stpman pisze: ↑10 lut 2022, 14:00
Czyli albo wosk albo politura.
Używać cleanera, unikać glinki?
Dobre dwa wnioski wyciągnąłem?
Kurde ile kasy wydałem bezsensu w takim razie
tak, a dokładniej podsumowując mój wcześniejszy post:
glaze + wosk naturalny -> super wygląd, mała trwałość
wosk naturalny -> dobry wygląd, średnia trwałość
glaze + wosk syntetyczny -> szkoda naszej pracy, lepiej pójść w jedno z ww. rozwiazań
Jeszcze musimy sobie zdefiniować słowo politura, bo definicję każdy ma inną. Jak dla mnie politura to polska nazwa na glaze - czyli środek który daje nam wygląd, ale nie daje nam zabezpieczenia jakie znamy z wosków.
Co do przygotowania powierzchni, dużo zależy od lakieru, ale jak dla mnie priorytet to:
1. porządne mycie ręczne
2. usunięcie wtrąceń metalicznych (środek typu deironizer)
3. usunięcie zanieczyszczeń bitumicznych ( środek typu tar&glue remover)
4. ewentualne użycie glinki
5a. jeśli używaliśmy glinki to polecam cleaner, żeby chociaż w minimalnym stopniu naprawić to, co glinka mogła popsuć. Jeśli wosk naturalny to cleaner do wosków naturalnych, do syntetycznego, cleaner pod syntetyki.
5b. jeśli nie używaliśmy glinki i kładziemy wosk syntetyczny, to możemy pominąć cleaner i odtłuścić lakier alkoholem izopropylowym.