tomekk pisze: - kochanie chce mi się jeść - spokojnie zaraz w RXE skończy się paliwo to się wszyscy zatrzymamy. - kochanie chce mi się siku - o widzę znak że stacja za 3km więc na pewno RX będzie musiał się zatankować.
hahah[wyjazd wakacyjny] Węgry - Tokaj - Festiwal Wina
27.05-30.05.2011
Moderator: Moderatorzy
hahahmiata lov!
słyszałem o dużym apetycie RXów na wachę, ale to aż tak? więc jaka tam średnia wychodziła?
Anyway jeden z największych żalów z powodu braku wyjazdu do Tokaju to właśnie brak możliwości posłuchania, dotykania etc. RX8. Fajowe auto
Anyway jeden z największych żalów z powodu braku wyjazdu do Tokaju to właśnie brak możliwości posłuchania, dotykania etc. RX8. Fajowe auto
Ja cholera nie obczaiłem RX-a z bliska - mlody1983, musimy się jeszcze kiedyś ustawić na objazd 
tomekk napisał/a:
tomekk napisał/a:
- kochanie chce mi się jeść - spokojnie zaraz w RXE skończy się paliwo to się wszyscy zatrzymamy. - kochanie chce mi się siku - o widzę znak że stacja za 3km więc na pewno RX będzie musiał się zatankować.
Dlaczego MX-5? --> http://www.youtube.com/watch?v=m67ZMn0tzg8#t=5m28s
heheh....wychodzi na to ze Rexem warto brac sie na takie wypady wieksza grupa...przynajmniej mozecie czesciej rozprostowac nogi i oprozniac pecherze:smile:.... haryyy z tym paliwem i olejem az takiej tragedii nie ma...no moze z tym pierwszym troche wiecej ale wrazenia i miny ludzi w miasteczkach....bezcenne to jakos tam rekompensuje....profilone z tym spalaniem to wyszlo tak 13.5 - 14 litrow wiec norma no czasem wyszlo wiecej 20 - 30 jak ja pogonilem 220 odeszla by jeszcze ale byl pewien blondwlosy ukochany balast i mnostwo bagazu a pozniej dwoch kolesi mi sie wwalilo 
(czytaj TOMEKK z kumplem).....jak ogarne sie w robocie to wstawie zdjecia
to jakos tam rekompensuje....profilone z tym spalaniem to wyszlo tak 13.5 - 14 litrow wiec norma no czasem wyszlo wiecej 20 - 30 jak ja pogonilem 220 odeszla by jeszcze ale byl pewien blondwlosy ukochany balast i mnostwo bagazu a pozniej dwoch kolesi mi sie wwalilo (czytaj TOMEKK z kumplem).....jak ogarne sie w robocie to wstawie zdjeciaeh.. i ja dociągnąłem.. niestety na razie tylko do Krakowa.. i niestety Mazda potrzebować będzie ingerencji by pojechać dalej.. Trochę nerw na razie mnie nie opuszcza.. ale niestety koniec podróży zaliczyć muszę innym transportem.
BTW. Jak macie godnego polecenia mechanika - to chętnie przyjmę kontakt.
Ale sam wyjazd WYPASIK
Wrażenia smakowe niestety mieszane, Tokaj super wina ale nie miałem szczęścia do restauracji i jedzonko bardzo przeciętne. Najprzyjemniejsze było to, że słodkie wina z czasem coraz mocniej do mnie przemawiały.. zastanawiam się jak długo można by nie jeść popijając same wina
Eger bardzo przyzwoite jedzonko.. ale do win tym razem brakowało szczęścia (albo za bardzo mi się śniły aszu).
Już samotnie (tj. w duecie ) pognałem nad Ballaton i w drodze powrotnej Gyor i zwłaszcza to ostatnie miasteczko zaskoczyło mnie dość mocno urokliwymi zabudowaniami.
Wrażenia na razie zachowam dla siebie.. powrót na północ trzeba zaplanować..
BTW. Jak macie godnego polecenia mechanika - to chętnie przyjmę kontakt.
Ale sam wyjazd WYPASIK
Wrażenia smakowe niestety mieszane, Tokaj super wina ale nie miałem szczęścia do restauracji i jedzonko bardzo przeciętne. Najprzyjemniejsze było to, że słodkie wina z czasem coraz mocniej do mnie przemawiały.. zastanawiam się jak długo można by nie jeść popijając same wina
Eger bardzo przyzwoite jedzonko.. ale do win tym razem brakowało szczęścia (albo za bardzo mi się śniły aszu).
Już samotnie (tj. w duecie
) pognałem nad Ballaton i w drodze powrotnej Gyor i zwłaszcza to ostatnie miasteczko zaskoczyło mnie dość mocno urokliwymi zabudowaniami.
Wrażenia na razie zachowam dla siebie.. powrót na północ trzeba zaplanować..
-
kociol
- Donator
- Posty: 1011
- Rejestracja: 06 maja 2008, 14:49
- Model: NC FL2
- Wersja: Sport Recaro
- Lokalizacja: Krakow
LubMich, a co sie z Madzia dzieje? Moze GT-Service w Skawinie?
MAD fabworx specjalne części dla Twojej Miaty
https://www.instagram.com/mad_fabworx/
Life is too short to drive a boring car.
Heh niestety, dało o sobie znać Porządnie juz W drodze nad ballaton.
Co najlepsze moja karma trwa nadal, po czterech przystankach wylozylem dziś ładnego solarisa. Tak wiec jak komuś jest nudno dziś można mnie wyrwać na przejazdzke w Krakowie
Co najlepsze moja karma trwa nadal, po czterech przystankach wylozylem dziś ładnego solarisa. Tak wiec jak komuś jest nudno dziś można mnie wyrwać na przejazdzke w Krakowie
Eh w końcu się odzywam 
Dobrze że dotarliście... wszyscy szczęśliwie ja jak zawsze miałem problemy z logowaniem się do konta A z kąd można zdobyć zdjęcia i filmy zwłaszcza te z RX 8 bo widziałem że tam ostro kręcili ?? Jeszcze raz dziękuję za wypad ekipie i Łukaszowi który zaopiekował się nami
Dobrze że dotarliście... wszyscy szczęśliwie ja jak zawsze miałem problemy z logowaniem się do konta A z kąd można zdobyć zdjęcia i filmy zwłaszcza te z RX 8 bo widziałem że tam ostro kręcili ?? Jeszcze raz dziękuję za wypad ekipie i Łukaszowi który zaopiekował się nami Kręćmy śmiało... bez obaw jest odcinka
Przepraszam ze tyle czekaliscie ale wkoncu udalo sie 
zbyt duzo to ich nie ma bo wiekszosc musialem ocenzurowac mam nadzieje ze beda sie wam podobac. pozdrawiam i jeszcze raz dzieki za super wyjazd. by the way moze ktos chetny pod namioty z klubem Mazdaspeed?? http://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=323&t=119469
A teraz zdjecia :
Niesmiertelny DJ
Pozdrowienia z Trojmiasta!!!
zbyt duzo to ich nie ma bo wiekszosc musialem ocenzurowac mam nadzieje ze beda sie wam podobac. pozdrawiam i jeszcze raz dzieki za super wyjazd. by the way moze ktos chetny pod namioty z klubem Mazdaspeed?? http://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=323&t=119469
A teraz zdjecia :
Niesmiertelny DJ
Pozdrowienia z Trojmiasta!!!
musze dorzucic swoje fotki ale troche malo czasu mam. mysle ze w tym tygodniu sie z tym ogarne
-
Skyluker
- Donator
- Posty: 849
- Rejestracja: 15 maja 2009, 15:31
- Model: NB
- Wersja: Miracle
- Lokalizacja: Kraków
fajny montaż Podoba mi się! 
W przyszłym roku tak już kombinuję, że możemy się wybrać na festiwal do Egeru. Większe miasteczko, rynek, baseny, jest gdzie pochodzić. Do Tokaju zawsze można podskoczyć.
W tym roku nie dam rady, ale lipiec 2012 rezerwuję.
Podoba mi się!
W przyszłym roku tak już kombinuję, że możemy się wybrać na festiwal do Egeru. Większe miasteczko, rynek, baseny, jest gdzie pochodzić. Do Tokaju zawsze można podskoczyć.
W tym roku nie dam rady, ale lipiec 2012 rezerwuję.
Skyluker pisze:fajny montaż
W przyszłym roku tak już kombinuję, że możemy się wybrać na festiwal do Egeru. Większe miasteczko, rynek, baseny, jest gdzie pochodzić. Do Tokaju zawsze można podskoczyć.
W tym roku nie dam rady, ale lipiec 2012 rezerwuję.
nagrania nie były jakieś rewelacyjne... dużo trzęsącego się obrazu... mam nadzieję, że to co powstało podoba się
Jak dla mnie Eger dużo bardziej przypadł mi do gustu. Nie chodzi w tym momencie o wina, lecz o samo miasto. Jest dużo większe i ładniejsze, więcej atrakcji. Tokaj przy Egerze to taka wioska
A propos Egeru.. byliśmy na kąpieliskach w Egerszalok.. i są znacznie bardziej urokliwe niż w centrum Egeru.
Miasto na prawdę b. fajne i jest gdzie się pokręcić przed degustacją może być celem następnego wyjazdu.
Miasto na prawdę b. fajne i jest gdzie się pokręcić przed degustacją
może być celem następnego wyjazdu.mega czujny filmik a co do większego miasta to zgadzam się w stu procentach że lepiej w przyszłym roku jechać Jak się filmik ogląda to aż się łezka w oku kręci jak się siedzi przed kompem w pracy !!! mam nadzieje do końca tego tygu wrzucę zdjęcia
a co do większego miasta to zgadzam się w stu procentach że lepiej w przyszłym roku jechać Jak się filmik ogląda to aż się łezka w oku kręci jak się siedzi przed kompem w pracy !!! mam nadzieje do końca tego tygu wrzucę zdjęcia -
Skyluker
- Donator
- Posty: 849
- Rejestracja: 15 maja 2009, 15:31
- Model: NB
- Wersja: Miracle
- Lokalizacja: Kraków
Michał, Gratuluję silnej woli
U mnie po Katinkach od Patriciusa nie ma już śladu.
Rozczarowaliśmy się Savignon Blanc of Arvaya, alkoholowe, ostre, zgubił gdzieś nuty cytrusowe. Natomiast IDD+ świetnie nadał się do ryby z intensywnym sosem. Za to Furmint od Dereszli był znakomity solo.
Dały radę, a właściwie jeszcze dają, PETy z Egerszaloku, z tej ostatniej piwnicy na wzgórzu. Nie pamiętam nazwy ale kosztowały coś koło 9zł/1L
U mnie po Katinkach od Patriciusa nie ma już śladu.
Rozczarowaliśmy się Savignon Blanc of Arvaya, alkoholowe, ostre, zgubił gdzieś nuty cytrusowe. Natomiast IDD+ świetnie nadał się do ryby z intensywnym sosem. Za to Furmint od Dereszli był znakomity solo.
Dały radę, a właściwie jeszcze dają, PETy z Egerszaloku, z tej ostatniej piwnicy na wzgórzu. Nie pamiętam nazwy ale kosztowały coś koło 9zł/1L
Ostatnio zmieniony 29 cze 2011, 18:11 przez Skyluker, łącznie zmieniany 2 razy.
Heh to raczej niemożność zapakowania się, niż siła woli..Skyluker pisze:Michał, Gratuluję silnej woli
Savignona od Aryaya jeszcze mam więc odrobinkę się zmartwiłem (sprzedam go na prezent
) mam też Zempleni - ale to wino chyba testowaliśmy na miejscu. więc bez ryzyka..
Wczoraj rozpękło się Egri Turan by Egri Korona Borhaz - deserowe czerwone winko okrzyknięte rewelacją wieczoru w Egerze.. tytuł utrzymuje bezproblemowo
