To moja trasa:
https://goo.gl/maps/985ENC4aouQ2Zrobiłem ten "dolomicki kwadrat" czyli objechałem raz dookoła te najfajńiejsze góry. Jak napisałem najfajniejsze jest na nie wjechać i obejrzeć z góry dookoła. I zobaczyć tam latający na głową ... szybowiec. Bezcenne.
A wracając do jazdy ... moim zdaniem z tego kwadratu najfajńiejsza jest czesc polnocna czyli Passo Gardena. Bylem tam Miatą kilka lat temu. Jechanie 10 metrow od gory ktora wspina sie na jakies tysiac metrow pionowo ... bezcenne. Nie pojechalem w druga strone bo na zachodniej przeleczy kladli asfalt i bylo mnostwo kamyczkow. Jechani 40 na godzine nie ma sensu i szkoda lakieru.
Ale nie o tym. Znalazlem inna zajebista drozke ... przejscie z Wloch do Austrii do miejscowosci St, Jakob. Droga SP44. Od jeziora po strońie Wloskiej zaczyna sie ... droga jednokierunkowa. Do gory czyli do Austrii mozna wjechac tylko od w poł danje godziny do za pietnascie. Przyjechałem za czternaście. Po minucie trawienia o co kaman podjąlem decyzję ... w palnik. A droga na szerokosc auta
![Mr.Green :mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
. Krotki odcinek, moze 5 min max. Ale jaki komfort jak wiesz, ze nic z gory Ci ńie zjedzie bo ci na gorze maja czerwone swiatlo.
![Puszcza oko :ryjezesmiechu:](./images/smilies/a_bowrofl.gif)
.
A potem zjazd do St. Jakob za bardzo szybkim motocyklem to mistrzostwo swiata. Potem pokazalismy sobie kciuki.
A dzisiaj, skoro bylem juz tak blisko, zrobilem nieplanowany Grossglockner i Edelweiss. To juz koorwa kosztuje 36EUR !!! Zjazd na strone polnocna to mistrzostwo swiata w predkosci na tych zakretach. Szeroko i super nawierzchnia. Ńie mialem sily powtorzyc bo byl tlok jak na Marszalkowskiej. Masakra.
Kednym slowem prawie wszystkie super alpejskie (i dolomickie) drozki w Austrii i we Włoszech mam Miziakiem zaliczone. W przyszlym roku szwajcarskie przelecze i cale Alpy Francuskie. Tym razem we Francji na conajmniej tydzien zeby wszystko zobaczyc, takze po stronie wloskiej. Ale najwazniejsza drozka z Nicei do Chamonix
Dzisiaj nocelg jeszcze w Austrii a jutro szybka drozka do domciu, z dwuwieczornym chalniem w Swidnicy. A tam Książ, patelnie i takie inne rzeczy, tym razem jako pasazer na prawym w mocnym Aston Martinie
![Puszcza oko :winner:](./images/smilies/a_anim_19.gif)
.
BTW ile po tych Alpach gania 911-ek i nowych Boxterów. Wszystko w cabrio. Dżuńior, mowilem ... jechac.
Pa.