
Po przyjrzeniu się prawdopodobnie ostatni z poprzecznych pałąków zbyt szybko przy składaniu leci do przodu i nie trzyma szyby na odpowiedniej wysokości. Bywa, że całkiem zablokuje się jeden pałąk o drugi i bez ręcznego wsparcia nie da się zamknąć dachu w normalny sposób. Czy ktoś spotkał się z czymś podobnym, da radę coś wyregulować, wymienić, czy cały dach do wymiany?