carlos pisze:Dziubas pisze:Rzuciłem na FB propozycję na 2018
https://docs.google.com/spreadsheets/d/ ... sp=sharingotwartą.
Mój pomysł - klasa NA/NB - po taniości. NC - dużo przychodzi razem z furą, więc jedyna ekstrawagancja, to opcja innej skrzyni. Bierze to też pod uwagę obecne NC 1.8 jeżdżące regularnie w MC.

Przełożenie dyfra dowolne

?
Wydaje mi się, że mx5 z 1,6 jest rozsądniejszym wyborem, bo takie auto ma szanse powalczyć też w klasie 3 (1400-1600) na innych imprezach + koszty rozsądniejsze (chociaż 110km to jednak niewiele nawet jak na tą klasę).
NC z tymi modyfikacjami to ile może kosztować na gotowo? 30 tysi pln (jeśli źle liczę to niech mnie ktoś uświadomi)? To zdecydowanie za dużo jak na auto które moim zdaniem nadaje się tylko do MC.
Jestem ciekawy co z tego wyjdzie.

Generalnie ciężko jest dokonać na ten moment wyboru konkretnego modelu, więc padł pomysł, żeby puścić dwie linie.
NA/NB 1.6 i NC 1.8Każda przemawia do trochę innego rodzaju posiadaczy/ścigaczy.
NA/NB pewnie prędzej da się oklatkować i wypuścić gdzieś indziej (kolega Broonek właśnie w weekend wygrał Sylwestrowy Puchar Słomczyna w swojej klasie) i generalnie zapewne łatwiej psychicznie będzie poniewierać takiego NBeka.
Ale powoli rdza i czas dają się we znaki i pozornie łatwa dostępność części, słupków silnika, elementów karoserii, gdy jest skonfrontowana z rzeczywistością - okazuje się być iluzoryczna.
NC 1.8 (for the record, ma mniej niż 1800 cm3, co czasem się przydaje w klasyfikacji) z drugiej strony w tym setupie, może kosztuje więcej na początku, ale wymaga tak naprawdę niewielkich inwestycji, a nawet po dozbrojeniu wciąż jest wygodnym samochodem do pojechania do sklepu po bułki, albo na tor, albo do Stambułu, przez Ukrainę, a na Torze Poznan jest w stanie zejść poniżej 2.00.
Standardowe elementy karoserii kosztują coraz mniej, dostępność części jest coraz większa, no i umówmy się - NC klasykiem jakimś specjalnym nie będzie, więc ceny będą jeszcze szybciej iść w dół, wraz z NDkami osiągającymi 3 roku swojego istnienia.
Wiadomo, że dla jednych MXy to samochody dla fryzjerów, i nie da się nimi pojechać KJSów. No i słabe są te 1.6. A potem przyjeżdża USUL i rozpiżdża system - najpierw NA1.6 a potem NB1.6 i to nie tylko nasz, ale choćby Bednary Power Stage.
MC szuka swojej niszy.
Paradoksalnie, gdybym miał w domu teraz znaleźć usprawiedliwienie dla drugiej Miaty, to łatwiej byłoby mi przekonać siebie (i myślę, że Magdę też) do NC 1.8 na tor i dla M do dojazdu do pracy, niż dla NB 1.6.
Z drugiej strony, ja nie lubię NC, więc... Tym chyba łatwiej byłoby mi przekonać M do drugiej Miaty, gdyż wie, że ja bym nie chciał nią jeździć (chyba! tylko krowa nie zmienia zdania!)
Carlos, pamiętam naszą rozmowę pod Stadionem, dzięki za wkład i obserwację z zewnątrz.