Wojtek Wawa pisze:Akurat to ja byłem tym, który krytykował automat w ND. Jeździłem wieloma automatami - pracuję dla Amerykanów, więc każda delegacja po USA to automat. Lubię bardzo automaty, aktualnie przekonuję żonę, by jej następny miejski samochód był automatem /to tyle wstępem krytykowania tego rodzaju skrzyń biegów/. Nawet CVT mi się podoba w samochodzie na trasy - autostrada i 1500 obr/min przy 140 kmh, czego chcieć więcej?
Wracając do NCeka - za te pieniądze, w tym kolorze (BTW biały genialnie wygląda na ciemnych alusach, a ja marzę o ciemnych kołach bo nie radzę sobie z czyszczeniem felg z pyłu klocków hamulcowych) i z tym uszkodzeniem, pewnie nie wytrzymałbym i go już kupił... gdyby tylko to był manual.
Cała magia MX5 to jedność samochodu z kierowcą. Jest nawet specjalne sztywne połączenie silnika z tylnym mostem (nie chodzi o sam wał napędowy), by dodanie/odjęcie gazu od razu wpływało na zachowanie samochodu. Zwykle producenci przesadzają z marketingiem (vide alfa gulietta qv i jej tryby jazdy DNA) i w praktyce nic z tego nie wynika. Ale w mx5 naprawdę czułem się fenomenalnie z manualem, reakcja na położenie gazu była niesamowita.
A z automatem wachlowanie gazem sprawiało wycie naprzemian z wbijaniem wysokiego biegu. I nie było szpery, a więc nie było tego ciekawego prostowania zakrętów wyczuwalnego na tyle. Do tego w trybie sport i manualnej zmiany biegów, nadal zrzucał biegi/wbijał wyższe po odjęciu. To dla mnie największy zarzut. W sportowym samochodzie, w trybie sport manual nie powinno tak być. Oczywiście wiem, gdybym się przyzwyczaił do nie wciskania gazu w dechę to dałoby się jakoś jechać płynniej/przewidywalniej. Ale nadal bez LSD, i co to za sportowe wrażenia, jak trzeba uważać na wciskanie gazu nie z obawy przed poślizgiem, a bezsensownym wyciem silnika.
Są ludzie, którzy w ogóle nie są na to wrażliwi (wg mnie ogromna większość) i ja to rozumiem. Ale nie rozumiem dlaczego jeżdżą mx5, można mieć rózne bardziej wygodne kabriolety, choćby FWD.
To mx5 z manualem i LSD jest tym, czego nie ma nigdzie indziej za podobne pieniądze i chyba dlatego większośc tu piszących jest właśnie tutaj.
Dzieki. Moje jedyna doswiadzczenia z jazda mx5 to jazda w automacie ncfl wlasnie.
Musze dorwac jakas w manualu, zeby miec porownanie.
Z jednej strony chialbym miec ja w manualu, bo zamierzam dojezdzac nia tez codziennie do pracy, wiec stanie w korku byloby przyjemniejsze, ale zdaje sobie sprawe z tego, ze po jezdzie manualem moge zmienic zdanie. Nie mam jej tez zamiaru katowac na torze, ale raz na jakis czas przydaloby sie przycisnac na trasie.