Szukałem, ale nie znalazłem choć pewnie gdzieś wątek się pojawił.
Mam założone jakieś gówna, które piszczą co chwila co przy opuszczonym dachu daje się we znaki.
Ktoś poleci jakieś dobre klocki? Mogą być droższe. Tarcze mam standardowe. Dzięki z góry
Jakie klocki wybrać, aby nie piszczały
Moderatorzy: pirul, Moderatorzy
pucha pisze:Szukałem, ale nie znalazłem choć pewnie gdzieś wątek się pojawił.
Mam założone jakieś gówna, które piszczą co chwila co przy opuszczonym dachu daje się we znaki.
Ktoś poleci jakieś dobre klocki? Mogą być droższe. Tarcze mam standardowe. Dzięki z góry
Smarowales jak trzeba, bo to jest w 90% przyczyna.
Wydaje mi się, że kwestia piszczenia to nie tylko wina klocka. Przerabiałem już temat w innych autach i ten sam klocek na jednej tarczy piszczał natomiast na drugiej nie. Więc ciężko określić jaki klocek będzie dla Ciebie dobry
Smaruje się przecież jedynie prowadnice klocka i o ile jest to wymagane przy każdej wymianie do poprawnego działania hebla o tyle nie wydaje mi się, żeby miało wpływ na piszczenie przy kontakcie klocka z tarczą.
ree pisze:Smarowales jak trzeba, bo to jest w 90% przyczyna.
Smaruje się przecież jedynie prowadnice klocka i o ile jest to wymagane przy każdej wymianie do poprawnego działania hebla o tyle nie wydaje mi się, żeby miało wpływ na piszczenie przy kontakcie klocka z tarczą.
sophisty pisze:Wydaje mi się, że kwestia piszczenia to nie tylko wina klocka. Przerabiałem już temat w innych autach i ten sam klocek na jednej tarczy piszczał natomiast na drugiej nie. Więc ciężko określić jaki klocek będzie dla Ciebie dobryree pisze:Smarowales jak trzeba, bo to jest w 90% przyczyna.
Smaruje się przecież jedynie prowadnice klocka i o ile jest to wymagane przy każdej wymianie do poprawnego działania hebla o tyle nie wydaje mi się, żeby miało wpływ na piszczenie przy kontakcie klocka z tarczą.
A no nie do końca, smaruje się (specjalnym smarem ATE plasti lube) powierzchnię styku klocka z zaciskiem i tłoczkiem, jak również prowadnice kolocka.
ree pisze:A no nie do końca, smaruje się (specjalnym smarem ATE plasti lube) powierzchnię styku klocka z zaciskiem i tłoczkiem, jak również prowadnice kolocka.
Człowiek uczy się całe życie, do tej pory smarowałem jedynie prowadnice

sophisty pisze:ree pisze:A no nie do końca, smaruje się (specjalnym smarem ATE plasti lube) powierzchnię styku klocka z zaciskiem i tłoczkiem, jak również prowadnice kolocka.
Człowiek uczy się całe życie, do tej pory smarowałem jedynie prowadnice
Jak dokładnie popatrzysz, to niektóre firmy, fabrycznie nakładają na klocek swego rodzaju poduszeczkę/powloke, mającą redukować drgania. które powodują piszczenie.