewelacyjne uszy :)


Co do tematu:
Kot dachowiec ;)
Obrazek
.
kauczuk
Posty: 335
Rejestracja: 14 maja 2009, 20:03
Model: Inny
Wersja: Kombi :(
Lokalizacja: Warszawa

20 lut 2012, 20:24

Każdy działa czym może. Ja z 12 kotami sąsiadki walczyłem już w pewnym momencie drastycznie - wiatrówka. To jedyne co pomogło by oduczyć je wchodzenia na moje podwórko. Żadnemu nigdy krzywda, prócz urazu w psychice się nie stała. Wiedziałbym od ich właścicielki.

Don Corleone pisze:Bzdura.


Może ja po prostu mam słabą wiatrówkę?


Wybaczcie, że sposób zasugerowałem. U mnie był jedynym skutecznym po długim czasie udręki i próbami innych sposobów. Tak jak sami piszecie, nie na każdego kota chemia działa. Truć nie chciałem, właścicielka poradzić nic nie mogła. W mojej sytuacji nie chodziło o leżenie na samochodzie, a zalatwianie się pod nim co owocowalo pięknym zapachem we wnętrzu.
Dobrze celuję więc nie trafiłem żadnego w oko, krwi nigdy nie było. A kotów się pozbyłem i jestem zadowolony.
Przepraszam za off top.

Berek pisze:Takich debili to się sadzi czy hoduje?


Bez komentarza Panie kulturalny.
Awatar użytkownika
pmcomp
Posty: 2623
Rejestracja: 12 sty 2009, 21:23
Model: Inny
Wersja: BMW Z4 35is Miziak
Lokalizacja: wieś pod Warsiawą

20 lut 2012, 20:42

majkel_c pisze:Miałem takiego gościa przez jakiś rok. Ładny był skurczybyk, biały w czarne cętki. Tyle że codziennie rano szczotkowałem dach przez pół godziny :mrgreen:
W zoologicznym dawali mi po kolei 3 różne chemiczne preparaty odstraszające i żaden nie zadziałał skutecznie :mrgreen: Po roku sam sobie poszedł...

Po
eM


Chciałbym przypomnieć, że Przemasi miał pod Miatą ostatnio gronostajo/tchórza :).
Tez był ładny.

Pozdro
pmcomp

(BMW Z4 E89 35is)
Awatar użytkownika
grzes
Posty: 3655
Rejestracja: 31 sty 2010, 10:00
Model: NA
Wersja: 93' LE
Lokalizacja: Ruda Śl.
Kontakt:

20 lut 2012, 21:55

kauczuk pisze: Kupujesz w gustownym koszyczku który łatwo zawiesić i kot na pewno nie wlezie


hahaha a nie tak dalej jak dzisiaj śmiałem się z kolegami w pracy jak pod maską u delikwenta zobaczyłem... kostkę z wc zapiętą hahahaahaha.

Ja moim metod na koty nie opiszę, ale również staram się z nimi walczyć bo nie są moje, uważam je za szkodniki, bo niestety szkodzą mi tyle pod domem/ w garażu jak się ukratkiem do niego dostaną, nie są to koty z tych "czystych i wychowanych" niestety.
NA BRG 95'/ NA 93’/ 95' 1.8T/ Rx8 HP/ NC 1.8+/ Rx8 HP/NB Mazdaspeed 300+/ Rx8 40th /ND SkyFreedom / Rx8 R3/ ND Sky RF AT+
90’ Cosmo 20B/ 93' NA/ 80' RX7 FB/ 77'RX4
https://www.facebook.com/machinedperformance
DieSpinnePL
Posty: 1982
Rejestracja: 05 paź 2007, 18:03
Model: NA
Lokalizacja: Skawina/Kraków

20 lut 2012, 22:08

Jak Wy możecie strzelać do kotów? Masakra jakaś... w siebie sobie strzelajcie!
Potem wystrzelcie kilka pocisków w niebo, za to, że z chmur pada deszcz i brudzi wam samochody... nie mam pytań...

Koty niesamowicie boją się jak jest głośno. Jak takiego delikwenta zauważycie na aucie to uruchomcie alarm/klakson. Raz drugi i nie wróci...
LubMich
Posty: 720
Rejestracja: 27 wrz 2009, 12:55
Lokalizacja: Warszawa/Kraków

20 lut 2012, 22:47

hehe... zrobiła się dyskusja..

w domu paleta pomarańczy z makro.. przy samochodzie skórki z 5 szt.. szyby w samochodzie octem wymyte (podobno przy okazji nie parują ;-) )..

a i sierściucha dorwałem jak wjeżdżałem samochodem u sąsiada.. profilaktycznie strąbiłem - szybko nawiał.. rano sprawdzę czy wszystkie czary na coś się zdały..

a i btw. u mnie jest już temp. na + więc bez żalu go pogonię z garażu.. :twisted:

[edit] na razie spokój.. może wyczuł złe nastawienie mojej osoby do jego przesiadywań i na razie dał mi spokój..
Awatar użytkownika
Błaszczykowski
Posty: 1013
Rejestracja: 11 sie 2010, 12:02
Model: NB FL
Wersja: Memories III
Lokalizacja: Pruszków

21 lut 2012, 10:12

Ja polecam psy marki wyżeł :mrgreen: kiedyś miałem takiego i uważam, że to najskuteczniejszy koci terminator. Wszystko co wchodziło na podwórko, zostawało tam na zawsze.
Berek
Posty: 6
Rejestracja: 12 lut 2012, 19:36
Lokalizacja: Warszawa

21 lut 2012, 12:14

Kauczuk nie strasz w prywatnych wiadomościach żebym uważał kogo nazywam debilem.
Jumpman
Donator
Donator
Posty: 3629
Rejestracja: 06 lut 2012, 17:41
Model: NA
Wersja: FL
Lokalizacja: Ruda Śląska

21 lut 2012, 12:46

Mnie sie chyba najbardziej podoba sposob Agenta - siersc wilczura :D
Po pierwsze z jednej strony wyglada na naturalna "bron" odnoszac sie do odwiecznej walki pies-kot, a po drugie powinno pasowac tym co tak bronia tych futrzakow, bo metoda bezbolesna...

Anyway - powodzenia i gratki za ciekawey temat - zabawnie sie czyta :)
Live to ride - ride to live! HD or MX5 or 1302S or 126P ?

Części do NA - rozbiórka czerwonej - kliknij

Moja Lalunia :)
Mały Książe
Posty: 2983
Rejestracja: 14 maja 2011, 15:02
Lokalizacja: Planeta B-612

21 lut 2012, 13:29

U mnie np. pomysł psiej sierści nie przeszedłby z prostego powodu - paskudny sierściuch, oblegający samochody sypia również obok mojego psa, lub niekiedy bezpośrednio na nim... :roll:

Kostki do WC na pewno sobie do samochodu nie zawieszę... :bang:
Preparaty dają niewiele, stanowisko strzeleckie z jednej strony jest niehumanitarne (nie znoszę szkarady, ale strzelać do niego też bym nie chciał, faktycznie można zwierzę uszkodzić) - a z drugiej przecież, no panowie...strzelać w kierunku ukochanego auta? No way.

Pozostają chyba krople walerianowe na samochodzie w pobliżu, albo gdzieś na ulicy/chodniku/posadzce parkingu...kilka kropelek załatwia koci problem na długo, krople wietrzeją bardzo długo... ;)
ODPOWIEDZ