Problem z odpaleniem...
Moderatorzy: pirul, Moderatorzy
- majk
- Posty: 2113
- Rejestracja: 16 lip 2008, 13:11
- Model: NB FL
- Wersja: 1.6 Turbo
- Lokalizacja: Warszawa
Sprawa wygląda dość dziwnie - ponieważ moja miatka czekała sobie grzecznie na odwilż w garażu i nie była ruszana padł jej akumulator. Dzisiaj chciałem się przejechać więc podłączyłem na wąsy pod drugi samochód na 30min a potem spróbowałem odpalić. Wszystko działa - radio, światła. Ale po przekręceniu kluczyka najpierw 3-4 razy zakręcił a potem cisza. Jedyną rzeczą jaka się dzieje to cyknięcia ok. 2 razy na sekundę gdzieś pod maską. Macie jakieś pomysły co by z tym zrobić? Bo aku i tak muszę kupić skoro nie może 2 tyg bez jazdy wytrzymać ale akurat to mnie bardzo zaniepokoiło...
Była: MX-5 NA 1992
Była: MX-5 NBFL 2002
Była: MX-5 NB 1999
Była: MX-5 NA 1.8T 1994
Była: MX-5 ND RF 2017
Była: MX-5 NA 1.6 1996
Jest: MX-5 NBFL 2001 1.6T
Była: MX-5 NBFL 2002
Była: MX-5 NB 1999
Była: MX-5 NA 1.8T 1994
Była: MX-5 ND RF 2017
Była: MX-5 NA 1.6 1996
Jest: MX-5 NBFL 2001 1.6T
ja mam podobnie i nie mogę sobie z tym poradzić raz zakręci a później giną wszystkie kontrolki na liczniku wyłącza sie nawiew i radio (ginie zapłon) zostawię kluczyk na 30sekund w pozycji zapłonu i wszystko wraca do normy :/ trochę dziwne no nie :/ wydaje mi sie że mogę mieć walnięty główny przekaźnik mocy albo wkład stacyjki :/
u ciebie zapewne padł rozrusznik a te cyknięcia to wyskakujący elektromagnes, pewnie będziesz miał szczotki do wymiany
u ciebie zapewne padł rozrusznik a te cyknięcia to wyskakujący elektromagnes, pewnie będziesz miał szczotki do wymiany

Mazda mx5 NB 1,8 00r
mialem tez takie cykanie pod maska z lewej strony przy samym blotniku. okazalo sie ze to jakis przekaznik nie wiem od czego. przyczyna byl rozladowany przez zostawione wlaczone swiatla pozycyjne akumulator i po naladowaniu wszystko wrocilo do normy. aha, cykanie bylo non stop bez znaczenia czy kluczyk byl przekrecony czy nie. takze ladowanie i spokoj.
- majk
- Posty: 2113
- Rejestracja: 16 lip 2008, 13:11
- Model: NB FL
- Wersja: 1.6 Turbo
- Lokalizacja: Warszawa
Jutro z rana podjadę po prostownik - podłączę i pod wieczór próba no.2...jak wtedy nic się nie zmieni to poszukam mechaniora w okolicy żeby nie ciągać Madzi na linie;p
Była: MX-5 NA 1992
Była: MX-5 NBFL 2002
Była: MX-5 NB 1999
Była: MX-5 NA 1.8T 1994
Była: MX-5 ND RF 2017
Była: MX-5 NA 1.6 1996
Jest: MX-5 NBFL 2001 1.6T
Była: MX-5 NBFL 2002
Była: MX-5 NB 1999
Była: MX-5 NA 1.8T 1994
Była: MX-5 ND RF 2017
Była: MX-5 NA 1.6 1996
Jest: MX-5 NBFL 2001 1.6T
majk pisze:Jutro z rana podjadę po prostownik - podłączę i pod wieczór próba no.2...jak wtedy nic się nie zmieni to poszukam mechaniora w okolicy żeby nie ciągać Madzi na linie;p
Ja miałem dokładnie takie objawy niedawno jak mi się aku rozładował.
Ja mialem takie poroblem jak moja stala troche w garazu to bardzo ciezko odpalala trzeba bylo wlaczac i wylaczac zaplon bo cos nie chciala zaskoczyc jakby nie dostawała paliwa i nie jestem pewnien czy to akurat bylo to na 100% czy przypadek ale jak zdjąłem czujnik przy dochodzący do pedału sprzęgła i znów go włożyłem jak ręka odja.
Jak pisałem, wyjąć aku - jeśli długo stał nie naładowany - podładować przez noc i rano podłączyć NAŁADOWANY akumulator i będzie dobrze. Jeśli samochód tak się zachowuje, mimo że codziennie jeździmy, to jest do wymiany i radzę nie czekać, bo to kwestia czasu, zanim coś pociągnie za sobą... Jeśli podłączymy nienaładowany/niesprawny akumulator, to czasami mogą się pojawić dziwne zachowania elektroniki przy próbie uruchomienia silnika - "pykania", "cykania" i "choinki mrugające" w kabinie z kontrolek. Jak coś takiego się pojawia, to odłączyć aku i pędzić po prostownik...
albo do sklepu... 


- Fiveopac
- Administrator
- Posty: 5492
- Rejestracja: 06 mar 2006, 13:56
- Model: NC
- Wersja: 2,5 Turbo
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
majk nie odpalisz na wąsy
przerabialem to kilkukrotnie, choc mozliwe ze kable mam dziwne lub ogolnie jest za duzo spadek napiecia na przewodach. Jedyny sposob to przelozyc nadalownay akumulator z innego auta, podlaczyc pod klemy w mx5 i wtedy zakrecic.

- majk
- Posty: 2113
- Rejestracja: 16 lip 2008, 13:11
- Model: NB FL
- Wersja: 1.6 Turbo
- Lokalizacja: Warszawa
Aku jest już na prostowniku, spróbuję odpalić pod wieczór. A nowe aku Boscha będę miał już pewnie we wtorek:) Dobrze że przyszła odwilż... 

Była: MX-5 NA 1992
Była: MX-5 NBFL 2002
Była: MX-5 NB 1999
Była: MX-5 NA 1.8T 1994
Była: MX-5 ND RF 2017
Była: MX-5 NA 1.6 1996
Jest: MX-5 NBFL 2001 1.6T
Była: MX-5 NBFL 2002
Była: MX-5 NB 1999
Była: MX-5 NA 1.8T 1994
Była: MX-5 ND RF 2017
Była: MX-5 NA 1.6 1996
Jest: MX-5 NBFL 2001 1.6T
Fiveopac pisze:majk nie odpalisz na wąsyprzerabialem to kilkukrotnie, choc mozliwe ze kable mam dziwne lub ogolnie jest za duzo spadek napiecia na przewodach. Jedyny sposob to przelozyc nadalownay akumulator z innego auta, podlaczyc pod klemy w mx5 i wtedy zakrecic.
Jak masz jakieś kable z supermarketu, czy stacji benzynowej to nic dziwnego. Strasznie na nich oszczędzają są cienkie jak cholera - zrób sobie eksperyment i przetnij kabel, zobaczysz jakiej jest grubości.... Na dobrych kablach nie ma najmniejszego problemu z odpaleniem.
- majk
- Posty: 2113
- Rejestracja: 16 lip 2008, 13:11
- Model: NB FL
- Wersja: 1.6 Turbo
- Lokalizacja: Warszawa
Kable kupione na stacji benzynowej, kiedyś moja Vectra B 2,5 V6 odpaliła za 2 razem więc chyba działają:)
Była: MX-5 NA 1992
Była: MX-5 NBFL 2002
Była: MX-5 NB 1999
Była: MX-5 NA 1.8T 1994
Była: MX-5 ND RF 2017
Była: MX-5 NA 1.6 1996
Jest: MX-5 NBFL 2001 1.6T
Była: MX-5 NBFL 2002
Była: MX-5 NB 1999
Była: MX-5 NA 1.8T 1994
Była: MX-5 ND RF 2017
Była: MX-5 NA 1.6 1996
Jest: MX-5 NBFL 2001 1.6T
Fiveopac pisze:nie odpalisz na wąsyprzerabialem to kilkukrotnie, choc mozliwe ze kable mam dziwne lub ogolnie jest za duzo spadek napiecia na przewodach
zdecydowanie masz "dziwne kable" , przerabiałem to odpalając 19TD(72Ah) od małego aku z corsy 1,2B (45Ah), ale podczas tej operacji corsa hula obrotach by dać odpowiednio duży prąd
kable , zaciski (styk z kablem może być zarobiony niedbale) mają duże znaczenie
w przypadku całkowicie rozładowanego aku powinno się chwilę poczekać , by trochę prądu popłynęło do padniętego aku
odpalanie mazdy powinno się udać
Fiveopac pisze:majk nie odpalisz na wąsyprzerabialem to kilkukrotnie, choc mozliwe ze kable mam dziwne lub ogolnie jest za duzo spadek napiecia na przewodach. Jedyny sposob to przelozyc nadalownay akumulator z innego auta, podlaczyc pod klemy w mx5 i wtedy zakrecic.
Five da się na wąsy jak u mnie na wsi było -27*C to odpalałem z Subarynki

Pozdrawiam
Jaro
MX-5 NA 1.6T
Jaro
MX-5 NA 1.6T
majk pisze:Subarka to każdego faceta wskrzesi:)
Subarynka została zarekwirowana przez Małżonkę i robi za auto rodzinne. Ja przez to dostałem zielone światło na Madzie

Pozdrawiam
Jaro
MX-5 NA 1.6T
Jaro
MX-5 NA 1.6T
- majk
- Posty: 2113
- Rejestracja: 16 lip 2008, 13:11
- Model: NB FL
- Wersja: 1.6 Turbo
- Lokalizacja: Warszawa
Ona ożyła!! Chyba zapomniałem jak cudownie się Mazdą jeździ:)
...
...
szkoda,że po 2km i w drodze na stację zabrakło benzyny...
Pozostaje dziękować Slubie;)
...
...
szkoda,że po 2km i w drodze na stację zabrakło benzyny...
Pozostaje dziękować Slubie;)
Była: MX-5 NA 1992
Była: MX-5 NBFL 2002
Była: MX-5 NB 1999
Była: MX-5 NA 1.8T 1994
Była: MX-5 ND RF 2017
Była: MX-5 NA 1.6 1996
Jest: MX-5 NBFL 2001 1.6T
Była: MX-5 NBFL 2002
Była: MX-5 NB 1999
Była: MX-5 NA 1.8T 1994
Była: MX-5 ND RF 2017
Była: MX-5 NA 1.6 1996
Jest: MX-5 NBFL 2001 1.6T
Mam problem, madzia zaczela odmawiac mi posluszenstwa, miałem już z nia wczesniej problemy jesli chodzi o odpalanie ale minely nie wiem czy przypadkiem bo wtedy pomoglo ruszenie czujnika ktory znajduje sie przy pedale sprzegla, ale niestety to byl chyba przypadek bo teraz nie pomaga. Również myślałem że to fabryczny imobilajzer sie blokuje lecz dzis chyba miną mi ten pomysł.
Objaw jest taki że madzia bardzo ciężko pali, trzeba ją długo kręcić czasami troche pokrztusi aż w końcu odpali, wydaje mi sie jakby czegos niedostawała, powietrza lub paliwa, ale filtr powietrza sprawdzałem i nie wygląda na mocno zabrudzony a filtr paliwa wymieniłem pod koniec wczesniejszego sezonu gdy wczesniej mialem taki problem ale to nie pomoglo, choć wtedy madzia nie palila nawet po dlugim kreceniu.
Skończyły mi się pomysły co mogło by to powodować może ktoś, prosze o pomoc bo sezon juz tuz tuz a niedlugo moze juz jej wcale nie odpale.
Pozdrawiam
Objaw jest taki że madzia bardzo ciężko pali, trzeba ją długo kręcić czasami troche pokrztusi aż w końcu odpali, wydaje mi sie jakby czegos niedostawała, powietrza lub paliwa, ale filtr powietrza sprawdzałem i nie wygląda na mocno zabrudzony a filtr paliwa wymieniłem pod koniec wczesniejszego sezonu gdy wczesniej mialem taki problem ale to nie pomoglo, choć wtedy madzia nie palila nawet po dlugim kreceniu.
Skończyły mi się pomysły co mogło by to powodować może ktoś, prosze o pomoc bo sezon juz tuz tuz a niedlugo moze juz jej wcale nie odpale.
Pozdrawiam
miałem ten sam problem
sprawdź czy kasuje ci się dzienny przebieg km na liczniku po każdym odpaleniu no i czy lampka (sufitowa) się nie zapala po otwarciu drzwi
jeśli masz właśnie takie objawy to padł bezpiecznik od stałego zasilania ECU i wskaźników, teraz co odpalenie, ECU się kasuje i musi od nowa ustawić żeby auto zagadało
innymi objawami jest chroniczny brak mocy
dopiero po przejechaniu 70 km auto zaczyna jakoś chodzić


jeśli masz właśnie takie objawy to padł bezpiecznik od stałego zasilania ECU i wskaźników, teraz co odpalenie, ECU się kasuje i musi od nowa ustawić żeby auto zagadało
innymi objawami jest chroniczny brak mocy

Mazda mx5 NB 1,8 00r
Bezpieczniki sprawdzałem i to jednak nie jest to, a teraz juz zaczyna palić ciężko za każdym razem, wcześniej myślałem że to problem z elektroniką ale teraz mi sie wydaje ze jednak nie, bo jakby sie blokowal imobilajzer to by nie palila albo palila bez problemow,
dzis rowniez zauwazylem cos dziwnego, nie jezdzilem autem gdzies około 2 tygodni, dzis wsiadam i patrze na wskazowke paliwa ktora opada jak szalona do polowy, wygoladalo to jakby podczas postoju pływak sie podniósł, myslicie że ma to jakieś znaczenie??
dzis rowniez zauwazylem cos dziwnego, nie jezdzilem autem gdzies około 2 tygodni, dzis wsiadam i patrze na wskazowke paliwa ktora opada jak szalona do polowy, wygoladalo to jakby podczas postoju pływak sie podniósł, myslicie że ma to jakieś znaczenie??
No to chyba znalazłem, u mechanika zmierzyliśmy mase silnika i była troche słaba. Po oczyszczeniu końcówek przewodu odpaliła bez problemów. Mam nadzieje że nie jest to przypadek i np jutro znów się nie zbuntuje.
Nareszcie znalazlem objaw który może ktoś wie jak rozwiązać, przypadkiem zauważyłem że auto odpala bez problemów gdy nie wciskam żadnego z pedałów a jak wcisne zaczyna się bunt przy odpalaniu, no i doszedlem że jeżeli odpalam bez dodawania gazy to problemy znikają, może ktoś wiem co może to powodować.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
a niby po co wciskałeś ten gaz przy odpalaniu? to nie maluch, wciska się tylko sprzęgło, choć i bez niego odpali bez problemu
- Fiveopac
- Administrator
- Posty: 5492
- Rejestracja: 06 mar 2006, 13:56
- Model: NC
- Wersja: 2,5 Turbo
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Kain pisze:no i doszedlem że jeżeli odpalam bez dodawania gazy to problemy znikają
OdPaLaLeS MazDe Na WcIsNiEtYm GaZie?



Poza tym wygalda ze masz gdzies luźną masę w komorze silnika.
Kain pisze:no i doszedlem że jeżeli odpalam bez dodawania gazy to problemy znikają, może ktoś wiem co może to powodować.
Po kija wciskasz gas przy odpalaniu? Jak ją wkręcisz gwałtownie na obroty zaraz po zaskoczeniu to tylko silnik maltretujesz - nawet olej nie dopłynie tam gdzie trzeba...
110@???KM
134@???Nm
134@???Nm
-
- Posty: 150
- Rejestracja: 19 wrz 2008, 11:41
- Lokalizacja: Warszawa
sprawdź filtr paliwa
DIAGNOSTYKA GRUPY VAG CHIP-TUNING EDC 15 16 17, MONTAŻ ZABEZPIECZEŃ ANTYKRADZIEŻOWYCH, kodowanie kluczy i komfortu, domykanie szyb, diagnostyka VAG - błędy, logi, naprawy, turbosprężarki - mieszki, TUNING