Miracle 1800 za 13 koła...

nie wiem czy kupisz za to bezwypadkową 1600 na szmacianych siedzeniach w dobrym stanie technicznym i blacharskim... ta Miracle została przyprowadzona "na handel" (co oznacza kupiona taniej, sprzedana drożej) - odliczając więc zysk sprzedającego, jego koszty, podróż, ewentualny wkład w to auto, szybko dochodzimy do wniosku, że był to egzemplarz w przedziale 1,5-2,5k EUR - polecałbym więc otworzyć sobie jakiekolwiek ogłoszenia niemieckie, i zobaczyć jakie Mazdy dostępne są w tym budżecie...

śledzę te auta dość uważnie, w mojej opinii zadbana Miracle 1800, bezwypadkowa i w dobrym stanie technicznym/blacharskim to wydatek w przedziale 25-40 tysięcy złotych, mówię tutaj o samochodzie bezwypadkowym, a nie "praktycznie bezwypadkowym", bo tylko te pierwsze uznaję w kontekście zakupu samochodu "dla siebie".
Siedzę nieco w tej branży, a więc mogę kilka słów na temat powiedzieć - jadąc do handlarza, zawsze należy zdawać sobie sprawę, że samochód po który jedziemy, tak naprawdę jest egzemplarzem sporo tańszym - nikt na aucie za 10-15 koła nie zarabia tysiąca złotych, tyle to można przybić na "szturclu" za 2-3 koła...

nie znam sprzedającego osobiście, ale jak sądzę marża jest tutaj na poziomie 2-3 tysiący złotych, choć osobiście na aucie powyżej 10 tysięcy staram się zarobić więcej i jest to realnie możliwe.
W 2011 byłem po swoją czarną Miracle 1800, był to samochód bezwypadkowy, który kupowałem bezpośrednio od właściciela, ceny tych samochodów od tamtego czasu nie uległy żadnej zmianie, raczej powiedziałbym, że tendencja jest wzrostowa jeśli chodzi o ceny rzadkich edycji - z opłatami, podróżą i wszystkim to było na tamten czas grubo powyżej 30 tysięcy złotych (33-35 coś takiego) - i nie liczę tutaj wkładu po zakupie, typu rozrząd, oleje itp... oczywiście większość kupiłaby za to NC, S2000 albo i Porsche...

ale nie o tym tutaj mówimy - chcę zwrócić bardziej uwagę na fakt, że dobrego samochodu, w dobrym stanie nikt nie oddaje za pół darmo, a już na pewno nie handlarz... nie zgodzę się również ze stwierdzeniami, że u handlarzy są same złomy, bo tak nie jest - dobre auta się zdarzają, bezwypadkowe również, rzadko, bo tutaj chodzi o niską cenę zakupu - niska cena, to zwykle niska jakość danego produktu... poza tym istnieją osoby, zajmujące się handlem samochodami, które wcale niskich cen nie mają, i ma to odzwierciedlenie w jakości sprzedawanych samochodów... są to osoby, które przychodzą do mnie po auto za 8500 tysiąca, którym spokojnie przejeździliby rok czy dwa bez większych wkładów finansowych, ale zostaję uraczony tekstem, że nie chcą bo za 5000 mają taki sam, a nawet rocznik młodszy gdzieś tam...

w firmie Roadstery.pl też nie widziałem jeszcze Miracle za 13 koła - za 25 owszem... ale i nie słyszałem o niezadowoleniu klientów p. Marcina... coś za coś, tak to działa - i szczerze? Kupując auto za 13 i wkładając drugie 13... rzadko kiedy uzyskujemy to samo, co w aucie, które docelowo ktoś ceni na 25... ze względu chociażby na BEZWYPADKOWOŚĆ!

nie słyszałem jeszcze o powypadkowym samochodzie, który byłby bezawaryjny... cudów nie ma, chyba, że samochód naprawiamy sami, wymieniając WSZYSTKO, co wymienić należy.
W tym konkretnym przypadku ze zdjęcia, myślę, że zrobieniem samych progów i blacharki w błyskawicznym tempie dobijemy do ceny całkiem przyzwoitego egzemplarza, może nie Miracle, ale fajnej 1.8 sprzed liftu...

Okazje się zdarzają, bardzo dobre samochody w bardzo dobrych cenach również - jednakże bardzo rzadko, takie samochody kupuję się kilka godzin po wystawieniu, maksymalnie kilkanaście...
