Witam.
Nie znalazłem analogicznego tematu, więc dałem nowy. Jeśli to moje przeoczenie to przepraszam.
Mam następujący problem. Gdy przejmowałem leasing na MX-5 samochód miał około 1.5 roku. Byłem tak szczęśliwy, że nie zwróciłem uwagi, że poprzedni użytkownik nie zrobił przeglądu serwisowego (po roku lub 20 tys) wymaganego przez Mazdę (w sumie gdybym zwrócił uwagę i tak byłoby już po terminie). Dopiero obecnie, gdy zbliża się druga rocznica rejestracji miałem zamiar pojechać do serwisu, zrobić przegląd, sprawdzić auto przed sezonem, jeśli coś nie tak - naprawić na gwarancji. Okazuje się, że przez fakt niedokonania przeglądu po roku od rejestracji, utracona została gwarancja na samochód (przykre - biorąc pod uwagę, że auto ma przebiegu około 18 tys.)
Pytanie czy miał ktoś podobny przypadek i czy jest to nieodwołalne.
Utrata gwarancji
Moderator: Moderatorzy
Tutaj mocno zależy od szczegółowych warunków gwarancji.
U niektórych producentów jeśli pominiesz przegląd na lakier jest taka możliwość, że robisz płatny przegląd (jeśli któryś pominąłeś, ale maksymalnie jeden można pominąć), usuwasz wszystkie znalezione usterki na własny koszt, a potem Ci podbijają, że gwarancja jest utrzymana. Nie wiem jak się to tyczy Mazdy i gwarancji mechanicznej.
Po drugie, kwestia co miałeś w umowie jak przejmowałeś leasing. Jeśli masz w umowie zapis, że auto jest na gwarancji (w co jednak wątpię) - zawsze możesz zwrócić się do "sprzedającego" o to, żeby (jesli będzie jakaś usterka) pokrył koszty, bo z jego winy gwarancji nie ma (chociaż to pewnie będzie droga przez mękę, żeby to wyegzekwować).
Z trzeciej strony, możesz wykombinować potwierdzenie wykonania przeglądu poza ASO (nie jestem pewien, czy to jeszcze obowiązuje, ale była taka dyrektywa unijna, że można robić przeglądy poza ASO w okresie gwarancji i nie powoduje to jej utraty).
Z przepisów niezgodności z umową ewentualnie nie skorzystasz, bo auto jest na firmę.
A tak w ogóle, jakich usterek się spodziewasz w MX-5 po 1.5 roku i 20000 przebiegu?
Wymiany części eksploatacyjnych i tak nie wchodzą w zakres gwarancji...
U niektórych producentów jeśli pominiesz przegląd na lakier jest taka możliwość, że robisz płatny przegląd (jeśli któryś pominąłeś, ale maksymalnie jeden można pominąć), usuwasz wszystkie znalezione usterki na własny koszt, a potem Ci podbijają, że gwarancja jest utrzymana. Nie wiem jak się to tyczy Mazdy i gwarancji mechanicznej.
Po drugie, kwestia co miałeś w umowie jak przejmowałeś leasing. Jeśli masz w umowie zapis, że auto jest na gwarancji (w co jednak wątpię) - zawsze możesz zwrócić się do "sprzedającego" o to, żeby (jesli będzie jakaś usterka) pokrył koszty, bo z jego winy gwarancji nie ma (chociaż to pewnie będzie droga przez mękę, żeby to wyegzekwować).
Z trzeciej strony, możesz wykombinować potwierdzenie wykonania przeglądu poza ASO (nie jestem pewien, czy to jeszcze obowiązuje, ale była taka dyrektywa unijna, że można robić przeglądy poza ASO w okresie gwarancji i nie powoduje to jej utraty).
Z przepisów niezgodności z umową ewentualnie nie skorzystasz, bo auto jest na firmę.
A tak w ogóle, jakich usterek się spodziewasz w MX-5 po 1.5 roku i 20000 przebiegu?
Wymiany części eksploatacyjnych i tak nie wchodzą w zakres gwarancji...
To prawda, gwarancja w prawie nowej mx-5 się do niczego nie przydaje, prawidłowo eksploatowana się nie psuje, więc nawet jeśli nie będą Ci chcieli honorować tej gwarancji to się nie przejmuj.
"Race car driving is like sex: all men think they're good at it" - Jay Leno
"I love work; it fascinates me; I can sit and watch it for hours." - O. Wilde
"I love work; it fascinates me; I can sit and watch it for hours." - O. Wilde
miałem taki przypadek ze skuterem. Spóźniłem się z przeglądem i teoretycznie straciłem gwarancję. Obdzwoniłem kilku dealerów, opisałem sytuację i jeden zgodził sie załatwić sprawę w zamian za regularne przeglądy u niego. W Mazdzie będzie to bardzo trudne przez komputerowy system w którym odnotowywane są wszelkie przeglądy. Ja tez przychylam się do opini że nic nie powinno się popsuć a jesli już to jakaś drobnostka.
koldi pisze:Z trzeciej strony, możesz wykombinować potwierdzenie wykonania przeglądu poza ASO (nie jestem pewien, czy to jeszcze obowiązuje, ale była taka dyrektywa unijna, że można robić przeglądy poza ASO w okresie gwarancji i nie powoduje to jej utraty).
Owszem, taka dyrektywa wciąż obowiązuje, natomiast problemem może być to, żeby wykazać, że serwis odbywał się w punkcie, który spełnia wymagania ASO.