Dziśmoja madzia dostała prezent za dobre sprawowanie - wycięty kat i pierwszy tłumik i wspawana rurka 45mm. Wszystko był zrobione w profi firmie, wycięcie, dopasowanie i spawanie. Spawy ładnie zrobione i wyszlifowane - luksus. Końcowy tłumik został bez zmian.
Jest jednak mały problem. na "luzie" wszystko gra pięknie, stosunkowo cicho do 3000 obr. powyżej daje o sobie ładnie znać. Przy trzesieniu wydechu ręką też nic nie puka i nie brzęczy. Natomiast przy ruszaniu na 1 i 2 biegu w okolicy 1400-2000 obr wydobywa się metaliczny dźwięk - taki, jakby drgała jakaś metalowa osłona. Niby dalej auto pracuje ładnie, ale ten dźwięk przy ruszaniu jest irytujący i psuje wizerunek całości.
Mechanik powiedział, żeby trochę pojeździć i zobaczyć czy dalej brzęczy, bo wg. niego to może być po prostu zmęczony życiem tłumik końcowy.
Pytam tutaj o opinie - jak sądzicie czy to tłumik końcowy jest problemem czy może warto sprawdzić coś jeszcze? pozdrawiam
PS. Dodam że nie jest to osłona kolektora bo została przyspawana
