EUROPA PARK - RUST - Niemcy
Rozeznanie wyjazdu do parku....
Moderatorzy: nick.es, Moderatorzy
- nick.es
- Moderator podróży
- Posty: 7684
- Rejestracja: 11 mar 2014, 10:13
- Model: NB FL
- Lokalizacja: Costa Blanca
Tak, ruszamy niebawem.Johnson pisze:Ruszamy coś z tematem zakwaterowania ? Bo zajrzałem dzisiaj na booking.com i trochę drogawo to wygląda
U.S.U.L pisze:Ile tak w ogole jest osob chetnych?
1. Johnson
2. Adam_F
3. U.S.U.L.
4. MacBerger (nie ma pewności)
5. Ewelina & nickesh
-
- Posty: 304
- Rejestracja: 29 maja 2015, 11:46
- Model: NB
- Wersja: 2.0 K20A2
- Lokalizacja: Gdansk
- Kontakt:
U mnie bedzie + Anianickesh v2.0 pisze:Tak, ruszamy niebawem.Johnson pisze:Ruszamy coś z tematem zakwaterowania ? Bo zajrzałem dzisiaj na booking.com i trochę drogawo to wyglądaU.S.U.L pisze:Ile tak w ogole jest osob chetnych?
1. Johnson
2. Adam_F
3. U.S.U.L.
4. MacBerger (nie ma pewności)
5. Ewelina & nickesh
- nick.es
- Moderator podróży
- Posty: 7684
- Rejestracja: 11 mar 2014, 10:13
- Model: NB FL
- Lokalizacja: Costa Blanca
Zamykamy listę i szukamy noclegów. Wszystkim zainteresowanym wysłałem PW z propozycjami. Jeśli macie coś lepszego, dajcie znać.
Niestety Adam_F musiał zrezygnować. Ostatecznie jedziemy na trzy samochody, w 6 osób:
1. U.S.U.L & Ania
2. Johnson & Mac Berger
3. Ewelina & nickesh
Druga załoga wyjeżdża z Warszawy wcześnie rano w środę. Pozostałe dwie spotykają się we Wtorek wieczorem w okolicach Wrocławia. Wszyscy razem spotkamy się w środę rano na wylocie z Wro (jeśli druga załoga wyjedzie odpowiednio wcześnie), albo wieczorem w Rust. Zostajemy tam na dwie noce. Plan zlotu:
Bierzecie zimówki, letnie, czy semislicki? Bo ja się wciąż waham
Niestety Adam_F musiał zrezygnować. Ostatecznie jedziemy na trzy samochody, w 6 osób:
1. U.S.U.L & Ania
2. Johnson & Mac Berger
3. Ewelina & nickesh
Druga załoga wyjeżdża z Warszawy wcześnie rano w środę. Pozostałe dwie spotykają się we Wtorek wieczorem w okolicach Wrocławia. Wszyscy razem spotkamy się w środę rano na wylocie z Wro (jeśli druga załoga wyjedzie odpowiednio wcześnie), albo wieczorem w Rust. Zostajemy tam na dwie noce. Plan zlotu:
Wtorek
1. Zbiórka we Wrocławiu.
Środa
1. "Beer Fest".
Czwartek
1. Rollercostery.
2. Obiad.
3. Topdown do Francji (Strasburg i okolice).
4. "ConneXion Party".
Piątek
1. Rollercostery
2. Obiad
3. Opuszczamy Rust, jedziemy pośmigać w góry i na zamek w Salzburgu (chyba, że ktoś ma lepszy pomysł).
4. Nocleg w jakimś fajnym miejscu. Musimy coś zabookować. Jakieś propozycje?
Sobota
1. Chilloutowy powrót do kraju krętymi drogami.
2. Wieczorem finałowa impreza na D-Winke 2017.
Niedziela
1. Trzeźwienie i powrót do W-wy/Poznania.
Bierzecie zimówki, letnie, czy semislicki? Bo ja się wciąż waham
- nick.es
- Moderator podróży
- Posty: 7684
- Rejestracja: 11 mar 2014, 10:13
- Model: NB FL
- Lokalizacja: Costa Blanca
Okręt flagowy Europa Parku: "Silver Star". Zbudowany pod brandem Mercedesa, "aby można było na własnej skórze odczuć to, co czują kierowcy teamu Mercedesa w F1". 3 sekundy od zera do setki
Za pierwszym razem myślałem, że się posikam ze strachu, zesram, obrzygam i umrę. Po 40-tu przejazdach na kacu udało mi się tam przysnąć
Jak się jedzie z Niemcami, to kiedy wagoniki wtoczą się już na pierwszy szczyt, w ostatniej chwili przed zjazdem w dół, pasażerowie krzyczą: "Aufidersen!"
Za pierwszym razem myślałem, że się posikam ze strachu, zesram, obrzygam i umrę. Po 40-tu przejazdach na kacu udało mi się tam przysnąć
Jak się jedzie z Niemcami, to kiedy wagoniki wtoczą się już na pierwszy szczyt, w ostatniej chwili przed zjazdem w dół, pasażerowie krzyczą: "Aufidersen!"
- nick.es
- Moderator podróży
- Posty: 7684
- Rejestracja: 11 mar 2014, 10:13
- Model: NB FL
- Lokalizacja: Costa Blanca
Oj, było, było. I działo się, działo. Nawet za bardzo nie wiem, jak to opowiedzieć
Zlot wyszedł na prawdę przednio. Odwiedziliśmy Czechy, Niemcy, Francję, Szwajcarię i Austrię. Drogi wybieraliśmy "na czuja", ale znaleźliśmy kilka na prawdę rzadkich perełek. Wyszło nam z tego ponad 3000 km. Zdecydowana większość topdown. Pogoda była świetna. Ciężko o lepszą opcję. Codziennie około 22'C, bez kropli deszczu, niebo czyściutkie. Udało nam się też trafić na bardzo fajne noclegi - dwa obszerne domy, w cenie 90 - 100 zł za osobodobę. Imprezy na WHD były epickie, żarcie przepyszne i niewiarygodnych ilościach, a rollercoster wciągnął ostatecznie wszystkich (prawie ), nawet tych niezdecydowanych - towarzystwo jeździło przed dwie i pół godziny, 15 razy pod rząd
No i drogi... Ech, te drogi. Wrzucajcie swoje zdjęcia, filmy, mapy i komentarze. Niech w ten sposób powstanie (choć z opóźnieniem) dziennik tego zlotu.
Ania, U.S.U.L, Johnson i Mac Berger - dziękujemy za rewelacyjny wypad. Koniecznie musimy to powtórzyć!
Zlot wyszedł na prawdę przednio. Odwiedziliśmy Czechy, Niemcy, Francję, Szwajcarię i Austrię. Drogi wybieraliśmy "na czuja", ale znaleźliśmy kilka na prawdę rzadkich perełek. Wyszło nam z tego ponad 3000 km. Zdecydowana większość topdown. Pogoda była świetna. Ciężko o lepszą opcję. Codziennie około 22'C, bez kropli deszczu, niebo czyściutkie. Udało nam się też trafić na bardzo fajne noclegi - dwa obszerne domy, w cenie 90 - 100 zł za osobodobę. Imprezy na WHD były epickie, żarcie przepyszne i niewiarygodnych ilościach, a rollercoster wciągnął ostatecznie wszystkich (prawie ), nawet tych niezdecydowanych - towarzystwo jeździło przed dwie i pół godziny, 15 razy pod rząd
No i drogi... Ech, te drogi. Wrzucajcie swoje zdjęcia, filmy, mapy i komentarze. Niech w ten sposób powstanie (choć z opóźnieniem) dziennik tego zlotu.
Ania, U.S.U.L, Johnson i Mac Berger - dziękujemy za rewelacyjny wypad. Koniecznie musimy to powtórzyć!
- nick.es
- Moderator podróży
- Posty: 7684
- Rejestracja: 11 mar 2014, 10:13
- Model: NB FL
- Lokalizacja: Costa Blanca
To może polećmy chronologicznie.
Dzień pierwszy, środa, 29 marca 2017
Wrocław - Rust
https://goo.gl/maps/YtELN939ZVx
Dzięki niezmierzonej uprzejmości Wroclovera, zlot rozpoczął się w jego domu, od zbiórki poprzedniego wieczora. Przed 8:00 wyjechaliśmy na południe, przez Dzierżoniów na zakręty w Górach Sowich i na Drogę Stu Zakrętów. Później, przez kilka czeskich winkli, na autostradę za Hradec Kralove. Ja na oponach letnich, U.S.U.L na semi-slickach, a Johnson z Mac Bergerem na zimówkach - dream team
Początek świetny, ale później... no cóż, jak to na autostradach - potworna nuda. Częste przystanki i gigantyczny korek na wysokości Heilbronn mocno nas spowolniły. Do Rust dojechaliśmy po ok. dwunastu godzinach, wymęczeni i przypaleni słońcem.
Zameldowaliśmy się w wynajętym domu, 3 km od Rust i wzięliśmy sześcioosobowe taxi (20€) na wieczorną imprezę w ramach konferencji WHD 2017. Zaczęło się koncertem rockowym, BBQ i otwartym barem, a skończyło na grubej imprezie pod znakiem tłustego techno - "Connexion Party"
Przed 2:00 wróciliśmy taksą do domu, w tej samej cenie.
Jak macie jeszcze jakieś zdjęcia i filmy z tego dnia, wrzucajcie śmiało. Jutro przejdziemy do kolejnego dnia.
Dzień pierwszy, środa, 29 marca 2017
Wrocław - Rust
https://goo.gl/maps/YtELN939ZVx
Dzięki niezmierzonej uprzejmości Wroclovera, zlot rozpoczął się w jego domu, od zbiórki poprzedniego wieczora. Przed 8:00 wyjechaliśmy na południe, przez Dzierżoniów na zakręty w Górach Sowich i na Drogę Stu Zakrętów. Później, przez kilka czeskich winkli, na autostradę za Hradec Kralove. Ja na oponach letnich, U.S.U.L na semi-slickach, a Johnson z Mac Bergerem na zimówkach - dream team
Początek świetny, ale później... no cóż, jak to na autostradach - potworna nuda. Częste przystanki i gigantyczny korek na wysokości Heilbronn mocno nas spowolniły. Do Rust dojechaliśmy po ok. dwunastu godzinach, wymęczeni i przypaleni słońcem.
Zameldowaliśmy się w wynajętym domu, 3 km od Rust i wzięliśmy sześcioosobowe taxi (20€) na wieczorną imprezę w ramach konferencji WHD 2017. Zaczęło się koncertem rockowym, BBQ i otwartym barem, a skończyło na grubej imprezie pod znakiem tłustego techno - "Connexion Party"
Przed 2:00 wróciliśmy taksą do domu, w tej samej cenie.
Jak macie jeszcze jakieś zdjęcia i filmy z tego dnia, wrzucajcie śmiało. Jutro przejdziemy do kolejnego dnia.
- nick.es
- Moderator podróży
- Posty: 7684
- Rejestracja: 11 mar 2014, 10:13
- Model: NB FL
- Lokalizacja: Costa Blanca
Po długiej przerwie, ale myślę, że może być ciekawe...
Dzień drugi, czwartek, 30 marca 2017
Schwarzwald, Strasburg, Europa Park
Dzień zaczęliśmy krótką przejażdżką po wzgórzach Szwarcwaldu. Nie tylko by podziwiać landszafty. Mapy drogowe obiecywały wiele frajdy na dziesiątkach kilometrów pustych, pokręconych, wiejskich, ale równiutkich jak stół, dróg, przecinających lasy, wzgórza, pola i wąwozy. Pogoda pomogła spełnić tę obietnicę.
https://goo.gl/maps/7HbZ41mXwyn
Nie tylko rollercoastery czynią Europa Park miejscem wyjątkowym. I bardzo dziwnym
Popołudniu wybraliśmy trasę krajoznawczą, bez specjalnego pośpiechu, brzegiem Renu i niewielką tamą przez granicę francuską, do Strasburga i jego urokliwej starówki: Petite France.
https://goo.gl/maps/2vPJV7pSSvj
Przed zmrokiem wróciliśmy do Rust na kolejną z serii wieczornych imprez. Weissbier, mięso, piłkarzyki na 8 osób, świecące trampki, fotobudka i folksdojcze, strzelający batami w tańcu na stołach. Czyli coś kompletnie innego, niż poprzedniego dnia.
W 2018 konferencja WHD odbędzie się w dniach 10-16 marca, ale zmienia nazwę. Teraz to CloudFest. Nie wiem jeszcze, czy zasady uczestnictwa pozostaną takie, jak w zeszłym roku (czytaj: kilkudniowa biba na koszt największych korporacji w IT).
Dzień drugi, czwartek, 30 marca 2017
Schwarzwald, Strasburg, Europa Park
Dzień zaczęliśmy krótką przejażdżką po wzgórzach Szwarcwaldu. Nie tylko by podziwiać landszafty. Mapy drogowe obiecywały wiele frajdy na dziesiątkach kilometrów pustych, pokręconych, wiejskich, ale równiutkich jak stół, dróg, przecinających lasy, wzgórza, pola i wąwozy. Pogoda pomogła spełnić tę obietnicę.
https://goo.gl/maps/7HbZ41mXwyn
Nie tylko rollercoastery czynią Europa Park miejscem wyjątkowym. I bardzo dziwnym
Popołudniu wybraliśmy trasę krajoznawczą, bez specjalnego pośpiechu, brzegiem Renu i niewielką tamą przez granicę francuską, do Strasburga i jego urokliwej starówki: Petite France.
https://goo.gl/maps/2vPJV7pSSvj
Przed zmrokiem wróciliśmy do Rust na kolejną z serii wieczornych imprez. Weissbier, mięso, piłkarzyki na 8 osób, świecące trampki, fotobudka i folksdojcze, strzelający batami w tańcu na stołach. Czyli coś kompletnie innego, niż poprzedniego dnia.
W 2018 konferencja WHD odbędzie się w dniach 10-16 marca, ale zmienia nazwę. Teraz to CloudFest. Nie wiem jeszcze, czy zasady uczestnictwa pozostaną takie, jak w zeszłym roku (czytaj: kilkudniowa biba na koszt największych korporacji w IT).