Reakcje ludzi na widok MX’a
Zdarzenia dziwne, szalone i inne
Moderator: Moderatorzy
- Liliputek
- Donator
- Posty: 996
- Rejestracja: 19 cze 2016, 22:14
- Model: ND
- Wersja: Freedom plus
- Lokalizacja: Rybnik
- Kontakt:
Ale ja dostrzegam również i minusy takich reakcji czy też wzbudzania zainteresowania na drodze.
No bo przecież, i sam się na tym nie raz złapałem, kierowca zawsze musi dobrze wyglądać, nie może sobie np z rana prosto z łóżka wskoczyć za kierownicę i pojechać beztrosko, nieuczesany, nieumyty po bułki bo przecież ludzie obserwują.
Nie można sobie nawet w nosie podłubać bo ludzie non stop patrzą.
Trzeba zawsze się dobrze prezentować żeby swojemu emiksowi wstydu nie przynieść.
Czasem jest to uciążliwe. Nieprawdaż? Czy tylko ja tak mam?
No bo przecież, i sam się na tym nie raz złapałem, kierowca zawsze musi dobrze wyglądać, nie może sobie np z rana prosto z łóżka wskoczyć za kierownicę i pojechać beztrosko, nieuczesany, nieumyty po bułki bo przecież ludzie obserwują.
Nie można sobie nawet w nosie podłubać bo ludzie non stop patrzą.
Trzeba zawsze się dobrze prezentować żeby swojemu emiksowi wstydu nie przynieść.
Czasem jest to uciążliwe. Nieprawdaż? Czy tylko ja tak mam?
LILIPUTEK - z miłości do jazdy
- Wojtek Wawa
- Donator
- Posty: 2164
- Rejestracja: 06 paź 2015, 11:29
- Model: ND
- Wersja: freedom+bilstein
- Lokalizacja: Warszawa
Zapewne poza dużymi miastami tak jest, przytoczone przeze mnie przykłady to jedynie miłe wyjątki w morzu obojętności na NDeka w Warszawie
W Lublinie czerwony ND na pewno bardziej rzuca się w oczy niż w Warszawie. Niemniej jednak ja nie odczuwam żadnej presji i pomimo wzroku przechodniów i innych kierowców czuję się w samochodzie całkiem swobodnie. Oczywiście nie dłubię w nosie, nie jeżdże brudny lub pół nagi ale generalnie trzymam się tych zasad zawsze gdy wychodzę z domu
Mam kolegę, którego czasem gdzieś podwożę i on cały czas nie może się przyzwyczaić do tego, że ludzie się patrzą. Czuje się skrępowany i przytłoczony ale to po prostu kwestia charakteru.
Mam kolegę, którego czasem gdzieś podwożę i on cały czas nie może się przyzwyczaić do tego, że ludzie się patrzą. Czuje się skrępowany i przytłoczony ale to po prostu kwestia charakteru.
- Arthur
- Donator
- Posty: 332
- Rejestracja: 21 maja 2019, 15:12
- Model: NA
- Wersja: '97 1.8
- Lokalizacja: Warszawa
Jak na razie nie przejechałem MXem zbyt wielu kilometrów ale faktem jest, że w jakiś sposób przyciąga uwagę.
Miatke zakupiłem ostatniego dnia XXX lecia w Łodzi i już wtedy miały miejsce 3 całkiem sympatyczne sytuacje
1. Podczas postoju w pitstop burger na parkingu miata wzbudzala zainteresowanie i pierwszy raz ktoś zagadał o aucie,
2. Tego samego dnia jadac top down po osiedlowej uliczce na teofilowie (5km/h aby jak najmniej urwać) grupka młodzieży (na oko liceum?) Krzykneła, że fajne auto,
3. Później na parkingu jak wracałem do auta widziałem jak ktoś obczaja i robi fotki
W drodze ze zlotu na A2 Łódź - Warszawa ludzie też często odwracali głowy w kierunku Miatu.
Natomiast w samej Warszawie raczej spokój i głównie dzieci zwracają uwagę i cieszą się na widok miatki
Miatke zakupiłem ostatniego dnia XXX lecia w Łodzi i już wtedy miały miejsce 3 całkiem sympatyczne sytuacje
1. Podczas postoju w pitstop burger na parkingu miata wzbudzala zainteresowanie i pierwszy raz ktoś zagadał o aucie,
2. Tego samego dnia jadac top down po osiedlowej uliczce na teofilowie (5km/h aby jak najmniej urwać) grupka młodzieży (na oko liceum?) Krzykneła, że fajne auto,
3. Później na parkingu jak wracałem do auta widziałem jak ktoś obczaja i robi fotki
W drodze ze zlotu na A2 Łódź - Warszawa ludzie też często odwracali głowy w kierunku Miatu.
Natomiast w samej Warszawie raczej spokój i głównie dzieci zwracają uwagę i cieszą się na widok miatki
Zaraz po zakupie Miatki, córy za przemian co chwilę chciały jeździć. Jak tylko wyjeżdżałem po coś bardzo ważnego, (np po bułkę tarta do sąsiedniej wsi) młode: TERAZ JA! Ty jechałaś ostatnio
Jadąc ze starsza córką w foteliku co chwilę ktoś do nas machał
Kiedyś koleżanka z pracy opowiadała mi że jestem ulubionym Panem. Na pytanie dlaczego, chórem odpowiedziały: bo ma super auto!!
Jako że w tygodni mam trochę czasu na mody a nie mam garażu więc działam pod blokiem; kilka razy już się zdążało że obcy ludzie się zatrzymywali i zagadywali, jaki to model, jaki rok produkcji, itp.
Jeszcze się nie zdążyło żebym doświadczył wrogiego nastawienia innych kierowców, co w PL jest czymś wyjątkowym. Może dlatego że jeżdżąc w madzi jestem ciągle uśmiechnięty
Jadąc ze starsza córką w foteliku co chwilę ktoś do nas machał
Kiedyś koleżanka z pracy opowiadała mi że jestem ulubionym Panem. Na pytanie dlaczego, chórem odpowiedziały: bo ma super auto!!
Jako że w tygodni mam trochę czasu na mody a nie mam garażu więc działam pod blokiem; kilka razy już się zdążało że obcy ludzie się zatrzymywali i zagadywali, jaki to model, jaki rok produkcji, itp.
Jeszcze się nie zdążyło żebym doświadczył wrogiego nastawienia innych kierowców, co w PL jest czymś wyjątkowym. Może dlatego że jeżdżąc w madzi jestem ciągle uśmiechnięty
- mike_d
- Donator
- Posty: 1214
- Rejestracja: 06 cze 2015, 21:18
- Model: ND
- Wersja: SkyFreedom Karai
- Lokalizacja: Poznań
Reakcje dzieciaków są najlepsze
Często jak czekam przed przejściem dla pieszych i idzie rodzinka - rodzice zwykle patrzą przed siebie, młodziaki widzą auto i głowy na szyjach kręcą się jak ułożyskowane - czasami mignę wtedy światłami drogowymi, oczy kilkulatków robią się wielkości reflektorów
Często jak czekam przed przejściem dla pieszych i idzie rodzinka - rodzice zwykle patrzą przed siebie, młodziaki widzą auto i głowy na szyjach kręcą się jak ułożyskowane - czasami mignę wtedy światłami drogowymi, oczy kilkulatków robią się wielkości reflektorów
- Zbychersky
- Donator
- Posty: 731
- Rejestracja: 09 maja 2016, 8:50
- Model: ND
- Lokalizacja: Kobiór
Dzieciaki ogólnie na widok MX-5 cieszą się bardzo, szczególnie jak jest czerwona, bo jest szybsza
Tutaj fajnie Maciek kiedyś zorganizował akcję dla rodzinnego domu dziecka:
Patrzcie ile radości
Tutaj fajnie Maciek kiedyś zorganizował akcję dla rodzinnego domu dziecka:
Patrzcie ile radości
Uśmiechy i ochocze machanie przechodniów, czy też pytania typu: Paaanieee, a ile to ma koni, to prawie codzienność. Fakt faktem dzieci reagują najczęściej. Zapadły mi w pamięcie dwie sytuację:
Z żoną jechaliśmy do naszego znajomego na grilla do sąsiedniego mniejszego miasta. Przy wąskich drogach obok domów stało dwóch chlopakow. Jeden na widok mx'a krzyczy na całe gardło do drugiego: Patrz! "waaajjjpppeeerrr" jedzie! Na co drugi na opamiętanie uderzył zachwyconego biednego chłopaka w plecy z tekstem: To jest MAZDA debilu!
Druga sytuacja była na parkingu. Zaparkowałem mazdę zaraz za jakimś kombi z którego wysiadł ojciec dwójki dzieciaków w wieku 3-6 lat. Wysiadając z auta, z usmiechem na twarzy i ekscytacją obległy mnie krzycząc: tata, tata patrz jaki mały, ale patrz jaki mały! Zdezorientowany, niczym ślepa lesbijka w sklepie rybnym odszedłem w kierunku swojej destynacji, widząc ojca robiący jakieś 480 zdjęć swoim pociechom przy "małym samochodzie"
Z żoną jechaliśmy do naszego znajomego na grilla do sąsiedniego mniejszego miasta. Przy wąskich drogach obok domów stało dwóch chlopakow. Jeden na widok mx'a krzyczy na całe gardło do drugiego: Patrz! "waaajjjpppeeerrr" jedzie! Na co drugi na opamiętanie uderzył zachwyconego biednego chłopaka w plecy z tekstem: To jest MAZDA debilu!
Druga sytuacja była na parkingu. Zaparkowałem mazdę zaraz za jakimś kombi z którego wysiadł ojciec dwójki dzieciaków w wieku 3-6 lat. Wysiadając z auta, z usmiechem na twarzy i ekscytacją obległy mnie krzycząc: tata, tata patrz jaki mały, ale patrz jaki mały! Zdezorientowany, niczym ślepa lesbijka w sklepie rybnym odszedłem w kierunku swojej destynacji, widząc ojca robiący jakieś 480 zdjęć swoim pociechom przy "małym samochodzie"
NBFL 1.6 '01
Byliśmy miatką u rodziców mojej drugiej połowy i po jakimś czasie przyjechała jej siostra z córkami - najlepszy był tekst młodszej (7 lat) gdy zobaczyła mx-a na podjeździe "a kto tu przyjechał takim fajnym dizajnerskim wozem", myślałem że padnę
- Liliputek
- Donator
- Posty: 996
- Rejestracja: 19 cze 2016, 22:14
- Model: ND
- Wersja: Freedom plus
- Lokalizacja: Rybnik
- Kontakt:
Wracając do Liliputka (a przeważnje zostawiam go na parkingu top down) często widzę jak ktoś pstryka zdjęcia. Czasem nawet otwieram i wpuszczam dzieciaki do środka, za kierownicę -a niech mają porządne zdjęcie. Ja też kiedyś marzyłem o "cabrio". Czasem sobie myślę, jakby tak złotówkę skasować za zdjęcie to na nie jeden bak paliwa bym zarobił.
LILIPUTEK - z miłości do jazdy
Jeszcze się wypowiem w temacie
Dwie takie sytuacje które zapadły mi w pamięć.
1. Z żoną byliśmy w górach, wracaliśmy z jakiegoś spaceru. Po wejściu zaraz top down i już mieliśmy odjeżdżać ale wbijałem jeszcze w mapę punkt docelowy. W tym momencie starsze małżeństwo podchodziło do swojego auta zaparkowanego tuż obok nas. Kiedy wsiadali kobieta stwierdziła: "hmm i tak z otwartym dachem będą jeździć... Hmm"
My z żoną na siebie, potem na tą kobietę, która już wsiadła do swojego auta, po czym parsknęliśmy śmiechem. Chyba myślała że jak byliśmy w aucie to już nie słyszeliśmy tego co się dzieje poza nim.
2. Wracam do Miaty z marketu, a przy autku stoi dwóch chłopaków i robią sobie sesje zdjęciowa. Stanąłem trochę z boku żeby nie przeszkadzać. Jeden z nich mnie zauważył i mówi do mnie "fajne auto! Już kończyny, zaraz może Pan sobie też zrobić zdjęcie". Uśmiechnąłem powiedziałem że spokojnie, niech się nie spiesza. Jak skończyli, otwarłem bagażnik i wsadziłem zakupy. Nie słyszałem co do siebie mówili ale widać że byli trochę zakłopotani. Przypomniało mi się jak kiedyś, kiedy byłem na studiach, pod M1 też tak zrobiłem. Gość czekał do swojego Ferrari A jak mu proponowałem zrobienie sobie zdjęcia z własnym autem
Dwie takie sytuacje które zapadły mi w pamięć.
1. Z żoną byliśmy w górach, wracaliśmy z jakiegoś spaceru. Po wejściu zaraz top down i już mieliśmy odjeżdżać ale wbijałem jeszcze w mapę punkt docelowy. W tym momencie starsze małżeństwo podchodziło do swojego auta zaparkowanego tuż obok nas. Kiedy wsiadali kobieta stwierdziła: "hmm i tak z otwartym dachem będą jeździć... Hmm"
My z żoną na siebie, potem na tą kobietę, która już wsiadła do swojego auta, po czym parsknęliśmy śmiechem. Chyba myślała że jak byliśmy w aucie to już nie słyszeliśmy tego co się dzieje poza nim.
2. Wracam do Miaty z marketu, a przy autku stoi dwóch chłopaków i robią sobie sesje zdjęciowa. Stanąłem trochę z boku żeby nie przeszkadzać. Jeden z nich mnie zauważył i mówi do mnie "fajne auto! Już kończyny, zaraz może Pan sobie też zrobić zdjęcie". Uśmiechnąłem powiedziałem że spokojnie, niech się nie spiesza. Jak skończyli, otwarłem bagażnik i wsadziłem zakupy. Nie słyszałem co do siebie mówili ale widać że byli trochę zakłopotani. Przypomniało mi się jak kiedyś, kiedy byłem na studiach, pod M1 też tak zrobiłem. Gość czekał do swojego Ferrari A jak mu proponowałem zrobienie sobie zdjęcia z własnym autem
- pavlacos
- Donator
- Posty: 690
- Rejestracja: 12 lut 2018, 9:30
- Model: NC
- Wersja: Koksed by Five
- Lokalizacja: Wrocław
najlepsze są miny ja jedziesz w lutym bez dachu, jak np.: ja wczoraj z dzieckiem
od razu do opieki społecznej czy innego jugendamt podać
od razu do opieki społecznej czy innego jugendamt podać
Motór jest bogiem, Prędkość nałogiem, Tuning zabawą, Freestyle podstawą
Jak jechaliśmy na cmentarz 1 listopada top down (było ok. 10 stopni). Powoli toczymy się w korku na parking i jak przejeżdżaliśmy obok dwóch policjantów to jeden do drugiego ironicznie powiedział "Co, dach się popsuł?"
Generalnie ludzie nie zdają sobie sprawy, że w środku jest naprawdę ciepło, a przy powolnej jeździe po mieście muszę zmniejszać nawiew stojąc w korku, bo się robi sauna
Generalnie ludzie nie zdają sobie sprawy, że w środku jest naprawdę ciepło, a przy powolnej jeździe po mieście muszę zmniejszać nawiew stojąc w korku, bo się robi sauna
- pistenbully
- Donator
- Posty: 2139
- Rejestracja: 01 sie 2017, 13:49
- Model: NB
- Wersja: 10th Anniversary
- Lokalizacja: Gdańsk
Początek roku 2018 - wtedy jeszcze były zimy - takie minus pięć i lekko prószy, sobotni wieczór, na światłach zatrzymuje się obok Mazda CX-5 - otwiera okno: "Panowie, a ogrzewanie foteli wam akumulatora nie zamorduje?" "Proszę Pana, tu nie ma żadnego ogrzewania foteli (Nb)" - szyba w CX-5 powoli w górę, kierowca zbiera szczękę z podłogiSloner pisze: ↑03 lut 2020, 9:05Jak jechaliśmy na cmentarz 1 listopada top down (było ok. 10 stopni). Powoli toczymy się w korku na parking i jak przejeżdżaliśmy obok dwóch policjantów to jeden do drugiego ironicznie powiedział "Co, dach się popsuł?"
Generalnie ludzie nie zdają sobie sprawy, że w środku jest naprawdę ciepło, a przy powolnej jeździe po mieście muszę zmniejszać nawiew stojąc w korku, bo się robi sauna
- Wojtek Wawa
- Donator
- Posty: 2164
- Rejestracja: 06 paź 2015, 11:29
- Model: ND
- Wersja: freedom+bilstein
- Lokalizacja: Warszawa
Dziś rano w Krynicy, ktoś tak zareagował na mx5:-)
- Załączniki
-
- 20200222_073355.jpg (4.41 MiB) Przejrzano 6602 razy
- Zbychersky
- Donator
- Posty: 731
- Rejestracja: 09 maja 2016, 8:50
- Model: ND
- Lokalizacja: Kobiór
Nogi z tyłka bym powyrywał za porysowany lakier
- Wojtek Wawa
- Donator
- Posty: 2164
- Rejestracja: 06 paź 2015, 11:29
- Model: ND
- Wersja: freedom+bilstein
- Lokalizacja: Warszawa
A mi było miło. W ND lakier rysuje lekki wiatr, wiec buźka na śniegu nie zrobi różnicy.
- pistenbully
- Donator
- Posty: 2139
- Rejestracja: 01 sie 2017, 13:49
- Model: NB
- Wersja: 10th Anniversary
- Lokalizacja: Gdańsk
A to zależy, czy był czysty pod śniegiem
- pistenbully
- Donator
- Posty: 2139
- Rejestracja: 01 sie 2017, 13:49
- Model: NB
- Wersja: 10th Anniversary
- Lokalizacja: Gdańsk
Title: Karma
Osoby dramatu:
Blondynka #1: około 6 lat, w maseczce higienicznej, porusza się na różowej hulajnodze
Blondynka #2: przed trzydziestką, wysoka, w dżinsach i maseczce higienicznej, piechotą
Akt 1: ujęcie driver's pov, błękitna Miata ustępuje pieszym przed przejściem. Na pasy wjeżdża mała dziewczynka na hulajnodze, za nią podąża wysoka kobieta.
#1: Ale mały samochód!
#2: No, i jaki fajny (uśmiecha się pod maseczką)
#1 (z emfazą): Mamo, ale ja nie mówiłam, że fajny, tylko że MA-ŁY!!
- w tej sekundzie koło hulajnogi trafia w krawężnik po drugiej stronie jezdni - #1 leci na twarz w zielone...
Narrator: "...karma...".
Kurtyna
________________________________________________________________________________________________________
A jeszcze przed momentem, nastolatki przepychają się w kolejce do świateł na skuterach. Jeden do drugiego: "Ej, poczekajmy, ten Miatą będzie tutaj driftował!"
...nope
Osoby dramatu:
Blondynka #1: około 6 lat, w maseczce higienicznej, porusza się na różowej hulajnodze
Blondynka #2: przed trzydziestką, wysoka, w dżinsach i maseczce higienicznej, piechotą
Akt 1: ujęcie driver's pov, błękitna Miata ustępuje pieszym przed przejściem. Na pasy wjeżdża mała dziewczynka na hulajnodze, za nią podąża wysoka kobieta.
#1: Ale mały samochód!
#2: No, i jaki fajny (uśmiecha się pod maseczką)
#1 (z emfazą): Mamo, ale ja nie mówiłam, że fajny, tylko że MA-ŁY!!
- w tej sekundzie koło hulajnogi trafia w krawężnik po drugiej stronie jezdni - #1 leci na twarz w zielone...
Narrator: "...karma...".
Kurtyna
________________________________________________________________________________________________________
A jeszcze przed momentem, nastolatki przepychają się w kolejce do świateł na skuterach. Jeden do drugiego: "Ej, poczekajmy, ten Miatą będzie tutaj driftował!"
...nope
- manfredmaniek
- Donator
- Posty: 166
- Rejestracja: 08 lut 2016, 20:57
- Model: Inny
- Wersja: Obecnie Bezmiatowy
- Lokalizacja: KR
Ostatnio miałem pierwszą sytuację od dawna - podchodzę do samochodu i widzę, że jakiś dzieciak z babcią obczaja moją miatkę. Dialog między nimi:
- mówiłem, że to Mazda!
- no łał, a skąd to wiedziałeś!?
W tym momencie spodziewam się odpowiedzi w stylu "no babcia, mx-5 nie znać?", ale on na to:
- widziałem z daleka znaczek na felgach!
- mówiłem, że to Mazda!
- no łał, a skąd to wiedziałeś!?
W tym momencie spodziewam się odpowiedzi w stylu "no babcia, mx-5 nie znać?", ale on na to:
- widziałem z daleka znaczek na felgach!
- nick.es
- Moderator podróży
- Posty: 7684
- Rejestracja: 11 mar 2014, 10:13
- Model: NB FL
- Lokalizacja: Costa Blanca
Dzieciaki uwielbiają Miaty. Bujałem się dzisiaj przez miasteczko Sueca i przy każdym przejściu dla pieszych słyszałem: "minicoche!" ("coche" to ichniejszmeu samochód). Nie wiedziałem, czy się śmiać, czy płakać
- Peecer
- Donator
- Posty: 2681
- Rejestracja: 23 lut 2014, 23:23
- Model: ND
- Wersja: 100th Anniversary
- Lokalizacja: Kętrzyn - Toruń
Piszemy - mówimy o dzieciakach..... A w dniu wczorajszym będąc w odwiedzinach u ojca, moim oczom ukazał się taki widok.... Cała familia (mama, tata, drugi dorosły facet i dwoje dzieciaków) cała sesja przed Smoczycą...
Tatko tylko pilnował z okna, czy nie siadają na masce i czy się nie opierają jak to w zwyczaju bywa (świetne mam auta na fejsie dobrze będzie wyglądało ) bo wiedział, że świeżo po zabiegach w SPA.
Z drugiej strony - podziwiałem tą rodzinkę, bo w słońcu ten lakier tak daje po oczach, że maks 3-4 minuty i trzeba się odwracać.... Szukać trawy by oczy nie szczypały. A oni tam z 10-15 minut.... Przy Walentynie takich sesji nie zauważyłem (no może jedną).
- Wojtek Wawa
- Donator
- Posty: 2164
- Rejestracja: 06 paź 2015, 11:29
- Model: ND
- Wersja: freedom+bilstein
- Lokalizacja: Warszawa
Prawie 3 lata z moja ND i pierwszy raz odwrocily sie 3 dziewczyny za tym samochodem. Oczywiscie nie w stolicy, ani zadnym innym miescie powyzej 40 000 mieszkancow (parafrazujac Malcolma XD i Emigracje). Az bylem w szoku, bo jeszcze cos krzyczaly, zapewne "ale staruch w takim ladnym samochodzie", albo kto wie, moze cos o mojej orientacji/profesji.
Warto bylo...
Warto bylo...
Dziś jedna pani się ze mnie śmiała (nie złośliwie, raczej jak z nieszkodliwego idioty ) stojąc na światłach obok, bo 0 stopni, a ja top down, w samej bluzie, a w środku sauna na postoju
Usłyszałem, że mam zryty beret i odpowiedziałem tylko pytaniem: a kto siedzi w kurtce, ja czy pani? i pojechała
Usłyszałem, że mam zryty beret i odpowiedziałem tylko pytaniem: a kto siedzi w kurtce, ja czy pani? i pojechała
Ostatnio zmieniony 01 sty 2021, 18:34 przez Sloner, łącznie zmieniany 2 razy.
- TerminatorPi
- Donator
- Posty: 1621
- Rejestracja: 23 cze 2017, 19:24
- Model: ND RF
- Wersja: SkyFreedom
- Lokalizacja: Mała dziura pod dużą Warszawą ;-)
Manipulacja dachem w RF na światłach (np. dziś Rzona stwierdziła w którymś momencie, że trochę jej zimno i może by tak już się zamknąć) zawsze wzbudza zainteresowanie. A zwłaszcza jak w sąsiednich samochodach jadą dzieciaki. Wtedy jest szał na maksa
- ababcka
- Posty: 37
- Rejestracja: 03 maja 2020, 17:50
- Model: NA
- Wersja: NA + NB :D
- Lokalizacja: Wrocław
Ja ostatnio jechałam w tej samej konfiguracji (bluza, top down i sauna, do tego czapka na głowie bo mi czupryna wystaje z Miaty ) usłyszałam, że SIĘ WYBRAŁA, TO NIE PORA NA KABRIOLET. Nie będziecie mi mówić, jak mam żyć
Teraz zimą często widzę na światłach, jak ktoś z samochodu z tyłu robi fotę. Ale z tą sauną w środku mi naprawdę jest optymalnie A z dachem mam ujemną widoczność ¯\_(ツ)_/¯