Endless Top Down
Moderatorzy: nick.es, Moderatorzy
- nick.es
- Moderator podróży
- Posty: 7684
- Rejestracja: 11 mar 2014, 10:13
- Model: NB FL
- Lokalizacja: Costa Blanca
Tak, na Powiślu są cholernie drogie garaże. Szukając miejsca w bloku natykałem się na oferty za 500 - 600 zł miesięcznie. Ostatecznie wynajmowałem przez 4 lata połowę miejsca za 400...
Przed rozpoczęciem Endless top down wypowiedziałem umowę najmu. Jeszcze tylko muszę się pozbyć gratów do Miaty, które zalegają w kącie
Przed rozpoczęciem Endless top down wypowiedziałem umowę najmu. Jeszcze tylko muszę się pozbyć gratów do Miaty, które zalegają w kącie
- Sodi
- Posty: 1586
- Rejestracja: 28 wrz 2014, 1:56
- Model: NC
- Wersja: Sport 2.5 True Red
- Lokalizacja: Trójmiasto / Bydgoszcz
nickesh v2.0 pisze:Tak sobie myślę... Był już ktoś z Klubu Miatą na Etnie? Wygląda super. Można normalnie wjechać na te serpentyny? Jak ruch, piesie, policja, radary?
Upalanie na Etnie? Da się?
Ja z Monią byliśmy wypożyczonym Focusem
Serpentynami dojechaliśmy pod same dolne kratery.
Z tego co pamiętam to droga spoko, ruch mały, policji nie spotkaliśmy
To, że wybrałem się tam w klapkach wcale nie oznacza, że było ciepło, spontan.
To był sierpień, w Taorminie z 30 stopni lekko licząc a na Etnie z 13
I jak byście z Bari jechali na Kalabrię na prom w Villa San Giovanni to polecam zostać chociaż na jeden dzień w Scilli i tam spać. Pięknie tam jest!
Były
Nardo Grey NA 98’
Brilliant Black NA 96’
British Racing Green NA 96’
Montego Blue NA 97’
Mariner Blue NA 90’
Classic Red NA USA AT 92’
Classic Red NA USA AT 91’
Jest
True Red NC Sport 2,5 06’
- nick.es
- Moderator podróży
- Posty: 7684
- Rejestracja: 11 mar 2014, 10:13
- Model: NB FL
- Lokalizacja: Costa Blanca
@Sodi, nie wiedziałem, że przy tych parkingach na górze są już kratery . Podobno jest tam też stok narciarski. Skoro zostawiamy tam auto na całą zimę, a w lutym bilety są po kilkadziesiąt zł, to może taniej będzie pojechać na narty na Etnę, niż do Zakopanego?
@mide_d, dzięki za cynk! Będę tam za trzy tygodnie. Chętnie przejadę tę trasę we właściwy sposób, Miatą
Tylko, że nie jestem pewien, o której konkretnie drodze mówisz. Wskazałbyś to na mapie?
@mide_d, dzięki za cynk! Będę tam za trzy tygodnie. Chętnie przejadę tę trasę we właściwy sposób, Miatą
Tylko, że nie jestem pewien, o której konkretnie drodze mówisz. Wskazałbyś to na mapie?
- pmcomp
- Posty: 2566
- Rejestracja: 12 sty 2009, 21:23
- Model: Inny
- Wersja: BMW Z4 35is
- Lokalizacja: wieś pod Warsiawą
SodiBydgoszcz pisze:nickesh v2.0 pisze:Tak sobie myślę... Był już ktoś z Klubu Miatą na Etnie? Wygląda super. Można normalnie wjechać na te serpentyny? Jak ruch, piesie, policja, radary?
Upalanie na Etnie? Da się?
Ja z Monią byliśmy wypożyczonym Focusem
Serpentynami dojechaliśmy pod same dolne kratery.
Z tego co pamiętam to droga spoko, ruch mały, policji nie spotkaliśmy
To, że wybrałem się tam w klapkach wcale nie oznacza, że było ciepło, spontan.
To był sierpień, w Taorminie z 30 stopni lekko licząc a na Etnie z 13
I jak byście z Bari jechali na Kalabrię na prom w Villa San Giovanni to polecam zostać chociaż na jeden dzień w Scilli i tam spać. Pięknie tam jest!
Aleś tych Miat natrzaskał w kolekcji. szacun. Czy ta niebieska z Avatara to projekt Fajfa?
pmcomp
(BMW Z4 E89 35is)
(BMW Z4 E89 35is)
- Sodi
- Posty: 1586
- Rejestracja: 28 wrz 2014, 1:56
- Model: NC
- Wersja: Sport 2.5 True Red
- Lokalizacja: Trójmiasto / Bydgoszcz
pmcomp pisze:SodiBydgoszcz pisze:nickesh v2.0 pisze:Tak sobie myślę... Był już ktoś z Klubu Miatą na Etnie? Wygląda super. Można normalnie wjechać na te serpentyny? Jak ruch, piesie, policja, radary?
Upalanie na Etnie? Da się?
Ja z Monią byliśmy wypożyczonym Focusem
Serpentynami dojechaliśmy pod same dolne kratery.
Z tego co pamiętam to droga spoko, ruch mały, policji nie spotkaliśmy
To, że wybrałem się tam w klapkach wcale nie oznacza, że było ciepło, spontan.
To był sierpień, w Taorminie z 30 stopni lekko licząc a na Etnie z 13
I jak byście z Bari jechali na Kalabrię na prom w Villa San Giovanni to polecam zostać chociaż na jeden dzień w Scilli i tam spać. Pięknie tam jest!
Aleś tych Miat natrzaskał w kolekcji. szacun. Czy ta niebieska z Avatara to projekt Fajfa?
Inna, ale również marinerek
Były
Nardo Grey NA 98’
Brilliant Black NA 96’
British Racing Green NA 96’
Montego Blue NA 97’
Mariner Blue NA 90’
Classic Red NA USA AT 92’
Classic Red NA USA AT 91’
Jest
True Red NC Sport 2,5 06’
- Lucas Z
- Donator
- Posty: 1915
- Rejestracja: 12 sie 2013, 9:10
- Model: NB FL
- Wersja: Silver Blues
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Również byłem- Cytryną c1 w 4 osoby- i tak było zajebiście
https://www.facebook.com/lukaszzawalskifotografia Zapraszam do polubienia !
- Dziubas
- Posty: 1701
- Rejestracja: 11 sie 2007, 18:08
- Model: NB
- Wersja: miatasm.com
- Lokalizacja: Warszawa
Po polataniu po Czarnogórze dupowozem - zazdroszczę tym bardziej trasy...
Były: NA 1992 1.6, NA 1996 1.8 NB 2000 1.8 Dzik
Są: Dzik V2 - NB/2000/1.8VVT/ITB/EMU oraz Lifted Kameleon NB/2000/1.8/
http://miatasm.com/kameleon-siodmy-kole ... -w-polsce/
https://www.facebook.com/miatasmcom/
Są: Dzik V2 - NB/2000/1.8VVT/ITB/EMU oraz Lifted Kameleon NB/2000/1.8/
http://miatasm.com/kameleon-siodmy-kole ... -w-polsce/
https://www.facebook.com/miatasmcom/
- mike_d
- Donator
- Posty: 1186
- Rejestracja: 06 cze 2015, 21:18
- Model: ND
- Wersja: SkyFreedom Karai
- Lokalizacja: Poznań
nickesh v2.0 pisze:@mide_d, dzięki za cynk! Będę tam za trzy tygodnie. Chętnie przejadę tę trasę we właściwy sposób, Miatą
Tylko, że nie jestem pewien, o której konkretnie drodze mówisz. Wskazałbyś to na mapie?
Sorki za opóźnienie. Tu masz trasę - zaczyna się w Litochoro a kończy przy samotni Stavrosa. Można podjechać jeszcze kawałek dalej ale potem są już szutry więc nie warto (chyba że jakimś liftem się wybierzesz )
https://goo.gl/maps/ohTgixsF1SD2
Polecam wczesne godziny poranne - naprawdę minimalny ruch. Nagrałem fragment zjazdu (i tu już ktoś jechał) - natomiast podjeżdżając spotkałem tylko jednego motocyklistę. Ale Ci zazdroszczę miaty w tych rejonach... . Szacun za cały Endless Top Down!
Film nagrany z wypożyczonego Hyundaia. Masakra co youtube robi z jakością nagrań
https://www.youtube.com/watch?v=PLN5rNz3uoY&feature=youtu.be
- nick.es
- Moderator podróży
- Posty: 7684
- Rejestracja: 11 mar 2014, 10:13
- Model: NB FL
- Lokalizacja: Costa Blanca
Waluta...
...jest.
Termostat, Dirko, czujnik położenia wałka (na wszelki wypadek)...
Są.
Etap 2 - start!
Take off z Okęcia o 20:20. Lądujemy w Splicie o 22:00. Bilety po stówce na głowę. Nocleg w Splicie - stwóka za parę. Druga na kalmary i muszle wieczorem, plus Karlovaćko
...jest.
Termostat, Dirko, czujnik położenia wałka (na wszelki wypadek)...
Są.
Etap 2 - start!
Take off z Okęcia o 20:20. Lądujemy w Splicie o 22:00. Bilety po stówce na głowę. Nocleg w Splicie - stwóka za parę. Druga na kalmary i muszle wieczorem, plus Karlovaćko
- nick.es
- Moderator podróży
- Posty: 7684
- Rejestracja: 11 mar 2014, 10:13
- Model: NB FL
- Lokalizacja: Costa Blanca
Czekała grzecznie i bez niespodzianek. Przyznam, że trochę się obawiałem, czy będzie jeszcze stała nienaruszona, mimo że na oko w bezpiecznym miejscu.
Niestety cała zakurzona, więc dziś nie będzie tematem zdjęcia dnia. Właściwie zdjęcia wieczora, bo to właśnie nocny Split było nam dane przespacerować. Niezła biba tu się cały czas kręci.
I jeszcze jedno - @mike_d, nie zdążyłem podziękować za namiar na drogę. Zmieniamy trasę - jedziemy w czwartek na Górę Olimp
Niestety cała zakurzona, więc dziś nie będzie tematem zdjęcia dnia. Właściwie zdjęcia wieczora, bo to właśnie nocny Split było nam dane przespacerować. Niezła biba tu się cały czas kręci.
I jeszcze jedno - @mike_d, nie zdążyłem podziękować za namiar na drogę. Zmieniamy trasę - jedziemy w czwartek na Górę Olimp
- nick.es
- Moderator podróży
- Posty: 7684
- Rejestracja: 11 mar 2014, 10:13
- Model: NB FL
- Lokalizacja: Costa Blanca
Dzisiejsza trasa na mapie wygląda dość sztampowo, ale należy wziąć pod uwagę, że jest 16 września i wszystkie te drogi, jak i miejsca są właściwe puste - pozbawione, tak znamiennego dla nich, natłoku zwiedzających. Poza Dubrownikiem - tam zawsze jest dużo ludzi...
W tych warunkach można się przeprosić z chorwackimi typowo turystycznymi odcinkami. Widoki zapierają dech jak zawsze, a do tego można wykorzystać pełny potencjał NBFL-a na semi-slickach
Dzisiejsze zdjęcie dnia to napis sprayem na zewnętrznej ścianie muru Dubrownika, od strony morza - chyba najbardziej turystycznym miejscu w całej Chorwacji.
Udało się (chyba skutecznie) wymienić termostat. Temperatura wody jest stabilna na poziomie 88 - 91 stopni. Stary termostat wygląda bardzo nieciekawie.
Natomiast do dzisiejszego polowego warsztatu nie mam żadnych zastrzeżeń
Pozostałe zdjęcia pokazują wyraźnie, że jest gorąco i pusto. Nocujemy w Trebinje (mam sentyment do tego miasta). 65 zł za dwuosobowy apartament, minus zniżka 50 zł za link promocyjnt na Bookingu
W tych warunkach można się przeprosić z chorwackimi typowo turystycznymi odcinkami. Widoki zapierają dech jak zawsze, a do tego można wykorzystać pełny potencjał NBFL-a na semi-slickach
Dzisiejsze zdjęcie dnia to napis sprayem na zewnętrznej ścianie muru Dubrownika, od strony morza - chyba najbardziej turystycznym miejscu w całej Chorwacji.
Udało się (chyba skutecznie) wymienić termostat. Temperatura wody jest stabilna na poziomie 88 - 91 stopni. Stary termostat wygląda bardzo nieciekawie.
Natomiast do dzisiejszego polowego warsztatu nie mam żadnych zastrzeżeń
Pozostałe zdjęcia pokazują wyraźnie, że jest gorąco i pusto. Nocujemy w Trebinje (mam sentyment do tego miasta). 65 zł za dwuosobowy apartament, minus zniżka 50 zł za link promocyjnt na Bookingu
- Aero50
- Donator
- Posty: 364
- Rejestracja: 27 cze 2014, 8:37
- Model: NA
- Wersja: 90' 1.6
- Lokalizacja: Kraków
Nie wrzucaj więcej tych zdjęć! Obrzydzasz mi jeszcze bardziej kolejny poniedziałek w robocie którą bym chętnie rzucił
A tak serio to pozostaje życzyć pustych dróg, dużo słońca i niespodzianek, ale miłych a nie takich jak z chłodnicą
A tak serio to pozostaje życzyć pustych dróg, dużo słońca i niespodzianek, ale miłych a nie takich jak z chłodnicą
- pistenbully
- Donator
- Posty: 2114
- Rejestracja: 01 sie 2017, 13:49
- Model: NB
- Wersja: 10th Anniversary
- Lokalizacja: Gdańsk
Aero50 pisze:Nie wrzucaj więcej tych zdjęć! Obrzydzasz mi jeszcze bardziej kolejny poniedziałek w robocie którą bym chętnie rzucił
Aero... robota, cóż, może trzeba rzucić, ale ma jedną sporą zaletę IMHO. Jako, że właśnie wróciłem z nad Adriatyku (puszką...) i pogoda na dalekiej północy mnie przeraziła, ale, ale jest poniedziałek, i do roboty pojechałem Miatą. Ha!, dopiero po kilku kilometrach zorientowałem się, że minąłem już zakład pracy i jadę w siną dal. Tak, i te właśnie dojazdy top down to jest zaleta roboczego poniedziałku.
Nickeshu, a poniżej wrzucam fotkę Miaty, która "zimowała" sobie w jednym z garaży w Piranie - ależ to jest klawy koncept.
- Aero50
- Donator
- Posty: 364
- Rejestracja: 27 cze 2014, 8:37
- Model: NA
- Wersja: 90' 1.6
- Lokalizacja: Kraków
Pistenbully może poniedziałek bolał by mniej gdybym też mógł pojechać top down. Niestety mx stoi w domu 350km ode mnie, dopiero w weekend sie przejade a póki co puszka firmowa
Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka
- nick.es
- Moderator podróży
- Posty: 7684
- Rejestracja: 11 mar 2014, 10:13
- Model: NB FL
- Lokalizacja: Costa Blanca
Wyrazy współczucia. Łączę się z Wami w bólu. Tymczasem, "czarnogórski" poniedziałek przebiegł nam z goła inaczej. Po wybornym śniadaniu przy moście w Trebinje, skierowaliśmy się - zgodnie z planem - w stronę Niksicia i Żabljaka. Miesiąc temu zastałem tam ponurą, deszczową aurę, lecz dziś pogoda była idealna.
Most wciąż stoi i ma się dobrze. Równolegle do niego rozwieszona jest dwukierunkowa kolejka tyrolska, na całej szerokości Kanionu Tary. Nie wiem dokładnie jaka to wysokość, ale jakoś nie ciągnęło mnie, żeby sprawdzać
Dalsza droga, przez Kolasin i Podgoricę, wiła się wzdłuż rzeki, a właściwie kilkadziesiąt/kilkaset metrów ponad jej nurtem. W zasadzie ciężko to opisać słowami. Zarówno kanion, rzeka, jak i droga, pozostawiają nieopisywalne, nierzeczywiste, obezwładniające wrażenie. Jeśli ktoś z Was waha się, czy warto tamtędy przejechać - tankuj i jedź!
Po przebiciu się przez Podgoricę w godzinach poniedziałkowego, popołudniowego szczytu, wśród robót drogowych doczłapaliyśmy się do drogi przez góry do Kotoru. Nawierzchnia równa jak szkło, zakręty jakby szyte pod Miatę, a widoki epickie. Zatoka Kotorska, niezależnie od tego, czy widziana z góry, czy z poziomu morza, przebija IMHO Neapol i Pompeje, widziane z Wezuwiusza.
Ciężko to opisać - trzeba zobaczyć.
Nocujemy na riwierze, po wieczornej "kąpiółce", talerzu kalmarów i butelce czarnogórskiego merlota.
Poniedziałki da się lubić!
PS.
No i kotki dla stałych widzów...
PS. 2.
Ciupas, chyba pomyliłeś "Endless Top Down" z "Enddown Topless", co?
Most wciąż stoi i ma się dobrze. Równolegle do niego rozwieszona jest dwukierunkowa kolejka tyrolska, na całej szerokości Kanionu Tary. Nie wiem dokładnie jaka to wysokość, ale jakoś nie ciągnęło mnie, żeby sprawdzać
Dalsza droga, przez Kolasin i Podgoricę, wiła się wzdłuż rzeki, a właściwie kilkadziesiąt/kilkaset metrów ponad jej nurtem. W zasadzie ciężko to opisać słowami. Zarówno kanion, rzeka, jak i droga, pozostawiają nieopisywalne, nierzeczywiste, obezwładniające wrażenie. Jeśli ktoś z Was waha się, czy warto tamtędy przejechać - tankuj i jedź!
Po przebiciu się przez Podgoricę w godzinach poniedziałkowego, popołudniowego szczytu, wśród robót drogowych doczłapaliyśmy się do drogi przez góry do Kotoru. Nawierzchnia równa jak szkło, zakręty jakby szyte pod Miatę, a widoki epickie. Zatoka Kotorska, niezależnie od tego, czy widziana z góry, czy z poziomu morza, przebija IMHO Neapol i Pompeje, widziane z Wezuwiusza.
Ciężko to opisać - trzeba zobaczyć.
Nocujemy na riwierze, po wieczornej "kąpiółce", talerzu kalmarów i butelce czarnogórskiego merlota.
Poniedziałki da się lubić!
PS.
No i kotki dla stałych widzów...
PS. 2.
Ciupas, chyba pomyliłeś "Endless Top Down" z "Enddown Topless", co?
- turbo pchała
- Posty: 4336
- Rejestracja: 02 mar 2014, 17:04
- Model: NB FL
- Wersja: Silver Blues
- Lokalizacja: Warszawa
Jak to mogliście nie spróbować tyrolki? toż to obowiązek na trasie
"Jeśli po zaparkowaniu nie patrzysz na niego, zanim odejdziesz, to znaczy, że kupiłeś sobie zły samochód."
Moja -> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?f=22&t=13537&start=60
Moja -> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?f=22&t=13537&start=60
- Dziubas
- Posty: 1701
- Rejestracja: 11 sie 2007, 18:08
- Model: NB
- Wersja: miatasm.com
- Lokalizacja: Warszawa
nickesh v2.0 pisze:Ciupas, chyba pomyliłeś "Endless Top Down" z "Enddown Topless", co?
Co się dzieje na insta, zostaje na insta
Tak jak pisałem E. nie omińcie drogi do parku Lovcen. Początek niepozorny, przez Cetinje, ale potem jest grubo. Dupowozem miałem fun, choć Gregson coś tam marudziła po drodze. Wejście do mauzoleum kosztuje parę euro, ale imho warto - widok na dużą część Czarnogóry jest. Włącznie z zatoką Kotor i wyspą z kościółkiem.
Były: NA 1992 1.6, NA 1996 1.8 NB 2000 1.8 Dzik
Są: Dzik V2 - NB/2000/1.8VVT/ITB/EMU oraz Lifted Kameleon NB/2000/1.8/
http://miatasm.com/kameleon-siodmy-kole ... -w-polsce/
https://www.facebook.com/miatasmcom/
Są: Dzik V2 - NB/2000/1.8VVT/ITB/EMU oraz Lifted Kameleon NB/2000/1.8/
http://miatasm.com/kameleon-siodmy-kole ... -w-polsce/
https://www.facebook.com/miatasmcom/
- nick.es
- Moderator podróży
- Posty: 7684
- Rejestracja: 11 mar 2014, 10:13
- Model: NB FL
- Lokalizacja: Costa Blanca
Rano szybka kąpiel i wróciliśmy na serpentyny nad Kotorem (Park Lovcen, wspomniany przez Ciupasa). Jednak mając w perspektywie daleką drogę przez Albanię, nie zatrzymywaliśmy się na zbyt długo.
Ta część Czarnogóry to raj na ziemi. Pięknie, czysto, schludnie, ze smakiem, luksusowo wręcz. Jak dla mnie, przebija pod tym względem Lazurowe Wybrzeże. O drogach nawet nie wspomnę - bajka po prostu.
Dalsza droga, przez Podgoricę i Szkordę do Durres niestety wyglada już gorzej. Część Albańska wręcz patologicznie. Do tego kompletnie niezrozumiałe zachowania kierowców na drodze... Na szczęście mamy to już za sobą. Ładnie zaczęło się robić dopiero w południowej części kraju. Droga SH4 jest szeroka, kręta i równiutka, co nas pozytywnie zaskoczyło. Widoki też niczego sobie - rozległe równiny zamknięte pomiędzy łańcuchami gór.
Noc spędziliśmy w Gjirokastrze, ale nie mamy czasu, żeby ją dokładniej obejrzeć. Śniadanie i w drogę - do Grecji!
https://goo.gl/maps/2SJwK8trg4o
Ta część Czarnogóry to raj na ziemi. Pięknie, czysto, schludnie, ze smakiem, luksusowo wręcz. Jak dla mnie, przebija pod tym względem Lazurowe Wybrzeże. O drogach nawet nie wspomnę - bajka po prostu.
Dalsza droga, przez Podgoricę i Szkordę do Durres niestety wyglada już gorzej. Część Albańska wręcz patologicznie. Do tego kompletnie niezrozumiałe zachowania kierowców na drodze... Na szczęście mamy to już za sobą. Ładnie zaczęło się robić dopiero w południowej części kraju. Droga SH4 jest szeroka, kręta i równiutka, co nas pozytywnie zaskoczyło. Widoki też niczego sobie - rozległe równiny zamknięte pomiędzy łańcuchami gór.
Noc spędziliśmy w Gjirokastrze, ale nie mamy czasu, żeby ją dokładniej obejrzeć. Śniadanie i w drogę - do Grecji!
https://goo.gl/maps/2SJwK8trg4o
- Dziubas
- Posty: 1701
- Rejestracja: 11 sie 2007, 18:08
- Model: NB
- Wersja: miatasm.com
- Lokalizacja: Warszawa
To jakby sam Lovcen objechaliście. Przy Waszym tempie się nie dziwię.
Ale jeśli ktoś ma czas, to na sam Lovcen jest fajna droga zaczynająca się od Cetinje.
https://goo.gl/maps/EogqsRpJD5n
Rozpościera się stamtąd widok na większą część Czarnogóry.
Żałuję, że nie zauważyłem tej drogi po grobli do Podgoricy.
Mam nadzieję Nickesh, że nie masz mi za złe tej wrzutki, ale ja się zakochałem w tym rejonie i chciałbym tam wrócić MXem i tak ku pamięci dorzucam, bo z Twojej relacji będzie kawał poradnika, gdzie jechać.
Ale jeśli ktoś ma czas, to na sam Lovcen jest fajna droga zaczynająca się od Cetinje.
https://goo.gl/maps/EogqsRpJD5n
Rozpościera się stamtąd widok na większą część Czarnogóry.
Żałuję, że nie zauważyłem tej drogi po grobli do Podgoricy.
Mam nadzieję Nickesh, że nie masz mi za złe tej wrzutki, ale ja się zakochałem w tym rejonie i chciałbym tam wrócić MXem i tak ku pamięci dorzucam, bo z Twojej relacji będzie kawał poradnika, gdzie jechać.
- Załączniki
-
- 2018-08-31 18.22.36.jpg (225.42 KiB) Przejrzano 5914 razy
Były: NA 1992 1.6, NA 1996 1.8 NB 2000 1.8 Dzik
Są: Dzik V2 - NB/2000/1.8VVT/ITB/EMU oraz Lifted Kameleon NB/2000/1.8/
http://miatasm.com/kameleon-siodmy-kole ... -w-polsce/
https://www.facebook.com/miatasmcom/
Są: Dzik V2 - NB/2000/1.8VVT/ITB/EMU oraz Lifted Kameleon NB/2000/1.8/
http://miatasm.com/kameleon-siodmy-kole ... -w-polsce/
https://www.facebook.com/miatasmcom/
- nick.es
- Moderator podróży
- Posty: 7684
- Rejestracja: 11 mar 2014, 10:13
- Model: NB FL
- Lokalizacja: Costa Blanca
A no tak... Próbowałem, ale było tyle rzeczy do robienia, że ostatecznie nie miałem czasu (albo internetu), żeby coś wrzucić. Wobec tego, może kontynuujmy jakby nigdy nic?
19 września 2018, środa
Ten dzień był dla nas bardzo długi i różnorodny. Rano okazało się, że jedyna droga wyjazdowa z Gjirokastry na południe jest całkowicie rozkopana. Właściwie jej nie było. Błoto, pył i same kamienie przez ok. 5 km (przydałby się lift). Na szczęście w końcu pojawił się asfalt i szerokimi, rozległymi równinami pojechaliśmy w stronę granicy.
Krajobraz dość surowy, bardziej przypominający klimatem Bliski Wschód, niż Europę, zmienił się gwałtownie na granicy z Grecją. Nagle znaleźliśmy się w zielonej dżungli.
Przejście graniczne jest mocno obstawione. Po stronie Albańskiej mieliśmy dwie kontrole. Pan ze służb urwał mi spinki w osłonach bagażnika. Potem jeszcze jedna kontrola po stronie Greckiej, już bez przeszukiwania. Po kilku kilometrach zatrzymał nas patrol policji. Chwilę później jeszcze jeden. Trzy razy pytano nas, dokąd jedziemy (bo było trzech policjantów ). Widać jak na dłoni, że przemyt i nielegalne przekraczanie granic Unii jest tutaj dużym problemem. Grecy, łagodnie mówiąc, nie przepadają za Albańczykami.
Im dalej wgłąb Grecji, tym okolica stawała się ciekawsza. Około południa dojechaliśmy stromą serpentyną do skalnych basenów Papingo.
https://goo.gl/maps/BcBjJPQ3mwq
Kilkusetmetrowej długości kanion, wydrążony w skale przez niewielki strumyk. Niesamowite miejsce i idealny przystanek w środku gorącego dnia.
Wróciliśmy serpentynami w dół, do głównej drogi i skręciliśmy w góry, ku Samarinie - najwyżej położonej Greckiej miejscowości. Widokowa droga przez góry jest w większości dobrej jakości, ale fragmenty są ledwo przejezdne ze względu na erozję i osunięcia skał. A może to efekt trzęsienia ziemi? W każdym razie tak to wyglądało. Jedziesz i nagle brakuje połowy drogi, masz przed sobą półmetrowy uskok, albo stado kóz. Mimo wszystko, trasa jest zdecydowanie warta podjęcia ryzyka.
Popołudniu dotarliśmy do Kozani, gdzie spotkaliśmy się z Tolisem i Lisą, z greckiego klubu MX-5. Po krótkiej rundzie wokół miasta z bardzo śliskim asfaltem ( ), zaprosili nas na kolację. Za pięknie utrzymaną NC Winning Blue przejechaliśmy nad jezioro Polifitou. Na tarasie restauracji z imponującym widokiem przegadaliśmy cały wieczór.
Opuściliśmy Kozani po zmroku i autostradą odjechaliśmy w kierunku masywu Olimp...
https://goo.gl/maps/r7fBvCLjZuR2
19 września 2018, środa
Ten dzień był dla nas bardzo długi i różnorodny. Rano okazało się, że jedyna droga wyjazdowa z Gjirokastry na południe jest całkowicie rozkopana. Właściwie jej nie było. Błoto, pył i same kamienie przez ok. 5 km (przydałby się lift). Na szczęście w końcu pojawił się asfalt i szerokimi, rozległymi równinami pojechaliśmy w stronę granicy.
Krajobraz dość surowy, bardziej przypominający klimatem Bliski Wschód, niż Europę, zmienił się gwałtownie na granicy z Grecją. Nagle znaleźliśmy się w zielonej dżungli.
Przejście graniczne jest mocno obstawione. Po stronie Albańskiej mieliśmy dwie kontrole. Pan ze służb urwał mi spinki w osłonach bagażnika. Potem jeszcze jedna kontrola po stronie Greckiej, już bez przeszukiwania. Po kilku kilometrach zatrzymał nas patrol policji. Chwilę później jeszcze jeden. Trzy razy pytano nas, dokąd jedziemy (bo było trzech policjantów ). Widać jak na dłoni, że przemyt i nielegalne przekraczanie granic Unii jest tutaj dużym problemem. Grecy, łagodnie mówiąc, nie przepadają za Albańczykami.
Im dalej wgłąb Grecji, tym okolica stawała się ciekawsza. Około południa dojechaliśmy stromą serpentyną do skalnych basenów Papingo.
https://goo.gl/maps/BcBjJPQ3mwq
Kilkusetmetrowej długości kanion, wydrążony w skale przez niewielki strumyk. Niesamowite miejsce i idealny przystanek w środku gorącego dnia.
Wróciliśmy serpentynami w dół, do głównej drogi i skręciliśmy w góry, ku Samarinie - najwyżej położonej Greckiej miejscowości. Widokowa droga przez góry jest w większości dobrej jakości, ale fragmenty są ledwo przejezdne ze względu na erozję i osunięcia skał. A może to efekt trzęsienia ziemi? W każdym razie tak to wyglądało. Jedziesz i nagle brakuje połowy drogi, masz przed sobą półmetrowy uskok, albo stado kóz. Mimo wszystko, trasa jest zdecydowanie warta podjęcia ryzyka.
Popołudniu dotarliśmy do Kozani, gdzie spotkaliśmy się z Tolisem i Lisą, z greckiego klubu MX-5. Po krótkiej rundzie wokół miasta z bardzo śliskim asfaltem ( ), zaprosili nas na kolację. Za pięknie utrzymaną NC Winning Blue przejechaliśmy nad jezioro Polifitou. Na tarasie restauracji z imponującym widokiem przegadaliśmy cały wieczór.
Opuściliśmy Kozani po zmroku i autostradą odjechaliśmy w kierunku masywu Olimp...
https://goo.gl/maps/r7fBvCLjZuR2
- nick.es
- Moderator podróży
- Posty: 7684
- Rejestracja: 11 mar 2014, 10:13
- Model: NB FL
- Lokalizacja: Costa Blanca
PS.
Faktycznie. Wcześniej myślałem, że chodzi o odcinek Kotor - Centynia. No cóż, na naszej trasie musimy omijać dosłownie tysiące miejsc, w których można by spędzić długie tygodnie i się nie nudzićDziubas pisze:To jakby sam Lovcen objechaliście. Przy Waszym tempie się nie dziwię.
Ale jeśli ktoś ma czas, to na sam Lovcen jest fajna droga zaczynająca się od Cetinje.
https://goo.gl/maps/EogqsRpJD5n
Rozpościera się stamtąd widok na większą część Czarnogóry.
Weź nie żartuj nawet... Wszystkie podpowiedzi i uwagi chłoniemy jak gąbka!Dziubas pisze:Mam nadzieję Nickesh, że nie masz mi za złe tej wrzutki, ale ja się zakochałem w tym rejonie i chciałbym tam wrócić MXem i tak ku pamięci dorzucam, bo z Twojej relacji będzie kawał poradnika, gdzie jechać.
-
- Donator
- Posty: 3687
- Rejestracja: 13 mar 2016, 15:50
- Model: ND
- Wersja: GT Sport nav+
- Lokalizacja: Nottinghamshire
nickesh v2.0 pisze:PS.Faktycznie. Wcześniej myślałem, że chodzi o odcinek Kotor - Centynia. No cóż, na naszej trasie musimy omijać dosłownie tysiące miejsc, w których można by spędzić długie tygodnie i się nie nudzićDziubas pisze:To jakby sam Lovcen objechaliście. Przy Waszym tempie się nie dziwię.
Ale jeśli ktoś ma czas, to na sam Lovcen jest fajna droga zaczynająca się od Cetinje.
https://goo.gl/maps/EogqsRpJD5n
Rozpościera się stamtąd widok na większą część Czarnogóry.Weź nie żartuj nawet... Wszystkie podpowiedzi i uwagi chłoniemy jak gąbka!Dziubas pisze:Mam nadzieję Nickesh, że nie masz mi za złe tej wrzutki, ale ja się zakochałem w tym rejonie i chciałbym tam wrócić MXem i tak ku pamięci dorzucam, bo z Twojej relacji będzie kawał poradnika, gdzie jechać.
gdzie teraz planujecie pojechać?