Koszty utrzymania i zakup MX-5 NC
ABC początkującego użytkownika NC
Moderator: Moderatorzy
- Scyzor
- Donator
- Posty: 886
- Rejestracja: 06 mar 2018, 12:33
- Model: NB FL
- Wersja: Memories II
- Lokalizacja: SC
Wnioskuję zatem, że różnica w koszcie eksploatacji jest pomijalna. Szczególnie przy weekendowym użytkowaniu. Krótko mówiąc - trzeba patrzeć co trafi się w jak najlepszej kondycji w założonym budżecie. Bo że inwestycje nie serwisowe, a rozwojowe zaczną pączkować - to wiem i oswajam się z tą myślą
Dzięki Wam za opinie!
Dzięki Wam za opinie!
-
- Posty: 541
- Rejestracja: 13 cze 2015, 9:27
- Model: NC FL
- Wersja: 20th anniversary
- Lokalizacja: Szczyrk
- Kontakt:
Przecież ta padaka 1.8 mzr to to konstrukcyjnie to samo co 2.0, 2.3 czy 2.5
Niech ktoś mnie oświeci dlaczego 1.8 miałby być bardziej awaryjny od pozostałych z tej rodziny. Nie ma nawet zmiennych faz więc 1 rzecz mniej do z****a się
Edit.
Myślę, że to kwestia tego że dealerzy wciskali 1.8 klientom, którzy wogole nie powinni mieć miatu, może nawet jakiegokolwiek własnego samochodu. Kupowali go ludzie nieświadomi nawet zużycia oleju, bo kto świadomie brałby 1.8 gdy obok 2.0 w tej samej praktycznie cenie w salonie. Stąd 1.8 z salonu wyjeżdżali przeważnie inwalidzi techniczni, którzy do momentu sprzedaży auta nie otwierali maski. Jako że auto jest jakie jest, to sprzedaż następowała dość szybko stąd spora ilość aut z mocno zajechanymi silnikami 1.8. Zatem to nie sam silnik jest w sobie problematyczny tylko jego tendencja do przebywania w rękach problematycznych właścicieli-silnikowych oprawców
Niech ktoś mnie oświeci dlaczego 1.8 miałby być bardziej awaryjny od pozostałych z tej rodziny. Nie ma nawet zmiennych faz więc 1 rzecz mniej do z****a się
Edit.
Myślę, że to kwestia tego że dealerzy wciskali 1.8 klientom, którzy wogole nie powinni mieć miatu, może nawet jakiegokolwiek własnego samochodu. Kupowali go ludzie nieświadomi nawet zużycia oleju, bo kto świadomie brałby 1.8 gdy obok 2.0 w tej samej praktycznie cenie w salonie. Stąd 1.8 z salonu wyjeżdżali przeważnie inwalidzi techniczni, którzy do momentu sprzedaży auta nie otwierali maski. Jako że auto jest jakie jest, to sprzedaż następowała dość szybko stąd spora ilość aut z mocno zajechanymi silnikami 1.8. Zatem to nie sam silnik jest w sobie problematyczny tylko jego tendencja do przebywania w rękach problematycznych właścicieli-silnikowych oprawców
NCFL 2.5/ 274 KM/ 323 Nm
- Krzemol
- Posty: 45
- Rejestracja: 08 sie 2018, 13:26
- Model: NB
- Wersja: 1.6 110KM '00r
- Lokalizacja: Ruda Śląska
Są też i takie tańsze na korzyść NB. Wyrywkowo z tego co pamiętam sprawdzałem tarcze/ klocki/ sprzęgło i chłodnice i wszystko to było tańsze do NB. Więc skoro zawias po stronie NC to na jedno wychodzi.
Suzuki Swift 1.0 53KM '99r (05.12 - 05.14)
Suzuki Swift 1.3 68KM '99r (05.14 - 09.16)
Alfa Romeo 166 3.2 V6 240KM '04r (09.16 - 11.20)
Mitsubishi Colt 1.3 75KM '00r (01.18 - 08.18)
Mazda5 2.0 143KM '06r (05.18)
Mazda MX-5 1.6 110KM '00r (09.20)
Suzuki Swift 1.3 68KM '99r (05.14 - 09.16)
Alfa Romeo 166 3.2 V6 240KM '04r (09.16 - 11.20)
Mitsubishi Colt 1.3 75KM '00r (01.18 - 08.18)
Mazda5 2.0 143KM '06r (05.18)
Mazda MX-5 1.6 110KM '00r (09.20)
- Alex
- Donator
- Posty: 4595
- Rejestracja: 29 cze 2013, 20:25
- Model: NC
- Wersja: Niseko
- Lokalizacja: łódź
- Kontakt:
tytusr: nie bardzo lapie twoj wywod nt wciskania 1.8 mimo ze ze 3 razy czytalem (moze to po prostu kolejny dowod ze jestem malo inteligenty ) ale moze byc tez tak ze 1.8 jest jednak bardziej podatne na zarcie oleju na potege niz 2.0. Sporo NC1 2.0 jest upalanych i nie slyszy sie az tak czesto by zarly aż tyle oleju co 1.8 albo aż tak czesto padaly. Owszem rodzina silnikow jest ta sama, ale czesci sa rozne chocby blok, tloki, pierscienie. Nie musza byc wcale dokladnie tej samej konstrukcji ani od tego samego dostawcy.
Natomiast co do osiagow to NC1.8 jest porownywalne z NB/NA 1.6, z lekka przewaga jednak imho po stronie NC, a jakos NA/NB 1.6 nikt "miatowosci" nie odbiera. Wiele z tych silnikow jest zdrowo upalanych i zyja. Niektore pija olej ale w NA/NB jest choc latwiej sprawdzic jego stan. Bo konstrukcja bagnetow w NC sprzyja bledowi odczytu w gore. Przecietny uzytkownik samochodu dowie sie tylko kiedy oleju jest grubo ponizej min, czyli dawno za pozno
Natomiast co do osiagow to NC1.8 jest porownywalne z NB/NA 1.6, z lekka przewaga jednak imho po stronie NC, a jakos NA/NB 1.6 nikt "miatowosci" nie odbiera. Wiele z tych silnikow jest zdrowo upalanych i zyja. Niektore pija olej ale w NA/NB jest choc latwiej sprawdzic jego stan. Bo konstrukcja bagnetow w NC sprzyja bledowi odczytu w gore. Przecietny uzytkownik samochodu dowie sie tylko kiedy oleju jest grubo ponizej min, czyli dawno za pozno
pozdrawiam
Alex
były: czarna NC L5 , czerwona NAfL 1.6/90+
jest: Niseko L5/RomDrop 182HP/242Nm
A forum post should be like a skirt. Long enough to cover the subject material, but short enough to keep things interesting
Alex
były: czarna NC L5 , czerwona NAfL 1.6/90+
jest: Niseko L5/RomDrop 182HP/242Nm
A forum post should be like a skirt. Long enough to cover the subject material, but short enough to keep things interesting
- Tomai
- Donator
- Posty: 3864
- Rejestracja: 14 wrz 2008, 9:11
- Model: NC
- Wersja: 2.0 Power by Five
- Lokalizacja: Poznań / Kaźmierz
Mało jeszcze mam doświadczenia w NC....ale...moje NC1 2.0 po zmianie oleju przejechało 3 tys km.Alex pisze: ↑02 mar 2021, 20:08tytusr: nie bardzo lapie twoj wywod nt wciskania 1.8 mimo ze ze 3 razy czytalem (moze to po prostu kolejny dowod ze jestem malo inteligenty ) ale moze byc tez tak ze 1.8 jest jednak bardziej podatne na zarcie oleju na potege niz 2.0. Sporo NC1 2.0 jest upalanych i nie slyszy sie az tak czesto by zarly aż tyle oleju co 1.8 albo aż tak czesto padaly. Owszem rodzina silnikow jest ta sama, ale czesci sa rozne chocby blok, tloki, pierscienie. Nie musza byc wcale dokladnie tej samej konstrukcji ani od tego samego dostawcy.
Natomiast co do osiagow to NC1.8 jest porownywalne z NB/NA 1.6, z lekka przewaga jednak imho po stronie NC, a jakos NA/NB 1.6 nikt "miatowosci" nie odbiera. Wiele z tych silnikow jest zdrowo upalanych i zyja. Niektore pija olej ale w NA/NB jest choc latwiej sprawdzic jego stan. Bo konstrukcja bagnetow w NC sprzyja bledowi odczytu w gore. Przecietny uzytkownik samochodu dowie sie tylko kiedy oleju jest grubo ponizej min, czyli dawno za pozno
Zimne starty były przy -11 , potem strojenie - odcinka przesunięta na 7200- często sprawdzałem .
Dolałem 100g jak na razie.
Była NA BRG 1.8 118 Km 146 Nm
Była NBFL Phoenix 1.8 138KM 156Nm
Była NBFL Garnet Red Mica 1.8
Jest NC 2.0 174KM 199Nm
Była NBFL Phoenix 1.8 138KM 156Nm
Była NBFL Garnet Red Mica 1.8
Jest NC 2.0 174KM 199Nm
-
- Posty: 541
- Rejestracja: 13 cze 2015, 9:27
- Model: NC FL
- Wersja: 20th anniversary
- Lokalizacja: Szczyrk
- Kontakt:
Mam teorie, która mowi, że przy bardzo zbliżonej w salonie cenie 1.8 i 2.0; wciskano 1.8 mniej roztropnym klientom, nie znającym się na samochodach. Dealer musiał komuś wcisnąć zły produkt więc trafiał on do klientów którzy nie znali się na samochodach. Auto u takiego dyletanta było bardziej narażone na awarie... Typu przyjeżdża gość po 50 tysiącach km do serwisu i dziwi się, że trzeba oprócz benzyny prac czasem olej. A to panowie pokażą mi gdzie się ten olej leje, a a tu jest bagnet "gdzie się podziały okulary"
NCFL 2.5/ 274 KM/ 323 Nm
- Tomai
- Donator
- Posty: 3864
- Rejestracja: 14 wrz 2008, 9:11
- Model: NC
- Wersja: 2.0 Power by Five
- Lokalizacja: Poznań / Kaźmierz
1.8 bez szpery, skrzyni 6, rozpórki, Bilstein ów, było zbliżone ceną do 2.0 ? To skąd różnice cenowe aut używanych?tytusr pisze: ↑03 mar 2021, 23:50Mam teorie, która mowi, że przy bardzo zbliżonej w salonie cenie 1.8 i 2.0; wciskano 1.8 mniej roztropnym klientom, nie znającym się na samochodach. Dealer musiał komuś wcisnąć zły produkt więc trafiał on do klientów którzy nie znali się na samochodach. Auto u takiego dyletanta było bardziej narażone na awarie... Typu przyjeżdża gość po 50 tysiącach km do serwisu i dziwi się, że trzeba oprócz benzyny prac czasem olej. A to panowie pokażą mi gdzie się ten olej leje, a a tu jest bagnet "gdzie się podziały okulary"
Była NA BRG 1.8 118 Km 146 Nm
Była NBFL Phoenix 1.8 138KM 156Nm
Była NBFL Garnet Red Mica 1.8
Jest NC 2.0 174KM 199Nm
Była NBFL Phoenix 1.8 138KM 156Nm
Była NBFL Garnet Red Mica 1.8
Jest NC 2.0 174KM 199Nm
-
- Posty: 541
- Rejestracja: 13 cze 2015, 9:27
- Model: NC FL
- Wersja: 20th anniversary
- Lokalizacja: Szczyrk
- Kontakt:
W salonie różnica między tak samo wyposażonymi z wyjątkiem wymienionych powyżej elementów (może z wyjątkiem bili i rozpórki bo to zależy od wersji wyposażenia) to było jakoś 5-6 tysięcy PLN typu 1.8 kosztowało 89 tys, a 2.0 kosztowało 95 tys. Stąd moja teoria, że nikt kto miał odrobinę pojęcia o mx5 nie kupiłby 1.8, zatem były one wciskane mniej rozgarniętym klientom. Rynek wtórny bardzo szybko zweryfikował i wycenił rzeczywista różnice między pojazdami.1.8 bez szpery, skrzyni 6, rozpórki, Bilstein ów, było zbliżone ceną do 2.0 ? To skąd różnice cenowe aut używanych?
Pytanie powinno brzmieć: skąd bierze się polityka cenowa Mazdy?
Edit: i kto wpadł na pomysł wprowadzenia silnika "brak mocy" 1.8 mzr, po co to wogole było?
NCFL 2.5/ 274 KM/ 323 Nm
- Alex
- Donator
- Posty: 4595
- Rejestracja: 29 cze 2013, 20:25
- Model: NC
- Wersja: Niseko
- Lokalizacja: łódź
- Kontakt:
Tytusr: wytłumaczenie proste, chodzi o to by nie generować przepaści w osiagach w kolejnych generacjach mx5. Dlatego w obecnej jest takze silnik 1.5
Generalnie filozofia mx5 to radocha z jazdy nie ograniczona do osiągow na prostej. Raczej zabawa przy niższych prędkościach.
Silnik 2.0 w NC także nie jest jakimś mocarzem, zwłaszcza na niskich obrotach.
przy użyciu Tapatalka
Generalnie filozofia mx5 to radocha z jazdy nie ograniczona do osiągow na prostej. Raczej zabawa przy niższych prędkościach.
Silnik 2.0 w NC także nie jest jakimś mocarzem, zwłaszcza na niskich obrotach.
przy użyciu Tapatalka
pozdrawiam
Alex
były: czarna NC L5 , czerwona NAfL 1.6/90+
jest: Niseko L5/RomDrop 182HP/242Nm
A forum post should be like a skirt. Long enough to cover the subject material, but short enough to keep things interesting
Alex
były: czarna NC L5 , czerwona NAfL 1.6/90+
jest: Niseko L5/RomDrop 182HP/242Nm
A forum post should be like a skirt. Long enough to cover the subject material, but short enough to keep things interesting
- pistenbully
- Donator
- Posty: 2096
- Rejestracja: 01 sie 2017, 13:49
- Model: NB
- Wersja: 10th Anniversary
- Lokalizacja: Gdańsk
Są kraje, gdzie pojemność lub moc mocno wpływają na koszty podatkowe utrzymania auta. Podobnie jak u nas stawka OC uzależniona od pojemności skokowej. Tylko bardziej.
Stąd gdzieniegdzie ND 1.5 może mieć sporo sensu.
Stąd gdzieniegdzie ND 1.5 może mieć sporo sensu.
- Andrut
- Moderator Detalingu
- Posty: 638
- Rejestracja: 10 mar 2019, 17:40
- Model: NC FL2
- Wersja: 2,5L
- Lokalizacja: Kraków
Ja uważam że 1,8 jest więcej i do tego bardziej dostają w pałę żeby jechały i dlatego tyle ich awarii. Chodź sam osobiście jestem posiadaczem sztuki do której oleju nie dolałem ani razu między wymianami
- Tomai
- Donator
- Posty: 3864
- Rejestracja: 14 wrz 2008, 9:11
- Model: NC
- Wersja: 2.0 Power by Five
- Lokalizacja: Poznań / Kaźmierz
No to dodajmy do tego stan faktyczny czyli ile jest na otomoto 1.8, a ile jest 2.0. No ogromna przewaga 1.8 .
Żeby nie być gołosłownym NC 05-14 jest........12...z czego JEDNA to 2.0.
To ja wysnuje jednak teorie że 1.8 musiało byc znacznie tańsze niż 2.0 w zakupie nowego.
Była NA BRG 1.8 118 Km 146 Nm
Była NBFL Phoenix 1.8 138KM 156Nm
Była NBFL Garnet Red Mica 1.8
Jest NC 2.0 174KM 199Nm
Była NBFL Phoenix 1.8 138KM 156Nm
Była NBFL Garnet Red Mica 1.8
Jest NC 2.0 174KM 199Nm
Z 1.5 i 2.0 w ND to akurat sytuacja była dosyć specyficzna, 1.5 to miał być docelowy silnik, ale ktoś z księgowych podniósł alarm że trzeba jeszcze zaoferować chociaż 2.0 bo w US of A dostaną wylewu jak zobaczą taki tyci silniczek. Dla inżynierów to był silnik gorszej kategorii, stąd takie różnice w charakterystyce. Patrząc z perspektywy czasu pan księgowy miał rację, numerki są wszystkim, zresztą na samym forum wystarczy spojrzeć ile jest 1.5, ze trzy? A to silnik który teoretycznie lepiej oddawał ducha mx5, tymczasem nawet entuzjaści go skreślili.
- Tomai
- Donator
- Posty: 3864
- Rejestracja: 14 wrz 2008, 9:11
- Model: NC
- Wersja: 2.0 Power by Five
- Lokalizacja: Poznań / Kaźmierz
Przeszukałem teraz mobile de..... na 78 NC znalezionych... ilość 2.0 to .......0.
Była NA BRG 1.8 118 Km 146 Nm
Była NBFL Phoenix 1.8 138KM 156Nm
Była NBFL Garnet Red Mica 1.8
Jest NC 2.0 174KM 199Nm
Była NBFL Phoenix 1.8 138KM 156Nm
Była NBFL Garnet Red Mica 1.8
Jest NC 2.0 174KM 199Nm
- Scyzor
- Donator
- Posty: 886
- Rejestracja: 06 mar 2018, 12:33
- Model: NB FL
- Wersja: Memories II
- Lokalizacja: SC
Taka dyskusja jest na wszystkich forach motoryzacyjnych Pytania dlaczego wśród Golfów, Focusów i Civiców dominują 1.4, a wśród BMW 3 głównie 316 to codzienność. IMO wynika to z dwóch czynników - jeden był tu wspomniany - chodzi o ubezpieczenia - w niektórych krajach naprawdę jest duża różnica w kosztach ubezpieczenia mimo 200ccm różnicy w pojemności silnika. A drugie to stara prawda, mówiąca o tym, że w autach niższych segmentów zawsze w sprzedaży dominują najtańsze modele. To wynika z faktu, że te auta kupują mniej zamożni ludzie i jeśli dozbierają trochę więcej kasy, to zamiast Mazdy 3 z większym silnikiem - kupują Mazdę 6 z mniejszym. W segmencie aut premium jest trochę inaczej, ale to jednak nie to "podwórko"
-
- Posty: 541
- Rejestracja: 13 cze 2015, 9:27
- Model: NC FL
- Wersja: 20th anniversary
- Lokalizacja: Szczyrk
- Kontakt:
Rzeczywiście, taka mała różnica w cenie była w salonach pl, pod koniec generacji, gdzie wówczas sprzedawano kilkamascie sztuk rocznie nc. Za granicą Niemcy czy UK różnica była ok 3 tys Pounda/euro czyli jakieś 20% zwyżki względem kastrata. Niech każdy sam oceni czy pozbawienie się przyrodzenia jest tyle warte? Nie wiem czy argument finansowy ma rację bytu gdy mówimy o zakupie auta którgo nie da się racjonalnie usprawiedliwić. Przeciez to typowy reperator ego, resorak, plaster na kryzys wieku średniego, g3jowóz.
Zawsze myślałem że za granicą panuje dobrobyt i ludzie nie przejmują się kosztami utrzymania i ubezpieczeń pojazdów. Ten oto pogląd kształtował się pod wpływem serialu Dynastia oraz 1 wycieczki do Monachium w roku 1991
Zawsze myślałem że za granicą panuje dobrobyt i ludzie nie przejmują się kosztami utrzymania i ubezpieczeń pojazdów. Ten oto pogląd kształtował się pod wpływem serialu Dynastia oraz 1 wycieczki do Monachium w roku 1991
NCFL 2.5/ 274 KM/ 323 Nm
-
- Donator
- Posty: 3669
- Rejestracja: 13 mar 2016, 15:50
- Model: ND
- Wersja: GT Sport nav+
- Lokalizacja: Nottinghamshire
Za granicą panuje dobrobyt i ktoś kto szuka osiągów kupuje sobie 911,gtra a jak woli coś lekkiego to lotusa. Emixa kupują "blue collars", fryzjerki,młodzi na dorobku i pary na emeryturze ktore chca miec auto na weekendowe wypady. A oni chcą zostawić stare auto w rozliczeniu i płacić 99 albo199 funtów na miesiąc z niskimtytusr pisze: ↑09 mar 2021, 22:55Rzeczywiście, taka mała różnica w cenie była w salonach pl, pod koniec generacji, gdzie wówczas sprzedawano kilkamascie sztuk rocznie nc. Za granicą Niemcy czy UK różnica była ok 3 tys Pounda/euro czyli jakieś 20% zwyżki względem kastrata. Niech każdy sam oceni czy pozbawienie się przyrodzenia jest tyle warte? Nie wiem czy argument finansowy ma rację bytu gdy mówimy o zakupie auta którgo nie da się racjonalnie usprawiedliwić. Przeciez to typowy reperator ego, resorak, plaster na kryzys wieku średniego, g3jowóz.
Zawsze myślałem że za granicą panuje dobrobyt i ludzie nie przejmują się kosztami utrzymania i ubezpieczeń pojazdów. Ten oto pogląd kształtował się pod wpływem serialu Dynastia oraz 1 wycieczki do Monachium w roku 1991
spalaniem ubezpieczeniemm i road taxem. Takie "podaruj sobie odrobine luksusu"
- flatline
- Donator
- Posty: 2189
- Rejestracja: 21 lip 2013, 19:12
- Model: ND RF
- Wersja: SkyFreedom+Recaro
- Lokalizacja: ¯\_(ツ)_/¯
- Kontakt:
To ja się tylko zapytam dlaczego relatywnie dużo „wersji specjalnych” NCka wychodziło tylko ze słabszym silnikiem? To chyba jednak ma związek z filozofią Mazdy a nie tylko z wyborami konsumenckimi.
Druga sprawa to fakt, że u nas standardowy zakup NCka z salonu to czarny 2.0 sport - czyli maks tego co można było dostać w salonie. A na zachodzi ludzie wybierali furę która dawała wiatr we włosach i nie zaczynali od tego jaki silnik mają mieć pod maską. Do weekendowego cruisingu 1.8 jest dostatecznie dobry
Druga sprawa to fakt, że u nas standardowy zakup NCka z salonu to czarny 2.0 sport - czyli maks tego co można było dostać w salonie. A na zachodzi ludzie wybierali furę która dawała wiatr we włosach i nie zaczynali od tego jaki silnik mają mieć pod maską. Do weekendowego cruisingu 1.8 jest dostatecznie dobry
"When you’re racing... it’s life. Anything that happens before or after is just waiting."
Tsundere - pocket-sized fastback
Little Sister - gran turismo wannabe
Czerw - racing mongrel on a (not so tight) budget
Siwa - café racer miata
Tsundere - pocket-sized fastback
-
- Posty: 541
- Rejestracja: 13 cze 2015, 9:27
- Model: NC FL
- Wersja: 20th anniversary
- Lokalizacja: Szczyrk
- Kontakt:
Ja wam dam wiatr we włosach. Nie po to inwestuje się w windshoty ale przy tych 126 km z 1.8 to można na tym elemencie zaoszczędzić. Myślę że 1.8 to podobne narzędzie ucisku jak akcyza na benzynie. Próba zniechęcenia obywatela do czerpania przyjemności z przemieszczania się
NCFL 2.5/ 274 KM/ 323 Nm
- pavlacos
- Donator
- Posty: 681
- Rejestracja: 12 lut 2018, 9:30
- Model: NC
- Wersja: Koksed by Five
- Lokalizacja: Wrocław
krucjata tytus, widzę trwa
ja jestem jakiś inny ale nie żałuje ani sekundy z zakupu 1.8, tak bym czekał, szukał, skarpecił, zamiast jeżdzić
zawsze można zrobić upgrade, co wychodzi w tej cenie co 2.0 (które ciężko znaleźć)
serwisowo dla mnie NC super, toż to ford (ale dziadkowi pod marketem sprzedaż bez problemu że to wankiel ),
części tanie, mody również sensowne cenowo
a że bez dachu to zimno, a zimą bo szmata, to czysta demagogia i zabobony
no i kopalnia wiedzy i środowisko koleżeńsko - techniczne, masakruje
dodatkowo 1.8 ćwiczy pamięć odnośnie dolewek i zaglądania pod maskę (można wtedy udawać że się zna na mechanice )
lubie takie wstawki obyczajowe, że jednymii modelami to tylko fryzjerzy, a innymi bednorze, wiec dorzucam swoje przemyślenia
MX jest na propsie dla mnie, bo jest tani i taki spartański i to mnie urzekło
nie wyznacza żadnego statusu tylko fantazję właściciela
koła, silnik i jakieś refurbowane plastiki, a ile radości
ale w polsce wiadomo masz kryzys, albo jesteś ciepły
ja jestem jakiś inny ale nie żałuje ani sekundy z zakupu 1.8, tak bym czekał, szukał, skarpecił, zamiast jeżdzić
zawsze można zrobić upgrade, co wychodzi w tej cenie co 2.0 (które ciężko znaleźć)
serwisowo dla mnie NC super, toż to ford (ale dziadkowi pod marketem sprzedaż bez problemu że to wankiel ),
części tanie, mody również sensowne cenowo
a że bez dachu to zimno, a zimą bo szmata, to czysta demagogia i zabobony
no i kopalnia wiedzy i środowisko koleżeńsko - techniczne, masakruje
dodatkowo 1.8 ćwiczy pamięć odnośnie dolewek i zaglądania pod maskę (można wtedy udawać że się zna na mechanice )
lubie takie wstawki obyczajowe, że jednymii modelami to tylko fryzjerzy, a innymi bednorze, wiec dorzucam swoje przemyślenia
MX jest na propsie dla mnie, bo jest tani i taki spartański i to mnie urzekło
nie wyznacza żadnego statusu tylko fantazję właściciela
koła, silnik i jakieś refurbowane plastiki, a ile radości
ale w polsce wiadomo masz kryzys, albo jesteś ciepły
Motór jest bogiem, Prędkość nałogiem, Tuning zabawą, Freestyle podstawą
- Scyzor
- Donator
- Posty: 886
- Rejestracja: 06 mar 2018, 12:33
- Model: NB FL
- Wersja: Memories II
- Lokalizacja: SC
Słuchajcie, a a'propos osiągów 1.8 vs 2.0. Gdzieś już wyżej czytałem takie porównanie, że 1.8 w NC ma osiągi porównywalne z 1.6 w NB, a 2.0 w NC do coś jak 1.8 w NB. Adekwatne to porównanie, czy nie bardzo?
- pistenbully
- Donator
- Posty: 2096
- Rejestracja: 01 sie 2017, 13:49
- Model: NB
- Wersja: 10th Anniversary
- Lokalizacja: Gdańsk
No nie do końca...
https://zeperfs.com/en/duel209-1478.htm
https://zeperfs.com/en/duel210-1323.htm
https://zeperfs.com/en/duel210-1478.htm
TL;DR
NB 1.8 ma najbardziej zbliżone osiągi z NC 1.8
- Alex
- Donator
- Posty: 4595
- Rejestracja: 29 cze 2013, 20:25
- Model: NC
- Wersja: Niseko
- Lokalizacja: łódź
- Kontakt:
zaraz Cie ukrzyżują za te wypowiedz, niewazne ze to prawda
pozdrawiam
Alex
były: czarna NC L5 , czerwona NAfL 1.6/90+
jest: Niseko L5/RomDrop 182HP/242Nm
A forum post should be like a skirt. Long enough to cover the subject material, but short enough to keep things interesting
Alex
były: czarna NC L5 , czerwona NAfL 1.6/90+
jest: Niseko L5/RomDrop 182HP/242Nm
A forum post should be like a skirt. Long enough to cover the subject material, but short enough to keep things interesting
- Wojtek Wawa
- Donator
- Posty: 2139
- Rejestracja: 06 paź 2015, 11:29
- Model: ND
- Wersja: freedom+bilstein
- Lokalizacja: Warszawa
Nie mam porównania, ale się wypowiem.
NC to przeprojektowana rx8, NB to poprawiona NA.
Zgaduję, że w izolacji wygrywa NC, więc te same osiągi są odczuwane jako gorsze.
Mam dobrze wyciszony inny samochód i wydaje się mułem, bo niewiele słychać. A nie jest wolny, tzn 5 samochodów na raz pod górę wyprzedził z pełnym obciążeniem (legalnie, bezpiecznie, no trochę było szybko pod koniec manewru). I tak po dwóch latach jeżdżenia nim odkryłem, że nie potrzebuje chiptunningu
NC to przeprojektowana rx8, NB to poprawiona NA.
Zgaduję, że w izolacji wygrywa NC, więc te same osiągi są odczuwane jako gorsze.
Mam dobrze wyciszony inny samochód i wydaje się mułem, bo niewiele słychać. A nie jest wolny, tzn 5 samochodów na raz pod górę wyprzedził z pełnym obciążeniem (legalnie, bezpiecznie, no trochę było szybko pod koniec manewru). I tak po dwóch latach jeżdżenia nim odkryłem, że nie potrzebuje chiptunningu
Ostatnio zmieniony 12 mar 2021, 13:37 przez Wojtek Wawa, łącznie zmieniany 1 raz.
- Konioczynka
- Donator
- Posty: 725
- Rejestracja: 27 mar 2018, 17:14
- Model: Inny
- Wersja: Na odwyku
- Lokalizacja: Mazury / Ełk
Cyfry cyframi? Ja mam wrażenie że w nb 1.6 jestem najszybszy na świecie, to co dopiero 2.0
KoniOczynka
NBFL 1.6 => NCFL 2.0
NBFL 1.6 => NCFL 2.0
-
- Donator
- Posty: 236
- Rejestracja: 21 sie 2015, 13:16
- Model: Inny
- Wersja: Bez miatowy :(
- Lokalizacja: SZY
Mam NC 1.8 i to jest najmniej awaryjne auto jakie miałem. Oleju mi nie bierze, poza rolka napinacza, wylanymi amortyzatorami i 4 tulejami zawieszenia zero problemów, z czego o wszystkim wiedziałem przy zakupie.
1.NA 1.8 BP-4W 140KM '93 córcia - sprzedane
2.NC 1.8 '06 Mia - sprzedana
2.NC 1.8 '06 Mia - sprzedana
- Alex
- Donator
- Posty: 4595
- Rejestracja: 29 cze 2013, 20:25
- Model: NC
- Wersja: Niseko
- Lokalizacja: łódź
- Kontakt:
Mialem NA 1.6 114km, potem NC 1.8 - dużo lepsza jazda na codzień. Kiedyś przejechałem się NB 1.6 i potwierdziłem sobie ze NC 1.8 jeździ się przyjemniej, zwłaszcza po delikatnym remapie przepustnicy
przy użyciu Tapatalka
pozdrawiam
Alex
były: czarna NC L5 , czerwona NAfL 1.6/90+
jest: Niseko L5/RomDrop 182HP/242Nm
A forum post should be like a skirt. Long enough to cover the subject material, but short enough to keep things interesting
Alex
były: czarna NC L5 , czerwona NAfL 1.6/90+
jest: Niseko L5/RomDrop 182HP/242Nm
A forum post should be like a skirt. Long enough to cover the subject material, but short enough to keep things interesting
- niezalogowany
- Posty: 253
- Rejestracja: 17 lut 2021, 20:40
- Model: NC
- Wersja: szybki ponton
- Lokalizacja: Wrocław
Taki mały powrót do tematu brania oleju w 1.8 vs 2.0:
Posiadam osobiście mondeo mk3 2.0 od jakichś 10 lat, z początku auto nie brało nic, od wymiany do wymiany pełno na bagnecie. w którymś momencie zamiast 4.5L na wymianie zeszło 3... i zaczeły się problemy z żarciem oliwy, które zakończyły się remontem z wymianą pierścieni jakieś 4-5 lat temu i do teraz jest spokuj, aczkolwiek nawyk sprawdzania pozostał. Podobnie ma się sprawa w aucie ojca i kumpla - choć kumpel ma mk4 i nie remontował, cały czas dolewa.
Sądzę więc, że fakt brania oleju faktycznie może brać się z nieświadomości użytkownika o potrzebie zaglądania pod maskę + ew. potrzeby pracy w pobliżu czerwonego pola co zapewne przyspieszy proces zjadania oleju. W każdym razie w środowisku fordowskim problem olejowy znany jest także w prypadku silników 2.0.
Od 2 miesięcy posiadam 1.8 które od razu po zakupie okazało sie żreć niemiłosierne 3l/1000 i chyba tylko świadomość tej wady w tych silnikach uchroniła mnie przed panewką po pewnie pierwszym tysiącu km...
Posiadam osobiście mondeo mk3 2.0 od jakichś 10 lat, z początku auto nie brało nic, od wymiany do wymiany pełno na bagnecie. w którymś momencie zamiast 4.5L na wymianie zeszło 3... i zaczeły się problemy z żarciem oliwy, które zakończyły się remontem z wymianą pierścieni jakieś 4-5 lat temu i do teraz jest spokuj, aczkolwiek nawyk sprawdzania pozostał. Podobnie ma się sprawa w aucie ojca i kumpla - choć kumpel ma mk4 i nie remontował, cały czas dolewa.
Sądzę więc, że fakt brania oleju faktycznie może brać się z nieświadomości użytkownika o potrzebie zaglądania pod maskę + ew. potrzeby pracy w pobliżu czerwonego pola co zapewne przyspieszy proces zjadania oleju. W każdym razie w środowisku fordowskim problem olejowy znany jest także w prypadku silników 2.0.
Od 2 miesięcy posiadam 1.8 które od razu po zakupie okazało sie żreć niemiłosierne 3l/1000 i chyba tylko świadomość tej wady w tych silnikach uchroniła mnie przed panewką po pewnie pierwszym tysiącu km...