![Szczęśliwy :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
![Szczęśliwy :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
Nie jestem sam :)
Moderator: Moderatorzy
Generalnie staby nie odpowiadają za jazdę na wprost --> czytaj twardość odczuwaną na plecach. Staby, szczególnie te regulowane odpowiadają za dostrojenie balansu auta i pracują w zakrętach. Za komfort odpowiada amortyzator i sprężyna. Po montażu, jeżeli uznasz, że auto ucieka za bardzo w nad lub podaterowność - luzujesz napięcie przedniego lub tylnego stabilizatora, finalnie doprowadzają auto do stanu przez Ciebie akceptowalnego w prowadzeniu. W gratisie masz lepszą stabilizację jazdy po łuku.Wojtek Wawa pisze: ↑16 lip 2019, 9:42Grubsze stabilizatory, jakkolwiek genialne i zgadzam się z Wami, że muszą dawać mnóstwo frajdy w zakręcie, to jednak niższy komfort, na którego nadmiar na bilsteinach nie narzekam, do tego jak piszecie, robi się nieprzewidywalnie w deszczu - głupio by było coś wywinąć na trasie podczas ulewy. To jakby utwierdza mnie w mojej opinii - idealnie (dla mnie) jest tak, jak ND wyszła z fabryki![]()
Zgadzam się w pełni. A z własnego doświadczenia mogę polecić H&R. Metodą prób i błędów doszłem do setup'u przód : stab 26 mm, tył - seria. Po wymianie obydwu stabów na H&R była baardzo driftowo a na mokrym wręcz nerwowo. Przy wymienionym tylko z przodu - lepsza kontrola i drift wtedy kiedy się chce. Oczywiście mniejsze przechyły nadwozia, brak efektu "rybki" czyli same pozytywy.MMRS pisze: ↑16 lip 2019, 13:12Generalnie staby nie odpowiadają za jazdę na wprost --> czytaj twardość odczuwaną na plecach. Staby, szczególnie te regulowane odpowiadają za dostrojenie balansu auta i pracują w zakrętach. Za komfort odpowiada amortyzator i sprężyna. Po montażu, jeżeli uznasz, że auto ucieka za bardzo w nad lub podaterowność - luzujesz napięcie przedniego lub tylnego stabilizatora, finalnie doprowadzają auto do stanu przez Ciebie akceptowalnego w prowadzeniu. W gratisie masz lepszą stabilizację jazdy po łuku.Wojtek Wawa pisze: ↑16 lip 2019, 9:42Grubsze stabilizatory, jakkolwiek genialne i zgadzam się z Wami, że muszą dawać mnóstwo frajdy w zakręcie, to jednak niższy komfort, na którego nadmiar na bilsteinach nie narzekam, do tego jak piszecie, robi się nieprzewidywalnie w deszczu - głupio by było coś wywinąć na trasie podczas ulewy. To jakby utwierdza mnie w mojej opinii - idealnie (dla mnie) jest tak, jak ND wyszła z fabryki![]()
wszystko zalezy czego oczekujesz - jesli oczekujesz sztywniejszego trzymania w zakrecie kosztem komfortu (tak, lekki przechyl daje odczucie "komfortu" - szczegolnie dla pasazera, ktory nie zawsze musi wiedziec co planuje kierowca:D i moze byc nieprzyjemnie rzucany po kabinie:))Hookie pisze: ↑13 sie 2019, 23:14Swoją drogą, to czy taki zestaw stabów Eibacha niczego nie pogarsza? Czy przesiadka na taki secik to same zalety z perspektywy właściwości jezdnych - jak w przypadku obniżenia samochodu? Pamiętam, że jak macałem seryjny stab tylny w ND, to on się wyginał od samego patrzenia. To nie ma prawa dobrze pracować...
to juz kwestia fizyki i tego czy kierowiec jest jest w stanie/chce sie z takim zachowaniem auta radzic:)
Gdzie są serpentyny w Tatrach?Wojtek Wawa pisze: ↑17 lis 2020, 10:43Wczoraj ogladalem sobie (uprzednio nagrany) wyscig GP Turcji. I mialem ogromna frajde, te problemy Maxa z ruszaniem, te drifty, te piruety, niespodziewane wyprzedzania, nerwowosc bolidow... To byl najlepszy wyscig sezonu. A w poprzednich latach GP Niemiec, czy GP USA - zawsze deszcz i brak przyczepnosci potrafil zrobic z wyscigu klasyk dziesiecioleci. Choc w Turcji niska temperatura i nowa supersliska nawierzchnia dodaly jeszcze wiecej funu!
Mam dokladnie tak samo z mx5 - jazda na okraglo, bez ciaglej pracy gazem i kierownica, jest zupelnie nudna. Kiedys kilka lat scigalem sie w simracingu i wiem, ze tam jeden poslizg i cale okrazenie do kosza. Jarac sie wtedy mozna jedynie czasami sektorow (a ogladanie f1 z live timmingiem mnie nie cieszy), idealnie dobranym punktem hamowania, linia i predkoscia na wyjsciu. Emocje _dla widzow_ "jak na szachach" pisalo sie dawniej, dzis po gambicie krolowej - juz nie. Bo oczywiscie wiem, ze dla zawodnika, nawet w simracingu, skladanie idealnego okrazenia to niesamowita adrenalina, jak dla mnie jazda po serpentynach w Tatrach, gdzie nie zalezalo mi w ogole na slizganiu sie, a na przeciazeniach.
To tyle refleksji - po ogladnieciu GP Turcji 2020 musialem o tym napisac.