Czy ktoś z Was obniżył mx5 i żałował?
Bo plusy gleby są oczywiste :-)
Moderator: Moderatorzy
-
- Donator
- Posty: 3687
- Rejestracja: 13 mar 2016, 15:50
- Model: ND
- Wersja: GT Sport nav+
- Lokalizacja: Nottinghamshire
Moja się obniżyła niejako sama z siebie, po montażu innych amortyzatorów i sprężyn ze sportiva siadła jakieś 2-2.5 cm. Różnicy nie odczułem poza tym że nie moge podstawić lewarka pod próg bez najechania kołem na jakąś deskę . Wcześniej raczej niczym nie zahaczałem i teraz też mi się nie zdarza.
- meewosh
- Posty: 1141
- Rejestracja: 16 cze 2015, 20:52
- Model: ND
- Wersja: 2.0 '15
- Lokalizacja: Ogrodzieniec
kufa, wczoraj założyłem sprężyny do NA, dzisiaj podjeżdżam na chodnik koło rodziców, standardowo - jedną stroną na chodnik, drugą na asfalcie - krawężnik nie jakiś mega wysoki no i chrrrrr. Myślę dokładka, ale coś za głośno. Dziwne bo stanąłem okrakiem, patrzę od przodu - dokładka ok i jest przecież ładnych parę cm.
Spojrzałem od spodu i nie wiem czy osłona plastikowa jest tak nisko czy rzeczywiście wózek/wzmocnienia - teraz jak przód siadł to bez kanału nie idzie dojrzeć. Muszę obczaić przy okazji montażu Cobalta bo zapowiada się niezłe tarcie brzuchem.
Spojrzałem od spodu i nie wiem czy osłona plastikowa jest tak nisko czy rzeczywiście wózek/wzmocnienia - teraz jak przód siadł to bez kanału nie idzie dojrzeć. Muszę obczaić przy okazji montażu Cobalta bo zapowiada się niezłe tarcie brzuchem.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Było sobie NB ... viewtopic.php?f=22&t=17700&hilit=meewosh
Jest sobie NA ... viewtopic.php?f=22&t=25585&p=450826&hilit=meewosh#p450826
Było sobie NB ... viewtopic.php?f=22&t=17700&hilit=meewosh
Jest sobie NA ... viewtopic.php?f=22&t=25585&p=450826&hilit=meewosh#p450826
Dzis zaparkowałem bez zgrzytu tak a nie inaczej:
Pozniej zahaczyłem o niewinnie wyglądający próg - przejeżdżany pierwszy raz.
Także wszystko zależy od znajomosci progów i ostrożności
Pozniej zahaczyłem o niewinnie wyglądający próg - przejeżdżany pierwszy raz.
Także wszystko zależy od znajomosci progów i ostrożności
NB 1998 "Piorun"
facebook.com/mx5nbpiorun
mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?f=22&t=20359
facebook.com/mx5nbpiorun
mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?f=22&t=20359
- Spyder
- Donator
- Posty: 83
- Rejestracja: 05 gru 2016, 11:13
- Model: NA
- Wersja: 1.8 Base, rok '94
- Lokalizacja: Kraków
Ja kupiłem swoją dość mocno obniżoną, przez co układ wydechowy był konkretnie zmasakrowany, w drodze z Warszawy do Krakowa przestałem po jakimś czasie liczyć, ile razy coś tam przyryło w glebę, a jak już byłem pod domem, okazało się że nie jestem w stanie przebić się przez 2 hopki tuż przed moim wjazdem, więc stało się jasne, że taki setup na co dzień to kompletne nieporozumienie. Teraz mam auto dość wysoko (-3cm do serii, na gwincie, więc bez problemu dało by się to bardziej obniżyć) i jestem zadowolony, bo nie generuje to praktycznie żadnych upierdliwości w codziennej eksploatacji, również z pasażerem i pełnym bakiem. Słyszałem już kilka razy, że moje auto to drabina, ale mam to gdzieś. Zazwyczaj jeżdżę po drogach publicznych, nie po torze.
Pozdrawiam i życzę, aby Wasze drogi były kręte!
- mydlo
- Posty: 229
- Rejestracja: 15 cze 2017, 23:36
- Model: ND
- Wersja: Skypassion
- Lokalizacja: Bolesławiec/Poznań
Ja założyłem Pro Kita i żałuję że od razu nie skusiłem się na Sportline albo gwint, przód siadł przyzwoicie ale tył wg mnie nadal koza. Natomiast jeśli chodzi o użytkowanie, to poza uważaniem na krawężniki nie natrafiłem jeszcze na drogi po których nie mógłbym przejechać.
- MMRS
- Donator
- Posty: 1779
- Rejestracja: 25 lip 2016, 0:16
- Model: ND
- Wersja: SkyFreedom
- Lokalizacja: Warszawa
mydlo pisze:Ja założyłem Pro Kita i żałuję że od razu nie skusiłem się na Sportline albo gwint, przód siadł przyzwoicie ale tył wg mnie nadal koza. Natomiast jeśli chodzi o użytkowanie, to poza uważaniem na krawężniki nie natrafiłem jeszcze na drogi po których nie mógłbym przejechać.
Tak jak w Twoim przypadku nie do końca podobało mi się jak wygląda tył na ProKit + B8. Postanowiłem tylko na tył wrzucić sprężyny Sportline. Po geometrii wszystko było najs w ciasnych i wolnych zakrętach ale....no właśnie, przy szybkiej jeździe pojawił się dyskomfort w prowadzeniu samochodu. Czary goryczy przelało dobijanie kołami przy dwóch osobach w środku. Organoleptycznie stwierdziłem że ilość zwojów i wysokość sprężyny ProKit oraz Sportline jest taka sama. W czym więc tkwi sedno obniżenia? Pewnie charakterystyka samej sprężyny, jest miękka i siadła mi na amortyzatory. Cała operacja poprawiła wygląd samochodu ale pogorszyła pracę zawieszenia przy dużych prędkościach. Jeżeli już ktoś chce mocno obniżyć ND to ja nie poszedłbym w Sportline'y ale w gwint. Koniec końców na tył wróciły ProKity.
Też kupiłem miate z obniżającymi sprężynami i strasznie mnie to irytuje przy codziennej jeździe... Każda głupia studzienka sprawia wrażenie, że wpadam w jakąś ogromną dziure :/ szukałem sprężyn o seryjnym rozmiarze ale nie znalazłem nowych. Myślicie, że kupno używanych to strzał w stope? A może wiecie, gdzie dostać nowe?
- mydlo
- Posty: 229
- Rejestracja: 15 cze 2017, 23:36
- Model: ND
- Wersja: Skypassion
- Lokalizacja: Bolesławiec/Poznań
MMRS pisze:mydlo pisze:Ja założyłem Pro Kita i żałuję że od razu nie skusiłem się na Sportline albo gwint, przód siadł przyzwoicie ale tył wg mnie nadal koza. Natomiast jeśli chodzi o użytkowanie, to poza uważaniem na krawężniki nie natrafiłem jeszcze na drogi po których nie mógłbym przejechać.
Tak jak w Twoim przypadku nie do końca podobało mi się jak wygląda tył na ProKit + B8. Postanowiłem tylko na tył wrzucić sprężyny Sportline. Po geometrii wszystko było najs w ciasnych i wolnych zakrętach ale....no właśnie, przy szybkiej jeździe pojawił się dyskomfort w prowadzeniu samochodu. Czary goryczy przelało dobijanie kołami przy dwóch osobach w środku. Organoleptycznie stwierdziłem że ilość zwojów i wysokość sprężyny ProKit oraz Sportline jest taka sama. W czym więc tkwi sedno obniżenia? Pewnie charakterystyka samej sprężyny, jest miękka i siadła mi na amortyzatory. Cała operacja poprawiła wygląd samochodu ale pogorszyła pracę zawieszenia przy dużych prędkościach. Jeżeli już ktoś chce mocno obniżyć ND to ja nie poszedłbym w Sportline'y ale w gwint. Koniec końców na tył wróciły ProKity.
No proszę, nie wiedziałem że wróciłeś do Pro Kita. Tym sposobem pozostał mi tylko gwint i cieszę się że wszystkie pozostałe opcje same się wykluczyły. Także mam nadzieję że wleci w okolicy wakacji
- MMRS
- Donator
- Posty: 1779
- Rejestracja: 25 lip 2016, 0:16
- Model: ND
- Wersja: SkyFreedom
- Lokalizacja: Warszawa
Być może gdyby założyć cały zestaw Sportline'a (przód i tył) zawieszenie pracowałoby wówczas stabilnie (poziom twardości jest taki sam), ale jak dla mnie auto za bardzo dobijało i jazda w dwie osoby już nie była możliwa. Ewentualnie można byłoby pomyśleć o twardszym amortyzatorze na tył - ale nie wiadomo jak to przełożyłoby się na prowadzenie samochodu. Mimo tego że wkurza mnie ten zadarty tyłek na ten moment muszę to jakoś przeżyć - na osłodę dołożyłem jedynie centymetrowe dystanse na przód i tył aby chociaż odrobinę siadła. Zdecydowanie lepsza trakcja i już chyba osiągnięty limit rozstawu osi. Teraz poprawki u Pana Sylwka geometrycznego i zobaczymy jaki efekt na torze to przyniesie. Swoją drogą mógłby ktoś podrzucić jakie czasy okrążenia robią najszybsze Miaty na Jastrzębiu?
- MMRS
- Donator
- Posty: 1779
- Rejestracja: 25 lip 2016, 0:16
- Model: ND
- Wersja: SkyFreedom
- Lokalizacja: Warszawa
tomasz01 pisze:Z tymi czasami w Jastrzębiu może być ciężko bo tam jest możliwych od groma kombinacji i ustawień toru, kierunku itd...
Pamiętam, że jak byłem na Jastrzębiu w tamtym roku to udostępnili całą nitkę. Zawieszenie miałem niemal 100% OEM (za wyjątkiem sprężyn - był Eibach Pro Kit), I o ile dobrze pamiętam 1,09.87....to był mój najlepszy wynik...najszybsze auta robiły jakieś 1,01.... coś tam jeszcze po przecinku....
Swoją drogą myślałem że wypadnę z fotela na szykanach z tym zawieszeniem
michael146 pisze:Pierwszy raz byłem na SKP obniżoną MX-5 - i nie spradzili mi hamulców bali się, że zawisną na rolkach:D
Miałem podobnie. Odesłali mnie na szczęście do partnerskiego zakładu z "lepszym" stanowiskiem
NB 1998 "Piorun"
facebook.com/mx5nbpiorun
mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?f=22&t=20359
facebook.com/mx5nbpiorun
mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?f=22&t=20359
- PK.
- Posty: 269
- Rejestracja: 23 mar 2017, 23:23
- Model: NA
- Wersja: + NB
- Lokalizacja: Chwałowice koło Stalowej Woli
- Kontakt:
tomasz01 pisze:Ale jest i plus - droga na około to dłuższa jazda Miatą
- Hehe - i o to właśnie chodzi, żeby szukać bardziej plusów we wszystkim - trafna uwaga Tomasz ..
Danillo pisze:..Ty już decyzję podjales teraz się tylko nieudolnie bronisz przed nią
- Hehe - tak zazyczaj właśnie jest
- Kupiłem swoją pierwszą NA już obniżoną - 7 lat jeździłem i nie znalazłem żadnych minusów - nie było sytuacji, w której bym żałował faktu, że jest obniżona, za to nie raz cieszyłem się z tego faktu (jednak obniżona jakoś bardziej zwraca uwagę..) .. Jeździłem ogólnie po Polsce + jeden wyjazd na Węgry (Hungaroring 2017..) - jeździłem na codzień i wszystkie sezony (znaczy zimą też..).. Oczywiście przytarłem kilka razy, ale "w kontrolowany sposób" (czyli świadomy i delikatnie..), ale jeżdżąc innymi - "zwykłymi" autami, też nie raz przytarłem - nawet Windstarem ..Mam w okolicy 2 podjazdy, w których na wszelki wypadek wjeżdżałem zawsze po skosie i Miatą nie zaryłem ani razu, za to "dupowozem" wjeżdżając prostopadle - przytarłem :/ .. Od jakiegoś czasu jeżdżę nie obniżoną NA i na razie myślę jeszcze nią pojeździć, ale aktualne odczucia, to jazda nią jakoś mniej różni się od jazdy "zwykłymi" autami, no i trochę bardziej "kołysa" na szybszych zakrętach, za to szybciej mogę jeździć po polnych drogach i robotach drogowych .. korci mnie, żeby obniżyć, ale jeszcze pojeżdżę trochę, żeby nabrać dystansu, bo przyzwyczajenie robi swoje .. W sumie to największy minus nie tyle niskiego, co twardego zawieszenia jak dla mnie, to fakt, że na jakichś dziwacznych objazdach przy robotach drogowych, których w Polsce nie brakuje - jednak przy twardszym zawieszeniu lepiej jechać wolniej i czasem w takich przypadkach przyhamowywuje jakieś busy, które chciały i mogły by jechać szybciej .. ("przyhamowywuje" - to od hamowania, a nie chama hehe..) ..A - no i faktycznie - podnośnik u mnie się nie mieści - prawie zawsze musiałem wjeżdżać na jakieś deski lub lekko podciagać Miatkę za nadkole.. Ale nie było to dla mnie jakimś problemem
- Wojtku - zaproś po prostu na sobotniego grila kilka osób mających takie Miatki jak twoja i z pożądanym obniżeniem - zróbcie rundkę po okolicy i potem zapytaj o wrażenia hehe - jak nikt nie będzie "klął" wspomnianych progów i innych takich, to ten argument (progów itd..) możesz wyeliminować z listy ewentualnych problemów ..
- Wojtek Wawa
- Donator
- Posty: 2150
- Rejestracja: 06 paź 2015, 11:29
- Model: ND
- Wersja: freedom+bilstein
- Lokalizacja: Warszawa
Dzięki za wypowiedzi. Sam wczoraj zaparkowałem obok Łazienek Królewskich swoim mx5 - jak zawsze cudem, i gdy już szedłem w stronę parku usłyszałem trzask pękającego plastiku. To nowiutki matowo czarny, delikatnie obniżony, mercedes cls amg zjeżdżając powoli jednym kołem z przeciętnego krawężnika, rozwalił sobie zderzak. Potem jechał najpięknięszą warszawską arterią szurając elementami zderzaka o asfalt. Nawet piękny gulgot v8 tego nie potrafił zagłuszyć.
Jak pisałem wcześniej - obniżanie nie jest jednak dla mnie. Lekko obniżone mxy mi się podobają, ale połamane zderzaki podobają mi się znacznie mniej. Teraz w planach mam jedynie bagażnik narciarski z tuningów, może felgi na zimę
Jak pisałem wcześniej - obniżanie nie jest jednak dla mnie. Lekko obniżone mxy mi się podobają, ale połamane zderzaki podobają mi się znacznie mniej. Teraz w planach mam jedynie bagażnik narciarski z tuningów, może felgi na zimę
- Arvi
- Junior Admin
- Posty: 2909
- Rejestracja: 25 lip 2013, 11:01
- Model: NA
- Wersja: Tiny Tina Edition
- Lokalizacja: Warszawa - Stare Włochy
PK. pisze:- Wojtku - zaproś po prostu na sobotniego grila kilka osób mających takie Miatki jak twoja i z pożądanym obniżeniem - zróbcie rundkę po okolicy i potem zapytaj o wrażenia hehe - jak nikt nie będzie "klął" wspomnianych progów i innych takich, to ten argument (progów itd..) możesz wyeliminować z listy ewentualnych problemów ..
Niestety / stety nie musi.
Mieszkamy przecznicę od siebie i już o tym gadaliśmy...
Moją NA z B6/ProKit idzie do nas na osiedle dojechać z jednej strony ... i to tylko sposobem (45 stopni przez dwa progi zwalniające).
Gohy NCFL na tym samym setupie musi tylko pierwszy brać bokiem.
Z dwóch pozostałych stron jest ryzyko przytarcia (raz dołem, bo czasem nie ma jak się zmieścić tak, by bokiem go wziąć, a drugi raz jest szansa na przytarcie zderzakiem, bo przed progiem jest zwyczajny dołek na całej długości).
Dosłownie z każdej strony na nasze osiedle jest dojazd z progami i dosłownie każdy dojazd ma je inne .
Póki w PL będą montować progi zwalniające na oko i nie będzie żadnych przepisów ujednolicających jak takowe mają wyglądać, póty wjazd na obce osiedle nawet lekko obniżonym samochodem (powiedzmy sobie szczerze - B6 / ProKit to gleba mocno symboliczna) zawsze będzie przygodą.
Sam jestem wielkim fanem samochodów obniżonych, ale ze spokojem jeżdżę tylko swoją ... a to ze względu na frame railsy. NCekiem już się boję. Póki co zazdroszczę sąsiadom zza wielkiej wody krawężników i nawierzchni, ale coś czuję, że prędko się to u nas nie zmieni.
Ale nie - nie żałowałem (odnosząc się do pytania tematu) ... a ProKit kupiliśmy do NCeka przed przerejestrowaniem samochodu
Czytam ten wątek i doszedłem do wniosku że jeśli ktoś ma codziennie jadąc z domu i do domu pokonywać kilka lub kilkanaście progów, takich wysokich, które trzeba atakować pod kątem to rzeczywiście obniżanie to słaby pomysł. Ale jeśli np tak jak ja, mam dwa niewielkie progi w drodze do domu to nie jest to żaden problem. Przy codziennej eksploatacji kompletnie to nie przeszkadza. Kilka dni temu wleciał do mnie gwint i auto poszło jeszcze odrobinę niżej niż na pro kicie i dalej jest OK w codziennej eksploatacji a Kraków póki co nie ma jeszcze takich super ulic...
- Dżunior
- Donator
- Posty: 4106
- Rejestracja: 09 lis 2008, 13:42
- Model: ND
- Wersja: SkyFreedom Recaro
- Lokalizacja: Calpe / NDM
- Kontakt:
Nie wiem, czy to kwestia większego prześwitu w seryjnie zawieszonej ND, względem poprzednich generacji, ale u mnie przy glebie -35mm nie ma absolutnie żadnych problemów z progami zwalniającymi czy stromymi wjazdami do hal garażowych.
W porównaniu np. do seryjnie zawieszonego Elise'a czy Boxstera GTS (-20mm względem zwykłego), ND'ek nadal ma spory zapas przy pokonywaniu progów i jeszcze większy przy pokonywaniu ramp, co przy glebie jest IMHO dużo większym problemem niż progi.
Największy problem to dojeżdżanie do wysokich krawężników, ale jak to ktoś wyżej zauważył - Miata jest dość krótka, więc to kwestia należytej uwagi i przyzwyczajenia.
W porównaniu np. do seryjnie zawieszonego Elise'a czy Boxstera GTS (-20mm względem zwykłego), ND'ek nadal ma spory zapas przy pokonywaniu progów i jeszcze większy przy pokonywaniu ramp, co przy glebie jest IMHO dużo większym problemem niż progi.
Największy problem to dojeżdżanie do wysokich krawężników, ale jak to ktoś wyżej zauważył - Miata jest dość krótka, więc to kwestia należytej uwagi i przyzwyczajenia.
MX-5 ND SkyFreedom
Elise S2 111R '06 | Boxster 981 GTS '15 | Cayman 981 GT4 '16 | i3 120Ah '18 | Multivan T5 '15 #TriWóz | Taycan GTS Sport Turismo
CE 04 | RnineT
Elise S2 111R '06 | Boxster 981 GTS '15 | Cayman 981 GT4 '16 | i3 120Ah '18 | Multivan T5 '15 #TriWóz | Taycan GTS Sport Turismo
CE 04 | RnineT
- Alex
- Donator
- Posty: 4621
- Rejestracja: 29 cze 2013, 20:25
- Model: NC
- Wersja: Niseko
- Lokalizacja: łódź
- Kontakt:
dla zrownowazenia watku: ja nie obnizyem MX i nie zaluje
Za to za kazdym razem gdy zdarza mi sie prowadzic grupe MXow orientuje sie ze znikaja mi w lusterku mimo ze sie wloke. Wszystko przez progi zwalniajace albo po prostu dziury w jezdniach ktorych ja nie zauwazam.
Sorry - auto obnizone jest ladniejsze bez dwoch zdan, ale funkcjonalnosc cierpi zbyt mocno. Przynajmniej w NA i NB
Za to za kazdym razem gdy zdarza mi sie prowadzic grupe MXow orientuje sie ze znikaja mi w lusterku mimo ze sie wloke. Wszystko przez progi zwalniajace albo po prostu dziury w jezdniach ktorych ja nie zauwazam.
Sorry - auto obnizone jest ladniejsze bez dwoch zdan, ale funkcjonalnosc cierpi zbyt mocno. Przynajmniej w NA i NB
pozdrawiam
Alex
były: czarna NC 2.5 RomDrop , czerwona NAfL 1.6/90+
jest: Niseko 2.5/RomDrop 182HP/242Nm
A forum post should be like a skirt. Long enough to cover the subject material, but short enough to keep things interesting
Alex
były: czarna NC 2.5 RomDrop , czerwona NAfL 1.6/90+
jest: Niseko 2.5/RomDrop 182HP/242Nm
A forum post should be like a skirt. Long enough to cover the subject material, but short enough to keep things interesting
Cześć,
Mam NB na seryjnym zawiasie (#kozateam<3) i felgach 15', opony wg wskazań producenta (nie pamiętam ), jeździ jako daily. Trochę mi się marzy obniżenie tego prześwitu... Ale i tak przycieram o niektóre progi przy pełnym załadowaniu auta (w tym jeden muszę standardowo objeżdżać centralnie pod domem - jakiś debil to budował...).
Dlatego spytam z innej beczki - czy zwiększenie średnicy felgi jakoś znacząco pomoże? Można by jakoś pograć felgą czy profilem opony? Może sam profil załatwiłby sprawę?
Dla kolegi, który założył temat - może da się pójść na kompromis, np. obniżyć auto, ale dać większą felgę (pytanie jak zniosą to nadkola na wybojach), a na track day czy "ostrzejszą" jazdę po prostu zmieniać obuwie? Próbował ktoś takiego czegoś?
Będę wdzięczny za poradę w kwestii większych felg/wyższych opon!
Pozdrawiam!
Mam NB na seryjnym zawiasie (#kozateam<3) i felgach 15', opony wg wskazań producenta (nie pamiętam ), jeździ jako daily. Trochę mi się marzy obniżenie tego prześwitu... Ale i tak przycieram o niektóre progi przy pełnym załadowaniu auta (w tym jeden muszę standardowo objeżdżać centralnie pod domem - jakiś debil to budował...).
Dlatego spytam z innej beczki - czy zwiększenie średnicy felgi jakoś znacząco pomoże? Można by jakoś pograć felgą czy profilem opony? Może sam profil załatwiłby sprawę?
Dla kolegi, który założył temat - może da się pójść na kompromis, np. obniżyć auto, ale dać większą felgę (pytanie jak zniosą to nadkola na wybojach), a na track day czy "ostrzejszą" jazdę po prostu zmieniać obuwie? Próbował ktoś takiego czegoś?
Będę wdzięczny za poradę w kwestii większych felg/wyższych opon!
Pozdrawiam!
Mam prokit w NC, ostatnio pieknie przytarlem dokladka o kraweznik te -30mm to nie jakas tam gleba, czasem się zdarzy przytrzec np wydechem, ale jakbym mial luzna gotówke na gwint to nawet bym się nie zastanawiał i od razu łapał teraz hopki tylko nieliczne biorę pod kątem, ale cena niewielka w stosunku do różnicy w wyglądzie i prowadzeniu Jedynie co to zawsze jestem zlany potem jak mam zjechać / wyjechać z garazu podziemnego
- mydlo
- Posty: 229
- Rejestracja: 15 cze 2017, 23:36
- Model: ND
- Wersja: Skypassion
- Lokalizacja: Bolesławiec/Poznań
Trochę mnie to dziwi że niektórzy mówią o przecierkach na prokicie czy serii... Mi się to absolutnie nigdy nie zdarzyło jeżdżąc z prokitem, natomiast w poprzednich samochodach (nie mx5) zdarzało mi się to bardzo często, zwłaszcza na koleinach, więc nadal podtrzymuję że sprężyny trochę poprawiają wygląd, a nie odejmują z funkcjonalności czy komfortu absolutnie nic.
- meewosh
- Posty: 1141
- Rejestracja: 16 cze 2015, 20:52
- Model: ND
- Wersja: 2.0 '15
- Lokalizacja: Ogrodzieniec
W sobotę wyrwałem dolny profil od bramy garażowej - nie wiem jak ,wyjeżdżałem spokojnie i po porzeskoczeniu kół pociągnąłem to chyba śrubami od wzmocnień z przodu podwozia
Mam Vogtlandy i bardzo nie dziwi że przód siadł dużo bardziej niż tył. Fajnie wygląda, ale kurde strach jeździć po polskich drogach.
Mam Vogtlandy i bardzo nie dziwi że przód siadł dużo bardziej niż tył. Fajnie wygląda, ale kurde strach jeździć po polskich drogach.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Było sobie NB ... viewtopic.php?f=22&t=17700&hilit=meewosh
Jest sobie NA ... viewtopic.php?f=22&t=25585&p=450826&hilit=meewosh#p450826
Było sobie NB ... viewtopic.php?f=22&t=17700&hilit=meewosh
Jest sobie NA ... viewtopic.php?f=22&t=25585&p=450826&hilit=meewosh#p450826
Ok, obniżanie, obniżaniem ale jak to ma się do jakości jazdy. Chodzi mi o wymianę tylko sprężyn. Stockowe amory są dostosowane do stockowych sprężyn. Zmiana na sprężyny o innej charakterystyce przy stockowych amorach musi wpływać na jakość jazdy i nie pytam o pozytywne zmiany.
- mydlo
- Posty: 229
- Rejestracja: 15 cze 2017, 23:36
- Model: ND
- Wersja: Skypassion
- Lokalizacja: Bolesławiec/Poznań
Ja nie odczułem zmian negatywnych, mam stockowe amory, nawet nie Bilsteiny bo mam wersję SkyPassion. Wszędzie piszą że obiżenie do 30 mm można wykonać na sprężynach bez konieczności wymiany amortyzatora, dopiero powyżej 30mm musi być amor o skróconym skoku. Tyle teorii natomiast w praktyce mam kolegę który jeździ na sprężynach -50 i stockowym amorze w Audi A3 już z 2 lata i nie zgłasza problemów, pewnie żywotność będzie krótsza. W moim odczuciu to obniżenie na sprężynach jest na prawdę nie inwazyjne, a jedyny odczuwalny walor, to lepszy wygląd samochodu, no może troszkę szybsza reakcja na ruchy kierownicą. Dodam jeszcze że we wcześniejszych samochodach też miałem pozakładane ProKity i natłukłem każdym powyżej 50k km po polskich drogach i nie działo się absolutnie nic złego.
- GTwice
- Posty: 153
- Rejestracja: 18 maja 2016, 18:50
- Model: NC FL
- Wersja: 2.0 Sport PRHT
- Lokalizacja: Chorzów/Rzeszów
I ja dosłownie 2 tygodnie temu założyłem ProKity do NCFL. Niektórzy straszyli że lepiej wziąć te do NC przedliftowego bo ciut mniejsza różnica, ale ja nie narzekam. Podwoziem przycierałem nawet na seryjnym zawiasie tylko w bardzo ekstremalnych sytuacjach (głębokie koleiny na szutrowej drodze dojazdowej), po obniżeniu jeszcze żaden próg ani podjazd mnie nie zaatakował (ostatnio miałem obawy na parkingu piętrowym w Bytomiu w Agorze - kto był ten wie że są strome podjazdy i ostre przełamania, bałbym się tam nawet jakimś dłuższym sedanem na normalnym zawieszeniu wjechać ale Miata dała radę).
Jak pisałem u siebie w wątku - komfort ucierpiał dla mnie na nieznacznym, akceptowalnym poziomie - na dziurach różnicy nie czuję, jedynie czuć więcej nierówności płaszczyzny asfaltu (wtedy człowiek zaczyna zauważać jakie mamy nierówne drogi, nawet te nowe autostrady bez dziur).
Słowem - nie żałuję ani chwili.
Jak pisałem u siebie w wątku - komfort ucierpiał dla mnie na nieznacznym, akceptowalnym poziomie - na dziurach różnicy nie czuję, jedynie czuć więcej nierówności płaszczyzny asfaltu (wtedy człowiek zaczyna zauważać jakie mamy nierówne drogi, nawet te nowe autostrady bez dziur).
Słowem - nie żałuję ani chwili.
2012 Mazda MX-5 NCFL 2.0 PRHT Stormy Blue - link