Drobne ale dokuczliwe niedomagania prądowe...

chochliki elektroniki

Technicznie o generacji ND / NDFL /RF

Moderatorzy: pirul, Moderatorzy

wkręcony emeryt (NA)
Posty: 130
Rejestracja: 03 maja 2020, 15:02
Model: ND RF
Wersja: ND6E
Lokalizacja: Rzeszów

14 wrz 2024, 15:19

Witam,

Najsłabszą stroną mojej ND2 - po 5 latach użytkowania - zdecydowanie okazuje się elektronika. Niby nic bardzo poważnego się nie dzieje, ale w porównaniu z BMW (3 różnymi autami tej marki jeździłem przed MX-5, w latach 2000 - 2019, i elektronika działała bez zarzutu w każdym z nich - od nowości do sprzedaży) co chwila drobne problemy... Oto w kolejności od największej do najmniejszej upierdliwości: Przykłady:

- Jestem (jak ksywka wskazuje) emerytem, więc nie mam potrzeby jeździć dużo. Zdarza się więc, że auto stoi w garażu kilka dni - wtedy (zwłaszcza zimą) przestaje mi działać system Start/Shop (jestem z tych, co akurat lubią ciszę). I nie wystarczy podładować baterii w sposób naturalny (np. pokonując dłuższy dystans) ani "wymuszony" (czyli z pomocą prostownika) - aby Start/Stop wrócił, musi zostać wykonany reset (odłączam po prostu na kilka minut ujemną klemę)

- jakiś reset wymagany jest również po wymianie baterii (kluczyka albo "autoalarmu", albo obu), bo inaczej dioda w przycisku zapłonu nie przestaje migać na bursztynowo. Co ciekawe, obok sygnału wizualnego pojawia się wtedy drugi - akustyczny: po każdym otwarciu/zamknięciu drzwi kierowcy słychać 3-krotny, bardzo cichy dźwięk jakiegoś przekaźnika (piszę "jakiś", bo nie udało mi się znaleźć opisu zjawiska w dokumentacji, a zresetować taki stan udaje mi się w zasadzie przypadkowo - kilkakrotnie otwierając/zamykając drzwi ze sprzęgłem wciśniętym bądź nie itp., aż w końcu migający bursztynowy kolor diody w przycisku zapłonu wraca do normy - czyli stałego, zielonego koloru zaraz po wciśnięciu sprzęgła....

Piszę o tym, żeby Was zapytać czy też Wam się powyższe zdarza. Czekając na odpowiedzi pozdrawiam Wszystkich

Piotr
wkręcony emeryt (NA)
Posty: 130
Rejestracja: 03 maja 2020, 15:02
Model: ND RF
Wersja: ND6E
Lokalizacja: Rzeszów

15 wrz 2024, 13:08

Krótko trwała moja radość, że "jakoś" udało mi się zresetować wskazanie diody w przycisku uruchamiania silnika. Jeździłem wczoraj i dzisiaj, ale po wjeździe do garażu i otwarciu drzwi, znowu usłyszałem cichutkie, trzykrotne cyknięcie jakiegoś przekaźnika... Zamknąłem więc drzwi z powrotem i wcisnąłem pedał sprzęgła do podłogi - powinna zapalić się stałym, zielonym światłem dioda w przycisku zapłonu. Tymczasem - powtórka z rozrywki: znowu miga bursztynowo!

Tak więc - jak wczoraj - kilkakrotnie wszystkie te czynności powtórzyłem - i zielone światełko wróciło, a cykanie przekaźnika ustało. Czy ktoś wie, co to oznacza? Mam podejrzenie, że ma to związek z mechanizm blokowania/odblokowania kierownicy, bo po ostatniej próbie "w ciemno" usłyszałem i zobaczyłem mocniejsze, niż zwykle, jej szarpnięcie - ale to wszystko tylko domysły. Proszę Was o pomoc!

Piotr
Awatar użytkownika
irekJ
Donator
Donator
Posty: 2798
Rejestracja: 25 mar 2014, 11:48
Model: ND
Wersja: Mocny Full
Lokalizacja: PL | CH | IT

15 wrz 2024, 16:51

Opis sytuacyjny pasuje do tego:
viewtopic.php?p=579951#p579951

Nie pozostaje chyba nic innego jak jeździć, obserwować. Mazda twierdzi, że trzeba sobie poruszać kierownicą i będzie ok.
wkręcony emeryt (NA)
Posty: 130
Rejestracja: 03 maja 2020, 15:02
Model: ND RF
Wersja: ND6E
Lokalizacja: Rzeszów

15 wrz 2024, 17:26

Dziękuję, z tym problemem też się już spotkałem - tylko raz, i bez jakichkolwiek konsekwencji. Jednak to, co tym razem opisałem, nie ma z nim nic wspólnego. Miganie na pomarańczowo skłoniło mnie do wizyty u zaprzyjaźnionego elektronika "złotej rączki ". Pomiar przyrządem potwierdził prawie zupełne rozładowanie obu bateryjek (immobiliser oraz autoalarm) - wymiana na nowe nie spowodowała zmiany z pomarańczowego mrugania na ciągłą zieleń!
ODPOWIEDZ